Skocz do zawartości

Pierre Celis

Members
  • Postów

    4 613
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Pierre Celis

  1. W marcu 2021 wizytowałem PINTA Barrel Brewing w stanie surowym, teraz przyszedł czas na obejrzenie praktycznie gotowego browaru! Przy okazji PINTA Party 2021 zaglądamy do środka, a oprowadzają Bartek Ociesa i Seweryn Pająk! View the full article
  2. Zjawiskowe miejsce na ul. Hożej 71, a w szkle sesyjne, nowofalowe z Kormorana! View the full article
  3. Kto pamięta pierwsze PINTA Party, które odbyło się 5 lat temu w nieistniejącym już Kufle i Kapsle nad warszawskim brzegiem Wisły? Wtedy to Ziemek i Grzesiek ogłosili plany budowy własnego browaru. Teraz, w roku 2021, urodzinowa impreza PINTY, po edycjach w Krakowie i Wrocławiu, odbyła się w mateczniku, zaraz przy pintowych browarach. No właśnie, jedną z głównych atrakcji imprezy była możliwość zobaczenia ukończonego dosłownie dzień wcześniej PINTA Barrel Brewing. To pierwszy przypadek w Polsce, by na jednej działce funkcjonowały równocześnie dwa browary. Chłopaki zatem spełnili obietnicę ze stuprocentową nawiązką, a tegoroczna impreza była świetną okazją, by to uczcić. W sobotę 7 sierpnia pojawiło się mnóstwo znajomych twarzy z branży i nie tylko. Podejrzewam, że to była jedyna w tym roku okazja, by spotkać się w tak szerokim gronie. Hitem PINTA Party niewątpliwie był set DJ Ziemowita czyli odsłona wodzirejsko-didżejskiej twarzy Ziemka. Tak szerokiego spektrum, od Rihanny, Kriss Kross, House of Pain, Van Halen, Metalliki i Slayera próżno szukać na publicznych imprezach. Dziesięciolecie PINTY to jednocześnie dziesięciolecie Polskiego Craftu, zapoczątkowanego przez PINTĘ właśnie, premierą Ataku Chmielu, A’la Grodziskiego i Czarnej Dziury podczas drugiej edycji Wrocławskiego Festiwalu Dobrego Piwa w maju 2011 r. Po dekadzie można bezdyskusyjnie stwierdzić, że Browar PINTA to obecnie najlepsza wizytówka polskiego piwowarstwa rzemieślniczego. Opatrzność czuwa nad projektem PINTA. Okienko pogodowe otworzyło się idealnie na spotkanie miłośników piwa w Wieprzu i pozostaje liczyć, że będzie sprzyjać całej ekipie, a w szczególności Grzesiowi Zwierzynie, który wraca do zdrowia po przygodach w czasie ekwadorskiego Hop Tour. Duuużo zdrowia Grzesiu i do zobaczenia na PINTA Party 2022! View the full article
  4. (Druga część artykułu, który ukazał się w 25 numerze kwartalnika Piwowar, pierwsza część tutaj) Nie sposób zrobić cydru bez jabłka. Trzy najważniejsze cechy tych owoców: zawartość cukrów, kwasów i tanin omówiłem w poprzednim artykule (Piwowar 23/2016). Wybór surowca o odpowiednich parametrach decyduje charakterze przyszłego cydru, zawartości alkoholu i smaku. Jednak moszcz jabłkowy to złożone środowisko … Czytaj dalej Cydrownictwo: Co kryje moszcz jabłkowy? Cz. II (kwartalnik Piwowar)View the full article
  5. (Druga część artykułu, który ukazał się w 25 numerze kwartalnika Piwowar, pierwsza część tutaj) Nie sposób zrobić cydru bez jabłka. Trzy najważniejsze cechy tych owoców: zawartość cukrów, kwasów i tanin omówiłem w poprzednim artykule (Piwowar 23/2016). Wybór surowca o odpowiednich parametrach decyduje charakterze przyszłego cydru, zawartości alkoholu i smaku. Jednak moszcz jabłkowy to złożone środowisko … Czytaj dalej Cydrownictwo: Co kryje moszcz jabłkowy? Cz. II (kwartalnik Piwowar)View the full article
  6. Jak prezentuje się obecne portfolio SzałPiwu? Skąd brano drożdże do Grodziskiego w PRLu? Skąd pochodzi słód do dzisiejszego Grodzisza z Browaru Grodzisk? Jaki chmiel dostarczano w wańtuchach? Jaką rolę w kształtowaniu stylu odegrali dr. Szmelich, dr. Zając i Antoni Thum? Kiedy możemy się spodziewać nowej odsłony Buby Extreme? O tym i nie tylko w wywiadzie-rzece z Jankiem Szałą! View the full article
  7. Często piwowarzy narzekają, że piwa z ekstraktów są płaskie, pozbawione charakteru. Można to w łatwy sposób zmienić, wystarczy do ekstraktów... więcej » Artykuł Steeping, czyli warzenie z ekstraktów z namaczaniem słodów specjalnych pochodzi z serwisu blog.homebrewing.pl. View the full article
  8. Z Markiem Szmytem z Browaru Nieczajna rozmawiam przy okazji pojawienia się trzech Pilsów: Liberty, Tomyski oraz Sorachi Ace. Czy właśnie w tę stronę pójdą kolejne propozycje wielkopolskiego browaru? View the full article
  9. Piwex wraca! W tym odcinku ważne dla Powstania Warszawskiego miejsce czyli „Jajczarnia” na Hożej 51. A w szkle Oat Cream Coffeee Black IPA z Browaru Monsters! View the full article
  10. Wraz z Maćkiem Jastrzębskim pijemy dwie wersje specjalnego blendu stworzonego wspólnie przez browary zrzeszone w inicjatywie Horal (High Council for Artisanal Lambic Beers). Megablend ukazuje się co dwa lata od 2009 r. przy okazji Toer de Geuze. Przy okazji kilka fotek z ostatniego wakacyjnego Funky Fest – edycja belgijska! View the full article
  11. Po trzech latach wróciliśmy na Ukrainę, tym razem do stolicy kraju Kijowa. I tak jak poprzednio w Odessie, tak i teraz motywem przewodnim przewijającym się przez całą podróż jest słowo „kontrast”. Lubię je używać w stosunku do architektury Warszawy, ale to właśnie w Kijowie nabiera ono prawdziwej mocy i wyrazistości. Kontrasty zarówno społeczne, jak i architektoniczne są ewidentne i wprost kłują w oczy. Piękne zdobione i odrestaurowane kamienice zapewne z XIX wieku, które w Warszawie można policzyć na palcach obu rąk, sąsiadują z dwudziesto, trzydziestopiętrowymi budynkami. Większość z nich to ordynarne bloki czasem pomalowane w jaskrawe kolory ale bywają też i takie nasuwające skojarzenia z typem budownictwa petrodolarowego z półwyspu arabskiego. Trochę dziwne jest to zamiłowanie do kierunków południowo-wschodnich, ale podobno ostatnio Kijów jest ulubionym kierunkiem Saudyjczyków. Ta sama ulica, ten sam czasKontrasty społeczne są praktycznie żywcem wyjęte z polskiej rzeczywistości początków lat 90 XX wieku. Nowobogacka sfera jest widoczna głównie w postaci lśniących SUVów przemierzających szerokie arterie miasta, eleganckich sklepów z biżuterią czy wytwornych restauracji. Obraz ten jest boleśnie skonfrontowany z emerytami żebrzącymi o pieniądze na leki i jedzenie w metrze. Nie jestem zwolennikiem państwa socjalnego ale widok nieprzytomnej, praktycznie umierającej staruszki na ulicy, przywołał obrazy rodem w warszawskiego getta. W dodatku działo się to w bezpośrednim sąsiedztwie opływającej złotem Ławry Peczerskiej. Pytania o rolę Kościoła i Państwa w kontekście takich obrazów są retoryczne. Przebywając w Kijowie można przemieszczać się zarówno w czasie jak i miejscu, będąc cały czas w obrębie tego samego miasta. Wizyta na terenie muzeum wielkiej wojny ojczyźnianej (od 2015 muzeum historii Ukrainy w II wojnie światowej) to powrót w czasy Związku Radzieckiego. Nad okolicą góruje potężny, przeszło stumetrowy pomnik Matki Ojczyzny dzierżącej miecz w jednej, a godło ZSRR w drugiej ręce. Na dole wrażenie robią gigantyczne rzeźby radzieckich żołnierzy rwących się do walki oraz umartwiającej się ludności cywilnej, zapewne po spaleniu ich wioski przez niemieckich faszystów. Nie brakuje wystawy sprzętu militarnego. Jednak kilkadziesiąt metrów dalej mamy już i świadectwo obecnej trudnej rzeczywistości. Małe, złożone z kilku pojazdów muzeum wojny w Donbasie. Co istotne, wszystkie te pojazdy brały udział w działaniach wojennych na terenie separatystyczych rejonów Doniecka i Ługańska. Nawet więcej, w niektórych z nich zginęli ludzie. Pokazywane też są trzy zdobyczne pojazdy używane w armii Federacji Rosyjskiej, jako dowód jej bezpośredniego zaangażowania w konflikt. Wyjątkową podróżą w czasie jest też przemieszczanie się kijowskim metrem. To prawdziwe działające muzeum, gdzie od momentu uruchomienia w roku 1960 niewiele się zmieniło. Głębokie stacje, na czele z sięgająca znów liczby stu metrów ale tym razem dół i dzierżąca pod tym względem rekord świata, stacją Arsenalna. Pamiętam, że w latach dziewięćdziesiątych lekko zbliżony klimat miało też metro w Pradze, jednak w przeciągu następnych lat zostało zmodernizowane. Tutaj symptomem nowoczesności są elektroniczne bramki wstępu ale bez obaw. Przy każdym wejściu i na każdej stacji czuwa pani kontrolerka oraz pani zawiadowczyni. To bardzo skuteczny i zapewne tani sposób na wpuszczanie wyłącznie podróżnych, którzy uregulowali opłatę z przejazd. A ta jest w Kijowie śmiesznie tania. Jeden przejazd, niezależnie od odległości i czasu to 8 hrywien (1,12 zł), a kupując kartę, na którą można doładowywać przejazdy (max 50), jest jeszcze taniej. Chłodne metro było prawdziwym wybawieniem i najlepszym sposobem podróżowania po mieście przy przeszło trzydziestostopniowych upałach. Mocno zdziwiła nas frekwencja w kijowskim metrze. Niezależnie czy to niedziela czy dzień roboczy, niezależnie też od pory dnia, przewalały się przez nie istne tłumy, porównywalne tylko do rzeki ludzi wpływającej od godz. 16:10 na stację Wierzbno przy stołecznym Mordorze. Jednocześnie miasto na powierzchni daje absolutny priorytet motoryzacji. Osiem pasów w centrum to standard. Przejścia dla pieszych? Głównie podziemne. W życiu się tak nie nachodziłem po schodach jak w Kijowie. Ruch samochodowy tętni właściwie przez większość doby. Cicho pod naszym hotelowym oknem robiło się około 3:30. Na jakieś półtorej godziny. Rowerzyści? Przez cztery dni zliczyliśmy czterech. Świadectwem niedawnego czasu jest ulica Instytutska i pobliski Majdan Niezależności. Wyjątkowym przeżyciem jest znalezienie się w miejscu, które pamięta się z oglądanych 7 lat temu obrazów pokrwawionych od kul broni automatycznej i wyborowej demonstrantów. Jednego dnia zabito ich tu prawie pięćdziesięciu. W całej ukraińskiej rewolucji pozwalającej uwolnić się od rosyjskiej kurateli zginęło około setki osób. Sądzę, że porównując to z naszymi, w dodatku nieskutecznymi w większości powstaniami, cena nie była wygórowana… Czy efektem rewolucji jest też i zmiana w sferze piwnej? Powiem tak, byłem na Ukrainie wielokrotnie w przeciągu 16 lat i teraz jest na pewno najbardziej światowo. Do imponującego dla mnie w roku 2004 wyboru piw niefiltrowanych, ciemnych i pszenicznych warzonych przez duże browary, doszedł cały segment craftu. Odwiedzając kijowskie lokale z rzemiosłem byliśmy trochę skonfudowani. Bo nie dość, że nie odstają one od znanego z Polski poziomu, to w wielu przypadkach swoją sporą powierzchnią wręcz je prześcigają. Naprawdę, popijając piwa w kijowskich wielokoranach nie czuliśmy żadnej cywilizacyjnej różnicy, zarówno jeśli chodzi o otoczenie, jak i to co było w szkle. Poniżej macie listę i foto odwiedzonych i polecanych lokali, po więcej zapraszam na wideo! Mokri Vusa Varvar Bar ProRock Konteyner Lisopylka Punkraft Konteyner 2 Keds Pub Sieciówki – This is pivbar, Pivna Duma, Porter Pub W Kijowie znajdziecie sporo lokali wymienionych wyżej sieci. Pivna Duma wydaje się być najciekawszą, bo oferuje piwa warzone dla tej sieci m.in. w postaci Weizenbocka oraz IPA, która właściwie podpada pod wersję Double. This is pivbar jest mocno pretensjonalny, gdzie trzeba przejść przy wejściu przez podwójną kontrolę kelnerek wskazujących odpowiednie miejsce. Piwo z zewnątrz. Wizytę w sieci Porter Pub odpuściliśmy. Foto miasta View the full article
  12. W czerwcu rozkręciło się na dobre! Po dłuuugiej przerwie nareszcie mieliśmy fajne, zróżnicowane festiwale poczynając od halowo-birgiczkowego Funky Festu, przez wioskowo-plenerowe Beer Dziki, aż po coroczny przyartezanowy 100% Craft. Nie zabrakło wizyt w browarach. Przy okazji weekendu w Dłutowie odwiedziłem Browar Turek i Browar Wiatr! Przystopował trochę Piwex, ale przy takim natężeniu festiwali trudno się temu dziwić. Z nowych browarów na liście witamy Browar Jastrzębie, który zakończył kontraktowanie i uruchomił produkcję we własnym zakładzie. Lato w czerwcu weszło na pełnej, zatem coś idealnego na tę upalną aurę! Nepomucen/ Funky Fluid – Classic with a Twist no.5: DDH Hoppy Grodziskie DDH Hoppy Grodziskie. 7,7° Blg, 2,7% alk. Perfekcyjne połączenie wyrazistej dębowej wędzonki z cytrusowo-cytrynowymi motywami od nowofalowych odmian chmielu. Do tego wyrazista goryczka. Piękny przykład na to, że piwo nie musi szafować wysokimi parametrami aby zaoferować złożony aromat i smak. Do tego perfekcyjne odczucie pełni i mamy idealne piwo na gorące dni, do picia bez obaw o zbyt duży szum w głowie. Dodatkowo duży plus za wzięcie na warsztat naszego jedynego polskiego stylu jakim jest Grodziskie. Wszelkie wariacje na ten temat witam z pozytywnymi odczuciami, bo nie ma nic gorszego niż zamknąć się w ciasnym gorsecie klasyki. Ona jest podstawą, ale stunigowane wersje pozwalają odkrywać nowe oblicze stylu. Wiadomo, że moim faworytem będzie tuningowanie Grodzisza większą dawką chmielu i to zarówno w wersji kontynentalnej, jak i nowofalowej. Pozostaje mieć nadzieję, że tego typu piwa będą obecne częściej na rynku, szczególnie w sezonie letnim. No i że za rok Święto Piwa Grodziskiego będzie obchodzone z większą pompą! Zapraszam na wideodegu, gdzie próbuję również klasyka z Szałpiw: W wyróżnieniach wyłącznie jasny kolor i niskie ballingi, co nie znaczy że piwa puste i wodniste w smaku. Tak jak i w przypadku zdobywcy tytułu, mamy stuningowane Grodziskie, ale nie zabrakło też wersji klasycznej. Do tego niskoalkoholowe IPA oraz West Coasty, również w coraz popularniejszym wydaniu Hazy. Obrazu dopełnia American Wheat i Pils, ten ostatni na nowozelandzkim chmielowym blendzie o nazwie Betty! Brovca – West Summer Ocena piwa Milicz/ Same Krafty – Nowe Grodzisko Ocena piwa Nepomucen – FAM Ocena piwa Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy – Hoppy American Wheat Ocena piwa Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy – Kuźnia Piwowarów: Niskoalkoholowe Hazy IPA Ocena piwa PINTA – Betty Story Ocena piwa SzałPiw (Nieczajna) – Grodziskie Ocena piwa Zakładowy/ Funky Fluid – Wujek z Warszawy Ocena piwa Nowe browary: Nowe inicjatywy kontraktowe: View the full article
  13. Z ciotecznym siostrzeńcem Krzyśkiem o Grodziskim kooperacji Browar Milicz/ Same Krafty! View the full article
  14. Rok temu to 100% Craft otwierał krótki sezon piwnych festiwali. Teraz było już o tyle lepiej, że przyartezanowa impreza w Błoniu była już kolejną w sezonie. Tym razem w składzie prócz gospodarza i mającego chyba abonament Zakładowego, pojawiły się Funky Fluid oraz Stu Mostów. FF jest mocno na imprezowej fali, dopiero co przecież był Funky Fest #3, a już w najbliższy weekend szykuje się kolejna edycja. Natomiast Stu Mostów można było potraktować jako nieśmiałego debiutanta. Starej ekipy już nie ma, właściciele nie pojawili się na imprezie więc i towarzysko i piwnie wrocławski browar nie zapunktował na tej imprezie. W kwestii napojów. Najbardziej podszedł mi Wujek z Warszawy kooperacji Zakładowy/ Funky Fluid w ciekawym, zaproponowanym już przez Nepomucena substylu Hazy West Coast IPA. Czyli porządna, wytrawna, goryczkowa, ale lekko mętna i umiarkowanie soczysta AIPA. Nie można nie wspomnieć o pięknie prezentującej się, lakowanej butli Château Cuvée 750 ml od Artezana. Piwo miałem okazję próbować w wersji z tanku 2 miesiące temu, butelka poczeka zapewne na specokazję. Ciekawe też były propozycje Funky Fluid: dwa warianty Grodziskiego oraz bezalkoholowe IPA z etiopską kawą od warszawskiej palarni HAYB, której przedstawiciele też pojawili się na imprezie. Po więcej odsyłam do całkiem długiego materiału wideo! View the full article
  15. (Pierwsza część artykułu, który ukazał się w 23 numerze kwartalnika Piwowar; druga część tutaj) Przemek Iwanek Przeprowadzenie fermentacji cydru nie powinien sprawić trudności piwowarowi. Jeśli zachowa czujność przy punktach krytycznych, takich jak zachowanie wysokiej higieny, czy stabilna temperatura odpowiednia dla danego szczepu drożdży – możne spodziewać się dobrych rezultatów. Ważniejszym procesem w cydrownictwie jest przygotowanie … Czytaj dalej Cydrownictwo: Co kryje moszcz jabłkowy? Cz. I (kwartalnik Piwowar)View the full article
  16. (Pierwsza część artykułu, który ukazał się w kwartalniku Piwowar) Przemek Iwanek Przeprowadzenie fermentacji cydru nie powinien sprawić trudności piwowarowi. Jeśli zachowa czujność przy punktach krytycznych, takich jak zachowanie wysokiej higieny, czy stabilna temperatura odpowiednia dla danego szczepu drożdży – możne spodziewać się dobrych rezultatów. Ważniejszym procesem w cydrownictwie jest przygotowanie soku do fermentacji. To ten … Czytaj dalej Cydrownictwo: Co kryje moszcz jabłkowy? Cz. I (kwartalnik Piwowar)View the full article
  17. Tym razem zamiast klasycznych relacji, które towarzyszyły poprzednim edycjom BeerDzików w Chacie Trapera, jest w miarę obszerny materiał wideo. Dobrze było spotkać się po pandemicznej przerwie z dobrymi znajomymi i sprawdzić, co u nich słychać. Zapraszam zatem na spotkanie ekipami: BroVca, Green Head, Przełom, BeerDziki, Spirifer, a na końcu degu wymrażanego FESa od Green Head! View the full article
  18. Browar w wielkopolskim Turku odwiedziliśmy w długi czerwcowy weekend. Położony jest dość nietypowo, bo nie w centralnym czy innym reprezentacyjnym punkcie miejscowości ale bardziej na obrzeżach. Właściwie niedaleko niedawno wygaszonej elektrowni zasilanej węglem brunatnym. Dzień wcześniej z kuzynem oglądaliśmy na YT widowiskowe wyburzanie komina, które miało miejsce w grudniu 2020 roku. Browar Turek wybudowany został w roku 2017 przez Tomasza i Wojciecha Wiatrowskich. Ten pierwszy warzył piwo przez pierwsze dwa lata działalności po czym przekazał obowiązki Michałowi Matysiakowi. Michała spotkałem już wcześniej czy to na Festiwalu Piwowarów Domowych w Warszawie, czy też na łódzkich Piwowarach. Dobrą wiadomością jest obecna tu stylistyczną różnorodność, co jak na miejscowość wielkości Turku jest rzeczą godną podziwu. Prócz klasycznych pozycji mamy tu Oatmeal Stout, uwarzony niedawno Porter Bałtycki z solą, IPA czy Ogórkowe. Na wideo o tym ostatnim się nie wypowiadam, a szkoda. Szczerze mówiąc, to jedno z ciekawszych piw, jakie wypiłem w tym roku. Do Pilsa na polskiej Iundze i Zuli zostaje dodany świeżo wyciśnięty sok z zielonych ogórków. Efekt jest rewelacyjny, bo prócz świeżego, orzeźwiającego ogórka w aromacie i smaku, zmianie uległ też profil goryczki. Zyskała on krótszy finisz niż w oryginale, a jej charakter z ziemisto-korzennego przeobraził się bardziej w klasyczny ziołowy. Świetne piwo! Zapraszam na oprowadzenie przez Michała po browarze i wizytę na leżakowni gdzie próbujemy Pils, Stout i Porter! Browar Turek, Turek, Al. NSZZ Solidarność 37 Facebook View the full article
  19. Automatyczny kocioł do zacierania, filtracji, warzenia i chłodzenia brzeczki Coobra znacznie ułatwia przygotowanie piwa w domu. Korzystam z niego od... więcej » Artykuł Kocioł Coobra CB3 Pro V5 pochodzi z serwisu blog.homebrewing.pl. View the full article
  20. Piąta i ostatnia część cyklu o degustacji piwa traktować będzie o odczuciu w ustach. Jest to cecha mająca kolosalne znaczenie dla całościowego odbioru tego trunku, tymczasem w notkach degustacyjnych, które można znaleźć w internecie, bardzo często jest traktowana po macoszemu lub zupełnie pomijana. Przejdźmy więc od razu do rzeczy i wyjaśnimy sobie dlaczego jest to tak istotne i na co konkretnie powinniśmy zwracać uwagę. Czym jest odczucie w ustach? Odczucie w ustach to najważniejsza... Czytaj dalej Artykuł Jak degustować piwo? Część 5: Odczucie w ustach pochodzi z serwisu BeerFreak.pl. View the full article
  21. Uniejów to miejscowość położona nad Wartą, w północno-zachodniej części województwa łódzkiego. Znana jest ze swych gorących wód leczniczych. Od roku 2012 Uniejów wraz z okolicznymi sołectwami zyskał status uzdrowiska. Nic więc dziwnego, że w trakcie naszej wizyty podczas długiego czerwcowego weekendu, przez okolicę ciągnęły się w ślimaczym tempie długie sznury samochodów. Uruchomiony w 2016 roku browar jest dziełem rodziny Wiatr, do której należą największe obiekty hotelowo-uzdrowiskowe w Uniejowie. Jak więc można się spodziewać, jest tu wszystko urządzone „na bogato” z myślą zarówno o turystach z wielkomiejskich ośrodków, gościach biznesowych czy w końcu miejscowych, zainteresowanych rodzinno-okolicznościowymi przyjęciami. Piwowarem jest Mariusz Dałek, doceniony już w 2017 na Konkursie Piw Rzemieślniczych złotem w kategorii Pils i Bock. Mariusza na miejscu nie spotkaliśmy, była za to obecna zarządzająca całością Iza Spławska-Wiatr. Iza zaproponowała od razu zaskakująco obfitą deskę piw, zarówno pod względem ich liczby jak i pojemności wynoszącej 200 ml każde. Wyliczmy zatem dostępne na miejscu piwa: Lager, Pils, Ciemne, Pszeniczne, Blond Ale z miodem, hibiskusem i werbeną, AIPA, Milkshake IPA, Porter. Patrząc na portfolio browaru, sezonowo dostępne są też takie piwa jak Stout, Bock, Saison, New England IPA czy Witbier. Różnorodność jest naprawdę spora, ale po spróbowaniu wszystkich piw z deski, wrażenie na mnie zrobiło tak naprawdę jedno – AIPA. Czy to źle? Bynajmniej. Nasze browary restauracyjne ciągle niespecjalnie odnajdują się w nowej fali i rześka, aromatyczna, goryczkowa i wytrawna AIPA jaką tu spróbowałem, była bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Chociażby dla tego piwa warto wpaść będąc w okolicy! Browar Wiatr, Uniejów, Dąbska 49 http://browarwiatr.pl View the full article
  22. Funky Fest już na dobre zadomowił się we współczesnym imprezowym kalendarzu. Pierwsza edycja miała miejsce po koniec ubiegłorocznych wakacji, druga chwila przed długim jesienno-zimowo-wiosennym lockdownem. Teraz niedługo po poluzowaniu restrykcji, mamy edycję numer trzy. Ja się cieszę, że fest doszedł do skutku. Kilka miesięcy temu mówiło się, że Hala Gwardii definitywnie idzie do generalnego remontu, a po jego zakończeniu ma zostać wyłoniony w przetargu nowy operator. Niechybnie oznaczałoby to los podobny do Hali Koszyki, która stała się mekką modnych nowomiejskich bywalców. Ja natomiast niezmiernie sobie cenię autentyczny, trochę zmurszały klimat murów jednej z mirowskich hal. Nie ma wątpliwości co do tego, że Funky Fest to impreza sprofilowana pod birgiczków. Mnóstwo piw do próbowania zarówno w formie lanej (84 pozycje) jak i na próbki 100 ml z butelek (40 pozycji). Imponująca liczba jak na względnie niewielkie stoisko ustawione w centralnym miejscu hali. Patrząc na selekcję piw lanych miałem stosunkowo proste zadanie. W zalewie piw z dodatkami, kwaśno-słodkich czy powyżej 8% alkoholu, wybór miałem nieskomplikowany. I czułem się z tym jak najbardziej komfortowo. Co mi najbardziej posmakowało? Niespodzianek nie było: rewelacyjne w kategorii NZ Pils The Betty Story od PINTY i ekscytująco odchmielowo owocowe Hoppy Crew: How To Sell? Soczyste ale i wytrawne zarazem FAM od Nepomucena w intrygującym substylu Hazy West Coast IPA. Świeżutkie i aromatyczne Hocki Klocki NE IPA od Hopito. Z zagranicznych spróbowałem jedynie dwóch ale takich, które zapadły w pamięć. Paweł Leszczyński ze swej podróży do Islandii przywiózł piwo Hvalur 2 z browaru Stedji. Dodatek robi wrażenie: jądra wieloryba wędzone w wysuszonych owczych odchodach. Słysząc o wielorybie spodziewałem się morskich akcentów, ale smak i aromat był przejęty był przez przyjemną, bukową w charakterze wędzonkę. Z kolei Grzesiek Korcz poczęstował Organic Geuze: Natur-Elle z Lambiek Fabriek. Rześkie, lekkie w odbiorze z rewelacyjną odbrettową derką i bez cienia octu. Rdzeniem imprezy jednak były spotkania i rozmowy z dawno nie widzianymi znajomymi z branży i nie tylko. W tej kwestii tylko jedna niedoskonałość Hali Gwardii – zbyt mało miejsc siedzących. Uzyskanie dostępu do stołu wiązało się z niechybnym trzymaniem miejscówki aż do samego końca. Posłuchajcie jakie plany na kolejne festy mają Grzesiek Korcz i Karol Mizielski! View the full article
  23. W sześciu miejscach na warszawskim Grochowie odbędzie się lokalna impreza związana z dobrej jakości jedzeniem oraz napojami, jak piwa i cydry rzemieślnicze. Będą to między innymi lokale z dobrym piwem: Stacja Grochów, Kicia Kocia i Komisariat XVII. Data: 18-20 czerwca 2021 r. Adres: Komisariat XVII / Kicia Kocia / Stacja Grochów (i inne lokale), Warszawa Szczegóły: wydarzenie na Facebooku The post Grochów się budzi vol. 2 appeared first on Kraftmagia. Przeczytaj cały wpis
  24. 2 BBF, czyli Baltic Beer Fest, czyli II Bałtycki Festiwal Piw Rzemieślniczych będzie odbywał się w dniach 15-16 lipca 2022 r. Organizator, Green Hops zapowiada szeroki wybór piw rzemieślniczych i innych pyszności. Data: 15-16 lipca 2022 r. Adres: Skwer Arki Gdynia – Bulwar, Gdynia Szczegóły: wydarzenia na Facebooku The post 2BBF/Baltic Beer Fest, Gdynia appeared first on Kraftmagia. Przeczytaj cały wpis
  25. Zapraszam do kolejnego odcinka poradnika o degustacji piwa. Tym razem poopowiadamy sobie o jego kluczowej cesze – smaku. Będą tutaj istotne nawiązania do części drugiej, w której omawialiśmy kwestie aromatu. Jeśli nie miałeś okazji się z nią zapoznać, zachęcam do nadrobienia zaległości przed przystąpieniem do lektury. Jak działa smak? Organem odpowiedzialnym za odczuwanie smaku jest przede wszystkim język, a mówiąc ściślej, znajdujące się na nim kubki smakowe. Warto jednak... Czytaj dalej Artykuł Jak degustować piwo? Część 4: Smak pochodzi z serwisu BeerFreak.pl. View the full article
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.