Skocz do zawartości

Pierre Celis

Members
  • Postów

    4 613
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Pierre Celis

  1. Cztery piwa z użyciem świeżo zamrożonych szyszek z Yakima Chief Hops. Czuć różnicę w porównaniu z tymi chmielonymi granulatem? Na które z nich warto zwrócić uwagę? View the full article
  2. Jak upłynął pandemiczny 2021 z perspektywy sklepu specjalistycznego i czy rok 2022 okaże się czasem prawdy dla tego segmentu i tym samym dla całego craftu? Zapraszam na wywiad-rzekę z Pawłem ze stołecznego PIWOmaniaKa! View the full article
  3. #50: Co nas czeka w 2022, Robert Kaczmarzyk, Dąb w Piwowarstwie Domowym by AlchemiaPrzeczytaj cały wpis
  4. Po raz pierwszy od 11 lat autopodsumowanie mijającego roku w wydaniu Marleny i Docenta! Które cykle były najfajniejsze, a które najbardziej wymagające? Czego było za mało? Co było odkryciem roku? I co nas czeka w najbliższej przyszłości? Dawajcie znać i pytajcie! View the full article
  5. Najmilsze prezenty to te od widzów! Po raz kolejny Tomek ‚Wiśnia’ Wiśniewski podsyła irlandzki zestaw: Killarney Spailpin Saison Killarney Christmas Ale White Hag Black Boar Imperial Oatmeal Stout View the full article
  6. Darek i Ewelina podsumowują mijający rok podczas 7 urodzin Piwnego Podziemia i 6 urodzin Samych Kraftów vis-a-vis. Sorry za głośne otoczenie ale impreza rządzi się swoimi prawami… View the full article
  7. Aromaty stęchłe i ziemiste potrafią mocno uprzykrzyć degustację. Wady te nie występują co prawda aż tak nagminnie jak wiele innych opisanych już na blogu, jednak sędziując konkursy kilkukrotnie natrafiłem na piwa, które zapowiadały się całkiem przyzwoicie, ale dyskwalifikowały je właśnie tego typu cechy. Warto więc wiedzieć jak unikać narażania swoich wyrobów, zwłaszcza że jest to stosunkowo proste. Aromaty stęchłe Za aromaty stęchłe odpowiada przede wszystkim... Czytaj dalej Artykuł Aromaty stęchłe i ziemiste w piwie pochodzi z serwisu BeerFreak.pl. View the full article
  8. Trzy nowe Black IPA w najmocniejszej odmianie. Które z nich okaże się najlepsze? Funky Fluid – Triple Coffee & Salt Zakładowy – 1000% Normy Trzech Kumpli – Triple Blakcyl View the full article
  9. 2:04 - Sprawa dla Alchemii o Grand Championie, o tym co nas grzeje i jak oceniamy miniony rok. 27:02 - Wywiad z Wojtkiem Frączykiem, jedynym na świecie dwukrotnym zwycięzcą tytułu Kraftu Roku. 1:48:11 - Laboratorium o Beczkach po destylatach w piwowarstwie.Przeczytaj cały wpis
  10. W szczecińskim Browarze Pod Zamkiem byłem w roku 2019 i ówczesna oferta nie zrobiła na mnie specjalnego wrażenia. Czy teraz będzie inaczej? Warto zobaczyć, po browarze oprowadza piwowar Jarosław Jurga! View the full article
  11. Przy specjalnej okazji, specjalne piwo trapistów. Będzie się czym zachwycać? View the full article
  12. Po przedwczesnym zakończeniu festiwalowego sezonu, listopad otworzyliśmy jesienną, i zapewne ostatnią w tym roku edycją Dłutowskich degustacji. Następnie udaliśmy się w daleką krajową podróż. Gryfice, Kołobrzeg, Szczecin to miejsca, które odwiedziliśmy i gdzie udało się zrealizować sporo materiału. Zobaczcie zatem, jak prezentuje się okazały kompleks gryfickego Browaru Folga, czym chwalą się w kołobrzeskim Maltgarden Beer & Food i czy Colberg rzeczywiście jest tamtejszym lokalnym piwem. Z kolei w Szczecinie udało się w końcu zawitać do The Office Craft Beer Pub, a niedługo ukaże się wideorelacja z Browaru Pod Zamkiem. Listopad zakończyliśmy ciekawą podwójną premierą czwartego piwa serii Kronik Artezana oraz związanego z tą serią zegarka. Nie chce się wierzyć, ale w tym miesiącu nie wystartował z warzeniem żaden browar stacjonarny, nie doszły do mnie też informacje o debiutujących kontraktowcach. Ale spokojnie, kolejne ciekawe projekty są w przygotowaniu i oby udało im się rozpocząć jeszcze w końcówce tego roku. Kto tymczasem zgarnia tytuł w listopadzie? Birbant/ Funky Fluid (Zarzecze) – It’s Even More Peaty Peated Imperial Stout. 30° Blg, 10,9% alk. O jak dawno nie piłem torfowego imperialnego stouta! Fajnie, że w zalewie stoutów z wszelakimi, zazwyczaj „cukierniczymi” dodatkami pojawia się coś dla miłośnika goryczki, paloności i torfu. Ale po kolei. Zobaczcie tę perfekcyjną prezencję. Barwa czarna, nieprzejrzysta. Piana drobna, średnioobfita o pięknej brązowej barwie. Co prawda po kilku minutach redukuje się do cienkiej warstwy, ale za to wspaniale pozostaje na ściankach szkła. Pierwszy niuch i nie ma żadnych wątpliwości. Torf jest i to na pierwszym planie! W dodatku w szlachetnej formie, a nie chlorofenolowych bandaży czy bromofenolowego bakelitu. Na drugim planie dobrze gra czekolada. Alkoholu zero, super! Bierzemy łyk i mamy to co w aromacie – czekoladę i torf. Piwo w pierwszym odczuciu jest leciutko kwaskowe ale też i lekko słodkie, dzięki czemu jest odpowiedni balans. Po przełknięciu mamy paloność i goryczkę, co odpowiednio wpływa na całościową kompozycję smaku. Piwo jest nisko wysycone, o gładkiej teksturze. Alkohol tak jak niewyczuwalny był w zapachu, tak też niewyczuwalny jest i w smaku. To naprawdę świetny imperialny stout z wyraźnym torfowym charakterem. Chciałem go nazwać oldskulowym ale nie, jest tu obecna zauważalna słodycz, która na szczęście jest kontrowana wspomnianą delikatną kwaskowością i palonymi nutami w posmaku. Najważniejsze, że torfowość naprawdę jest tu przewodnia i nadaje charakter temu piwu. Brawo ekipy Birbantu i Funky Fluid, w końcu nie musze mówić, że za mało torfu! Wyróżnień w listopadzie jak na lekarstwo. Jednak ostatnio rzadziej bywam w lokalach, gdzie oferta nie jest powalająca pod względem wywołujących moje zainteresowanie nowości. Zwróciłem uwagę na rewelacyjnie pijalną i wytrawną Double IPA oraz Pilsa w świetnej premierowej oprawie! Artezan – Zegarki Błonie Ocena piwa TankBusters (ReCraft) – Time To Fly Ocena piwa View the full article
  13. Lager Wiedeński jak każde piwo dolnej fermentacji wymaga nieco doświadczenia i przyłożenia się przede wszystkim do przeprowadzenia poprawnie procesu fermentacji,... więcej » Artykuł Lager Wiedeński – wskazówki do zacierania, chmielenia i fermentacji pochodzi z serwisu blog.homebrewing.pl. View the full article
  14. Po dwuletniej przerwie, najstarsza impreza związana z piwną premierą wróciła do Warszawy! Poczynając od roku 2011, spotykaliśmy się w okolicach Mikołajek w różnych miejscach stolicy, aby świętować pojawienie się wyjątkowego piwa. Piwa łączącego świat piwowarów domowych z browarem przemysłowym ale używającym sprzętu i technologii sprzed koncernowej rewolucji początku XXI wieku. Dużo się zmieniło w tym czasie. Przede wszystkim nastała inna rewolucja, rzemieślnicza, która zepchnęła znaczenie Grand Championa na dalszy plan. Jednak ostatnio pod względem oferowanej stylistyki rewolucja zaczęła zjadać swój własny ogon, rzadko kiedy wychodząc poza swoje ulubione ramy. W tym kontekście ostatnie style piw Grand Champion okazywały się intrygujące – Quadrupel, Wheat Wine czy tegoroczne Wee Heavy. Sprawa druga to zmiana właścicielska w Zamkowym Browarze Cieszyn. Grupa Żywiec postanowiła sprzedać ten zabytkowy kompleks. Nabywcą okazał się gastronomiczny potentat Adam Leda i jego rodzinna firma. Transakcja nastąpiła dobrych kilka miesięcy temu ale to właśnie teraz przyszedł czas powiedzieć „sprawdzam”. W rozmowie z Panem Adamem, uzyskałem zapewnienie, że wszystkie inicjatywy dotyczące współpracy z segmentem domowych piwowarów zostaną podtrzymane. To cieszy, a najlepszym tego dowodem była opisywana premiera. Świadectwem ciągłej zmiany jest też miejsce, w którym się spotkaliśmy. W iluż to stołecznych lokalach popijaliśmy Grand Championa? Sketch (w dwóch lokalizacjach), Niebo, Champions. W tym roku było to stosunkowo nowe Hopito Craft Beer & Pizza i raczej trudno wskazać byłoby alternatywne miejsce dla takiej imprezy w Warszawie. A jak samo piwo? Na początku zwracam uwagę na kontrowersje, które pojawiły się w opisie stylu. Ten dawny z 2008, dopuszczał torfowo-dymne nuty w aromacie i smaku, co według mnie świetnie przełamywało wyraziście słodowy profil piwa. Zresztą kto pamięta Wee Heavy od zielonogórskiego Hausta ten wie, że sprawdziło się w tym piwie świetnie. Jednak w aktualnym podejściu torfowość jest niedopuszczalna, a wędzonka może być obecna w nieznacznym stopniu (Wee Heavy BJCP 2015). Autorami Grand Championa są Paweł Tokarski i Grzegorz Szymecki z domowego browaru Hop Saska. Największą frajdą zawsze jest porównanie wersji domowej z tą uwarzoną w Cieszynie. Zacznijmy od tej drugiej. Barwa ciemna, wręcz czarna, z drobną, jasno brązową nietrwałą pianą. W aromacie śliwki, rodzynki i dużo słodowości również pod postacią lekkiej czekolady. Nasuwające skojarzenia z bałtyckim porterem. W smaku słodowo, ale z przełamaniem. Tyle że zamiast lubianego przeze przełamania dymnego, było kwasowe, kojarzące się z porzeczką. Alkohol zarówno w aromacie jak i smaku właściwie niewyczuwalny. Wersja domowa jaśniejsza, brązowa i klarowna, pozbawiona piany. Aromat zdecydowanie utleniony; pamiętajmy że piwo jest starsze od wersji cieszyńskiej o rok. Smak jednak ciągle bardzo stylowy, uzasadniający sędziowską decyzję podczas MPPD 2021. Słodowo-słodki, gęsty, wręcz oleisty. Tej tekstury i pełni smaku zabrakło w piwie uwarzonym w Cieszynie. Czy zatem Grand Champion to piwo złe? Oczywiście że nie, aczkolwiek stylistyczni puryści mogą wytknąć niedociągnięcia czy nawet rzeczy, których w stylu być nie powinno. Ja jednak przede wszystkim cieszę się, że świecka tradycja premiery Grand Championa została podtrzymana i znów jak za dawnych czasów mogliśmy spotkać się w doborowym gronie. Dzięki Browar Zamkowy Cieszyn, Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych oraz Hopito Craft Beer & Pizza za udaną premierę! View the full article
  15. Nad polskim morzem pełno tego typu piw. Jak to smakuje? View the full article
  16. Sprawdzam czwarte piwo serii Fortunatus z Browaru Fortuna! View the full article
  17. Na finał Kronik Artezana, czyli serii nawiązującej do przemysłowej historii miejsca gdzie obecnie znajduje się Browar Artezan, podjęta została wyjątkowa kooperacja. Nie miałem pojęcia o istnieniu firmy Zegarki Błonie, która nawiązuje do produkowanych tu w latach 50 i 60 XX wieku zegarków. Teraz siły obydwu zespołów zostały połączone podczas podwójnej premiery. Artezan zaprezentował amerykańsko-australijskiego pilsa o nazwie Zegarki Błonie. „Zegarmistrzowie” z kolei przygotowali limitowany do stu sztuk zegarek z logotypem Artezana na deklu, cyferblatem w błękitnym kolorze serii Kronik oraz symbolami wody, słodu, chmielu i drożdży. Oficjalna premiera, która miała miejsce w samo południe 26 listopada, była fajnym wspomnieniem czasów, kiedy nowe piwa otoczone były nimbem wyjątkowości i okazją do świętowania. Teraz nowości mało kogą, nomen omen, kręcą. Ale taka kooperacja podmiotów z dwóch różnych branż wydaje się klasyczną sytuacją win-win i stanowi dobry model do naśladowania przez inne browary. Czy tak będzie, zobaczymy. Tymczasem zapraszam na materiał wideo, gdzie ze strony Artezana o projekcie i piwie mówią Tomek Krupa i Darek Doroszkiewicz, a ze strony Zegarków Błonie Jakub Sawicki. View the full article
  18. Dobór odpowiednich surowców do uwarzenia piwa w stylu Lager Wiedeński nie jest trudny. Kluczem do sukcesu jest zastosowanie odpowiedniego słodu,... więcej » Artykuł Lager Wiedeński – surowce pochodzi z serwisu blog.homebrewing.pl. View the full article
  19. Ten uruchomiony w 2016 roku lokal odwiedziłem dopiero teraz. Dlaczego? Bo Szczecin jako jedyny w Polsce może pochwalić się tak dużym zagęszczeniem browarów restauracyjnych w historycznym centrum miasta. Stara Komenda, Nowy Browar Szczecin, Browar Wyszak, w końcu Browar Pod Zamkiem. Wszystkie oddalone od siebie o kilka minut drogi piechotą. Siłą rzeczy, energia odwiedzającego przekierowana jest na ten segment właśnie. Ale w końcu udało się dotrzeć do miejsca prowadzonego przez znanego w branży Marcina Stefaniaka. The Office znajduje się niedaleko wspomnianego Wyszaka, zaraz przy Rynku Siennym. Osiem kranów, parter i piwnica w miarę kameralnych rozmiarach, nieduży bar. Fajny, minimalistyczny lokal z piwem. W dodatku z pilsem i pszenicą w dobrych cenach od browarów z regionu. Ja takie miejsca uwielbiam! Zobaczcie rozmowę z Marcinem, można wygrać zniżkowe piwo The Office – Craft Beer Pub. Szczecin, Osiek 10 Facebook View the full article
  20. Wybrzeże naszego Bałtyku nie ma szczęścia do dobrego piwa. Pomijając Zatokę Gdańską oraz leżące na końcu Polski Świnoujście i Międzyzdroje, ciekawych piwnych miejsc właściwie nie ma. W kurortach panoszą się rzekome miejscowe piwa, będące w istocie lagerami rodem z Witnicy czy Krajana. Niesmaczne, ale za to drogie, jak mówi modne ostatnio stwierdzenie. Teraz ten smutny krajobraz ulega podkoloryzowaniu, dzięki pojawieniu się nowej miejscówki zaraz przy latarni morskiej i centralnej plaży w Kołobrzegu. Firmowy lokal dobrze znanego Maltgarden, to koncept łączący dziesięć kranów z ambitnym jedzeniem opartym na lokalnych produktach. Szefem kuchni, a zarazem managerem lokalu jest znany w gastrobranży Maciej Jeleń. Zgodnie z tym należy też postrzegać priorytety. Piwo tak, ale to tutejsze jedzenie ma wprawiać w zachwyt. Lokal otworzył się w czerwcu 2021 roku i początkowo stawiał na foodpairing. Zestaw obejmował wybrane piwo o pojemności 125 ml wraz ze specjalnie opracowanym 100 gramowym tapas. Od sierpnia pojawiła się karta z daniami dostępnymi przez cały dzień. Zapraszam na dwuczęściowe wideo z Maltgarden Beer & Food. W części pierwszej Łukasz Rokicki oprowadza po lokalu, w drugiej z Maciejem Jeleniem rozmawiamy o specyfice tutejszej kuchni! Maltagarden Beer & Food, Kołobrzeg, Morska 6 Facebook View the full article
  21. W dziesiątym roku polskiej piwnej rewolucji miałem przyjemność odwiedzić browar restauracyjny, który nie poddaje się trendom. I to z dwu stron. Bo przecież „święta trójca” czyli zestaw obowiązkowy jasne, ciemne, pszeniczne każdego standardowego minibrowaru, to raz. A dwa, to zachłyśnięcie się amerykańską stylistyką w postaci wszelkich wariantów IPA. W zachodniopomorskich Gryficach jest inaczej. Uruchomiony w kwietniu roku 2019 Browar Folga stawia na górną fermentację w klasycznej odmianie. Nie znajdziecie tu zatem żadnego lagera, a zamiast tego bogaty wybór stylów rodem z Belgii (Blonde, Witbier), Wysp Brytyjskich i Irlandii (Brown Ale, Foreign Extra Stout, Red Ale) czy Niemiec (Hefeweizen, Weizenbock). Akcent amerykański pojawia się sezonowo w postaci Pumpkin Ale oraz American Wheat. Warto jednak wspomnieć, że chmiele rodem ze Stanów pochodzą z plantacji Polish Hops. Różne polskie odmiany pojawiają się też w Polskim Ale, będącym tutejszym udanym fake lagerem. Cieszy fakt, że właściciele Browaru Folga – Anna Złotnicka-Plucińska i Wojciech Pluciński dają pod względem stylistyki tak szerokie pole do popisu piwowarowi Filipowi Mazurowi. Mi najbardziej podpasowały piwa, które rzadko goszczą w ofercie naszych rzemieślników. Orzechowo-opiekany English Brown Ale, owocowo-rozgrzewający, ale jednocześnie pszenicznie odświeżający Weizenbock, kawowo-palony, wytrawny Foreign Extra Stout, w końcu intrygujące Pale Ale w kooperacji ze szczecińską palarnią „Alternatywnie”, które potraktowane zostało parzoną przelewowo na miejscu kawą specialty z Kenii. Piwo urzekało owocowym charakterem pochodzącym od kawy i kompletnie pozbawione było klasycznych kawowych motywów. Dodatek kawy chyba wpłynął na stabilność piwa, bo jego warzenie miało miejsce w listopadzie 2020. Zatem ostatnie, pieczołowicie przechowywane w chłodni butelki, próbowaliśmy prawie równo po roku! Browar Folga to nie tylko ciekawe piwo ale też restauracja organizująca okolicznościowe imprezy, elegancki hotel oraz spa, również piwne! Zapraszam na obszerny wideotour po Browarze Folga. Oprowadza główny piwowar Filip Mazur! Druga cześć materiału jutro! Browar Folga, Gryfice, Nowy Świat 8 www.browarfolga.pl View the full article
  22. Październik był czasem festiwali, przynajmniej z perspektywy Warszawy. Miesiąc zaczęliśmy od oktoberfestowo-urodzinowej edycji Funky Fest w Hali Gwardii. Zaledwie kilka dni później odbyła się dwunasta edycja Warszawskiego Festiwalu Piwa. Słysząc opinię tych, co byli też i na pozostałych tegorocznych festiwalach, WFP okazał się być najbardziej udanym. Cieszy, że stołeczne festiwale mają się dobrze. Martwi, że obecnie właściwie zamykają festiwalowy sezon. W poprzednich latach mieliśmy w perspektywie końcówki roku i Poznańskie Targi Piwne, i Lubelskie Targi Piw Rzemieślniczych. Teraz tego nie będzie. Pozostaje zatem znów czekać na kolejną edycję WFP, która w marcu będzie otwierać festiwalowy sezon 2022. Po wysypie nowych browarów w poprzednim miesiącu teraz lekkie uspokojenie. Kurpiowszczyzna wzbogaciła się o rzemieślniczy Browar Balans zlokalizowany w Zabrodziu pod Ostrołęką. Z kolei w Krakowie powstał pierwszy minibrowar w Polsce firmowany przez koncern! Piwa z Nowej Wytwórni warzone są pod egidą Carlsberg-Okocim i chyba każdy jest ciekawy, jaki będą prezentować poziom. A jakie piwo zdobyło tytuł w październiku? Artezan – Samiec Alfa 2021 Kolumbia Los Hermanos Imperial Stout Bourbon Barrel Aged with Coffee. b.d. Blg, 13% alk. Samiec Alfa z kawą? Na to czekałem! Były już co prawda takie wersje, ale dostępne wyłącznie w ramach Loży Jeża. Teraz wersja z kawą ukazała się równocześnie z wersją podstawową. Jaki jest efekt? Przede wszystkim prawidłowe przejęcie aromatu przez kawę. Jest świeżo zmielona i zaparzona kawa oraz intrygująco trawiasto-łupinowe nuty. Do tego oczywiście stoutowa czekolada, a całosć domykają ciemne miękkie owoce w postaci jeżyn, jagód i dojrzałych wiśni. Na języku, podobnie jak w wersji podstawowej, Samiec Alfa Kolumbia Los Hermanos jest aksamitny w teksturze, oleisty, nisko wysycony. Przechylony w stronę smaku słodkiej czekolady, ale bez wyczuwalnych mlecznych akcentów. Z tyłu idzie kawowa kontra, choć szkoda, że nie jest tak intensywna jak w aromacie. Fantastycznie w wersji kawowej ukryty został alkohol. Te 13% nie jest wyczuwalne ani w zapachu, ani na języku, ani po przełknięciu. Niebywałe. Zatem po 6 latach Samiec znów uzyskuje tytuł Debiutu Miesiąca, tym razem w wersji kawowej! A dla chętnych wideodegustacja obydwu tegorocznych wersji Samca! W wyróżnieniach sporo ciemnych pod postacią Black IPA. Mam nadzieję, że to nie tylko festiwalowy wysyp. Prócz tego bardzo obiecująca IPA debiutującego projektu Browar Sarabanda, torfowy pils, świetne Double IPA i pierwsze IPA z Browaru Otwock! Golem (b.d) – Black Dahlia Ocena piwa Funky Fluid (Browar Otwock) – Just Tapped El Dorado & Mosaic NEIPA Ocena piwa Monsters (Przetwórnia Chmielu) – I Belive In Miracles Ocena piwa Piwne Podziemie (ReCraft) – Black Dankness Ocena piwa Piwne Podziemie (ReCraft) – Juicy Trap #6 Ocena piwa Rock Browar Jarocin – Pils Torfowy Ocena piwa Browar Sarabanda (Maryensztadt) – New Gold Dream Ocena piwa Nowe browary: Nowe inicjatywy kontraktowe: View the full article
  23. Lager wiedeński jest lekkim, sesyjnym, bursztynowym piwem o nienachalnej goryczce, ale za to uwodzącym pięknym słodowym smakiem i aromatem, niezwykle... więcej » Artykuł Lager Wiedeński – historia i charakterystyka pochodzi z serwisu blog.homebrewing.pl. View the full article
  24. Na szczęście w tym roku sezon jesienny Dłutowskich degustacji doszedł do skutku. Co więcej, po raz pierwszy w 2021 spotkałem się Witkiem. Zatem macie możliwość obejrzenia naszych dwóch degustacji, jednej z mocarzami z Browaru Pałacyk Łąkomin, drugiej z przedstawicielem ukraińskiego craftu czyli. Rebrew. Prócz tego szybki strzał z wizyty w Tomaszowie Mazowieckim i Spale. A na koniec test piw za 2 zł z dłutowskiego Dino! Miłego oglądania! View the full article
  25. Jeśli śledzicie mnie w mediach społecznościowych, to zapewne nie umknęła Wam informacja, że jakiś czas temu uwarzyłem piwo na podstawie własnej receptury wspólnie z browarem Cześć Brat. Premiera miała miejsce na początku września, ale piwo jeszcze gdzieniegdzie jest dostępne, a mnie naszło nagłe poczucie kronikarskiego obowiązku upamiętnienia tego wydarzenia i napisania kilku słów więcej, niż pojawiło się w krótkich zajawkach na facebooku. Cześć Brat! Na początek może parę... Czytaj dalej Artykuł Ale Freak, czyli kooperacja z browarem Cześć Brat! pochodzi z serwisu BeerFreak.pl. View the full article
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.