
Pierre Celis
Members-
Postów
4 691 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Pierre Celis
-
Kolejny odcinek 100 pytań do kopyra. Niestety mam mocno ograniczony dostęp do internetu, zarówno pod względem połączenia, jak i czasu. Jestem w Żywcu na eliminacjach XI Konkursu Piw Domowych. Wczoraj sędziowałem Imperial India Pale Ale, dziś Dymiony Porter i jeszcze … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
czyli ankieta z okazji 2000 widzów na youtube Pękła kolejna okrągła liczba widzów. Jest Was już 2000. Bardzo Wam dziękuję i jestem w mocnym szoku, że na poprzedni 1000 czekałem około 8 miesięcy, a na kolejny zaledwie dwa tygodnie. Nie … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
Fritzens Kartoffelbier – lager aromatyzowany? Skład: pilsner (woda, słód, chmiel), sok z ziemniaków (kartoffelsaft) alk. 4,5% Browar Klosterbrauerei Neuzelle kojarzy mi się głównie z przesłodzonym schwarzbierem Schwarzer Abt (Czarny Mnich). Piłem ze dwa razy, za każdym razem z pewnym niesmakiem. Nie recenzowałem, bo nie ma czego, ale jeśli kogoś bardzo interesuje, to odsyłam do kolegi po fachu. Nie mogłem sobie za to odmówić przyjemności zrecenzowania piwa z … ziemniakami. Wiadomo, że dodaje się do piwa różne surowce niesłodowane (np. ryż, kukurydza), ale żeby pyry? Z drugiej strony to rodzimy surowiec i jego użycie powinno być oczywiste. We Wrocławiu (Festiwal Dobrego Piwa) miałem okazję degustować piwo ziemniaczane od piwowara domowego – Masona (Marcin Chmielarz, portery.pl). Smaczne, ale żadnych ziemniaków czuć nie było. Ciekaw jestem czy tym razem będzie inaczej. U Marcina ziemniaki dodane były na etapie zacierania, tutaj trafiły do gotowego piwa w formie tajemniczego soku z ziemniaków (kartoffelsaft). Ktoś wie co to takiego? Ja znalazłem jedynie informację o niemieckim soku z ziemniaków będącym jakiegoś rodzaju preparatem na trawienie. Nie wiem jak on smakuje i nie wiem czy ma jakieś inne zastosowanie. Wiem za to jak smakuje i pachnie nasz krajowy kartofel. Zobaczymy czy znajdę jego ślad w piwie. Wygląd: złote, kryształowo klarowne z łądną iskrą. Piana bielutka, średnio obfita, niezbyt ładna – dziurawa i mało stabilna. Aromat: wyraźny, głównie słodowy, ale jest też ziołowo-metaliczna chmielowa nuta. Wyczuwalna jest też taka cukierkowa, może nieco miodowa słodycz. Wysycenie: dość wysokie, takie euro-lagerowe. Czuję, że nieźle mnie zmęczy. Smak: dokładne odbicie aromatu – słodowy, nieco kwaskowaty. Goryczka na poziomie średnio-niskim, nie wybijająca się, ale zauważalna. Całkiem przyjemna. Odczucie w ustach: treściwość średnia, nawet w kierunku wysokiej. Szczypiące od wysokiego wysycenia. Goryczka nie równoważy właściwie słodyczy, zatem piwo sprawia wrażenie nieco lepkiego, zaklejającego. Niestety traci przez to znacząco na pijalności. Podsumowania: Zabijcie mnie, ale ja tu żadnego ziemniaka nie czuję. To jest całkiem znośne, pełne, słodowe piwo, ale jaki wpływ na całość mają kartofle – nie mam pojęcia. Czyżby chwyt marketingowy? Wracając do oceny, to kartoflane ma dla mnie dwa mankamenty. Pierwszy to zbyt wysokie nagazowanie, które już na półmetku męczy niesamowicie i nie pozwala z przyjemnością dopić piwa do końca. Drugi to zbyt dużo niczym nie skontrowanej słodyczy. Piwo zakleja. Pijalność słabiutka, a przecież od jasnego lagera, jakim jest to piwo, wymagać należy czegoś zgoła innego. Ocena: 5.5/10 Post Piwo z ziemniaków, pyr, kartofli. pojawił się poraz pierwszy w Piwolog radzi .... Wyświetl pełny artykuł
-
Dużo było już dyskusji czy mamy do czynienia z rewolucją czy z ewolucją. Dzisiaj chcę Wam powiedzieć: mniejsza o nazwę – to działa!Do tego wpisu skłoniły mnie dwa piwne newsy tego tygodnia. Po pierwsze: Kormoranowy Włóczykij opuścił Niemcy i wylądował za oceanem. Tam się tak zachwycił [...] Wyświetl pełny artykuł
-
czyli angielski porter z dodatkiem tytoniu. Kolejne włoskie piwo z browaru Birra del Borgo. Wcześniej miałem okazję zdegustować piwo Re Ale Extra z tego browaru. Tym razem jest to angielski porter z dodatkiem szlachetnego tytoniu odmiany Kentucky Toscano, z którego wyrabia … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
Grana Padano – tylko lepsze, bo nasze – Polskie Wracamy do cyklu publicystyczno-kulinarnego, w którym będę kontynuował lansowanie, z uporem godnym lepszej sprawy, tezy iż sery i piwo idą są doskonałym połączeniem. Dzisiaj dzień później niż zwykle, ale za tydzień wracamy do Serowej Środy. Przede wszystkim muszę zwrócić uwagę na fakt, że ten ser jest produkowany w formie bardzo tradycyjnych 20kg kręgów. 20kg sera – to jest Niebo. Wyobraźcie sobie ser z kreskówek, chociażby z Toma i Jerry’ego czy Asterixa i Helwetów. Tak, dokładnie tak. Tylko w tym drugim przypadku bez dziur. Uwielbiam dojrzewające sery. Tak jak piwo nabiera charakteru podczas dojrzewania, tak samo dzieje się w przypadku serów. A Emilgrana rozwija swój charakter wyjątkowo cierpliwie i konsekwentnie przez dłuższy czas. Wygląd: Jest niesamowity. Zwarty, wygląda miejscami jak z wosku, pięknie się łamie i płatkuje. Dokładnie to czego oczekujemy po serze w typie Grana Padano. Zapach: Mleko, śmietana kremowa, siano. Oczami wyobraźni widzę porządne spaghetti posypane tym serem. Smak: Konsystencja jest niesamowita, z jednej strony zwarty i w miarę jednorodny, z drugiej wyczuwalne są pękające ziarenka sera – stąd też pierwszy człon nazwy „grana”. Prawie jak ziarenka soli. Są świetne. Ser jest jednocześnie słodki, lekko słony i delikatnie pikantny. Bardzo sycący. Kremowy, rozpływa się w ustach. Wręcz można go trzymać w ustach jak pastylkę. Lekkie orzechy laskowe, siano, słodycz, sól, pikantność. Kapitalny ser. Emilgrana jest konkretnym serem. Ale jakie piwo będzie pasowało do takiego zawodnika? Jasny, lekki lager – piwo, które nie będzie przeszkadzało w rozwinięciu się profilu smakowego sera. Będzie to niepopularna w piwnym środowisku teza, ale szukamy w tym momencie takiego lagera, który nie będzie przesadnie chmielony. Stąd np. nie polecam Jevera. Szukamy piwa, które będzie dawało pięknie komponujący się element słodowości, ewentualnie lekko przełamany chmielową goryczką i aromatem, przemywając kubeczki smakowe i odświeżając paletę. Przykłady: Tyskie Klasyczne, Książęce Jasne Ryżowe, Okocim Świętojańskie, czeskie 10-11-12 (ale tutaj trzeba wybrać te mniej diacetylowe). W zasadzie jest to najszerszy segment rynku, więc bardzo dużo piw regionalnych czy koncernowych zda tutaj egzamin. Trzeba próbować Brytyjskie Pale Ale – tutaj mamy trochę podobną sytuację jak w poprzednim przypadku. Aczkolwiek będziemy starali się złamać trochę serową pełnię lekko chmielowym sznytem. Przy okazji bardziej słodowy, czasami wręcz herbatnikowy czy karmelowy charakter Pale Ale również pięknie się przysłuży radości z konsumpcji. Przykłady: Meantime London Pale Ale, Fullers ESB, Morland Old Speckled Hen. Porter angielski – podobnie jak w przypadku Cheddara. Solidny porter w wydaniu angielskim cechuje się wspaniałymi aromatami pochodzącymi z jasnego i ciemnych słodów, nuty słodowe, karmelowe, chlebowe, czekoladowe czy palone są bardzo pożądane. W przypadku tego sera nadadzą one dodatkowego charakteru, pełni smakowej i zwiększą doznania. Zestawienie spaghetti bolognese, przyprószone serem Emilgrano i podane z porterem? Czemu nie. Przykłady: Fuller’s London Porter, Artezan Brown Porter. Jestem ciekaw, czy mieliście już okazję zapoznać się z polskimi serami zagrodowymi. Wyświetl pełny artykuł
-
W tym odcinku piwnych newsów o nowych piwach, a zapowiedzi jest całkiem sporo. Amerykańska wersja IPA z Kormorana, dwa nowe piwa z Pracowni Piwa, Miedziana Dziewica z Piwoteki i nowe piwo uwarzone z okazji rocznicy rozpoczęcia mojej współpracy z Wojtkiem … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
czyli kolejne Cascadian Dark Ale. Kolejne Cascadian Dark Ale i kolejne piwo z BrewDoga. Nota bene piwo, które już raz pojawiło się na blogu – we wrocławskim ZUPie przy okazji premiery Oto Mata IPA degustowałem Libertine Black Ale z beczki. … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
[Blog Kopyra] Rozlew, czyli butelkowanie piwa domowego
Pierre Celis opublikował(a) temat w Blogosfera
warzę z kopyrem – odcinek 4. Kończymy już warzenie z ekstraktów, ale wcale nie kończymy cyklu warzenie z kopyrem (w przyszłym tygodniu zacieranie, filtracja i wysładzanie). Rozlew wydaje się jedną z najprostszych rzeczy w piwowarstwie domowym, jednak moim zdaniem jest … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł -
Rocky Mountain Ale, czy CDA, BIPA, IBA? Kolejne na blogu piwo w stylu Cascadian Dark Ale, często nazywanym też Black IPA lub India Black Ale. Jest to też kolejne już piwo z Left Hand Brewing. Poprzednim był wędzony imperialny porter … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
Czołem piwosze! Ponieważ w komentarzach widać, że brak ruchu na blogu nie uszedł Waszej uwadze, postanawiamy się poprawić. Bartek narzucił limity, a ja postaram się je spełnić – tym razem publikując mini wywiad z ojcem założycielem najnowszego browaru kontraktowego – czyli Browaru Piwoteka. [...] Wyświetl pełny artykuł
-
[Małe Piwko Blog] Szybki test: Artezan – Czerwony Kapturek
Pierre Celis opublikował(a) temat w Blogosfera
Jak już świętować, to hucznie. Dziś w szybkim teście kolejne po B-Day piwo urodzinowe Piwoteki, tym razem stworzone już bez udziału Pinty i AleBrowaru, za to przy kluczowej roli browaru Artezan. To drugi wspólny projekt tych dwóch podmiotów, które pod koniec ubiegłego roku uraczyły nas pierwszym polskim komercyjnym RISem o adekwatnej nazwie Dziadek Mróz. Na […] Wyświetl pełny artykuł -
W kolejnych piwnych newsach o The Beard Beer z browaru Rogue, czyli piwie z… brody (!), a dokładniej o piwie przefermentowanym szczepem drożdży uzyskanym z brody głównego piwowara browaru Rogue. Oprócz tego wypowiedź prezesa Kompanii Piwowarskiej Roberta Pridaya o tym … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
na świętowanie 175-lecia browaru Iron Maiden&Robinsons Trooper to jedna z tych rzeczy, których koncept wisi w powietrzu od zawsze i tylko czeka na sposobność wykrystalizowania się w materialnej formie. W końcu brytyjskie Ale od jednego z najbardziej znanych zespołów metalowych na świecie, co niby może się tutaj nie udać? Nic więc dziwnego, że na informację o powstaniu takiego piwa podjarałem się konkretniej niż statystyczna gimnazjalistka na wieść o koncercie Dżastina B. Podobnie zresztą do reszty świata, wnioskując po tempie w jakim przybywało fanów na oficjalnym fanpage Iron Maiden Beer. Przy okazji naszła mnie nieautoryzowana retrospekcja, przy której stwierdziłem, że piękny i młody to już byłem. Niedługo trzeba będzie kupić Ferrari albo chociaż Porsche, jak się kryzys wieku napatoczy. Już poważniej – kto jeszcze pamięta Carmageddon 2? Przy okazji, niedawno na Androida wyszedł port jedynki jest więc szansa i na dwójkę. W każdym razie ścieżka dźwiękowa była właśnie stworzona z kawałków Mejdenów. Co więcej nagrana została w formacie audio, więc płytka idealnie działała w zwykłych odtwarzaczach CD. Stare, ciekawe czasy. Dla mnie to było pierwsze spotkanie się z twórczością Iron Maiden. Człowiek się zestarzał, a plejlista pozostała. Kolejna dygresja – jako, że tegoroczna trasa ma aż dwa przystanki w Polsce, jeżeli ktoś wybiera się do Łodzi to będzie okazja do spotkania mnie oraz Adeli z Gotowenapiwo.pl. I wypicia piwa w Piwotece po koncercie. Dobra, wracając do meritum wpisu. Piana: Bujna, drobno i średnio pęcherzykowata. Wolno opada, pięknie oblepiając szkło. Lekko przybrudzona/kremowa. Barwa: Piękna głęboka barwa bursztynu/miedzi. Klarowne z iskrą. Zapach: Mocna słodowość, biszkopt, morele, brzoskwinie, delikatne cytrusy, zielony orzech włoski. Cały bukiet zapachowy wręcz się kojarzy z brytyjskością, z typowymi piwami z Albionu. Nie jest to festyn z fajerwerkami w wydaniu amerykańskim, tylko fajnie zapowiadające się piwo w sam raz do sesyjnego posiedzenia w pubie. Smak: Dosyć wysokie wysycenie jak na brytyjskie piwo. Początkowo delikatna, acz wyraźnie zaznaczona słodowość, przechodzi w herbatnikowo-biszkoptowe posmaki, by finiszować szlachetną brytyjską goryczką oraz posmakami kojarzącymi się z orzechami włoskimi i laskowymi. W tle pojawiają się jeszcze rodzynki i słodowe karmele. Pod względem smakowym postawiłbym Trooper w połowie drogi między Wexford Irish Cream Ale a Bombardierem. W świetle ostatnich podniet na rynku piwowarskim wyjdzie, że jest to nic specjalnego. W końcu nie atakuje ani mocą, ani chmieleniem, ani dziwnym miszlingiem gatunkowym. Ale co z tego? Jest to piwo wybitnie pijalne, sesyjne, czyste. Wcale nie tak łatwe do uwarzenia. Warto było poczekać, jak ktoś lubi Iron Maiden to pozycja obowiązkowa. I jeżeli ktoś chce zobaczyć jak smakuje typowo brytyjski Ale. PS. Z etykietkami można się już nie starać. Lepszej nie będzie, nigdy. Wyświetl pełny artykuł
-
odcinek dziewiąty Dziewiąty już odcinek odpowiedzi na Wasze pytania. Tym razem odpowiadałem na pytania zadane pod odcinkiem piątym. Oczywiście nadal możecie zadawać nowe pytania, najlepiej pod tym wpisem, a nie na Youtube, Facebooku czy w wiadomościach prywatnych czy mailach. Po … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
To świetnie, bo tyle ciekawych rzeczy przed Tobą. Z racji, że jestem poza zasięgiem wi-fi i jestem nieco zajęty (konkretnie jestem na wyjazdowych rekolekcjach), więc nie będzie dziś filmu. Po drugie widzę sporo nowych twarzy, ekhm… znaczy nowych czytelników i … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
Chmiel – jakże ważny i charakterystyczny składnik naszego ulubionego napoju. Bez niego trudno byłoby wyobrazić sobie istnienie piwa takiego, jakim go znamy, szczególnie z mocniej goryczkowych gatunków jak IPA, Bitter, czy chociażby Pilsner, o amerykańskich wariacjach nawet nie wspominając. Niestety, poza dawaniem rozkoszy naszym podniebieniom i nozdrzom, chmiel lubi też płatać dość nieprzyjemne figle, szczególnie, […] Wyświetl pełny artykuł
-
czyli żyto nie tylko w Roggenbierze. Dzisiaj degustacja żytniego IPA, czyli Ruthless Rye IPA z amerykańskiego browaru Sierra Nevada. Świetne piwo, w którym dodatek żyta rzeczywiście robi różnicę. Oglądajcie do końca, bo jest update. Piliście jakieś żytnie piwa? Wyświetl pełny artykuł
-
czyli „not suitable for vegetarians„. Kolejny po Pearl Necklace z Flying Doga stout ostrygowy. Tym razem z Irlandii, a więc z ojczyzny stoutu. Wg strony browaru ostrygi są dodawane podczas dojrzewania. To plus, bo z wyrobem z zza Oceanu tej … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
Kolejny odcinek piwnych newsów, poświęcony właściwie trzem sprawom: browarowi kontraktowemu Piwoteka, Pracowni Piwa i memowi Party like a Sir oraz gazowi łupkowemu. Co ma gaz łupkowy wspólnego z piwem? Nie spodziewacie się. Jak tak dalej pójdzie nie będzie niczego. … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
czyli coś z zupełnie innej beczki. Ponieważ, jak bumerang powraca pytanie, jak przyklejam kapsle do korkowej tablicy za moimi plecami postanowiłem nakręcić film instruktażowy. Okazało się, że za sprawą niespodziewanych okoliczności i dramatycznych zwrotów akcji wyszło z tego filmu coś, … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
czyli warzę z kopyrem odc. 3. Kolejny odcinek cyklu o warzeniu piwa w domu pt: „warzę z kopyrem„. Do tej pory ukazały się 2 odcinki i prolog. W pierwszym, pokazałem jak wygląda cały proces warzenia piwa z ekstraktów słodowych z … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
kurs sensoryczny odc. 8. W kolejnym odcinku kursu sensorycznego zajmiemy się cechami (czyli wadami i zaletami) piwa, które wprowadza do piwa chmiel. W części pierwszej cech piwa były podstawowe surowce piwowarskie, czyli woda i słód. Jeśli nie zapoznałeś się ze wcześniejszymi … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
odcinek ósmy. Kolejna porcja odpowiedzi na Wasze pytania. Zamierzałem nieco skrócić film, żeby znowu nie wyszło pół godziny, ale nie aż tak. Film jak zauważycie urywa się dość nagle. To dlatego, że w pewnym momencie sprzęt zgłosił problem z kartą … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
Być może dla niektórych samo pojęcie sommelier nie jest obce. Zapewne znają oni rolę sommeliera ze świata wina, w którym funkcjonuje już od lat. Sommelier piwny to jednak stosunkowo nowa profesja. Od 10 lat ambitnie rozwija się głównie na obszarze niemieckojęzycznym za sprawą powstania Akademii Sommelierów Piwnych i organizacji mistrzostw świata osób parających się piwnym sommelierstwem. Ostatnio Austria zorganizowała swoje wewnętrzne mistrzostwa sommelierów. Były i u nas już profesjonalia piwowarów i barmanów z konkursem dla barmanów piwnych, ale jednak sztuka sommelierska jest dużo szersza niż barmańska. Nie mam wątpliwości, że i do nas ona dotrze i zaczniemy sobie zadawać pytanie: kim w zasadzie jest sommelier piwny. http://4.bp.blogspot.com/-o_y2kpoLWZQ/UZ-JzKi9FBI/AAAAAAAABzk/qMyyzwUIsdQ/s200/Priller+mistrz+%C5%9Bwiata+sommelier%C3%B3w+piwnych+2011.jpgS. Priller, mistrz świata 2011 Kim jest sommelier piwny Sommelierzy łączą w sobie cechy kiperów, barmanów, kelnerów i sędziów piwnych. Kiperów, bo jak oni muszą znać się na piwie, na gatunkach, na degustacji. Barmanów, bo jak oni muszą znać się na technikach nalewania, obsłudze nalewaków, higienie urządzeń i właściwym przechowywaniu piwa. Sędziów, bo jak oni muszą znać style piwne, potrafić je odróżnić, opisać, skomentować, wskazać wady. W końcu kelnerów, bo jak oni mają bezpośredni kontakt z klientami, którym muszą doradzić, przedstawić piwo, opisać go, zachęcić do skosztowania i w końcu gustownie podać w odpowiednim szkle, momencie i stylu. Mimo, że niemal każdy dorosły Polak pija piwo, to jednak wiedza na temat piwa jest znikoma. Sukcesywnie rośnie jednak potrzeba jej zdobywania. Sommelierzy jako niezależni specjaliści, eksperci stanowią naturalny łącznik pomiędzy piwem, a konsumentem. To często oni są dla piwnego laika pierwszym, a nierzadko i jedynym źródłem wiedzy o piwie. Co sommelier piwny wiedzieć powinien Sommelierzy muszą posiadać obszerną wiedzę na temat piwa i umiejętność atrakcyjnego, swobodnego jej przekazywania. Historia - piwo to jeden z najstarszych napojów na świecie. Można się spierać czy został odkryty czy wynaleziony. Historia piwa nie tylko zaświadcza o jego dużym i niezwykle kulturotwórczym znaczeniu. Pełna jest również ciekawych anegdot, legend, opowieści czyli tego, co tak lubią wszyscy słuchacze. Hammurabi, starożytni Egipcjanie, klasztorni mnisi, mieszczańskie domy warzelne, nowoczesne fabryki czy browary kontraktowe - żaden inny napój na świecie nie może poszczycić się tak nieprawdopodobną historią ostatnich, bagatela sześciu tysięcy lat. http://1.bp.blogspot.com/-74JLcsirAa4/UZ-sCZwRqkI/AAAAAAAABz0/_mHGlRtfkFY/s200/Weltmeisterschaft-Biersommelier-Vorrunde.jpgJedna z umiejętności: style piwneProdukcja i surowce - piwo górnej czy dolnej fermentacji? Metoda infuzyjna czy dekokcyjna? Zacieranie na słodko czy chmielenie na zimno? Jak powstaje piwo i techniki jego produkcji to oczywiście podstawowa wiedza każdego sommeliera. Ale tu nie wystarczy mieć tylko wiedzę teoretyczną. Sommelier musi również mieć za sobą, jeżeli nie samodzielne uwarzenie testowej warki podczas szkolenia, jeżeli nie samodzielne uwarzenie piwa w domu, to przynajmniej aktywną asystę podczas warzenia piwa w browarze przemysłowym. Style, gatunki, odmiany - dolnej fermentacji, górnej fermentacji, belgijskie, niemieckie, angielskie, amerykańskie, czeskie, polskie - które lepsze? Nie, to nie ma znaczenia. Trzeba tylko wiedzieć czym się charakteryzuje, kiedy i jak pić. Mimo, że piwo powstaje z zaledwie kilku surowców, to jednak paleta smaków i aromatów jest ogromna. Wiedza na temat typologii i charakterystyki piw jest sommelierowi niezbędna. Nie tylko pomaga ukazać bogactwo i różnorodność piwa, ale przede wszystkim daje niezbędne narzędzie do właściwego wyboru piwa do danej okazji. Wyszynk - bez względu na to, czy sommelier sam będzie szynkował piwo, czy nie - umiejętność właściwego nalewania piwa w zależności od stylu, wiedza na temat różnych technik wyszynku jest niezbędna. Szkło - dobór właściwego szkła w zależności od rodzaju piwa również należy do podstawowej wiedzy sommeliera. W końcu piwo musi również elegancko wyglądać, być właściwie podane. Wtedy smakuje najlepiej. Sensoryka - dzięki praktycznym umiejętnościom degustacji piwa sommelier może swoim słuchaczom zaaplikować miniszkolenie z technik degustacyjnych i zorganizować minipanel degustacyjny. Nie tylko uatrakcyjni w ten sposób swoje wystąpienie, ale również uświadomi im jak dzięki prostym zabiegom można jeszcze głębiej wejść w królestwo piwa. No i oczywiście sam musi być ekspertem w ocenie jakości i charakteru piwa. Rozpoznawanie w ciemno stylów piwa i ich opisanie czy wykrycie wady to niezbędna umiejętność sommeliera. http://4.bp.blogspot.com/-n5dIDWUC0r8/UZ-vrzeTDuI/AAAAAAAAB0E/GHpnqkq4cA8/s320/farbkarte_mit_glaesern.jpgCertyfikowany pokal degustacyjny sommeliera piwnego Zdrowie - mimo, że przez wielu zagadnienie zdrowego żywienia w kontekście piwa traktowane jest po macoszemu, to jednak sommelier musi znać wszelkie pozytywne i negatywne skutki spożywania piwa i oczywiście dzielić się nimi ze swoimi słuchaczami. Piwo w kuchni - kombinacja piwa i potraw to niezwykle ważna i coraz modniejsza kwestia w naszym codziennym życiu. Które piwo najlepiej połączyć z rybą, a które z dziczyzną? Co zamówić jako aperitif, a co na deser? Które piwo lepiej smakuje latem, a które zimą? Jakie piwo do danego dania, jakie danie do danego piwa? Na te i podobne pytania sommelier musi znać odpowiedź. A gdyby jeszcze potrafił doradzić jak wykorzystać piwo w kuchni i miał w zanadrzu jakieś magiczne receptury na niepowtarzalne danie, to byłby sommelierem kompletnym. A może jednak koktajl piwny? Jak widać wiedza i sztuka sommelierska jest niezwykle obszerna, trudna, ale i niezwykle ciekawa. Piwoszy nam w Polsce nie brakuje, piwa też nie. Czas, by pojawili się również piwni sommelierzy i nadali piwu właściwej oprawy i szlachetności. View the full article