Skocz do zawartości

Stasiek

Members
  • Postów

    2 423
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Stasiek

  1. A jednak udało mi się wczoraj zmobilizować i uwarzyć warkę. warka 56 - S32 weizenbock - warzona 2010/02/09 Edit: piwo to zajęło I miejsce w VIII KPD w Żywcu. Oczywiście w kategorii weizenbock. ;) Woda: kranówa Zasyp: - pilzneński 1,1kg (19%) - zakwaszający 0,05kg (1%) - pszeniczny 3kg (52%) - monachijski 1kg (17%) - carahell 0,3kg (5%) - specjal B 0,25kg (4%) - czekoladowy pszeniczny 0,06kg (1%) Zacieranie: 45°C - zasyp pszenicznego - 90' 42°C - ferulikowa. - 40' 67°C - podgrzanie i dodanie reszty słodów (bez specjal B i czekoladowego) - 20' 72°C - dekstrynująca (dodanie specjal B) - 5' 76°C - podgrzanie do filtracji (czekoladowy dodany po przełożeniu do filtracji) Po 10' przerwy w 67°C odebrałem ok 2l gęstego i zrobiłem coś w stylu mini-dekokcji. Dlaczego tylko tyle? Raz, że nie mam większego garnka, a dwa że bałem się czy gotowanie zacieru na płycie grzejnej nie będzie się przypalało. Było ok. Filtracja, mimo stosunkowo dużego (i gęstego) zasypu poszła sprawnie. Chmielenie: - 60' - Lubelski szyszki - 15g (mój zbiór 2009) - 60' - Marynka szyszki - 10g (mój zbiór 2009). Ostatecznie do fermentacji poszło ok 20l 17,5°Blg. Plus butelka 0,6l odzyskana z osadów. Zadane gęstwą 3068 zebraną dzień wcześniej i pobudzoną świeżą brzeczką. Edit: uzupełnienie receptury: - burzliwa 10 dni - cicha 17 dni. Brak w notatkach informacji o temperaturze fermentacji, ale to był luty, więc szacuję jakieś 20°C. Zabutelkowane przy ok 5,5°Blg z ok 0,5l brzeczki uzupełnionej glukozą i cukrem, tak że w przeliczeniu to dało ok 5,1g/but. To dużo i przyznaję, że bałem się o granaty, ale na szczęście wszystko było ok. Nie chciałbym mieć nikogo na sumieniu więc sugeruję raczej nie przekraczać 5g/but. Piwo przechowywane w piwnicy w bloku. Od czasu butelkowania do wystawienia w konkursie minęło 3,5 miesiąca.
  2. Po kolejnych 3 dniach w trochę wyższej temperaturze (ok 21-22°C) blg spadło do ok 2,5°Blg. Tak więc S31 trochę pszeniczne zabutelkowane wczoraj po 11 dniach burzliwej (bez fermentacji cichej). Do refermentacji dałem: 0,6l brzeczki + 120g glukozy + 50g cukru. Powinno to dać w przeliczeniu na glukozę ok 4,5g/but. Gęstwa zebrana i czeka z niecierpliwością na warzenie weizenbocka. Pewnie jutro. Miało być dziś, ale trochę zmęczony jestem po wczorajszych działaniach... Wczoraj też przelałem na cichą koźlaczka. Był 17 dni na burzliwej. Odfermentował do ok 4,5°Blg. W piwnicy aktualnie ok. 12°C. Mam nadzieję, że nie ociepli się jeszcze przez jakieś 2tyg...
  3. Tu się wszystko szybko zmienia... Aktualnie nie ma co rzucać, bo na prowadzenie wyszło pszeniczne.
  4. Stasiek

    Piwowarów nocne rozmowy

    Oj... to jeszcze chłodzenie i potem sprzątanie... jeszcze chwilę Ci się zejdzie. A ja właśnie zakończyłem działania: zabutelkowałem pszeniczne i przelałem na cichą koźlaka. I tak mi się zeszło dłużej niż planowałem.
  5. Stasiek

    Witam

    No... tym bardziej, że coś o Grota pisze... Witam i ja. Dorzuć się na mapie, bo może mieszkamy gdzieś niedaleko.
  6. Ech... no to moje plany weekendowe poszły się j... A miało być tak: 1. zabutelkować pszeniczne 2. przelać na cichą koźlaka 3. uwarzyć weizenbocka. Pszeniczne już 8 dni na burzliwej, byłem pewien, że dziś będzie już do butelkowania. A tu niespodzianka - pomiar blg wskazał odrobinę poniżej 5°Blg. Nieee... butelkować przy takim blg, to granaty pewne... nie będę ryzykował. Rozmieszałem tylko trochę kożuch drożdży i zostawiam. Zastanawiam się jeszcze czy jutro przelać na cichą na parę dni czy zostawić nad drożdżami. Tak więc z powodu nie wykonania p. 1 powyższego planu, punkty 2 i 3 również trzeba przełożyć. Ech... A tak sobie ślicznie rozpisałem wykorzystanie 3 fermentorów na ferie...
  7. Twoje pytanie, zaiste, można różnie odczytać. Ja wziąłem ten 3/4", mimo, że krótszy. Z tego względu, że nie musiałem kombinować z przejściówkami z 1/2" na 3/4". Służy mi z powodzeniem już od dwóch lat. Filtracja zacieru z zasypem 5-6kg słodu - bez problemu. Przy ok 8kg już się trochę przytykało, ale poszło. Przy 10kg pszenicznego całkiem się zapchał. Ale nie mam pewności czy to nie była wina zasypu (pszeniczne). No i nie wiem jak sobie z tym by poradził dłuższy a cieńszy wężyk.
  8. Ja już wysłałem mały "spamik" - poszło na ok 40 adresów...
  9. No! nastawiłem się na czekanie do północy a tu taka niespodzianka. Ekstra! Naprawdę super zrobione. Jestem pod wrażeniem. A kiedy będzie działać http://jestempiwowarem.pl/pobierz-film/
  10. Stasiek

    Kentucky Common

    Hmm... wydawało mi się, że mąkę "zwykłą" robi się z tego co jest wewnątrz ziarna. A mąkę razową częściowo z łuską. Ale młynarzem nie jestem więc pewności nie mam...
  11. Stasiek

    Kentucky Common

    Przyznaję, że kiedyś się zastanawiałem czy by nie dodać trochę zakwasu żeby zakwasić zwykły zacier. Tj. zamiast przerwy zakwaszającej czy też słodu zakwaszającego. Ale zrezygnowałem z tego pomysłu, bo raz że nie miałem pomysłu ile tego dać, a dwa, że trochę się obawiałem czy w zakwasie nie ma czegoś (np jakieś bakterie?) co by mogło wpłynąć na smak brzeczki/piwa. Ale właściwie do tego stylu można by spróbować... No tylko też pozostaje pytanie ile tego dać? Kukurydza w łusce ma chyba dużo tłuszczu, więc dodając śruty kukurydzianej o pianie prawdopodobnie w takim piwie możesz zapomnieć. Chyba lepsze byłyby tu płatki. A może mąka kukurydziana?
  12. A ja jakoś się nie mogę dopasować... Koźlaka i pszeniczniaka robiłem w styczniu, Portera dopiero co zabutelkowałem. Z kolei w tym miesiącu miałem w planie pilsa, ale ten styl był przecież w styczniu. Chyba zagłosuję na marcowe... EDIT: Hmmm... Weizenbock chyba podchodzi pod styl "Pszeniczniak (dowolny rodzaj)"? A to akurat mam zaplanowane na jutro.
  13. Gdzieś było i na tym forum ale nie mogę znaleźć. Znalazłem na sąsiednim: Ale chwilę potem wyjaśnienie, że te "100g cukru=105g glukozy" dotyczy glukozy bezwodnej a dla glukozy krystalicznej (tej dostępnej w sklepach) powinno być 100g sacharozy = 116g glukozy
  14. Obojętnie czy to activator czy propagator, budzą się mniej więcej tyle samo czasu - w przybliżeniu tyle dni, ile miesięcy minęło od daty produkcji. A napęczniałą saszetkę spokojnie wkładaj do lodówki. Kiedyś dostałem napęczniałą saszetkę (propagator), która leżała w lodówce około miesiąca. Wystartowała bez problemu. Oczywiście na wszelki wypadek zrobiliśmy starter.
  15. http://www.wiki.piwo.org/index.php/Rozlew A szczególnie fragment: "W przypadku rozlewu do butelek konieczne jest dodanie do piwa surowca do refermentacji, najczęściej jest to nieco cukru, który pozwala na wznowienie fermentacji i nagazowanie piwa CO2 pochodzącym z fermentacji."
  16. No faktycznie. I jak patrzę na etykietę, to mam wrażenie że nawet to kiedyś piłem...
  17. No to eksperymentów ciąg dalszy... Najpierw monachijskie bez słodu monachijskiego, to czas teraz na pszeniczne bez słodu pszenicznego. No dobra... trochę pszenicznego dałem, tak tylko "na smak". Wczoraj została nastawiona: warka 55 - S31 Trochę pszeniczne - warzona 2010/01/28 Woda: kranówa, przegotowana poprzedniego dnia. Zasyp: - pilzneński 3kg (73%) - zakwaszający 0,05kg (1%) - pszeniczny 0,5kg (13%) - carapils 0,55kg (8%) Zacieranie: 45°C - zasyp połowy słodów (pszeniczny + 1,5kg pilzneńskiego) - 90' 43°C - ferulikowa. - 25' 64°C - dodanie reszty słodów i scukrzająca. - 20' 72°C - dekstrynująca - 5' 76°C - podgrzanie do filtracji Mimo, że Coder pisał, że nie zauważył wpływu długiej ferulikowej na zwiększenie goździków, to postanowiłem sam sprawdzić, bo niby: Chmielenie: - 60' - Lubelski szyszki - 15g (mój zbiór 2009) - 40' - Lubelski szyszki - 10g (jeszcze jakieś zapasy z 2008). Ostatecznie do fermentacji poszło ok 22l 12,5°Blg. Plus butelka 0,6l odzyskana z osadów. Zadane drożdżami 3068 ze startera.
  18. Stasiek

    Stopka

    Nie powinno być problemu, spróbuję wieczorkiem Nie wiem czy to specjalnie, czy przy okazji jakichś innych zmian ale w stopce znów nie ma urodzin. Czy można prosić o przywrócenie.
  19. No właśnie w tym rzecz: ważyć - kilogramów warzyć - litrów.
  20. No tak... Niepotrzebnie pytałem. Bo teraz z kolei mam dylemat czy zmieniać plan zacierania, czy jednak pozostać przy tej długiej przerwie. A co tam... zrobię i ja eksperyment.
  21. Pierwsza część planu wykonana wczoraj w nocy: S29 Wee heavy zabutelkowane. Piwo było prawie miesiąc na cichej. Cały czas stało w temp ok 20-21°C. Przez ten czas dofermentowało z ok 6,8°Blg do ok 6°Blg. A i wyklarowało się bardzo ładnie. Do nagazowania miałem dać litr brzeczki odłożonej po warzeniu, ale gdy otworzyłem pierwszą butelkę to usłyszałem sssyk... i brzeczka w szybkim tempie wyszła z butelki. No cóż... pewnie niezbyt dobrze zapasteryzowałem brzeczkę. Albo może źle wydezynfekowałem butelkę. W każdym bądź razie i tak dobrze że butelka nie strzeliła w lodówce! :o Tak więc do nagazowania dałem pół litra brzeczki i 30g glukozy. Powinno to odpowiadać ok. 2,1g/litr. Butelki postoją z tydzień w kuchni pod stołem (może domownicy jakoś to przeżyją) - w piwnicy mam aktualnie za zimno, żeby się to piwo nagazowało.
  22. O! Widzę konkretna przerwa ferulikowa. Ciekawe czy efekt będzie zgodny z oczekiwaniami. Tak' date=' i jeszcze było czekanie na dekokt z godzinę też na 40*, i zakwaszałem dopiero po przerwie ferulikowej, tak, ze spodziewam się mnóstwa goździków.[/quote'] I jak tam goździki w tej warce? Przymierzam się do pszenicznego i planowałem zrobić tak 1,5h przerwę ferulikową. Ale jeśli nie ma różnicy...
  23. warka 54 - S30 Koźlaczek - warzona 2010/01/23 Tak jak pisałem w innym wątku, dzięki mrozom za oknem mam w piwnicy w bloku ok 12°C. Dzięki temu jest szansa na fermentację pierwszego dolniaka w ?Browarze Staśka. Woda: kranówa, przegotowana kilka godzin wcześniej (ziąb był taki, że nie chciało mi się iść po oligocen). Zasyp: - pilzneński 3kg (64%) - monachijski 1kg (21%) - crystal 120 0,3kg (6%) - aroma 0,2kg (6%) - karmel ciemny 0,12kg (3%) Zacieranie: 70°C - zasyp bez karmelu ciemnego. Po zasypie temperatura od razu ustaliła się na 65°C. - 35' 67°C - i do piekarnika na 65°C z termoobiegiem. - 25' 72°C - podgrzanie do 72°C i do piekarnika na 75°C - 10' 76°C - podgrzanie do filtracji. Dodany karmel ciemny. Chmielenie: - 60' - 15g Marynka szyszki 2008 - przyjąłem 7% a-k - 60' - 15g Lubelski szyszki 2008 - przyjąłem 3% a-k - 30' - 20g Lubelski szyszki 2009 (mój zbiór) - założyłem 4% a-k - 5' - 20g Lubelski szyszki 2009 (mój zbiór) - 15' - 1,2kg ekstrakt jasny WES Wymyśliłem sobie, że żeby się ekstrakt lepiej rozpuścił, to dodam go najpierw do ostatniej porcji brzeczki z wysładzania a dopiero to podgrzeję i dodam do chmielenia. Zadziałało. Tzn. ładnie się rozpuściło i nie zatrzymało długo wrzenia. Ale zapomniałem :rolleyes: o jednym szczególe: że te kilka litrów dodatkowej cienkiej brzeczki rozcieńczy mi brzeczkę główną! Gęstość zmierzyłem po schłodzeniu - w temperaturze 14°C wskazywał 16°Blg. Tak więc trzeba pewnie odjąć jakieś 0,2-0,3°Blg . No trudno, nie będzie to koźlak, a koźlaczek. A tak przy okazji, trafiłem na stronę z korektą temperaturową pomiaru gęstości: http://www.collectionsoft.com/mybrewcollection/hc0.html - można podawać gęstość w °Plato a temperaturę w °C. Ostatecznie dostałem ok 26l brzeczki ok 15,8°Blg. Brzeczkę schłodziłem do ok 10°C i zadałem drożdżami: 1. 24 litry w fermentorze: 2308 munich lager - gęstwa zebrana dzień wcześniej z #80 (marcowe) ożywiona świeżą brzeczką. 2. 2 litry w 3l słoiku: 2206 Bavarian Lager - gęstwa zebrana dzień wcześniej z opisywanego wyżej monachijskiego. Planowałem całą warkę zadać tymi drożdżami, ale gdy zobaczyłem jak kiepsko odfermentowały monachijskie, to wolałem nie ryzykować i zadałem sprawdzoną gęstwą. A tu sprawdzę czy to jest generalnie problem z tymi drożdżami, czy też w był jakiś problem w poprzednim piwie. Drożdże ruszyły po około 24 godzinach. Mniej więcej w tym samym czasie w słoiku i w fermentorze.Temperatura w piwnicy gdzie stoi fermentor, cały czas utrzymuje się na poziomie ok 11°C. Jeśli o mnie (i o moje piwa) chodzi to mróz może trzymac do marca. A w planie: - dziś: butelkowanie Wee heavy. Mam nadzieję, że po miesiącu cichej dofermentował to czego nie dał rady na burzliwej. Od ładnych paru dni "nie bulka" więc zakładam, że tak. - jutro: warzenie pszenicy. Starter z 3068 nastawiony w sobotę już prawie gotowy: na dnie ładna warstewka drożdży, a od góry się powoli zaczyna klarować, więc czas go wykorzystać... W planie mały eksperyment, ale o tym po warzeniu.
  24. Ale przecież się wyświetla po środku kategoria "Poznajmy się" - nie chcesz czytać, to pomijasz tą kategorię. Ja jestem przeciw jednemu wątkowi piwotalnemu (tzn powitalnemu ).
  25. Jak się już zbierze 4+ osób to można zrobić panel degustacyjny, gdzie to każdy piwowar przynosi swoje piwa i porównujecie. Polecam szczególnie przed konkursami. Edit: no i zapomniałem: Zet - witaj!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.