To nie problem mogę poczekać, mogę dodać trochę świeżej gęstwy - tak czy inaczej się doczekam, prędzej czy później.
Trudniejsze dla mnie jest ogarnięcie temperatury rozlewu podczas butelkowania. Z jednej strony mam przerwę diacetylową w dwudziestu kilku stopniach, ale z drugiej strony podczas chłodzenia piwa do lagerowania rośnie jego zdolność rozpuszczania CO2, a nie mam pewności, czy drożdże nie znajdą sobie w tym czasie jeszcze czegoś do przerobienia.
Można by zrobić pomiar Blg po diacetylenowej i po lagerowaniu, ale nie jestem na razie w stanie wykonać go dokładniej niż 0,5°Blg, a do zdecydowanie za mała dokładność.
Więc jaką temperaturę rozlewu przyjąć? Ostatnio założyłem dokładnie po środku obu temperatur (24°C a 6°C), czyli 15°C.