Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 614
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Można ew. zakupić w jakiejś sieciówce pojemnik 90l i potraktować go jako wannę wstawiając np. do brodzika, a w niego gar
  2. Waham się pomiędzy 15m Cu fi8mm i 8m karbowanej 12mm z 316L - miedź mam w tej samej cenie i chyba na nią padnie wybór.
  3. W moim przypadku musi być jeszcze zaliczone wycieczka pt. "Szlakiem polskich hipermarketów", czyli paski, torebki , byty.............. No ale cóż, jak się na wsi mieszka, to LP nie odpuści Tam mnie nie było, ale niedaleko, bo na Wiśniowej.
  4. Tzn?? Jak radzicie sobie z czyszczeniem tych chłodnic?
  5. Tempo przemieszczanie się po "wojażach" zawiera się w widełkach 0,0-6km/h, więc ma bezpośredni wpływ na czas dotarcia do celu . Mieszkając we Wrocławiu kilka lat, także nie spotkałem niemiłych tubylców, więc spoko (za wyjątkiem kilku sąsiadów)
  6. Zgadza się. To rozwiązanie tymczasowe i mało komfortowe w użytkowaniu. Sam używam pudła ze styropianu o grubości 10cm i utrzymanie temperatury na poziomie 2-3°C wymaga sześciu petów wymienianych średnio co 12h (temperatura pomieszczenia ok. 20°C) Sprawny, przerobiony na nasze potrzeby Mors, jest moim zdaniem rozwiązaniem bardzo udanym i w tym kierunku zmierzam
  7. Też mam takie wrażenie. O ile dobrze pamiętam, to zawsze ostrzegano nas przez wyższym amperażem, a nie napięciem.
  8. To nieistotne. Zmierz pojutrze w celach kontrolnych, jak będzie stałe to możesz butelkować (3°Blg to już wartość do przyjęcia, ale musisz mieć pewność, że to już koniec fermentacji) Tak na marginesie, to zwróć uwagę, że jeszcze kilka dni temu chciałeś butelkować przy 6°Blg, a dziś masz 3° (to byłoby dodatkowe 3g/l cukru do refermentacji). Butelkować można pod warunkiem, że dwa, trzy kolejne pomiary co kilka dni, dają identyczną wartość. Nie ważna jest ilość dni fermentacji, ale dojście do pewnego poziomu odfermentowania, który w kolejnych dniach nie będzie się już więcej zmieniał (obniżał). Na początku warzenia można jedynie założyć, że w temperaturach fermentowania (ok.20°C) burzliwa i cicha trwają po siedem dni (lub 14 dni bez przelewania); ale całkowitą pewność daje wyłącznie pomiar odfermentowania, który będzie wykazywał cechy jak wyżej.
  9. Nie wierz w bulkadełko, uwierz w cukromierz/refraktometr (wersja na bogato ).
  10. Czasami dwa, trzy słowa wyrażają więcej niż pięc zdań
  11. Ciekawe jak oceni te "analizy" sam zainteresowany
  12. Ja zawsze polecam wynajęcie mieszkanka - np tu
  13. 2xkeg 19l po 120zł keg 19l z kranem + 2 szybkozlaczki za 140zł
  14. Dziś spróbowałem WARKI#10 zapowiada się świetne piwo, szkoda że nie dla mnie Nagazowanie zgodnie z oczekiwaniem - nazwałbym je średniowysokim, w smaku zdecydowanie lepsze niż jego poprzednik. Jedyne co jest może nie gorsze, ale bardziej uciążliwe, to ogromna porcja piany powstająca nawet podczas delikatnego nalewania po ściance szkła, co uniemożliwia wlanie piwa w "całości", za jednym zamachem. Wydaje mi się, że będzie to piwo regularnie warzone przeze mnie, póki co, na niezmienionej recepturze - niestety na powtarzalność pewnie nie ma co liczyć
  15. Się należy cieszyć, że wszyscy cali , ponoć granatu potrafią być naprawdę niebezpieczne
  16. Na 24h do pudełka, w którym miałem skórki, dolałem 50ml spirytusu 70% - tak ponoć działa najbardziej dezynfekująco
  17. Jak to kiedyś doradzili mi życzliwi: "szukaj kasku" Tak poważnie to przetestuj dwie, trzy butelki. Otwieraj oczywiście "z pewną dozą nieufności" schłodziwszy porządnie w lodówce. Jeżeli wszystko jest przegazowane, to możesz np upuścić gazu z każdej butelki, a następnie w tempie opróżniać. Długo pisałem i Dori mnie ubiegła Popuszczaj gaz na złotówkę - wtedy nie potrzeba nic robić z kapslem
  18. Dałem na cichą bo wpadło mi to nagle do głowy - wcześniej taki dodatek był nieplanowany. Miała być taka amerykańska pszenica, ale w ramach wprawek do wita chciałem się przekonać jakie ilości, co wprowadzają. Dałem także pół łyżeczki kolendry na zimno, ale ona nic nie wniosła. W Wicie pójdzie do gotowania Dodatek skórek na zimno jest dla mnie wystarczający, ale nie wiem co wnoszą one podczas gotowania.
  19. Po moim doświadczeniu widzę, że nie będę dodawał do gotowania , ale wyłącznie na cichą. Uzyskałem zadawalający efekt.
  20. Dodałem ostatnio do piwa (ok 10litrów) wzorowanego na amerykańskiej pszenicy, 60g skórki (grejpfrut+cytryna+mandarynka) na cztery dni cichej. Aromaty zdominowały całkowicie piwo, ale nie wniosły jakiejś dużej dawki goryczki - bardzo się starałem uzyskać jedynie zewnętrzną warstwę skórek, bez części wewnętrznej. Do wita dam pewni podobnie, ale jeżeli chciałbym dać to do innego piwa, żeby jedynie wzbogacić aromat, to zaryzykowałbym 1/3 tego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.