Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 594
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Uzywam nierdzewnej trze paczki. Drożdże zadowolone
  2. Potwierdzam, ale o ile dobrze pamiętam do zadawałem już gęstwę, a nie suche. Profil po takiej temperaturze bardzo czysty.
  3. Uważam, że 5-6 dnie to maksymalny czas, potem trzeba go usunąć lub przelać do innego fermentora
  4. Nie powinno być za dużo. W środę wrzuciłem do WARKA#50 po 50g Mosaica, Citry i Simcoe i na dzień dzisiejszy jeszcze nie ma uderzenia chmielu. Potrzymam jeszcze za dwa dni i wrzucę na cc i do butelek.
  5. Ostatnio skusiłem się na limitowaną warkę Trybunał Karmelowe, trafione w Dino, cena coś koło 5zł za butelkę 0,5 Wygląd - klar kolor herbaciany, piana biała, nietrwała Zapach - słodko i chemicznie, cukierkowo, karmelowo Smak - cukier i chemiczny karmel, nasycenie średnio mocne, chmielu nie udało mi się wyczuć. Nie ma co się rozpisywać, bo dla mnie nic tam się nie dziej Ogólne wrażenie - sam cukier, wypiłem parę łyków i do kanalizacji, takie smaki nie dla mnie. Nie spodziewałem się czegoś takiego po Trybunale.......
  6. WARKA#51 MILKSHAPE IPA 25.12.2023 Planowane ok. 14,5°Blg 28L (do fermentora) Zakładana wydajność całkowita około 75% IBU 4 Wyszło 16°Blg, 29,5L - wydajność całkowita około 84%, do fermentora trafiło 29l 5 kg słód Pale Ale Viking 71,4% 0,5 kg słód pszeniczny 7,1% 0,5kg płatki owsiane grube 7,1% 1kg laktoza 14,3% Mosaic 15g+35g Drożdże: gęstwa: uwodnione US-05 lub gęstwa W34/70 z WARKI#50 Zacieranie: Dodanie słodów do 25l wody o temperaturze 70°C i zacieranie w 65°C przez 45' Podgrzanie do 72° i zacieranie przez 15' Wygrzew w 75° przez 10' Do gara trafiło ok. 29L, gęstości około 13°Blg (przed dodaniem laktozy): początek filtracji 16°Blg, koniec wysładzania 9°Blg Po dodaniu laktozy - 30 litrów o gęstości około 15,5°Blg; koniec gotowania 29,5 litów 16°Blg Chmielenie i dodatki Gotowanie 60' 1kg Laktoza 45' Whirpool 15' : 50g Mosaic Chmielenie na zimno 3 dni w temperaturze ok. 10-12°C: 35g Mosaic Chłodzenie (temperatura wody ok. 10°C) do temperatury 18.5°C - do fermentora trafiło 29l brzeczki o gęstości ok. 16°Blg  Drożdże: Gęstwa drożdżowa z warki #49 W34/70 ok. 0,5l gęstwy Fermentacja: Ciśnienie startowe 0,0 bara; początek fermentacji po około 3 godzinach od zadania drożdży - koniec burzliwej 02.01.2023, ciśnienie 1,2bara 25.12.2023-02.01.2024 - 18,5°C --> 16,5°C --> 14,1°C (koniec burzliwej) Pod koniec burzliwej dodane 1kg pulpy mango + 1kg pulpy z czarnej porzeczki (założyłem wzrost Blg i 1°) Blg po burzliwej 9° Blg po cichej ........° co daje ........ alko
  7. Niestety wybuchają. Zostawiłem kiedyś butelkę podpiwka i pękła od nadmiaru gazu
  8. Jeżeli masz płytę gips-kartonową to daj ją podwójnie i to w zupełności wystaczy
  9. Pierwsze palenie na zewnątrz jak pisali koledzy powyżej, Pod spód proponuje kupić płytę chodnikową tego typu, płytka gresowa może być trochę za cienka, jeśli pod spodem jest wykładzina. Do tego w komplecie przydałby się ociekacz na buty, jakby brzeczce chciało się wykipieć, a to się niestety czasami przytrafia.
  10. Dzięki @zasada za wsparcie 👍 @waldi1 widzę, że masz syndrom wszystko wiedzącego piwowara - nie bardzo rozumiem co robisz na tym forum wśród tylu idiotów i dyletantów🤪 to po pierwsze primo. Po drugie primo, wydaje Ci się, że coś już potrafisz, ale tylko tak Ci się wydaje. Oczywiste moja pierwsza warka była rewelacyjna, a kolejne wybitne, do czasu, aż kilku piwowarów z doświadczeniem spróbowało moich pierwszych piw i okazało się, że nie są nawet za bardzo w stylu. Proponuję jednak słuchać ludzi z większym doświadczeniem, bo wiedzą co piszą. Wierz mi, a potwierdzi to wielu, że z każdą kolejka warką jesteśmy coraz bardziej sceptyczni co do swoich umiejętności i własnych wyrobów. Piwowarstwo oprócz cierpliwości uczy także pokory, a tej Ci bardzo brakuje. Wbrew pozorom, to wszystko nie jest takie proste jak Ci się wydaje. Oczywiście najważniejsza jest dobra zabawa i satysfakcja i popełniane błędy są nieistotne. Ale popełniać błędy, a iść w zaparte, że tak jet lepiej to dwie różne sprawy Jak mawia klasyk "życie jest za krótkie na bzdurne dyskusje" I żeby było choć trochę w temacie drożdżowy - drodzy początkujący: pochylnie się nad nimi, bo wiele od nich zależy, chyba najbardziej w całym procesie.
  11. zwykle powodem jest stres drożdży i najczęściej jest to za niska temperatura
  12. Ja bym zostawił - trudno cukier przefermentuje, i doda wytrawności, ale w butelkach siarkowodór chyba się nie "ułoży". Wrzuć kawałek miedzi do wiadra i poczekaj - na siarkowodór chyba najlepsza metoda.
  13. O ile dobrze pamiętam, ma to związek z błonami komórkowymi, które przed rehydratacją (tak przy okazji to rehydratacja, a nie rehydratyzacja) nie są barierą dla dla związków zawartych w otaczającym je środowisku. Do wnętrza dostawać się mogą różne związki chemiczne, które mogą powodować jest uszkodzenie lub degenerację komórek - po uwodnieniu to komórki "decydują" co ma przez nie przedostać się do wnętrza. I owszem drożdże mogą przeżyć, będzie ich dużo co zapewni szybki star, ale fizjologicznie mogą nie działać tak jak w pierwotnym założeniu. Skutkiem może być przeprowadzona fermentacja, ale nie zawsze w tym kierunku jakim byśmy sobie życzyli. Nie jestem biologiem czy specjalistą w dziedzinie mikrobiologii - kogoś w tej specjalności należałoby zapytać o szczegółowe wyjaśnienie.
  14. Szybki start niekoniecznie oznacza dostarczenie prawidłowo uwodnionych drożdży, a w konsekwencji właściwie przebiegającej fermentacji.
  15. Uczono mnie, że najlepiej uwalniać jak pisałem. Lepiej żeby osmoza nie działała w kierunku drożdży (czyli nie brzeczka), natomiast woda destylowaną niczego nie zawiera i nie dostarcza. Sypanie drożdży na brzeczka wiąże się że śmiercią części drożdży właśnie przez osmoze, ale producenci biorą na to poprawkę i jest to akceptowalne. Nie jestem tego fanem i staram się dostarczyć jak najwięcej żywych komorek do szybkiego opanowania środowiska brzeczki przez drożdże. Tutaj jest w dostępny sposób opisany mechanizm uwodnienia.
  16. Nie jest to dobra rada. Drożdże należy uwalniać w zwykłej przygotowanej wodzie, nie w brzeczce ani w wodzie destylowanej.
  17. Wszystkich pewnie nie, ale znaczną większość. Być może dlatego był taki długi lag rozpoczęcia fermentacji, bo drożdże potrzebowały się wystarczająco namnożyć. Napowietrzanie brzeczki zdecydowanie pomogło
  18. Dokładnie tak, miało to działać jak fermentor stożkowy
  19. Najlepsze są szklane kulki, ale możesz wrzucić coś z nierdzewki
  20. Pomiędzy Brewkitem, a zacieraniem są jeszcze ekstrakty słodowe dające więcej wolności. Można na nich spokojnie uwarzyć dobre piwo nie ustępujące zacieranemu
  21. Zdecydowanie najlepszym wyznacznikiem tego co dzieję się w fermentorze jest precyzyjny pomiar temperatury. Pozwala on na dokładne określenie kiedy drożdże się namnażają, a kiedy zaczyna się i kończy burzliwa. W początkowej fazie temperatura się nie zmienia (namnażanie się), a kiedy biorą się do roboty z godziny na godzinę widać przyrosty - w ciągu jednej doby potrafi urosnąć o 2°C. Po zakończonej fermentacji widać jak szybko spada do pierwotnego poziomu i wiadomo, że zaczęła się cicha
  22. To spowodowałoby raczej głębsze odfermentowanie niż za płytko. Wygląda na to, że tak ma być i to już koniec fermentacji. To dość oczywiste, ale czy odgazowałeś próbkę przed pomiarem i nie powinno być piany na powierzchni - na tym etapie w piwie jest już rozpuszczony gaz i może on zaburzać odczyt właśnie go zawyżając. Do tego temperatura pomiaru, ale zakładam że raczej byłeś w pobliżu 20°C. Ostatnia rzecz to przywieranie cukromierza do ścianek probówki jeżeli jest ona o za małej średnicy - najwygodniejszy jest niewielki cylinder pomiarowy, w którym spławić swobodnie sobie pływa. W tym sezonie kilka razy zeszło mi tylko do około 5 Blg z początkowej 12, chociaż spodziewałem się niżej i póki co wszystko jest w porządku, a jedna z tych warek jest już czwarty miesiąc w butelkach i nie dzieje się z nią nic niepokojącego. Co ciekawa dwie z tych warek miały podobny zasyp, podobne Blg początkowe i końcowe właśnie 5°, drożdże te same (raz saszetka raz gęstwa) i chociaż jedna była zacierana na wytrawnie a druga na słodko obie skończyły na tym samym poziomie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.