jaras

Wczoraj wrzuciłem swoich kilka sztuk, a że w pośpiechu to oznaczenia tylko na kapslach, tak więc: DI - próba sklonowania B-Day'a, czyli Dunkelweizen IPA B - Bitter AIPA - no to wiadomo PW - Pacific Wheat, czyli Polaris + Pacifica na S-04 Pobrałem: Stout Undeatha American "Stevie" Wheat Witbier Bromessa American Amber Ale Kilusa Pacific Summer Ale pralata

Nie wiem czy uwzględniłeś już to co odpadło z chmielinami, ale jeśli nie to mogłeś przesadzić z grzaniem:

Ja ustalalam przepływ na litr na 1,5-2 minut, tak więc na pewno nie leci jak z kranu. Z filtracją nie ma co się spieszyć...

Cały pierwszy sezon lagerowy przeleciałem na samodzielnym składaniu zestawów (pomijając słody np. 10g perle + 40g mittelfrueh) i zamawianiu ich mailowo w TB - kwestia dogadania się.

Jeśli już tak bardzo szkoda Ci w kanał lać to ściągnij spod kożucha, zasiarkuj pirosiarczynem potasu w dawce 2-3g/10l, odczekaj co najmniej 24 godziny (sugerowałbym 48), butelkuj z dodatkiem świeżych drożdży.

Zanim przesiadłem się na chlor robiłem tak, że sypałem trochę piro do każdej butelki i zalewałem niewielką ilością wrzątku (duży czajnik elektryczny na skrzynkę) - postało toto kilka(nascie?) minut po czym zatykałem butelkę palcem, potrząsałem, wylewałem zawartość. Nie trzeba płukać przed butelkowaniem. No i pirosiarczyn sodu jest o połowę tańszy...

Po co? Myślisz, że 200ml gorącej wody ubije Ci wszystkie drożdże w 20L zimnego piwa? Ja rozpuszczam w litrze, co by syrop był rzadszy i się łatwiej mieszał i nie patrzę na temperaturę a problemów nie ma. Trzeba mocno zamieszać. Polecam do tego metalową łyżkę cedzakową z długą rączką wygrzewaną nad płomieniem.

Byłem wczoraj na miejscu i Wojtek mówił, że w razie czego atest na nie mają. Czy oznaczenie jest wymagane nikt nie wiedział...

W niedzielę przelewałem AW na S-04 i jest dość mdłe. W zeszłym roku robiłem na homeopatycznej ilości Mandariny Bavarii, w tym roku poszło minimum Polarisa plus Pacifica na smak i aromat i szło w temperaturze otoczenia 14-17 stopni. W niedzielę butelkowanie to będę wiedział więcej...

Ja osobiście jabłka przepuszczam przez sokowirówkę jednocześnie siarkując, co by sok nie zmienił barwy. Całość wędruje do fermentatora z kranikiem i po godzinie spuszczam klarowny sok spod czapy piany. Następnie odstawiam na 24-48h co by siarka "wyszła" i zadaję G-995 albo tokay, koniecznie z pożywką (activit + DAF albo kombi). Fermentacja burzliwa aż przeżrą cały cukier, później cicha jeśli trzeba klarować i do butelek z 2-3 tabletkami słodzika z lidla i cukrem 8g/l.

Belgian Christmas z TB z 18 zszedł do 5 na dwóch saszetkach T-58, FFT wskazywał odfermentowanie głębsze więc dorzuciłem G-995 na refermentację i bez dodatku cukru się ładnie nagazowało w tydzień, aczkolwiek warzone 25.12.2012 i na ostatnim spotkaniu w ZUPie przegazowane. Bałtyk zszedł z 22 do 9 w całości na G-995, nie było problemów z refermentacją na dodatkowym cukrze, po 9 miesiącach oznak przegazowania brak. I o ile G-995 to drożdże winne i prawdziwi rzeźnicy, tak nie wydaje mi się żebyś miał jakieś większe problemy z nagazowaniem, chociaż może się to przeciągnąć...

Grubo spóźniony, więc już tylko tak na przyszłość - Twój Browar

bul, bul, bul - a to się źle nie kojarzyło, przynajmniej zapachowo?

No ale tam się miały zadomowić dzikusy ze skórek, a nie z powietrza, więc co za różnica gdzie ustawiłeś? 2012 - teraz zauważyłem...

wik: spróbuj namnożyć dzikusy, tj. zrobić matkę drożdżową na skrórkach z jabłek. pewnie na winoorgu znajdziesz więcej informacji. a co do wspomnianych przez Undeatha drożdżach to miałem na myśli Lalvin 71B, dostępne chociażby w alepiwo, charakteryzujące się zdolnością metabolizowania kwasu jabłkowego, ale:

To ja bym się z chęcią dowiedział do czego mógłbym się przydać

To ja się tylko tak przypomnę koledze z porządnym aparatem w telefonie w sprawie zdjęcia "Jezus z uczniami..."

Chlor też nie - tysiące butelek nie mogą się mylić

A czego tu się bać - przecież to nieszkodljisdf sfsdkf dfdfh zpoi f. Kosokz rfhrhietbn slf eeij fsds, xxx, dupa.

Ja biorę tylko "świeże" butelki (regularne spacery z psem tymi samymi trasami) lub dostaję od znajomych - moczy się toto co najmniej dzień w oczku wodnym żeby etykiet się pozbyć, następnie gorąca woda plus szczotka i zamgławianie chlorem przed wrzuceniem do piwnicy. Przed butelkowaniem wrzątek z odrobiną piro + chlor przed samym zalaniem. Jeśli na dowolnym etapie "obróbki" widać warstwę niechcianej, prawdopodobnie ciężko "zmywalnej" materii wewnątrz butelki to leci do kosza - przelicz sobie po prostu roboczogodzinę swoją na szorowanie tego cholerstwa i będziesz wiedział czy Ci się chce... edit: a co do samych zakupów - swego czasu na tęczowej za cepeenem, jadąc od świebodzkiego, była w podwórku hurtownia, gdzie wszelkiej maści szkło szło dostać. Ogólnie rzecz biorąc Tęczowa to jest taka magiczna ulica, że czego byś nie szukał we Wro to na pewno tam.

Laktoza nie jest fermentowalna - może popróbuj z ksylitolem?

Pamiętam Twoje początki kilka miesięcy temu i takie podstawy powinieneś mieć już chyba dawno przeczytane. Tak na szybko w wiki znalazłem o chmieleniu, co do pierwszego pytania to też pewnie wiki, a tak na szybko to kleikowanie ma na celu udostępnienie skrobi enzymom, słody palone natomiast poleca się wrzucać po NPJ aby nie zaburzały odczytu, ale w stoucie to raczej nie przejdzie...

Kilka razy robiłem kandyzowany i z moich obserwacji wynika, że sam cukier z wodą to mogę sobie i pół dnia gotować a zrobi się co najwyżej słomkowy. Dopiero po dodaniu DAFu reakcja się rozpoczyna i w zależności od ilości pożywki przebiega mniej lub bardziej gwałtownie, dając tym ciemniejszy syrop im więcej jej było, bez względu na temperaturę i czas do wyłączenia palnika, tak jakby długość gotowania miała wpływać li tylko na gęstość syropu.

dfddfsgsdfgdhdhhhdsfgsdfg ssdsdfg fgsdfg fsddg dddyrtyrtydtydty Maj: ??.05.2014 - Festiwal Dobrego Piwa we Wrocławiu Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa to wydarzenie niezwykłe, które powstało z pasji i zamiłowania do tego trunku oraz potrzeby dzielenia się dobrym smakiem – nie tylko piwa, ale również potraw, które wytwarzane według tradycyjnych receptur nie pozwalają zapomnieć o wspólnym, polsko-czesko-niemieckim dziedzictwie. Obecnie Wrocławski Festiwal jest jedyną imprezą w Polsce, która na tak dużą skalę promuje oryginalne i niepowtarzalne smaki piwa warzonego przez średnie i małe browary. Tylko we Wrocławiu, podczas majowego weekendu można skosztować kilkuset różnorodnych smaków piwa produkowanego przez lokaln... Informacje: facebook, piwo.org XI WROCŁAWSKIE WARSZTATY PIWOWARSKIE przy Festiwalu Dobrego Piwa Wrocławskie Warsztaty Piwowarskie to impreza z dziesięcioletnią już tradycją, dobrze znana wśród polskich piwowarów domowych, jak również przez piwowarów z innych krajów oraz smakoszy dobrego piwa, którzy go samodzielnie nie warzą. Dzięki lokalizacji Warsztatów, jaką od 2010 roku stał się Zamek w Leśnicy wrocławskiej, mieliśmy możliwość rozszerzyć piwną tematykę o Festiwal Dobrego Piwa, któremu dedykowana jest niniejsza strona. O Warsztatach dowiemy się więcej na stronie www.wrowar.pl, specjalnie stworzonej dla stałych uczestników, tych, którzy przybędą po raz pierwszy oraz tych, którzy się jeszcze nie zdecydowali. Zapraszamy! [*]01.05.2014 - Testowe drugie spotkanie przy kuflu To ja pszenicę tym razem przyniosę w kegach... Informacje: piwo.org