Dodałem starty na tarce miąższ jednego kokosa na 0', i zostawiłem to na fermentację, ale dało to tylko delikatny posmak. Więc na cichą dodałem drugi taki starty kokos i wiórki kokosowe, całość zarumieniona w piekarniku. Wiórki po piekarniku pachnialy duuuzo intensywniej, starty kokos ciężko powiedzieć - lekko się tylko wysuszyl a nie zarumienil, ale wiórki juz były mocno zarumienione i nie chciałem dłużej grzać. W piwie aromat kolosa wyszedł bardzo intensywny i przyjemny. Do piwa dodałem jeszcze na cichą 500g laktozy, bo było kwaśne - do receptury trzeba dorzucić karmelowych jednak.
Najwięcej wg mnie zrobiły wiórki podpiekane i na cichą - polecam