Rauchbock browar GZUB
Kapsel: złoty golas
Etykieta: brak - butelkę dostałem na szybko, oznaczoną karteczką z ręcznie opisanym browarem, stylem, BLG i ABV.
Kolor: bardzo ciemna, silnie zamglona herbata.
Piana: zbudowała się bardzo szybko, jak widac na zdjęciu urosła sporo, w miarę szybko (cztery łyki?) opadła do znaczącego szkło dywanika.
Aromat: od samego otwarcia wyraźna ale nie przesadzona wędzonka, bardzo przyjemna - aż szkoda, że piję ze szklanki a nie ze sniftera, ale i to szkło pozwala zanurzyć nochala.
Smak i odczucie w ustach: wędzonka i słodycz - nie jest oczywiście wodniste ale i nie zakleja, nie obciąża zanadto, można powiedzieć nadzwyczaj pijalne. Osobiście wolałbym jednak większe obklejanie. Jak patrzę na karteczkę to trochę rozwiązuje się tajemnica: 16BLG i 7,5 alkoholu (zakładam, że objętościowo).
Podsumowując: wolałbym bardziej wędzone, mniej odfermetowane i pite w bardzo srogim lutym ale na słomiany wieczór w przededniu sierpniowego urlopu pasuje bardzo dobrze.