Zasadniczo browar warka #83: Grisette 7
Siódme podejście do receptury z Farmhouse Ales Markowskiego. Drugi raz na tapecie ten szczep (pierwszy raz był jako Imperial Rustic). Pierwszy raz zacieranie zgodnie ze schematem z ksiażki, pierwszy raz z łuską ryżową. Planowane na noc z piątku na sobotę, albo z soboty na niedzielę, w związku z dniem wolnym wpadło wcześniej. Za dnia zacieranie, warzenie w nocy. Paczka drożdży aktywowana w poniedziałek, po 2 dniach nastawiony starter, dzisiaj po niemal 48h zdjęty z mieszadła i odstawiony do lodówki.
sprzęt:
Klarstein Braumeister Pro 45, zanurzeniowa z nierdzewki
zasyp:
3,75 kg pilzneński Viking
1,00 kg pszeniczny Viking
0,25 kg płatki (100 g owsiane, 150 g orkiszowe) zagotowane w 2,5 litra wody i połączone z zaparzoną i odsączoną łuską ryżową (ok. 200g)
Wszystko zasypane, zamieszane i po kilku minutach przerwy włączona pompa (góra i dół).
zacieranie:
23 litrów niemodyfikowanej kranówki
45°C przez 30 minut 1800W
55°C przez 15 minut 1900W
62°C przez 30 minut 1900W
68°C przez 15 minut 1900W
78°C przez 05 minut 1900W
filtracja i wysładzanie:
2*6 litrów niemodyfikowanej kranówki. Pierwsza porcja o ok. 62°C, druga ok. 80°C.
od 17 do +22 przerwa na życie rodzinne i okolice.
uzyskano 31 l brzeczki o BLG rzędu 9 (po przeliczeniach).
chmielenie Oktawia granulat 2020, 8,3%AA:
3000 do zawrzenia, potem 1800 - za mało, za małe odparowanie
@ 60 minut: 20 g
@ 20 minut: 20 g
@ 2 minuty: 10 g
Chłodzenie: chłodnicą z karbowanki do 26°C w 15 minut
W fermentorze mam nieco ponad 25 l brzeczki o niemal 10BLG (po przeliczeniach). W osadach białkowych (dużo nawet bez mchu irlandzkiego) i chmielowych zostały spokojnie 4 litry. Brzeczka w fermentorze została w kuchni na stole na noc. Na nim postawiłem kolbę ze starterem wyjętą z lodówki. Rano połączenie.
Drożdże:
Wyeast 3726 Farmhouse Ale miesiąc po terminie, ok. 1l starter. Do brzeczki zadałem jakieś 300 ml gęstego po odlaniu piwa z wierzchu. Zadałem do brzeczki o 23°C, więc za wysoko (szczep ma widełki 21-27°C)
Fermentacja:
na stołem kuchennym, bez kontroli temperatury (ok 21°C otoczenia).
Po ok. 8h wysoka na jakieś 3-4 l biała piana, po 24h piana brudna i mniejsza o połowę.
Parametry założone (wg Wort 70% wydajności) -> zaobserwowane (wg Wort 65% wydajności):
V: 24 l -> 25
BLG: 11,2 -> ~10
FG: 2,8 ->
ABV: 4,5 ->
IBU: 27,4 ->
Edit 11.05: butelkowałem bez mierzenia, syrop ze 167 g białego cukru, w butelkach 25 litrów wszystkiego. Smacznego mam nadzieję powiedzieć sobie za jakieś dwa tygodnie.
Edit 31.05: Zero piany, duże wysycenie, aromat i smak to banan plus ziemia, czy bliżej niezidentyfikowane fenole. Plus cierpkość. Raczej stylowo, mi smakuje, czekam na upał! Jednak znacznie lepiej pamiętam wersję na Imperial Rustic. W kolejce ten sam zasyp na BE256, Zobaczymy.