#77 Strange & Strong British Ale
Kończę wymiatanie magazynu, stąd taki dziwny zasyp - czy w sumie dobry na weizenbocka ale na brytyjczyka?
Ale nieważne, jest frajda.
Zaczynam w sobotę 30.05 przed g.10
Sprzęt:
Zacierno-filtracyjna: blaszak 15 l ze sprężyną, warzelna: blaszak 20 l
zasyp:
2,0 monachijskie Souflet
2,0 pszeniczny Souflet
0,2 crystal red Fawcett
zacieranie:
10 litrów wody zagrzałem prawie do 80°C, pozwoliłem ostygnąć nieco zbyt mocno, do 75°C i po zasypaniu i wymieszaniu (bardzo gęsty zacier) ustaliło się na 65°C. Podgrzałem do 67°C, zdjąłem z kuchenki, owinąłem kocami i zostawiłem na 90 min.
67°C -> 67°C z wierzchu i 62°C po przemieszaniu przez 90 minut
podgrzanie do 78°C i odstawienie do układania się złoża
filtracja i wysładzanie:
tragicznie. Nie zadbałem o wysoką T wody, nie pilnowałem tego i bardzo słabo ciurkało w sumie od samego początku.
Najpierw jedna porcja ~5,2 litra, potem 1,7 i kolejne 1,7.
Naciurkało ok.13 litrów o BLG po przeliczeniach równym ok.17
warzenie 60 minut:
50g @ 60 min Pulawski granulat 2018 7,8 AA przez pomyłkę wrzuciłem Tradition 5,5AA więc jeszcze dodam na koniec
50g @ 10 min Tradition 5,5AA
chłodzenie (zanurzeniową z karbowanki):
do ok. 20°C przez jakieś pół godziny.
Próbka pobrana 5 minut przed końcem warzenia miała ~19,3BLG
Po zlaniu do fermentora miałem 9,5 litra brzeczki. Dolewam ok. 1,5 litra aby uzyskać ~17,9 BLG i ~11 litrów.
Wiadro znoszę do piwnicy na lekkie dochłodzenie. Po kilku godzinach brzeczka osiągnęła 16°C. Do takiej zadałem świeżutką gęstwe i zostawiłem w wietrzonej sypialni (17-18°C otoczenia).
drożdże:
świeża gęstwa FM10 O czym szumią wierzby z warki #75
~150 mililitrów. Kalkulator wyliczył 86, ale łyżkę mam jaką mam.
fermentacja:
sypialnia: 17-18°C otoczenia
Parametry założone (Wort 70% wydajności) -> zaobserwowane (Wort ~64% wydajności)
V: 12 l -> 10,9
BLG: 18 -> 17,9
FG: 4,8 -> 5,4
ABV: 7,3 -> 6,9
IBU: 58 ->
edit 18.06: po prawie trzech tygodniach w temperaturach od 16°C brzeczki, przez 17-18°C otoczenia na początku do obecnego 23,5°C odfermentowało do ~5,4BLG. Trochę się cykam, ale butelkuję z 0,5 litra syropu z 55 g cukru białego. Nagazowanie planowane na poziomie 2 jednostek CO2.
edit 7.09: pierwsza butelka. Wychodzi w średnim tempie. Albo infa albo zabutelkowalem niedofermentowane. W smaku dominuje solidna ziołowa goryczka. Nie wiem kiedy kolejna próba, pewnie już astronomiczną jesienią. Generalnie nie mam nadziei na dobre piwo.
edit 23.10: druga butelka. Wychodzi szybciej. Raczej infa.
edit 12.03.2021: nie wyszło z butelki. Piękna piana, piękny kolor. W smaku niestety farba emulsjyjna. IMO za wysoko fermentowało. Co zrobić. Wylać!