Sezon drugi czas rozpocząć
2014/2015 rozpoczynam historycznie. Robust Porter wg receptury Whitbread 's London Porter (1850).
Portery wtedy zawierały głównie brązowy słód. Obecnie nie mogą być wykonane w sposób zadowalający z dzisiejszych brązowych słodów więc ten przepis jest skonstruowany tak, aby był zbliżony do współczesnych opisów tamtych porterów.
# XVIII - WiT 's London Porter - warzone 01.10.2014
Zakładane - 20l , 13,8 blg , 62 IBU, 5,7 ABV
Zasyp:
- Pale Ale Soufflet - 4,52 kg
- Brown Malt - 0,90 kg
- Black Malt - 0,31 kg - przez pomyłkę poszło 0,90 kg
Dodatki:
- gips - od początku zacierania
Zacieranie:
- 180' - 66 °C
- 30' - 77°C
Chmielenie:
125 g - Fuggles - 90`
Drożdże:
Uwodnione S-04 , zadane w temp 18°C w dniu 01.10 przetrzymane przez noc w 17°C i przeniesione w temp 18 - 19°C w dniu 02.10.2014
Po wysłodzeniu otrzymałem 25 l 15 blg
Po gotowaniu i dekantacji uzyskałem 21 l 14 blg
FFT zszedł do 3 blg
16.10.2014 - przelane na cichą.
28.10.2014 - rozlane z syropem z cukru 121g. Zakładane nagazowanie 2,3 v/ v.
Wyszło 40 x 0,5 i 1 x 0,33
Zeszło do 3,5 blg co daje mu 5,4 ABV
Komentarz:
Cały proces rozpoczęty małą wpadką. Robiąc zasyp, źle popatrzyłem, będąc jeszcze na wpół obudzonym, i zamiast 0,31 kg Black wsypałem tyle ile miało być Brown. W sumie nie będzie to już próba odwzorowania dawnego porteru, choć pewnie coś blisko. Mam nadzieję, że piwo nie straci przez tą pomyłkę.
Aromaty podczas zacierania i gotowania - czekolada, kawa Inka.... i popiół w tle
Temperatura fermentacji w drugim dniu ustaliła się na 19°C
Edit 18.11. 2020
Piwo po 6 latach jest, jak dla mnie najlepszym porterem angielskim jaki dane mi było pić
Rewelacyjnie ułożone, popiół zniknął całkowicie. Bardzo czekoladowe, praliny i goryczka w tle. Aromat lukrecji, czekolady, kakao. Pełne i aksamitne