Skocz do zawartości

Serpiente

Members
  • Postów

    504
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Serpiente

  1. # XVII zlana cichą i za parę dni chmielenie na zimno. Drożdże ponownie zbiły się na dnie. Piwo klarowne i już fajne w aromacie. Przy okazji prac otworzyłem butelkę NZPA. Upuszczenie gazu chyba pomogło. Piwo już nie chce wychodzić z butelki. Myślałem że spieprzyłem go, ale jak postało i się ułożyło, jest coraz lepiej. Pierwsze akordy gra super zapach igieł a w tle cytrusy. Całość fajnie współgra. Goryczka zdecydowana ale nie zalegająca. Po raz kolejny jestem zadowolony z Iungi. Super chmiel na goryczkę.
  2. # XVI poszła w butelki. Zielone piwo bardzo ciekawe w aromatach. Smak też dosyć ciekawy,cytrusowy, W zapachu sugerowana słodycz a w smaku fajna wytrawność. Greta dostaje wypad z browaru. Kolejne kapslowanie z dekapitacją, tym razem 2 szyjek. Cierpliwość się skończyła. Więcej w "morderstwach" udziału brał nie będę
  3. Sezon drugi czas rozpocząć 2014/2015 rozpoczynam historycznie. Robust Porter wg receptury Whitbread 's London Porter (1850). Portery wtedy zawierały głównie brązowy słód. Obecnie nie mogą być wykonane w sposób zadowalający z dzisiejszych brązowych słodów więc ten przepis jest skonstruowany tak, aby był zbliżony do współczesnych opisów tamtych porterów. # XVIII - WiT 's London Porter - warzone 01.10.2014 Zakładane - 20l , 13,8 blg , 62 IBU, 5,7 ABV Zasyp: - Pale Ale Soufflet - 4,52 kg - Brown Malt - 0,90 kg - Black Malt - 0,31 kg - przez pomyłkę poszło 0,90 kg Dodatki: - gips - od początku zacierania Zacieranie: - 180' - 66 °C - 30' - 77°C Chmielenie: 125 g - Fuggles - 90` Drożdże: Uwodnione S-04 , zadane w temp 18°C w dniu 01.10 przetrzymane przez noc w 17°C i przeniesione w temp 18 - 19°C w dniu 02.10.2014 Po wysłodzeniu otrzymałem 25 l 15 blg Po gotowaniu i dekantacji uzyskałem 21 l 14 blg FFT zszedł do 3 blg 16.10.2014 - przelane na cichą. 28.10.2014 - rozlane z syropem z cukru 121g. Zakładane nagazowanie 2,3 v/ v. Wyszło 40 x 0,5 i 1 x 0,33 Zeszło do 3,5 blg co daje mu 5,4 ABV Komentarz: Cały proces rozpoczęty małą wpadką. Robiąc zasyp, źle popatrzyłem, będąc jeszcze na wpół obudzonym, i zamiast 0,31 kg Black wsypałem tyle ile miało być Brown. W sumie nie będzie to już próba odwzorowania dawnego porteru, choć pewnie coś blisko. Mam nadzieję, że piwo nie straci przez tą pomyłkę. Aromaty podczas zacierania i gotowania - czekolada, kawa Inka.... i popiół w tle Temperatura fermentacji w drugim dniu ustaliła się na 19°C Edit 18.11. 2020 Piwo po 6 latach jest, jak dla mnie najlepszym porterem angielskim jaki dane mi było pić Rewelacyjnie ułożone, popiół zniknął całkowicie. Bardzo czekoladowe, praliny i goryczka w tle. Aromat lukrecji, czekolady, kakao. Pełne i aksamitne
  4. w środę Whitbread 's London Porter (1850) :-)

  5. Lawenda i specjalne przylepce do szafek dają radę z dziadostwem. Mieszkam w bloku gdzie dużo starszych ludzi mieszka, a wiadomo że oni wszystko "chomikują" To cholerstwo chyba od nich "wlata" przez kratki wentylacyjne i okna. Co zauważę to ubijam a reszta wisi przylepiona na tych przylepcach. Dzięki temu nie mam z nimi większych problemów
  6. Dzięki, dzięki.... Mam tą świadomość że dopiero jestem jakby na progu przy uchylonych drzwiach, ale jakże to ciekawe że wędrówka długa i ten świat taki wciągający jest
  7. Stout u mnie powstanie z pewnością nie jeden więc będzie na wymianę
  8. Dzisiaj właśnie mija rok jak po raz pierwszy postawiłem gar na palniku więc małe podsumowanie. XVII warek w ciągu roku daje mi ok 1,5 warki na miesiąc. Nie jest źle biorąc pod uwagę że coś zawsze jest do zrobienia i dużo wyjazdów, a i dodatkowo nie ma kto za bardzo mi pomagać spijać tego co uwarzyłem. Jakoś znajomym bliżej w stronę mocniejszych trunków... Generalnie warki od prostych do tych bardziej skomplikowanych i wymagających więcej cierpliwości i staranności. Przekazane doświadczonym kolegom, oceniane były pozytywnie, jako poprawne i nie wykazujące wad, a to już chyba dobrze Kilka przemyśleń po roku: bulkadło wywaliłem po paru warkach bo zbyteczne a nawet niewskazane (raz zassało mi parę kropli do środka i bałem się że coś się przypałęta); koniecznie muszę zrobić chłodnicę bo piwa na tym zyskają; rozpoczęcie pracy na starterach bo tu też istotny element poprawy jakości piw; kolejna rzecz to co najmniej, skrzynia do fermentacji lub lodówka, aby móc kontrolować temperatury. Podsumowując też rok mieszania w garze dochodzę do wniosku że jeszcze bardzo mało umiem i bardzo dużo nauki przede mną Wiem też że lubię piwa wyraziste, z charakterem więc takie też będę warzył w tym sezonie. Plany na najbliższe warki to Whitbread 's London Porter (1850) i Younger's Export Stout (1897). Słody już nie te co w tamtych czasach ale w książce którą wygrzebałem, receptury są już dostosowane do naszych czasów i piwa wychodzą podobno jak ówczesne.... Tak więc sezon rozpocznę od piw "historycznych" ale ipy sripy też będą bo je lubię Będę chciał uwarzyć parę warek w klimatach belgijskich bo zasmakowałem w paru i "urzekły mnie swoją historią"
  9. Minął roczek......mały kroczek :-)

  10. Dzięki. Cieszę się że się załapałem. Myślę, że jeszcze coś dodatkowo do wysyłki na wymianę możemy ustalić na priv
  11. Jeśli jest miejsce to ja bardzo chętnie
  12. Rocznicowa BIIPA ;-)

  13. # XVII - WiT`s Belgian Smile IIPA - warzone 11.09.2014 Zakładane - 23l , 19 blg , 122 IBU, 8,9 ABV Zasyp: - Pilzneński Soufflet - 5 kg - Pszeniczny Soufflet - 1 kg - Monachijski Weyermann - 0,5 kg - Żytni Weyermann - 1 kg - Special B - 0,21 kg - Cristal 150 - 0,13 kg Dodatki: - płatki owsiane - 1 kg - gips - od początku zacierania - mech irlandzki - 10g - 15` - cukier Demerara - 0,5 kg - 5` Zacieranie: - 60' - 66 -> 65°C Chmielenie: 100 g - Iunga - 60` 30 g - Hallertauer Tradition - 60` 50 g - Hallertauer Tradition - 30` 50 g - Hallertauer Tradition - 15` 50 g - Tomahawk - 5` 27 g - Hallertauer Tradition - 0` 50 g - Falconer`s Fly - na zimno 5 dni 7 dni Drożdże: Gozdawa BFSAY, gęstawa I pokolenie, zadane w temp 21°C i przeniesione w temp 19°C w dniu 12.09.2014 Po wysłodzeniu otrzymałem 27 l 17 blg Po gotowaniu, dodaniu cukru i dekantacji uzyskałem 20 l 19 blg FFT zszedł do 3 blg 30.09.2014 - przelane na cichą. 06.10.2014 - Falconer poszedł do wiadra. 13.10.2014 - rozlane z syropem z cukru 115g. Zakładane nagazowanie 2,3 v/ v. Wyszło 37 x 05 i 1x 0,3 L Zeszło do 3,5 blg co daje mu 8 ABV Komentarz: Miało być Belgian Rye IIPA ale okazało się że słód żytni "wyszedł był" a nowy nie doszedł a i płatki żytnie nie były dostępne więc jest zwykła Belgain IIPA z odrobiną żyta. Bardzo dużo osadu w garze. W sumie poand 3 litry brzeczki z tym osadem poszło w kanał. Nie mam czasu aby to odzyskiwać. Żarłoki tylko czekały na żarcie Po kilku godzinach fermentor był spuchnięty jak balon. Rozszczelniłem dekiel i teraz w pomieszczeniu unosi się cudowny zapach fermentacji Dzisiaj tj. w piątym dniu fermentacji widoczne spowolnienie. Piana, która podeszła pod dekiel, już opadła. Temperatura fermentacji początkowo na 22,5°C obecnie spadła do 20,5°C Temperatura "cichej" cały czas w okolicach 19°C . Falconer`s po prawie tygodniu daje piękne aromaty. Brak opisu tego chmielu i wziąłem go na próbę. Gdy finalnie piwo będzie takie jak się zapowiada to wrócę do tego chmielu. W hamerykach jest dosyć popularny w IPAch.
  14. # XVI poszła na cichą. Miało to być piwo na zakończenie pierwszego roku, ale jak to u mnie, coś mi zawsze do łba strzela i postanowiłem jeszcze przed rocznicą jedno piwo uwarzyć. Na chłodzeniu jest właśnie IIPA i pójdzie na świeżutką gęstwę po # XVI więc będzie pewnie BIIPA
  15. Ja niestety założyłem też w miarę wysokie u siebie. Upuściłem dziś trochę i za parę dni znowu upuszczę. Zobaczymy jak będzie się zachowywało.
  16. No i w sumie o to chodzi żeby choć trochę opanować.
  17. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego - drobiny chmielu i potencjalne granaty. Chmiel, który masz w butelkach, będzie sprzyjał wychodzeniu piany po otwarciu. Może być to dość gwałtowne i nie do opanowania. pytanie, czy jeżeli upuszczę gaz to będzie to mniej gwałtowne?
  18. W # XV spieprzyłem filtrację przy dekantacji przed butelkowaniem. Ewidentnie widoczne drobiny chmielu w butelkach. Po otwarciu butelki chyba jest przegazowanie piwa. Piana się podnosi i jeszcze nie wychodzi z butelki ale coś mi się wydaje że za tydzień dwa już może powędrować na spacer. Puki co to drożdże z drobinami się podrywają z dna. W szklance piwo ma ładną pianę, do końca się utrzymującą. Ładnie znaczy szkło. Goryczka zdecydowana ale krótka. Iunga zaczyna być moim ulubionym chmielem na goryczkę Żebym tylko nie spieprzył zlewania i lepiej oddzielił chmieliny z cichej to piwo mógłbym uznać za udane, a tak to dzisiaj upuszczałem gaz z butelek (kiedyś musiało to nastąpić) aby nie było granatów. Zobaczymy co będzie za parę dni. Najwyżej znowu będę upuszczał gaz jeszcze raz
  19. Piękne kolorek Ci wyszedł Mam nadzieję że tym razem nie zapomnisz o buteleczce dla mnie
  20. # XVI - Saison - Al final de la temporada - warzone 30.08.2014 Zakładane - 20l , 14,5 blg , 30 IBU, 6,5 ABV Zasyp: - Pilzneński Soufflet - 3 kg - Pszeniczny Soufflet - 1 kg - Monachijski Weyermann - 0,77 kg - Karmelowy 300 - 0,25 kg - Zakwaszający - 0,12 kg Dodatki: - mech irlandzki - 10g - 15` - suszona skórka z pomarańczy - 50 g - 5` - kolendra indyjska - 14 g - 5` - suszone liście limonki - 10 g - 5` - cukier turbinado - 0,5 kg - 5` Zacieranie: - 60' - 65 -> 64°C - 15` - 74°C Chmielenie: 40 g - Iunga - 60` 20 g - Iunga - 15` Drożdże: Gozdawa BFSAY, zadane w temp 23 °C i przeniesione w temp 22°C w dniu 31.08.2014 Po wysłodzeniu otrzymałem 26 l 11,5 blg Po gotowaniu, dodaniu cukru i dekantacji uzyskałem 20,5 l 14,5 blg FFT po 5 dniach pokazał - 1 blg 11.09.2014 - przelane na cichą. Wyszło 20 l Drożdże pięknie się zbiły. Piwo idealnie klarowne. 30.09.2014 - rozlane z syropem z cukru 154g. Zakładane nagazowanie 2,8 v/ v. Wyszło 40 x 05 L Zeszło do 1,5 blg co daje mu 6,7 ABV Komentarz: Bardzo mało informacji o tych drożdżach. Kilka wzmianek dosyć pozytywnych znalazłem, więc zakupiłem suchelce . Po uwodnieniu i zadaniu do brzeczki prawie natychmiast wzięły się do pracy. Już po 1-2 h dekiel fermentora był spuchnięty. Zaskoczyły mnie bo FFT nie wystartował jeszcze a tu już praca wrze Po jakiś 4h fermentacja w pełni wybrzuszenie konkretne już było więc rozszczelniłem trochę aby dekla nie wywaliło. FFT też na całego pracuje. Zobaczymy do ilu zejdzie. Zacierane na wytrawnie więc jest nadzieja że drożdżaki zjedzą konkretnie. Po trzecim dniu temperatura na fermentorze 25°C. Stopniowo ją podnosiłem od pierwszego dnia. Po zadaniu w 23°C temperatura spadła do 21,5 i od widocznego napęcznienia dekla zacząłem podnosić temp. aby osiągnąć wyższy zalecany zakres. Pozostawię te 25°C jeszcze 2-3 dni i zacznę obniżać przed zlaniem na cichą.
  21. w sobotę, w sobotę.... :P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.