Jump to content

Polski Pils - Pierwsza warka


Recommended Posts

Witajcie!

 

Chciałbym się podzielić swoimi doświadczeniami po pierwszej warce na kociołku Coobra CB3 Pro, modyfikacjami jakie wprowadziłem i poprosić przy okazji o kilka rad. 

Styl, który chciałem uwarzyć to Polski Pils.Drożdże jakich użyłem to dwie paczki W34/70, warka miała mieć 23 dlatego dwie paczki. Moje zapiski:

-Po wysładzaniu było około 23l brzeczki, ekstrakt 11BLG

-Po gotowaniu zostało 20l brzeczki.

-Do fermentora przelałem i napowietrzyłem około 18l, ekstrakt 9.5(temperatura kilka stopni niższa niż potrzebne 20 stopni do mojego areometru)

-Drożdże wcześniej uwodnione w temperaturze około 22 stopni, aktywowały się, zrobiła się pianka, schłodzone w lodówce.

-Chmielenie za pomocą "skarpetki"

-Ujemna próba jodowa na około 3minuty przed zakończeniem drugiej przerwy w temperaturze 72stopni(enzymy zadziałały bo prób było kilka)

 

Moje modyfikacje:

Czytałem, że bazooka dołączona do zestawu nie jest najlepszym sprzętem do filtracji więc od razu wymieniłem ją na filtrator spiralny o długości 50cm. Filtrator do zacieru spiralny 50cm (homebrewing.pl)

Bazookę nakręcam na zawór spustowy przy zlewaniu do fermentora żeby się lepiej napowietrzyła i jeszcze wyłapała śmieci po gotowaniu. 

 

Obserwacje:

-W trakcie warzenia, po pierwszej przerwie miałem uruchomiony górny wypływ. Widziałem, że brzeczka się przelewała przez kilka sekund a potem na kilka sekund się nic nie działo tak jakby pompa była przytkana. W trakcie przelewania do fermentora zauważyłem, ze filtrator był strasznie zapchany chmielinami i młótem(na 99% parę razy przejechałem łyżką po dnie kosza) - domyślam się, że to mogło mieć wpływ na przepływ brzeczki przez wypływ. 

-Kiedy wyciągnąłem kosz zacierny na pierwszy poziom, woda w ogóle nie chciała lecieć - musiałem nieco przemieszać w koszu, żeby było słychać, że spływa. W trakcie warzenia słód był mieszany.

-Drożdże po 14h nie wystartowały(lekka pianka na powierzchni brzeczki, kwadracik 7x7 cm).

-Zlewanie szło baaardzo słabo. Brzeczka ledwo kapała z zaworu, dopiero jak  pomerdałem nieco(wiem, dużo syfu się przedostanie do brzeczki) zlewanie przyspieszyło. Na okoł zlewanie tych kilkunastu litrów brzeczki zajęłoby 2-3h. Moje dotychczasowe przyzwyczajenie z brewkitów pokazuje że to trwa kilka minut. 

- Fermentor w lodówce. Sonda STC1000 włożona do brzeczki, temperatura nastawiona na 11 stopni(zgodnie z przepisem)

 

Rady/Pytania:

- W trakcie gotowania brzeczki białko zapychało pompę - czy jest sens mieć włączone obiegi przy gotowaniu? Czy przy wyłączonej pompie brzeczka nie będzie się przypalać do dna?

- Kiedy martwić się o fermentację? Ile czasu dać drozdżom na wystartowanie?

- Czy nie wyszedł za mały ekstrakt? 

- Czy nie wyszła za mała warka? 

- Czy jest to dobry filtrator? Czy lepiej wrócić do bazooki ewentualnie skrócić ten, który mam?

- Spodziewając się problemów z klarownością pierwszej warki zakupiłem środek do klarowania Mangroves Jack:

3826.jpg (260×400) (browar.biz)

Kiedy go dodać do brzeczki?

 

Zapraszam do dyskusji i z góry dziękuję za odpowiedzi!

Edited by rzepetto
Link to comment
Share on other sites

Jeśli przed gotowaniem miałeś 11blg i 23l to po gotowaniu ekstrakt nie mógł być mniejszą tylko większy. Któryś pomiar masz zły. Chyba że było na odwrót to by pasowało. 

Pompa nie musi być włączona podczas gotowania. Jak gotujesz w zwykłym garze to nie masz tam przecież żadnej pompy. 

 

Drożdże z paczki przy dolnej fermentacji to dobę dałbym im najmniej. Jak piszesz że po nastu godzinach coś zaczyna się dziać to będzie dobrze. Zaczynałbym od 8C przy tych drożdżach ale teraz już chyba nie ma sensu obniżać. 

 

Pils powinien się sam wyklarować w niskiej temperaturze. Tego środka do klarowania nie znam no ale powinno być coś na opakowaniu napisane. Polecam whirlflock na koniec gotowania pół tabletki - 10 minut. 

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, anatom napisał:

Jeśli przed gotowaniem miałeś 11blg i 23l to po gotowaniu ekstrakt nie mógł być mniejszą tylko większy.

Pomiar na ciepło lub z niewymieszanej brzeczki może dawać takie przekłamania.

 

Godzinę temu, rzepetto napisał:

- Czy jest to dobry filtrator?

Skoro się zapycha i zlewasz brzeczkę parę godzin, to robiłbym bez, zlewając po schłodzeniu -osady powinny zostać poniżej kranu; można też filtrować lejąc przez hopspider, oczywiście czysty, lub używany podczas gotowania.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, rzepetto napisał:

Witajcie!

 

Chciałbym się podzielić swoimi doświadczeniami po pierwszej warce na kociołku Coobra CB3 Pro, modyfikacjami jakie wprowadziłem i poprosić przy okazji o kilka rad. 

Styl, który chciałem uwarzyć to Polski Pils.Drożdże jakich użyłem to dwie paczki W34/70, warka miała mieć 23 dlatego dwie paczki. Moje zapiski:

-Po wysładzaniu było około 23l brzeczki, ekstrakt 11BLG

-Po gotowaniu zostało 20l brzeczki.

-Do fermentora przelałem i napowietrzyłem około 18l, ekstrakt 9.5(temperatura kilka stopni niższa niż potrzebne 20 stopni do mojego areometru)

-Drożdże wcześniej uwodnione w temperaturze około 22 stopni, aktywowały się, zrobiła się pianka, schłodzone w lodówce.

-Chmielenie za pomocą "skarpetki"

-Ujemna próba jodowa na około 3minuty przed zakończeniem drugiej przerwy w temperaturze 72stopni(enzymy zadziałały bo prób było kilka)

 

Moje modyfikacje:

Czytałem, że bazooka dołączona do zestawu nie jest najlepszym sprzętem do filtracji więc od razu wymieniłem ją na filtrator spiralny o długości 50cm. Filtrator do zacieru spiralny 50cm (homebrewing.pl)

Bazookę nakręcam na zawór spustowy przy zlewaniu do fermentora żeby się lepiej napowietrzyła i jeszcze wyłapała śmieci po gotowaniu. 

 

Obserwacje:

-W trakcie warzenia, po pierwszej przerwie miałem uruchomiony górny wypływ. Widziałem, że brzeczka się przelewała przez kilka sekund a potem na kilka sekund się nic nie działo tak jakby pompa była przytkana. W trakcie przelewania do fermentora zauważyłem, ze filtrator był strasznie zapchany chmielinami i młótem(na 99% parę razy przejechałem łyżką po dnie kosza) - domyślam się, że to mogło mieć wpływ na przepływ brzeczki przez wypływ. 

-Kiedy wyciągnąłem kosz zacierny na pierwszy poziom, woda w ogóle nie chciała lecieć - musiałem nieco przemieszać w koszu, żeby było słychać, że spływa. W trakcie warzenia słód był mieszany.

-Drożdże po 14h nie wystartowały(lekka pianka na powierzchni brzeczki, kwadracik 7x7 cm).

-Zlewanie szło baaardzo słabo. Brzeczka ledwo kapała z zaworu, dopiero jak  pomerdałem nieco(wiem, dużo syfu się przedostanie do brzeczki) zlewanie przyspieszyło. Na okoł zlewanie tych kilkunastu litrów brzeczki zajęłoby 2-3h. Moje dotychczasowe przyzwyczajenie z brewkitów pokazuje że to trwa kilka minut. 

- Fermentor w lodówce. Sonda STC1000 włożona do brzeczki, temperatura nastawiona na 11 stopni(zgodnie z przepisem)

 

Rady/Pytania:

- W trakcie gotowania brzeczki białko zapychało pompę - czy jest sens mieć włączone obiegi przy gotowaniu? Czy przy wyłączonej pompie brzeczka nie będzie się przypalać do dna?

- Kiedy martwić się o fermentację? Ile czasu dać drozdżom na wystartowanie?

- Czy nie wyszedł za mały ekstrakt? 

- Czy nie wyszła za mała warka? 

- Czy jest to dobry filtrator? Czy lepiej wrócić do bazooki ewentualnie skrócić ten, który mam?

- Spodziewając się problemów z klarownością pierwszej warki zakupiłem środek do klarowania Mangroves Jack:

3826.jpg (260×400) (browar.biz)

Kiedy go dodać do brzeczki?

 

Zapraszam do dyskusji i z góry dziękuję za odpowiedzi!

Napisz jakie skladniki i jak zacierałeś.

Zatarło sie pod koniec drugiej przerwy? Myślę że po 30 min powinno być już po.O blg koledzy już pisali. Włączona pompa przy gotowaniu to bląd. Jesli chmieliłeś w skarpecie to czym sie przytykało? Czy za mala warka i czy za mały ekstrakt to powiemy jak napiszesz coś o składnikach

 

Link to comment
Share on other sites

Zasyp to 4.5kg słodu na 12l wody. 50g chmielu po 5 minutach gotowania, drugie 50g 5 minut przed końcem.

Zaprogramowalem dwie przerwy, jedna w 65 stopniach na 40 minut, druga w 72 na 20 minut. Próba jodowa wyszła ujemna mniej więcej po 17 minutach drugiej przerwy.

Chmiel był z granulatu więc chyba zawsze trochę się "wykruszy" i to zapchało filtr.

 

Sent from my VOG-L29 using Tapatalk

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Jest jakaś zasada, która określa ilość wody potrzebnej do zacierania?

 

Drożdże nie wystartowały, na dnie fermentora zebrała się warstwa mułu. Przeleję do czystego fermentora, żeby osadu nie było i zadam nowe drożdże. Jakie drożdży szukać? W34/70 będą ok czy jakieś inne?

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, rzepetto napisał:

Jest jakaś zasada, która określa ilość wody potrzebnej do zacierania?

Znam założenie 3,5 litra wody na 1 kg słodu. Stosowałem wariacje +/- 1 litr w zależności od pojemności garnka i stosowanej metody podnoszenia temperatury (dekokcja/ infuzja).

Link to comment
Share on other sites

Jeśli to zacieranie w Coobrze, a tym bardziej pilsa, to spokojnie możesz i powinieneś dać 4 litry wody na 1 kg słodu.

Po gotowaniu hopspider/pończocha/siateczka na kran i powinno być git. 

Używasz whirfolca lub mchu irlandzkiego? Może stąd te ilości białek. 

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Nie dodałem niczego do klarowania. Liczyłem, że filtrator spiralny zatrzyma wszystkie osady. Widzę że był nad wyraz skutecznny bo zimna brzeczka nie chciała lecieć ;)

 

Dzięki za info o ilości wody, zapiszę sobie.

Link to comment
Share on other sites

Wszystko jest OK. Te drożdże zawsze opadną na dno. Włóż cukromierz i termometr (zdezynfekowany) do tej brzeczki i zobacz sobie jaki masz jeszcze przed startem ekstrakt - przelicz na kalkulatorze (są na google) może sobie dolejesz tam jeszcze wody żeby mieć 12 Plateau wyjściowo - jak tak robię w lagerach. Poza tym nie przeszkadzać i przez co najmniej 2 tygodnie nie otwierać :P

Link to comment
Share on other sites

Wyszło 9 BLG...rozumiem, że w tej sytuacji zgodnie z kalkulatorem dosypać 600gr cukru. Może być to glukoza?

image.png.fa39be5318b3521ea9283d1f41441cde.png

Rozumiem, że tak niskie BLG jest wynikiem za krótkiego zacierania czy coś sknociłem przy wysładzaniu?

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, rzepetto napisał:

Wyszło 9 BLG...rozumiem, że w tej sytuacji zgodnie z kalkulatorem dosypać 600gr cukru. Może być to glukoza?

 

Rozumiem, że tak niskie BLG jest wynikiem za krótkiego zacierania czy coś sknociłem przy wysładzaniu?

 

Raczej np. zbyt szybkie wysładzanie. Skoro próba jodowa wyszła negatywna, to zacieranie było zakończone.

Dosypanie cukru zwiększy tylko ilość alkoholu w gotowym piwie i zwiększy odfermentowanie - wg mnie bez sensu w tym stylu. W tym momencie wyjdzie po prostu lżejsze piwo.

Link to comment
Share on other sites

Ekstraktu niestety nie mam. Lubię lekkie piwa więc nic już nie będę kombinował, w tej chwili i tak jest najważniejsze żebym jeszcze do kompletu piwa nie zakaził. Zawsze będzie to też jakaś nauka. Czy w związku z niższym BLG skrócić fermentację? 

Edited by rzepetto
Link to comment
Share on other sites

Albo zatrzyj w garnku (byle jaka przerwa w granicach 63 - 72 st C) pół kilograma ?? (czy więcej)  słodu pilzneńskiego - zagotuj, daj do schłodzenia i wlej do fermentora drożdże sobie to "dorobią". Ale trzeba z tym coś zrobić bo to będzie niedobre. Zrób miniwarkę ze słodu i dolej do wiadra po krótkotrwałym zagotowaniu. Żebyś chociaż 11 tkę miał. Ratuj to piwo

 

Edited by Piotr Ba
.
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Piotr Ba napisał:

Albo zatrzyj w garnku (byle jaka przerwa w granicach 63 - 72 st C) pół kilograma ?? (czy więcej)  słodu pilzneńskiego - zagotuj, daj do schłodzenia i wlej do fermentora drożdże sobie to "dorobią". Ale trzeba z tym coś zrobić bo to będzie niedobre. Zrób miniwarkę ze słodu i dolej do wiadra po krótkotrwałym zagotowaniu. Żebyś chociaż 11 tkę miał. Ratuj to piwo

 

 

Niby dlaczego ma być niedobre? Po prostu będzie słabsze.

 

14 minut temu, rzepetto napisał:

Ekstraktu niestety nie mam. Lubię lekkie piwa więc nic już nie będę kombinował, w tej chwili i tak jest najważniejsze żebym jeszcze do kompletu piwa nie zakaził. Zawsze będzie to też jakaś nauka. Czy w związku z niższym BLG skrócić fermentację? 

 

Fermentacja prawdopodobnie będzie krótsza, ale to nie Ty ją skrócisz, a co najwyżej drożdże ;) Zostaw na co najmniej 2 tygodnie i standardowo - butelkuj nie wcześniej niż wtedy, gdy jesteś pewien, że nie spada blg.

Link to comment
Share on other sites

On 12/7/2020 at 2:50 PM, Piotr Ba said:

Albo zatrzyj w garnku (byle jaka przerwa w granicach 63 - 72 st C) pół kilograma ?? (czy więcej)  słodu pilzneńskiego - zagotuj, daj do schłodzenia i wlej do fermentora drożdże sobie to "dorobią". Ale trzeba z tym coś zrobić bo to będzie niedobre. Zrób miniwarkę ze słodu i dolej do wiadra po krótkotrwałym zagotowaniu. Żebyś chociaż 11 tkę miał. Ratuj to piwo

 

Niestety nie mam możliwości załatwienia w okolicy takiej ilości słodu. Wcześniej gotowałem z brewkitów, to była pierwsza warka na takim kociołku. Zobaczymy co wyjdzie ale dziękuję za radę. 

 

On 12/7/2020 at 3:04 PM, punix said:

 

Niby dlaczego ma być niedobre? Po prostu będzie słabsze.

 

 

Fermentacja prawdopodobnie będzie krótsza, ale to nie Ty ją skrócisz, a co najwyżej drożdże ;) Zostaw na co najmniej 2 tygodnie i standardowo - butelkuj nie wcześniej niż wtedy, gdy jesteś pewien, że nie spada blg.

Według przepisu 18-22 dni "burzliwej", potem przelać na "cichą" na około 2-3 tygodnie, potem butelkowanie i refermentacja kolejne 3 tygodnie.

 

Pozwoliłem sobie posmakować pobranej próbki - jest lekko gazowana więc obstawiam, że coś się jednak tam dzieje. Zapewne przez niską zawartość ekstraktu fermentacja nie jest tak spektakularnie burzliwa. 

 

Edit 15.12.2020

Gęsta piana zrobiła się około poniedziałku 8.12.2020. Po tygodniu Sprawa wygląda mniej więcej tak:

1383970107_WhatsAppImage2020-12-15at11_17_24.thumb.jpg.c33db547cb62fa682a6a21a038751e29.jpg

Pachnie mocno drożdżowo i świeżo.

Edited by rzepetto
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Po leżakowaniu! Moje wnioski i spostrzeżenia:

- Piwo rzeczywiście jest dość cienkie, słodycz na granicy wyczuwalności

- Baaaardzo gorzkie, myślę, że wiele IPA moze się schować, wg Excela znalezionego na piwo.org IBU może przekraczać 66! Goryczka jednak nie jest zalegająca ani męcząca. Aromat chmielowy, nieco ziołowy. Im dłużej leżakuje tym bardziej ułożone się staje( porównałem 2 tygodnie leżakowania vs 3.5 tygodnia )

- Czuć trochę zielonym jabłkiem?

- Kolor 22-25 EBC

- Lekko zmętnione na zimno

- Trochę mało gazu mimo dodania glukozy do refermentacji

 

W styl ewidentnie się nie wpasowałem, jest sporo wad jednak pierwsza warka na kotle dała mi bardzo dużo do myślenia. Wiem co należy poprawić i następne warki powinny być lepsze!

 

Dziękuję bardzo za rady i wsparcie. 

Link to comment
Share on other sites

W dniu 7.12.2020 o 14:50, Piotr Ba napisał:

 Żebyś chociaż 11 tkę miał. Ratuj to piwo

 

 

A co to, poniżej BLG 10 to nie piwo ?

Wyjdzie lżejsze, subiektywnie mocniej nachmielone, a gęstwa po nim będzie doskonałą bazą do następnego piwa.

A to można  nawet wysłać na jeden z konkursòw w kategorii Light Czech Pale Lager :)

Link to comment
Share on other sites

 
A co to, poniżej BLG 10 to nie piwo ?
Wyjdzie lżejsze, subiektywnie mocniej nachmielone, a gęstwa po nim będzie doskonałą bazą do następnego piwa.
A to można  nawet wysłać na jeden z konkursòw w kategorii Light Czech Pale Lager
Ja zauważyłem u siebie (i to chyba jest typowe), że lekkie piwa, dziesiątki czy nawet ósemki, to mi chętniej wchodzą latem, kiedy jest ciepło. A teraz, to sączę mocne stouty, portery czy RIS-y. Też tak macie?

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.