Skocz do zawartości

Fermentacja pod ciśnieniem - różne zagadnienia


skybert

Rekomendowane odpowiedzi

13.07 nastawione,

16.07 fermentacja zwolniła - piana dosyć mocno się zredukowała

18.07 fermentacja mocno zwolniła, już tylko lekko bulka co 4-5 sekund, piana prawie zanikła :)



Jutro tylko muszę upuścic trochę piwa i sprawdzić blg oraz smak i zapach, ale fermentacja ciśnieniowa wygląda bardzo obiecująco :)

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, 

Przeczytałem wiele wątków ale nie znalazłem dokładnej odpowiedzi. Pytanie dotyczy fermentacji piwa marcowego pod ciśnieniem. Po zakończonej fermentacji czuć intensywny zapach jakby zgniłych jaj/ kanalizacji. Wyczytałem ze może to być siarkowodór. Wydawało mi się ze taka fermentacja mocno ogranicza występowanie niechcianych aromatow.
 

generalnie wydaje mi sie ze wiem gdzie może tkwić mój błąd - drożdże w34/70 (uwodnione w ok 24’C) zadane do brzeczki o temp ok 28’C.

 

Zasyp: jak na załączonym zdjęciu. 
Zacierane 60min Ok 67’C

Gotowanie 60min

Fermentacja: warka 20L, temp otoczenia 21’C, temp w fermentorze 24’C. W 3 dni zeszło z 14.5BLG do 3.5blg i stoi od paru dni. Ciśnienie 15psi. 

 

Jak to się ma do opinii ze przy fermentacji ciśnieniowej kontrola temperatury nie jest tak istotna? Z tego co wiem drożdże powinny byc zadane do brzeczki o temp w jakiej bedziemy przeprowadzać fermentacje.
Czy może mimo wszystko drożdże powinny byc zadane do brzeczki o temp zgodnej z zaleceniami producenta (chyba 12-18’C dla W34/70) a później sama fermentacja może uciec wyżej? 
 

Będę wdzięczny za opinie (jak i konstruktywny lincz:))

Czy myślicie ze ten zapach może wynikac z zestresowanych drożdży czy raczej zakażenie. Innych objawów infekcji (poza brzydkim zapachem) nie widać. W smaku wydaje się jakby ok (chociaż jakiś dziwny posmak jest-nie potrafię go opisać), nie jest kwaśne. Wszystko umyte w oxi zdezynfekowane sanipro (niby odpowiednik starsana) tuż przed zlaniem.
 

Przy założeniu ze jednak drożdże a nie zakażenie - co moge zrobić żeby ten zapach zniwelować? Czytałem ze miedź może pomoc. Co o tym sądzicie? A może spuścić ciśnienie i otworzyć wieko to nieprzyjemny zapach uleci?

sorry ze tak długo, chciałem w miarę dokładnie opisać przypadek. 
 

z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi! 
pozdro!

IMG_9328.jpeg

Edytowane przez Artur K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napowietrzałeś brzeczkę? MI siarkowodór występował na tych drożdżach przy słabym napowietrzeniu.

 

Edit, jeśli to nie od zakażenia, to siarka powinna się ulotnić podczas leżakowania.

Edytowane przez smola
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13.07 nastawione,

16.07 fermentacja zwolniła - piana dosyć mocno się zredukowała

18.07 fermentacja mocno zwolniła, już tylko lekko bulka co 4-5 sekund, piana prawie zanikła

19.07 piana prawie cała znikła, nie widać oznak fermentacji, piwo zaczęło się klarować, tyle że blg stanęło na poziomie 6,5brix ( przyznam się bez bicia nie mierzyłem początkowego)

W smaku i zapachu nie czuć nic dziwnego, żadnych smrodów, słodkawych zapachów czy innych niuansów. Myślę że mój błąd polegał na zbyt wysokim brix początkowym dlatego drożdże nie zeszły niżej, użyłem 4100g ekstraktu na 25l warki.
Jednak przyznam że testowa warka nr 1 pod ciśnieniem dała bardzo ciekawy efekt, pomimo iż startowała z 30°C i zeszła o 6 stopni przez noc, a także trzeba uwgzlęgnić w tej warce masę moich błędów. Myślę że warka testowa poszła rewelacja default_big_smile.png

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Artur K napisał(a):

Cześć, 

Przeczytałem wiele wątków ale nie znalazłem dokładnej odpowiedzi. Pytanie dotyczy fermentacji piwa marcowego pod ciśnieniem. Po zakończonej fermentacji czuć intensywny zapach jakby zgniłych jaj/ kanalizacji. Wyczytałem ze może to być siarkowodór. Wydawało mi się ze taka fermentacja mocno ogranicza występowanie niechcianych aromatow.
 

generalnie wydaje mi sie ze wiem gdzie może tkwić mój błąd - drożdże w34/70 (uwodnione w ok 24’C) zadane do brzeczki o temp ok 28’C.

 

Zasyp: jak na załączonym zdjęciu. 
Zacierane 60min Ok 67’C

Gotowanie 60min

Fermentacja: warka 20L, temp otoczenia 21’C, temp w fermentorze 24’C. W 3 dni zeszło z 14.5BLG do 3.5blg i stoi od paru dni. Ciśnienie 15psi. 

 

Jak to się ma do opinii ze przy fermentacji ciśnieniowej kontrola temperatury nie jest tak istotna? Z tego co wiem drożdże powinny byc zadane do brzeczki o temp w jakiej bedziemy przeprowadzać fermentacje.
Czy może mimo wszystko drożdże powinny byc zadane do brzeczki o temp zgodnej z zaleceniami producenta (chyba 12-18’C dla W34/70) a później sama fermentacja może uciec wyżej? 
 

Będę wdzięczny za opinie (jak i konstruktywny lincz:))

Czy myślicie ze ten zapach może wynikac z zestresowanych drożdży czy raczej zakażenie. Innych objawów infekcji (poza brzydkim zapachem) nie widać. W smaku wydaje się jakby ok (chociaż jakiś dziwny posmak jest-nie potrafię go opisać), nie jest kwaśne. Wszystko umyte w oxi zdezynfekowane sanipro (niby odpowiednik starsana) tuż przed zlaniem.
 

Przy założeniu ze jednak drożdże a nie zakażenie - co moge zrobić żeby ten zapach zniwelować? Czytałem ze miedź może pomoc. Co o tym sądzicie? A może spuścić ciśnienie i otworzyć wieko to nieprzyjemny zapach uleci?

sorry ze tak długo, chciałem w miarę dokładnie opisać przypadek. 
 

z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi! 
pozdro!

IMG_9328.jpeg

A jakie ciśnienie ustawione i jakie drożdże zadane (gęstwa czy prosto z paczki) i ile? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, smola napisał(a):

Jak napowietrzałeś brzeczkę? MI siarkowodór występował na tych drożdżach przy słabym napowietrzeniu.

 

Edit, jeśli to nie od zakażenia, to siarka powinna się ulotnić podczas leżakowania.

Rozchlapywałem podczas przelewania. Możliwe ze za słabo… dzięki za podpowiedz! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Łachim napisał(a):

Można też przedmuchać piwo CO2 od dołu (podłączając gaz do wejścia na płyn) może się wtedy ulotnić. 

Spróbuje, tylko ze mam fermzille z wężykiem i tym stalowym pływakiem wiec przedmucha ale nie tak całkiem od dołu. Ale spróbuje, dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Suchejroo napisał(a):

A jakie ciśnienie ustawione i jakie drożdże zadane (gęstwa czy prosto z paczki) i ile? 

15 psi, drożdże dwie paczki W34/70 suche uwodnione przez ok 20 min - ładna piana na powierzchni. Kubek oczywiście zdezynfekowany, wyparzony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba by uściślić bo moim zdaniem kanalizacja, a zgniłe jajo to jednak dwa różne doświadczenia sensoryczne chociaż mogą mieć podobne przyczyny i występować w podobnych okolicznościach, a może różni je tylko ilościowa zawartość "siary", która objawia się przejściem w zjawiska, które, przynajmniej ja, postrzegam jako osobne jakościowo.

 

W moim przypadku po fermentacji ciśnieniowej lagera na FM Bohemska Rapsodia nie było kanalizy po fermentacji a dopiero pojawiła się w butelkach gdzieś zaraz po zakończeniu nagazowywania i wyklarowaniu się piwa toteż podejrzenie padło na sprzęt do butelkowania i być może to było to, ale...

 

w każdym razie jeżeli to kanalizacja, czyli tak jak byś wyjął rurę odpływową z długo używanych sanitariatów to absolutnie nie wylewaj piwa. Ja już miałem zamiar, ale pomyślałem a co mi tam... i tak mi butelki nie potrzebne, więc może leżeć. No i poleżało dwa miesiące w garażu w ok 18-20 stopni i jak ręką odjął. Kanału nie ma w ogóle, ani w smaku, ani w zapachu. Piwo uratowane.

 

W każdym razie moim zdaniem podobnie jak z diacetylem - nie jest to wada, której nie warto by dać szansy przeleżakować.

 

Mam też wrażenie, że o wiele częściej ten problem występuje przy drożdżach dolnej fermentacji przy robieniu piw typu lager, pils i wszelakie wariacje na ten temat.

Chociaż niby przy weizenach też zdarzało się z rurki wyczuwać wyraźną siarę... ale przy innych górniakach nie pamiętam bym miał z tym problem na jakimkolwiek etapie.

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lechu555 napisał(a):

Trzeba by uściślić bo moim zdaniem kanalizacja, a zgniłe jajo to jednak dwa różne doświadczenia sensoryczne chociaż mogą mieć podobne przyczyny i występować w podobnych okolicznościach, a może różni je tylko ilościowa zawartość "siary", która objawia się przejściem w zjawiska, które, przynajmniej ja, postrzegam jako osobne jakościowo.

No właśnie mam problem żeby dokładnie opisać ten zapach. Dla mnie jajo a żona mówi ze kanaliza. Pierwszy raz robie lagera takze wcześniej nie miałem takich doświadczeń. Poza tym sensoryczne u mnie słabo. 
Aktualnie nie czuje żeby ten zapach się wzmagał ale tez nie żeby był słabszy. 
No nic dzięki za wszystkie rady a ja zlewam do kega, nagazuje CO2, a później do butelek i zobaczymy co będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kegu nagazowane potrzymaj ze 2 tygodnie w chłodnym, siarka powinna wytrącić się w poduszkę gazową nad taflę piwa i wtedy do butelek. Ewentualnie przed samym rozlewem nalej do szklanki, zamieszaj i sprawdź czy jest wyczuwalna. Najlepsza temp. do próby to 6°C.

Edytowane przez smola
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadszedł ten dzień, warka przelana pod osłona co2 do kega.
Smak, zapach odczucia organoleptyczne bardzo pozytywne.
Piwo ładnie nagazowane, czuć chmielu trochę, goryczkę która jest taka fajna łagodna i gładka( jednak ciut za mało jak dla mnie)
Pianka jest łada, drobna i dosyć długo sie utrzymuje
Warka startowała w 30* jednak nie czuć zbuków ani kwiatków, ostatnie 3 dni to CC w temp -1*

Wielkie podziękowania dla kolegi @lechu555 za dobry pilotarz


Teraz nie pozostaje nic innego jak szlifować umiejętności, eksperymentować i robić nazłość koncernom ;)383f272fe4a94d71af7640a4bd18aeaf.jpg

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz dołóż do tego proste małe zacieranko obok głównej warki i dolej, uzyskaną takim sposobem, brzeczkę do pozostałej warki z ekstraktu. Dej 0,5kg kaszy jęczmiennej i 0.5kg pilzeńskiego. W 5l garze idzie spokojnie to zrobić, będzie z tego jakieś 5l 12BLG, przefiltrujesz takie coś przez firankę, wyciskając przez nią. Można też przez gęste sitko Kolbiarz. Jak dodasz to do 15 l warki z ekstraktu to poczujesz efekt. Moim zdaniem kasza jęczmienna zbawiennie działa na odczucie słodowości w gotowym piwie w warunkach gdy mamy do czynienia z drożdżami, które słodowości tejże same z siebie nie dają. Mając taką bazę słodową o wiele łatwiej jest mi chmielić i nie przedobrzyć, chmiel siedzi lepiej, jest czymś kontrowany w ustach, nie ma czasu się rozwinąć w zalegającą gorzkość aż tak bardzo bo o twoje kubki smakowe walczy też właśnie owa słodowość.

 

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Uważona pierwsza warka ciśnieniowo na 2x fermzilli 55  i 30l.  Hazy IPA. 12blg - troche za mało jak dla mnie.  Za duzo  dodałem  płatków :)   drożdze  White labs  WLP077  PŁYNNE   Fermentacja 5 dzień. Prawie ustała. Ciśnienie około 10PSI. Dodałem po 1 dniu chmielu aroma na burzliwej do 55l,  ponoć  wnosi dużo  dobrego. Zobaczymy, bo do mniejszego 30l na US5 nie dodawałem na burzliwą. Ciekawi mnie  różnica  jaka będzie.  Za  1 dzień  będę  chmielił na zimno 30tkę i po 3 dniach, po spr   blg rozlew do butelek przez  beerguna. Ponoć szybciej zjadają cukry drożdzaki przy ciśnieniu.  Co myślicie? wszystko robię  ok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem kiedyś Helles, 12C przez pierwsze 5 dni fermentacji drożdże WLP838 Southern German Lager

Piwo miało czysty profil, jak na mnie zbyt czysty, wręcz płaski, poza tym fermentacja wlokła się jak to w tych temperaturach.

Już nie powtórzyłem, lecę na 19-20C i 0.7Bar

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Odkopię temat, z pytaniem w sumie banalnym, ale jakoś tego nie znalazłem, a i wcześniej nie sprawdzałem. Już w sumie po ptakach, ale na przyszłość - czy dobijacie CO2 od startu fermentacji przy lagerach? Zadałem wczoraj Novalager do 17,5 litra w 18,5 stopni celsjusza i nie dobijałem CO2. A teraz przeczytałem, że powinienem od startu do około 15 psi przy lagerach. Serio?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.