INFEKCJE

[Azizi1926]

Ten "jakiś kożuch" i "jakby powietrze" to drożdże a "ostry zapach" to dwutlenek węgla, nie zaciągaj się Wszystko gra.

[Greenboy]

Wygląda to na drożdze. US-05 dają czasami taki efekt, długo nie opadają na dno fementora. Niedawno ktoś na forum wklejał podobne zdjęcie.

Edytowane 28 Stycznia 2015 przez Greenboy

[Gąska]

Wygląda ok. US-05 lubią zostawać na powierzchni. Zapach podczas burzliwej potrafi być dziwny/nieprzyjemny dla kogoś kto go nie zna.

[Gąska]

Ten "jakiś kożuch" i "jakby powietrze" to drożdże a "ostry zapach" to dwutlenek węgla, nie zaciągaj się Wszystko gra.

Gwoli ścisłości CO2 jest bezwonny.

[Jacenty]

Jest jeszcze co ratować?

Piękna, zdrowa fermentacja. Nie lej na cichą stouta, to zbędne. Potrzymaj jeszcze kilka dni i butelkuj. Kożuszek z wierzchu nie będzie przeszkadzał, to co jest na bokach też spadnie, wystarczy popukać w wiadro.

EDIT;

Popukaj i jak opadnie to wklej zdjęcie, niech inni zobaczą, że to nie problem, bo już nie raz ktoś z tego powodu w panikę wpadał.

Edytowane 28 Stycznia 2015 przez Jacenty

[Azizi1926]

Gwoli ścisłości CO2 jest bezwonny.

 

Serio?;-) Celowo wziąłem w cudzysłów. Podejrzewam, że właśnie CO2 wyczuł kolega i tak go właśnie opisał.

[bart3q]

Niby jest bezwonny ale zaciągnij się nim, uczucie jest nieprzyjemne

[Gąska]

W sumie nigdy nie zaciągałem się czystym CO2, np. z butli. Może kiedyś spróbuję.

[Venon]

Jest jeszcze co ratować?

Piękna, zdrowa fermentacja. Nie lej na cichą stouta, to zbędne. Potrzymaj jeszcze kilka dni i butelkuj. Kożuszek z wierzchu nie będzie przeszkadzał, to co jest na bokach też spadnie, wystarczy popukać w wiadro.

EDIT;

Popukaj i jak opadnie to wklej zdjęcie, niech inni zobaczą, że to nie problem, bo już nie raz ktoś z tego powodu w panikę wpadał.

 

Faktycznie, osad ze ścianek zleciał.

 

 

Zrobię jak sugerujesz, sprawdzę jak wyszedł test fermentacji i poczekam aż zejdzie do tego poziomu i wtedy będę butelkował.

Dziękuje wszystkim za uspokojenie moich nerwów.

Pozdrawiam

Edytowane 28 Stycznia 2015 przez Venon

[Pun kOmora]

Pytanie raczej z ciekawości, bo piwo pachnie i smakuje normalnie.

Jest to zdjęcie końcówki burzliwej amber ale 14blg na s-04.

Interesuje mnie co to są te "kry" na pianie? Czy to jakieś szlachetne minerały z warszawskiej wody czy też jakaś formacja drożdżowa? Występuje to już drugi raz i ciekawi mnie

[Gąska]

Zaschnięte pozostałości po czapie drożdżowej.

Edytowane 29 Stycznia 2015 przez Gąska

[_StaSZek_]

Cześć,

 

Dzisiaj zlewałem piwo na cichą, spróbowałem trochę i wyczułem smak i aromat pleśni, tak jakbym ugryzł kromke chleba, który zaczął pleśnieć, charakterystyczna goryczka i aromat. BLG początkowe 13,3, przy zlewaniu na cichą 4,6. Fermentacja 4dni w temp 16-17 i 2 dni 18-19. Drożdże US-05.

 

Mam jeszcze zamiar chmielić na zimno, tylko teraz zastanawiam się czy jest sens...

[Erikos]

Jeśli próbowałeś niedofermentowane (6 dni) piwo, nienagazowane to Twoje zmysły z pewnością płatają Ci figla.

[Gąska]

Czemu przelewasz piwo po 6 dniach od nastawienia? Fermentujące piwo potrafi dziwnie pachnieć i smakować pewnie też...

[_StaSZek_]

Przelałem, bo powyższe BLG wyszło mi w FFT i tak mi też doświadczenie (niewielkie - 6ta warka) podpowiadało, jeszcze się nie zdarzyło, żebym miał niedofermentowane piwo po tygodniu. A na wierzchu rzeczywiście była piana, ale to te pieprzone US-05...

 

Troche mnie pocieszyliście, że jeszcze jest szansa dla tego piwa. Dam mu jeszcze postać z 5-7dni w 18°C, spróbuje i zdecyduje czy chmielić na zimno. Pytanie, jeśli ten smak/zapach dalej będzie obecny to chmielić/butelkować czy kanał?

 

Dzięki i Pozdrawiam

StaSZek

[ThoriN]

ale to te pieprzone US-05

Tylko nie pieprzone... to naprawdę jedne z najprzyjemniejszych i najłatwiejszych w obsłudze drożdży

Edytowane 1 Lutego 2015 przez ThoriN

[Greenboy]

Troche mnie pocieszyliście, że jeszcze jest szansa dla tego piwa. Dam mu jeszcze postać z 5-7dni w 18°C, spróbuje i zdecyduje czy chmielić na zimno. Pytanie, jeśli ten smak/zapach dalej będzie obecny to chmielić/butelkować czy kanał?

 

Dzięki i Pozdrawiam

StaSZek

 

Ja raz zabutelkowałem mocno podejrzane piwo i potem żałowałem. Troche roboty przy butelkowaniu jest a potem i tak nadawało się do wylania. Skusiłem się na butelkowanie bo nie było żanych wizualnych obajawów infekcji. Tak czy inaczej decyzja należy do Ciebie. Zaznaczam, że to moja subiektywna opinia bo wiem, że na pewno na forum znajdziesz też ludzi którzy wyznają zasadę, że wylać zawsze zdążysz. Teraz jakbym nie był do końca pewny końcowego efektu to zlałbym w jakieś butelki typu pet i nawyżej wypił szybko jakby było w miarę ok.

Edytowane 2 Lutego 2015 przez Greenboy

[profik]

Na wylanie zawsze jest czas. Nawet jesli bym mial infekcje, lekka ale nie kwasiura to bym butelkowal.

Nauka o wadach musle ze jest trudniejsza niz nauk o dobrym piwie.

na cichej latwiej zaobserwowac ewentualna infekcje niz na burzliwej.

Jesli fermentacj sie zakonczyla to dwa dni na dozarcie resztek powinno wystarczyc.

Zlej poczekaj, najwyzej zrezygnuj z chmielenia na zimno.

[Hitchhiker]

W zasadzie wrzucam tylko dla potwierdzenia Infekcji (wiem co i kiedy mocno skopałem):

Weizenbock po 2tyg burzliwe w temp 21*(z początku była do 25*). Drożdze Safbrew WB-06. To białe nie przypomina pleśni tylko bardzo drobne pęcherzyki

 

[Undeath]

To nie jest infekcja, zdrowe piwo butelkuj! Miałem tak nie raz, te białe to uwalniający się gaz, czasem się tak robi od przenoszenia fermentora. Te brązowe płatki to pozostałości po drożdżach! Nic zdrożnego w widoku nie ma rozlewaj do butelek jak blg się nie zmienia!

[Hitchhiker]

Dzięki za rozwianie wątpliwości. Zobaczymy w takim razie co z tego będzie

[jokatorun]

Witam mój problem wygląda następująco .

Milk Stout Zacieranie 3-01-215 fermentacja pierwszy tydzień w 16 stopniach następnie fermentacja w 20 stopniach ciągle w jednym fermentorze bez przelewania na cichą, BLG początkowe 18 (tak wiem dożo wyszło) końcowe 7 bez zmian nie spadało już ,drożdże fermentis s-04, wczoraj tj.4-02-2015 butelkowanie po otwarciu pojemnika moim oczom ukazało się coś co widać na zdjęciach. Lekka plama sam nie wiem jak to określić Pytanie czy jest to infekcja ??? Organoleptycznie według mnie wszystko oki zero kwasu kanalizacji i innych tego typu zapachów,smak super czuć goryczkę lekka słodkawość raczej poprawne piwo. Fermentor otwierany 2 razy dla zbadania BLG. Piwo pobierane strzykawka najpierw wyparzana później wykąpana w piro. Pierwsza próba robiona w czwartek 29, druga wtorek 3.Jeśli to infekcja możliwe żeby rozwinęła się w czasie pomiędzy badaniami BLG i winna jest strzykawka która pobierałem próbkę ???

Prosiłbym kolegów o rzut oka i jakieś sugestie .Piwko jest w butelkach wczoraj było butelkowane.Jest to moja druga warka, pierwsza zacierana.

[kantor]

Jak dla mnie to infekcja.

[Pieslav]

Jak dla mnie wygląda ok, nie widzę powodów do niepokoju.

[Azizi1926]

Miałem coś podobnego w Black IPA, piwo leżakuje drugi miesiąc i jest jak najbardziej w pożądku.