Dr2 Opublikowano 1 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2016 Czyli puki co OK? OK Łyskacz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cristalico Opublikowano 1 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2016 (edytowane) Witam, wygląda na to że złapałem jakieś stworki w swoim browarze, ale nie do końca wiem co to za diabły. Może spotkaliście się kiedyś z czymś podobnym. Póki co wydaje mi się że są to dzikie drożdże a winny temu jest kranik/rurka do rozlewu/fermentor do rozlewu lub butelki które być może nie do końca się odkaziły. Niepokojące jest to że podobne objawy można zaobserwować w kilku poprzednio uwarzonych piwach, z tym że najnowsze ma już dość konkretne oznaki zakażenia. Nie wiem czy dodane zdjęcie będzie w jakikolwiek sposób czytelne, ale widać tam takie jakby paski jakiś stworzeń. Piwo po otwarciu pachnie tak jak po fermentacji, natomiast te butelki w których zakażenie widać mocno (osad na ściankach i pływające w całym piwie farfocle) mają tendencję do wyłażenia z butelki (gushing). Ogólnie tak jak wcześniej napisałem, piwa smakują i pachną w miarę poprawnie, ale zastanawia mnie czy wypicie takiego nie spowoduje jakiś konsekwencji zdrowotnych.Edit: Dodam jeszcze zdjęcie najbardziej zainfekowanej butelki, widać mniej więcej że w całym piwie unoszą się takie drobinki, które przylepiają się również do ścianek. Piwo jest po "cold crashu" i przez pierwszy tydzień refermentacji było bardzo klarowne. Drożdże to WLP005. Edytowane 2 Listopada 2016 przez Cristalico Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 1 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2016 Mi to wygląda na drożdże. Konsekwencji zdrowotnych nie będzie, nawet jak zakażone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marwes Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Robiłem 4 z kolei piwo i przy 3 poprzednich nie miałem obawy o infekcję. Tym razem jest inaczej. Chcę przelać na cichą i moim oczom ukazał się taki widok: https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t34.0-12/14958806_10206612620548122_1151369160_n.jpg?oh=85d4451ce41e9156ce48064a89c36b21&oe=581BEC73 Czy wszystko jest ok? Pachnie normalnie, smaku nie próbowałem. Drożdze to Danstar BRY-97 - American West Coast Ale Yeast Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma44 Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Czy wszystko jest ok? Masz zakażenie drożdżami Danstar BRY-97. redlum i marwes 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thorgall Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Robiłem 4 z kolei piwo i przy 3 poprzednich nie miałem obawy o infekcję. Tym razem jest inaczej. Tym razem,też nie miej obaw marwes 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marwes Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Dziękuje za rozwianie wątpliwości. Odkażam sprzęt i przelewam na cichą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dirk gently Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 odam że po skończeniu robienia piwa dopadła mnie gorączka więc możliwe że to zakażenie poszło ode mnie. Dziękuje za wszystkie odpowiedzi.Piwo zaraziło się od Ciebie grypą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Odkażam sprzęt i przelewam na cichą Na pewno skończyło fermentować? Tak okazała czapa wskazuje często, że fermentacja jeszcze trwa. Choć są oczywiście wyjątki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thorgall Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 (edytowane) Witam, wygląda na to że złapałem jakieś stworki w swoim browarze, ale nie do końca wiem co to za diabły. Może spotkaliście się kiedyś z czymś podobnym. Póki co wydaje mi się że są to dzikie drożdże a winny temu jest kranik/rurka do rozlewu/fermentor do rozlewu lub butelki które być może nie do końca się odkaziły. Niepokojące jest to że podobne objawy można zaobserwować w kilku poprzednio uwarzonych piwach, z tym że najnowsze ma już dość konkretne oznaki zakażenia. Nie wiem czy dodane zdjęcie będzie w jakikolwiek sposób czytelne, ale widać tam takie jakby paski jakiś stworzeń. Piwo po otwarciu pachnie tak jak po fermentacji, natomiast te butelki w których zakażenie widać mocno (osad na ściankach i pływające w całym piwie farfocle) mają tendencję do wyłażenia z butelki (gushing). Ogólnie tak jak wcześniej napisałem, piwa smakują i pachną w miarę poprawnie, ale zastanawia mnie czy wypicie takiego nie spowoduje jakiś konsekwencji zdrowotnych. Edit: Dodam jeszcze zdjęcie najbardziej zainfekowanej butelki, widać mniej więcej że w całym piwie unoszą się takie drobinki, które przylepiają się również do ścianek. Piwo jest po "cold crashu" i przez pierwszy tydzień refermentacji było bardzo klarowne. Drożdże to WLP005. Obym nie był złym prorokiem https://www.youtube.com/watch?v=0uHZMKIvLQs Edit:Tak,tylko kolega wie,że coś złapał Sorki,nie doczytałem.... Edytowane 2 Listopada 2016 przez Thorgall Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wormo Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 Cześć. Mam pytanko , nie do końca jestem pewien czy to infekcja . Już 4 warka podczas fermentacji burzliwej ulatnia znaczne ilości siarkowodoru . Zaczyna się to koło 3-4 dnia fermentacji burzliwej . Piwo jest bardzo mętne nawet po 4 tygodniach . Żadnych pozostałych oznak infekcji nie ma . W smaku ciężko powiedzieć , jedno z tych piw po ogromnej ilości chmielu na zimno jakoś dało się wypić . Nie są to kolejne warki . Między nimi miałem piwa udane bez takich przygód . Drożdże to US-05 , piwka to ipa/apa . Temperatura fermentacji ~17 stopni . 2 z tych warek lądowały w kiblu . Wspólnym mianownikiem tych piw odróźniającym je od tych udanych były słody podstawowe ze strzegomia ( Pale ale i pilzneński ) , w pozostałych piwach używałem Weyermanna i było ok , ale to może tylko przypadek . Ogólnie staram się bardzo dobrze wszystko myć i sterylizować , dbać o kondycje drożdży . Teraz się trochę załamałem bo zrobiłem piwo na konkurs i znów to samo .... Pomocy . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jancewicz Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 Chyba za mało informacji sensorycznych przytoczyłeś aby można było rzetelnie odpowiedzieć... Opisz szczegółowiej smak poza tym, że było nie do wypicia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wormo Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 Piwo nie było kwaśne , miało tylko taki delikatny dziwny posmak , ciężki do opisania . Właśnie w takich chwilach żałuje że nie poszedłem na kurs sensoryczny . A do wypicia było , tylko nie chciałem go wlewać do butelek bo szkoda mi miejsca i czasu na kiepskie piwo . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 Umyj graty ługiem i kwasem fosforowym (uważaj na oczy !!) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wormo Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 Po każdej takiej warce myje wszystko ługiem . Gotuje węże . Wymieniam fermentor . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wormo Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 Próbowałem przed chwilą RYE IPA która jest w 7 dniu fermentacji i w smaku bomba , ale siarkowodór mega . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
udarr Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 To dopiero 7 dzień więc nie spodziewaj się aromatów jak w gotowym piwie. Jak siarkowodór zostanie (o ile dobrze to interpretujesz) to spróbuj triku z miedzią zanim wylejesz w kanał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wormo Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 To dopiero 7 dzień więc nie spodziewaj się aromatów jak w gotowym piwie. Jak siarkowodór zostanie (o ile dobrze to interpretujesz) to spróbuj triku z miedzią zanim wylejesz w kanał. Nie spodziewam się rewelacji , ale to samo było w 3 pozostałych . Jeżeli chodzi o interpretacje to mimo że jestem sensorycznym analfabetom to smród jest praktycznie taki sam jak z katalizatorów kiedyś Więc jestem prawie pewien że to siarkowodór . Miedź mam używałem przy 1 warce , która złapała to "coś" . Dzięki za rady . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 Moja propozycja to przestań próbować piwo w trakcie fermentacji. Związki siarkowe są normalnym produktem fermentacji i zwłaszcza w trakcie fermentacji burzliwej wydziela się ich sporo, choć różne szczepy drożdży produkują je w różnych ilościach. Napisz skąd jesteś, a może znajdzie się ktoś kto by to piwo ocenił i powiedział co to za dziwny smak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fantastyczny Pan Lis Opublikowano 10 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 Hej. pierwszy raz coś takiego mi się zrobiło na powierzchni czy to infekcja? Zabutelkowałem to ponieważ piwo pachniało super i smakowało normalnie. dodam że piwo to tripel na drożdżach BE-256. Jest prawie 9% alko więc powinno się samo obronić a może to nie infekcja i wszystko się ułoży? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skajo Opublikowano 10 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 Raczej pozostałości po drożdżach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 10 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 Raczej pozostałości po drożdżach. Taaaa, w szczególności ta błona z bąblami.... OGARNIJ SIĘ ALBO ZAMILCZ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikadorus Opublikowano 11 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2016 O ile nie zmieniłeś wody to wygląda to źle. Ale u mnie wygląda tak duża ilość osadu mineralnego, który zbiera się na powierzchni. Bąble też są, bo trochę gazów ten kożuszek trzyma. Od pewnego czasu każde piwo wygląda tak samo . Robię na kranówie i pomimo przejścia przez filtr osad jest straszliwy (czajnik odkamieniam co 4 dni). Firma od filtra/zmiękczacza wody załamuje ręce. Najpierw podejrzewałem infekcję, ale trochę dziwne by trzymała się każdego piwa, oraz szklanek z herbatą i czajnika . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thorgall Opublikowano 11 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2016 Spróbuj na wodzie butelkowanej. 5litrów można kupić,za naprawde pare groszy. Widziałem za chyba 1,5zl jeśli mnie pamięć nie myli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skajo Opublikowano 11 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2016 Raczej pozostałości po drożdżach. Taaaa, w szczególności ta błona z bąblami.... OGARNIJ SIĘ ALBO ZAMILCZ! Przeglądałem zdjęcie na telefonie i nie dopatrzyłem, rzeczywiście są bąble,mój błąd. ThoriN 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się