Przem Opublikowano 21 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2022 niby takie wszystko oczywiste ale: - rozkręcacie i zdejmujecie do mycia/odkażania po każdym użyciu czy kilka fermentacji bez zdejmowania kranika? - gumka po zewnętrznej czy wewnętrznej stronie kranika? a może 2 gumki najlepiej? - zasłaniacie jakoś wylewkę kranika na czas fermentacji np folią alu, zatyczką, wlaniem do wylewki spirytu, etc? - przy montażu kranika dokręcacie zwyczajnie ręką czy dokręcacie trochę kluczem żeby było szczelniej? jednym słowem jakie macie kranikowy zbiór dobrych sprawdzonych praktyk? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stachu01 Opublikowano 21 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2022 Wiader z kranikiem używać tylko do rozlewu, a do fermentacji tylko tych bez kraników. Po użyciu rozłożyć jak tylko się da i umyć wszystko dokładnie, a przed użyciem odkazić. Uszczelka po zewnętrznej i dokręcam tylko rękom. Pingwinho 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychoo Opublikowano 21 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2022 Fermentuję zawsze w wiaderkach bez kranika. Kraniki po rozlewie rozbieram i myję w płynie do naczyń i osuszam. Na dobę przed rozlewem rozebrany kranik trafia do ługu sodowego. Uszczelkę NaOH uszkodzi, więc jest gotowana razem z wężykiem silikonowym. Uszczelka na zewnątrz fermentora. Eksperymentowałem z dwiema uszczelkami ale xuja to dawało, tzn. ciekło bardziej niż przy jednej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LewySierpowy Opublikowano 21 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2022 (edytowane) 31 minut temu, Przem napisał: niby takie wszystko oczywiste ale: - rozkręcacie i zdejmujecie do mycia/odkażania po każdym użyciu czy kilka fermentacji bez zdejmowania kranika? - gumka po zewnętrznej czy wewnętrznej stronie kranika? a może 2 gumki najlepiej? - zasłaniacie jakoś wylewkę kranika na czas fermentacji np folią alu, zatyczką, wlaniem do wylewki spirytu, etc? - przy montażu kranika dokręcacie zwyczajnie ręką czy dokręcacie trochę kluczem żeby było szczelniej? jednym słowem jakie macie kranikowy zbiór dobrych sprawdzonych praktyk? Ad 1. Tak za każdym razie wrzątek + moczenie w star sanie. Przed i po montażu. Ad 2. Tylko na zewnątrz. Ad 3. Nie zasłaniam. Ad 4. Tylko ręką. Ja fermentuje z kranikiem - pewnie zaraz mi się dostanie. Nigdy nie miałem przez to problemu a trzymałem nawet po 6 tygodni (bez cichej). Lepiej się rozlewa/przelewa z kranika (nie zasysasz i jest to lepiej samemu ogarnąć). Jak przelewam do butelkowania to podłączam wężyk moczony w SS i sam kranik psikam z atomizera SS, 2 albo 3 razy. Mam taką nakrętkę która wciąga tylko z góry i drożdże zostają na dole więc też nie ma problemu z tym jak je zbieram. Mam 3 kraniki i zawsze fermentuje w wiadrach z nimi są totalnie szczelne dokręcane ręką. Podkreślę, że mi to działa i nie namawiam nikogo. Edytowane 21 Grudnia 2022 przez LewySierpowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paulox81 Opublikowano 21 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2022 Ja też fermentowałem do tej pory z kranikiem aż do ostatniego razu kiedy ułamał mi się kurek. Nigdy nie miałem zakażenia z tego powodu. Od teraz będę fermentował bez kranika a na przelewanie do kega aktualnie obmyślam inny patent (bez otwierania nawet pokrywy fermentora - czyli brak ryzyka kontaktu z powietrzem). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Muchor Opublikowano 21 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2022 Ja fermentuję w fermentorach z kranikiem. Kran zawsze przed założenie gotuję przez 10 minut. Po założeniu (daję dwie gumki bo kupuję te z Aliexpress) przepłukuję wnętrze fermentora Oxi. Kiedy brzeczka jest już w fermentorze, owijam kran folią plastikową, aby kurz nie osiadał w kraniku. Przed zlaniem przelewam kranik wrzątkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolt Opublikowano 21 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2022 Ja tylko daje do rozlewu. Mam słoik z ługiem tak wkładam wszystkie części po rozebraniu kranika i leza tak do następnego rozlewu. Uszczelka z zewnątrz+mycie w starsanie i wodzie z płynem do naczyń. Generalnie kranik ma pełno zakamarków etc wiec bez ługu raczej nie ma co się bawić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koora Opublikowano 21 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2022 Ja nie rozkręcam, godzinę przed użyciem płuczę wiadro z kranikiem w NaOH. Potem neutralizacja kwaskiem, potem Sanipro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ununul Opublikowano 21 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2022 Pierwszą warkę zrobiłem w wiaderku z kranikiem. Tak mi zasyfiło kranik, że musiałem go szorować kilkanaście minut. Szczerze nie polecam. Co Ci daje kranik w wiaderku do fermentacji? Oprócz źródła potencjalnego zakażenia? Lepsze wiadro bez kranika i przelewasz rurką do wiadra z kranikiem przy rozlewie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LewySierpowy Opublikowano 21 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2022 9 minut temu, Ununul napisał: Pierwszą warkę zrobiłem w wiaderku z kranikiem. Tak mi zasyfiło kranik, że musiałem go szorować kilkanaście minut. Szczerze nie polecam. Co Ci daje kranik w wiaderku do fermentacji? Oprócz źródła potencjalnego zakażenia? Lepsze wiadro bez kranika i przelewasz rurką do wiadra z kranikiem przy rozlewie. Ja nikogo nie przekonuje na siłę. Mi to pasuje. Kupiłem dwa wiadra "z demobilu" już otworami i kranikami. Wcześniej też nie używałem kranika w fermentatorach. Działa - mniej problemów jak dla mnie z przelewaniem mogę nawet pobrać na spokojnie próbkę co w sumie robię rzadko. Potem psikam SS i ręcznikiem papierowym na wykałaczce wycieram środek i powtarzam. Lagerowania bym w tym nie robił. Do standardowych warek 2-3-3,5 tygodnia MI się sprawdza. Zakażenia jedyne jakie miałem to akurat w fermentatorach bez kranika. Lepsze wiadro bez kranika - wg Ciebie i spoko. Live your life. Autor wątku pytał o sprawdzone praktyki. Nie zaczynajmy wojny religijnej. Ununul 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draker Opublikowano 21 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2022 1 godzinę temu, Ununul napisał: Pierwszą warkę zrobiłem w wiaderku z kranikiem. Tak mi zasyfiło kranik, że musiałem go szorować kilkanaście minut. Szczerze nie polecam. Co Ci daje kranik w wiaderku do fermentacji? Oprócz źródła potencjalnego zakażenia? Lepsze wiadro bez kranika i przelewasz rurką do wiadra z kranikiem przy rozlewie. Może po prostu jest trzy razy bardziej wygodniejszy? O wiele prościej sprawdzić choćby poziom BLG czy później przelać do drugiego fermentora/zrobić rozlew. Dodatkowo jeżeli ktoś nie ma Ispindla/doświadczenia to szybciej to piwo utleni, niż zakazi. Moim zdaniem nie ma w tym nic strasznego, obowiązkiem jest odpowiednia dezynfekcja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fotohobby Opublikowano 21 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2022 Wiadra z kranikiem używam do rozlewu tylko . Przez 3 lata może 2x go rozebrałem - tak po prostu NaOH w wiadrze przez kwadrans, przepuszczenie go przez kranik, po tym wrzątek i starsan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 22 Grudnia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2022 Dzięki za podzielenie się Waszymi praktykami przyznam że ja fermentuję z kranikiem i dotąd zakażeń nie miałem, a każdym razie takich które bym smakowo wyczuł często też nie zdejmuję kranika a jedynie mycie + zalanie ługiem + przelanie ługu przez kranik. To generalnie działa, ale ostatnio brzeczka wpłynęła mi pod uszczelkę i nawet kilka gęstych kropli kapało spod kranika stąd te wszystkie wątpliwości - taki kapiący kranik na pewno rozkręcę + gruntowne mycie + ług do wszystkich tych którzy zdecydowanie są za wariantem fermentacji bezkranikowej mam 2 pytania: - czy Wasz wybór wynika z profilaktycznej ostrożności czy na własnej skórze doświadczyliście zakażeń odkranikowych? - jak przelewacie z fermentoira bez kranika? - w dawnych czasach miałem taki obciąg do wina i tym przelewałem ale sam obciąg wydawał się trudniejszy do utrzymania w czystości niż kranik więc przeszedłem na fermentację z kranikiem. Może coś się zmieniło i można kupić sprzęt który przelewa skutecznnie i jest łatwy do utrzymania w czystości? - jeśłi tak to będę wdzięczny za link i pewnie kupię (no bo chyba nie macie na myśli zaciągania paszczą... to dopiero wydaje mi się narażenie na zakażenia; chyba że jest tu jakaś technika o której nie wiem, może jakiś link do youtuba jak to robić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fotohobby Opublikowano 22 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2022 Przelewam za pomocą wężyka, zaciągam "paszczowo", choć są też pompki ("gruszki"), które wytwarzają podciśnienie i zaciągają piwo. Zaciąganie "paszczowe" to dobry pretekst do dezynfekcji jamy ustnej np zacnym bourbonem - i tego się trzymam Ununul i smola 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ununul Opublikowano 22 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2022 23 godziny temu, LewySierpowy napisał: Ja nikogo nie przekonuje na siłę. Mi to pasuje. Kupiłem dwa wiadra "z demobilu" już otworami i kranikami. Wcześniej też nie używałem kranika w fermentatorach. Działa - mniej problemów jak dla mnie z przelewaniem mogę nawet pobrać na spokojnie próbkę co w sumie robię rzadko. Potem psikam SS i ręcznikiem papierowym na wykałaczce wycieram środek i powtarzam. Lagerowania bym w tym nie robił. Do standardowych warek 2-3-3,5 tygodnia MI się sprawdza. Zakażenia jedyne jakie miałem to akurat w fermentatorach bez kranika. Lepsze wiadro bez kranika - wg Ciebie i spoko. Live your life. Autor wątku pytał o sprawdzone praktyki. Nie zaczynajmy wojny religijnej. Wcale się nie uważam za lepszego, bo stosuje bez kranika. Po prostu nie chce mi się czyścić kranika, w którym narośnie trochę syfu, dlatego fermentuję bez kranika i tyle. Żadna wojna mi nie w głowie, tylko mówię, że osobiście polecam bez kranika właśnie z tego względu. Oczywiście piwo we wiaderku z kranikiem też wyjdzie, tak samo jak i we wiaderku bez kranika może dojść do zakażenia. ? na zgodę 21 godzin temu, draker napisał: Moim zdaniem nie ma w tym nic strasznego, obowiązkiem jest odpowiednia dezynfekcja. Oczywiście. I wyczyszczenie kranika. Warto go otworzyć i przejechać miękką szczotką w środku, żeby usunąć ewentualnie zalegający syfek. Autorowi tematu życzę samych dobrych warek. Zdrowych, spokojnych, rodzinnych, radosnych świąt dla wszystkich Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafcio76 Opublikowano 23 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2022 Już ponad 20 warek w wiadrach z kranikiem zrobiłem, raz zamontowany i nigdy go nie rozkręcałem. Zwykłe mycie po fermentacji samą wodą ciepłą a przed zalaniem płukanie w piro z przelaniem przez kranik. Przy pomiarach blg w trakcie fermentacji, po pomiarze, rozpylam trochę wódki atomizerem do wnętrza kranika i wylewam. Nigdy żadnych infekcji.Wysłane z mojego SM-A528B przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Ba Opublikowano 23 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2022 Z kranikiem całość - tzn jedna fermentacja 3 tygodnie w jednym fermentorze. Przed zlaniem brzeczki rozkręcam, myję płynem do naczyń kranik i wiadro, potem zakręcam i zalewam wrzątkiem z czajnika, a potem druga dezynfekcja nadwęglanem sodu. Jestem przeciwnikiem przelewania piwa, brzeczki . Tylko do butelek. Ew. jeśli muszę bo jest chmiel na zimno wsypany - tu też trwa debata czy nie stosować siatki, worka do tego chmielenia ale jeszcze to nie weszło w życie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielony07 Opublikowano 23 Grudnia 2022 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2022 W dniu 22.12.2022 o 14:51, fotohobby napisał: Zaciąganie "paszczowe" to dobry pretekst do dezynfekcji jamy ustnej np zacnym bourbonem - i tego się trzymam I tu się nie zgadzam. Lepsza jest szkocka. Wesołych Świąt! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grober75 Opublikowano 9 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2023 Od początku warzenia a dokładniej fermentacji używam wiaderka z kranikami a uszczelka od strony zewnętrznej. Ostatnio dokupiłem uszczelki i zakładam z obu stron. Miałem przykry incydent gdy w czasie fermentacji kranik zaczął przeciekać. Całę szczęście że dotrwał do końca bo po zlaniu piwa okazało się że zwyczajnie gwintowana tuleja pękła zaraz za nakrętką. Nie dokręcam kluczami bo to nie stal i łatwo o uszkodzenie. Co do mycia to przed fermentacją kranik rozbieram i myję zwyczajnie jak naczynia potem dokładnie płuczę i dezynfekuje w StarSanie. Czynność dezynfekcji ponawiam po jego zamontowaniu w wiadrze. Nie osłaniam kranika podczas fermentacji. Przed rozlewem płuczę wodą i ponownie dezynfekuję. Mycie wew. kranika wykonuje szczoteczką laboratoryjną do kolb i rurek. Jak dotąd nie miałem zakażenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radarinho Opublikowano 9 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2023 Raptem kilkanaście warek bez zakażenia z wiaderkiem z kranikiem, ale coś tam się wypowiem...Pierwszy raz kranik w fermentorze poszedł do NaOH po 6 warkach. Nawet nie byłem świadomy, że nagromadziło się tam tyle syfu. Wcześniej miałem go zamontowanego i czyściłem bez zdejmowania, dezynfekcja przy pomocy Oxi.Potem przeszedłem na StarSan i co drugą warkę robię kąpiel w sodzie, później neutralizacja StarSanem. Oczywiście przed zalaniem fermentora ponowna dezynfekcja całości.Do tej pory zero problemów z infekcjami. Obym właśnie teraz nie podpisał na siebie wyroku Polecam przed każdą warką sprawdzać szczelność - zalać wodą fermentor i patrzeć, czy sucho. Zdarzyło mi się raz dokręcać kranik od zewnątrz z zalanym piwem. Grunt, że się udało:)Dla mnie kranik to wygoda z przelewaniem piwa, ale też sprawdzaniem BLG piwa i ewentualnego smaku na różnym etapie fermentacji. Przy zachowaniu odpowiedniej higieny nie powinno być problemów z infekcjami. Moim zdaniem prędzej zakazisz odchylając wieko i pobierając próbki do pomiaru, niż mając kranik. I jak dla mnie to był kluczowy argument do posiadania kranika w fermentorze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielony07 Opublikowano 13 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2023 Z kranikami prosta sprawa . Bardzo łatwo się rozbierają. Po rozebraniu wrzucam obydwa kawałki na chwilkę do SS i montuję. Jak fermentor jest ustawiony tam gdzie trzeba, kranik z dziobem do góry to wypełniam go wspomnianym roztworem. Znaczy się kranik, nie fermentor. I gdzie tu mowa o infekcji? Rozlewu przeważnie dokonuję bezpośrednio z fermentora. Bo leniwy jestem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Muchor Opublikowano 16 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2023 Ja zawsze fermentuję w fermentorach z kranikami. Nigdy nie miałem zakażenia, ponad 60 warek na koncie. Kranik zawsze gotuję 10 minut, daję dwie uszczelki, dokręcam lewą ręką, do fermentora z zamontowanym kranikiem wlewam roztwór Oxi, chlapię dokładnie cały fermentor od środka (zatykam palcem otwór na bulkadełko), przepuszczam roztwór przez kranik, zamykam go i owijam wylot folią spożywczą (aby jakiś kurz czy inne niewiadomoco nie osiadło w kraniku). I fermentuję - a przed zlaniem piwa dezynfekuję kranik wrzątkiem z czajnika. Piwo zlewam do drugiego, tak samo wysterylizowanego fermentora do którego wlałem syrop cukrowy - w nim mieszam piwo i syrop, i dopiero z niego zlewam do butelek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielony07 Opublikowano 16 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2023 I tak trzymać. Kranik to ciasteczkowy demon tego miłego skądinąd forum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 16 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2023 7 godzin temu, Muchor napisał: Ja zawsze fermentuję w fermentorach z kranikami. Nigdy nie miałem zakażenia, ponad 60 warek na koncie. Kranik zawsze gotuję 10 minut, daję dwie uszczelki, dokręcam lewą ręką, do fermentora z zamontowanym kranikiem wlewam roztwór Oxi, chlapię dokładnie cały fermentor od środka (zatykam palcem otwór na bulkadełko), przepuszczam roztwór przez kranik, zamykam go i owijam wylot folią spożywczą (aby jakiś kurz czy inne niewiadomoco nie osiadło w kraniku). I fermentuję - a przed zlaniem piwa dezynfekuję kranik wrzątkiem z czajnika. Piwo zlewam do drugiego, tak samo wysterylizowanego fermentora do którego wlałem syrop cukrowy - w nim mieszam piwo i syrop, i dopiero z niego zlewam do butelek. Dlaczego lewą ręką? draker 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się