Skocz do zawartości

Pierwsza Warka z brewkitu - jakie temperatury podczas fermentacji?


DonKamilo

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry wszystkim, to mój pierwszy post na forum więc wykorzystuję okazję aby również się przywitać :)

 

Przechodząc do sedna:

Zamierzam robić swoją pierwszą warkę. Posiadam brewkit jak na załączonym zdjęciu. Zastanawiam się w jakich temperaturach powinienem trzymać fermentor oraz butelki po rozlaniu. Z jednej strony na opakowaniu piszą, że 20-25 stopni Celsjusza, a z drugiej strony czytałem i oglądałem kilka poradników, gdzie była mowa, że lagery powinno trzymać się w niższych temperaturach. 

 

Komu powinienem zaufać? :D

 

Mam możliwość przechowywania w mieszkaniu, gdzie mam temp. około 25 stopni (i ciężko zejść poniżej, po prostu ciepłe mieszkanie) oraz piwnicę gdzie będzie jakieś 13-15 stopni. Dam radę przygotować to piwo w takich warunkach?

 

 

brewkit.jpg

Edytowane przez DonKamilo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wybrał piwnice. Nawet jeśli do zestawu dodane są drożdże górnej fermentacji to ich optymalny zakres temperatury jest bliższy temu który osiągniesz w piwnicy niż w mieszkaniu. O drożdżach lagerowych nie wspominając. Ale to zawsze jest Twój wybór. Zrób najlepiej dwa piwa (w obydwu temp) i porównaj efekt. Będziesz wtedy miał pewność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lager tylko niskie temp. W 8 stopniach jakiś czas temu fermentowałem lagera na w34/70 i mam porównanie do takiego fermentowanego w 17-18 stopniach na tych drożdżach. Dużo bardziej czyste w smaku, nie ma takich "dziwnych" posmaków jak przy pseudo lagerze. Sugeruję Ci fermentować w jak najniższej temperaturze jaką możesz osiągnąć i dość stabilnej. I lepiej kup sobie sprawdzone drożdże. Do lagera suche masz różne np. Saflager S-23 czy S-189 i w niskich temp. to 2 paczki minimum.

 

Informacja na opakowaniu to skandal jak dla lagera tak to widzę😉

Edytowane przez Reters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, drakon napisał(a):

JNawet jeśli do zestawu dodane są drożdże górnej fermentacji 

 

Tak prawdopodobnie jest. Taką informację znalazłem w opisie produktu w internecie:

 

"Dla potrzeb domowych piwowarów, wymagające niskich temperatur drożdże dolnej fermentacji zastąpiono tu bardzo neutralnym szczepem górnej fermentacji , uzyskując zaskakująco dobry efekt. Dzięki temu piwo to jest bardzo proste do zrobienia w domowych warunkach."

 

Dopytam dodatkowo: czy używając tych drożdży i umieszczając piwo w piwnicy, ryzykuję, że się nie uda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DonKamilo

 

Będziesz coś jeszcze dodawał do tego brewkitu ? Dodatkowy ekstrakt ?

Puść na tych drożdżach, które masz w piwnicy, a po trzech, czterech dniach przenieś do domu.

Optymalnie byłoby kupić drożdże do Lallemand Koelsch, albo Lallemand Nottingham

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Reters napisał(a):

Jak masz tam np. 7 gr drożdży i puścisz w około 13 stopniach przy np. 11-12 blg to jest to zdecydowanie za mało drożdży.

10 godzin temu, DonKamilo napisał(a):

Z jednej strony na opakowaniu piszą, że 20-25 stopni Celsjusza, a z drugiej strony czytałem i oglądałem kilka poradników, gdzie była mowa, że lagery powinno trzymać się w niższych temperaturach. 

To Lager tylko z nazwy. Drożdże to górniaki, piwo ok 10Blg. Jedna saszetka da radę, pod warunkiem porządnego natlenienia.

 

9 godzin temu, DonKamilo napisał(a):

Dopytam dodatkowo: czy używając tych drożdży i umieszczając piwo w piwnicy, ryzykuję, że się nie uda?

Powiedziałbym, że ryzykujesz lepsze piwo, niż jakbyś robił je w 25 st. C.

 

Poniżej masz dobrą radę:

8 godzin temu, fotohobby napisał(a):

Puść na tych drożdżach, które masz w piwnicy, a po trzech, czterech dniach przenieś do domu.

Jak po dwóch dniach nie będzie piany, to przenieś do mieszkania. Jeśli będzie piana, to przenieś dopiero jak fermentacja zacznie spowalniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Wczoraj przygotowałem piwo i wrzuciłem do szafy wnękowej w mieszkaniu gdzie okazało się być 20-21° C.

Teraz, po około 12h słychać, że pracuje i pojawiło się bulgotanie.

 

  

9 godzin temu, fotohobby napisał(a):

@DonKamilo

 

Będziesz coś jeszcze dodawał do tego brewkitu ? Dodatkowy ekstrakt ?


Tak, ekstrakt słodowy "Mangrove Jack's Beer Enhancer 1"

 

 

6 godzin temu, Szumidło napisał(a):

Drożdże do lagera pracują w temp 8-15 C. Ten zakres na opakowaniu nawet na ale wydaje się być za wysoki... Pamiętaj, że podczas fermentacji tempetatura wewnątrz fermentora jest wyższa niż na zewnątrz...

 

W tym przypadku drożdże są górnej fermentacji: "Drożdże suche Mangrove Jacks (Saccharomyces cerevisiae, Czynnik rehydratacyjny - emulgator E491)"

 

Godzinę temu, wizi napisał(a):

To Lager tylko z nazwy. Drożdże to górniaki, piwo ok 10Blg.

 

Wg. pomiaru było 9Blg

Godzinę temu, wizi napisał(a):

Poniżej masz dobrą radę:

Jak po dwóch dniach nie będzie piany, to przenieś do mieszkania. Jeśli będzie piana, to przenieś dopiero jak fermentacja zacznie spowalniać.

 

Czy teraz, kiedy przez noc było w temp. około 20° C mogę (i czy powinienem) przenieść je do piwnicy czy już zostawić w takiej w jakiej zaczęło pracować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałeś rozpocząć w chłodniejszym i przenieść do cieplejszego. Na odwrót się nie robi, kiedy drożdże już pracują.

W fermentorze masz pewnie z 22-23 C - bez szału, ale pewnie wypić się da... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, fotohobby napisał(a):

Miałeś rozpocząć w chłodniejszym i przenieść do cieplejszego. Na odwrót się nie robi, kiedy drożdże już pracują.

W fermentorze masz pewnie z 22-23 C - bez szału, ale pewnie wypić się da... 

 

No trudno, jakie nawarzę takie będę musiał wypić ;)

 

Zakładając, że zostawiam w szafie, gdzie jest około 21C, jak długo powinno tu czekać na rozlanie oraz gdzie i jak długo trzymać po zabutelkowaniu?

 

A jeśli chodzi o inne warki w przyszłości - już nie lagery - to od razu nieść do piwnicy i stosować wspomnianą tu zasadę "jak nie ruszy po 2 dniach to przenieść do mieszkania"?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DonKamilo

Po dwóch tygodniach w tej temperaturze możesz sprawdzić BLG, po trzech dniach powtórzyć pomiar i jeśli będą takie same butelkować.

Po tygodniu-dwóch powinny być nagazowane

 

jak masz 15C, to idealna temp dla drożdży górnej fermentacji  na pierwsze 43-5 dni fermentacji - potem przenieś do 21.

Polecam Nottinghamy, czy US-05, a także wspomniane wyżej Lallemand Koelsch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo wykonać piwo domowe dobre które spokojnie można sobie wypić to jeszcze mniejszy problem(lagery na górnej fermentacji, piwa Ale z nie trzymaniem za bardzo temperatury, frywolne podejście do drożdży, sterylności, temperatur itp)

 

Jednak wykonać piwo rewelacyjne to już mój kolego nie ma miejsca na błędy takie jak wyżej czy podobne. Dlatego tutaj ludzie Ci piszą jak prawidłowo mają przebiegać procesy warzenia piwa, gdzie tak ważne jest odpowiednie traktowanie drożdży i kontrolowanie im temperatury. Jak sobie to olejemy to możemy zapomnieć o wybitnych smakach naszych piw. Jest kilka styli dość trudnych, do nich zalicza się na pewno pils-lager. Sam się przekonałem i przekonuje, że ten styl błędów nie wybacza. Ktoś kiedyś na zagranicznym forum pisał, że na W34/70 lager fermentowany w 17-18 stopniach będzie tak samo dobry(czysty w smaku "rześki") jak w temp. około 8-9 stopni. Taaaa oczywiście... A żyrafa nie ma długiej szyi😄

Edytowane przez Reters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz... to że "bulgocze" i pracuje to OK. Bardziej chodzi o to, że jak się fermentuje w złej temperaturze (zazwyczaj zbyt wysokiej) to zamiast piwa o czystym profilu będziesz mieć posmaki owocowo-kwiatowe... Coś z tego wyjdzie, pytanie tylko czy będzie smaczne...

Marketing tej firmy mnie rozwala...;) Definicja piwa typu lager: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lager

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Szumidło napisał(a):

Marketing tej firmy mnie rozwala...

Prawie wszyscy producenci brewkitów robią to samo. Sprzedają "Lagera" z drożdżami górnej fermentacji i zalecają fermentacje w temperaturze 20+ st. C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, wizi napisał(a):

Prawie wszyscy producenci brewkitów robią to samo. Sprzedają "Lagera" z drożdżami górnej fermentacji i zalecają fermentacje w temperaturze 20+ st. C

 

Trochę tak jakby sami sobie szkodzili. Bo jeśli ktoś zaczyna, zrobi wg. instrukcji i piwo będzie niedobre, to więcej od nich nie kupi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, DonKamilo napisał(a):

Trochę tak jakby sami sobie szkodzili. Bo jeśli ktoś zaczyna, zrobi wg. instrukcji i piwo będzie niedobre, to więcej od nich nie kupi.

Z drugiej strony, jakby napisali że fermentując w temperaturach pokojowych trzeba kupić dodatkowe drożdże o wartości brewkitu (kveik), a mycie sprzętu zajmie kilka godzin, to niektórzy uciekliby jeszcze zanim by zaczęli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, DonKamilo napisał(a):

 

Trochę tak jakby sami sobie szkodzili. Bo jeśli ktoś zaczyna, zrobi wg. instrukcji i piwo będzie niedobre, to więcej od nich nie kupi.

A kupiłbyś, jakby napisali, że trzeba fermentować w 10C ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość wątków z brewkitami dotyczy tych ze słowem Lager w nazwie oraz zalecaną fermentacją w temperaturze 20+. Po prostu najlepiej się sprzedają. Zresztą czemu się dziwić, skoro większość pijących piwo nie wie co to Ale, za to lagery, jasne pełne i pilsy kojarzą. Niewiele osób porwałoby się na zrobienie pierwszego piwa domowego, którego nie dałoby się zrobić w przeciętych warunkach domowych. Po prostu producenci dostosowują towar do potencjalnego rynku zbytu, a nie na odwrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ciezkicoswybrac napisał(a):

Z drugiej strony, jakby napisali że fermentując w temperaturach pokojowych trzeba kupić dodatkowe drożdże o wartości brewkitu (kveik), a mycie sprzętu zajmie kilka godzin, to niektórzy uciekliby jeszcze zanim by zaczęli :)

Przecież wystarczyłoby takie drożdże dołączyć, może w detalu są droższe, ale raczej nie aż tak dla producenta brewkitu, można ich z resztą dać odpowiednio mniej. To jest świetne rozwiązanie dla początkujących (nie tylko w przypadku zestawów) lub zainteresowanych bardziej efektem niż procesem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.