Skocz do zawartości

Faszysta Rasista Homofob

Members
  • Postów

    1 349
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Faszysta Rasista Homofob

  1. ...a było już tak fajnie Czepiasz się. Przecież zdanie "Ważenie piwa w Polsce jest legalne" jest całkowicie prawdziwe. Jeszcze chorych psychicznie nie wsadzają do więzienia.
  2. "Ż" zawsze kojarzy mi się z francuskim, a np. Żan Reno często grał gangsterów
  3. Co to za film o tytule "Żadziej"? To coś o gangsterach?
  4. Powiem szczerze, że już dawno zauważyłem wzrost wydajności przy długim zacieraniu (ale nie więcej niż 0,5-1 Blg, bo wysładzam do objętości). Czasem robię tak, że zostawiam zacieranie na drugiej przerwie na godzinę, dwie i jadę do miasta załatwić swoje sprawy. Jakoś to było dla mnie oczywiste, że wtedy będzie większa wydajność, ale z drugiej strony czasem szkoda czasu dla 0,5 Blg.
  5. Ja bym nie ryzykował. Widziałem dziki chmiel rosnący na płocie i jest to tak wszystko poplątane, że byłby problem z pozbyciem się starych pędów z siatki.
  6. Ohydne te piwa. Fuj! Wszystkie mają jakiś taki dziwny posmak. A Białe w dodatku zawiera "Aromat naturalny".
  7. Tak to bywa, jak chce się kogoś powitać, zgodnie z tematem zresztą.
  8. Nie chce mi się budować, przynajmniej na razie, żadnych konstrukcji, po których mógłyby piąć się pędy. Za to mam do dyspozycji sporo płotu, dlatego pomyślałem, że zrobię tak jak na obrazku poniżej - posadzę chmiel metr od płota i pociągnę druty do słupków w płocie, tak żeby miały 6-8 m długości. Próbował ktoś czegoś takiego? Logicznie patrząc, czy pionowo czy na ukos, chyba nie powinno mieć chyba dużego znaczenia. Albo jeszcze lepiej na krzyż, po dwa do jednej karpy.
  9. Ja nie wiem. Ja wysładzam, żeby uzyskać tyle brzeczki, ile chcę przy średniej wydajności, którą uzyskuję. Pół stopnia w tą czy w ta nie gra roli, bo inaczej to gotować też by trzeba było do pewnego poziomu ze względu na parowanie, które może być różne w różnych warunkach.
  10. Powitać fajna rzecz. To kiedy nas powitasz?
  11. Dla mnie te pola "Obliczona" są zupełnie bez sensu, bo przecież najpierw zakłada się wielkość warki, potem wylicza ile wody potrzeba, a nie odwrotnie. A one właśnie wyliczają to odwrotnie.
  12. Ja coś podejrzewałem, mimo że się nie znam na uprawie chmielu, ale kiedyś czytałem że sadzi się sztobry wczesną wiosną. I ta droga morska. Ale dzięki temu przygotowałem miejsce na 8 sadzonek krajowych i już je zamówiłem, bo nigdy wcześniej mi się nie chciało. I żeby zrobić na złość niektórym, zdobędę kilka sadzonek Citry, bo być może mam taką możliwość, choć jeszcze nie wiem na pewno.
  13. Najlepsze jest takie coś: http://allegro.pl/zaworek-do-spuszczania-benzyna-diesel-woda-olej-i4083819057.html
  14. Na jakiej znowu uczelni? Za wszystko odpowiada firma Monstanto, która ma 100% światowego handlu ziarnem siewnym modyfikowanym genetycznie. Ale to jeszcze nie jest najgorsze, za co odpowiada ta firma. Ale o tym przekonają się już przyszłe pokolenia. Wiem wiem, to jest tylko teoria spiskowa, a zaraz jest Taniec z gwiazdami i nareszcie będzie się można odstresować i świat znów będzie taki kolorowy.
  15. O, zaczyna się. Często tak jest, że jak komuś coś nie pasuje do oficjalnie promowanego wyobrażenia świata, to wyskakuje z jakimś trollem. Bo jeszcze dowie się czegoś niepoprawnie politycznego i zacznie się zastanawiać, czy aby to co mówią w telewizji jest jedyną prawdą. A po co się zastanawiać. Z mojej strony koniec. I jeszcze przeczytaj sobie to i może dotrze do ciebie w jakim świecie żyjesz: http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121224/REGION/121229820 Wysłane z mojego Nokia C2 przy użyciu IP.Board
  16. Traci wartość jaka się z tą informacją wiąże. Aha, to jak na koncert przyjdzie 100 tys. osób, to wykonawca traci całą swoją informację, bo wszyscy słyszeli co śpiewał i już nie będą chcieli kupić. To nie powinno w ogóle organizować się koncertów, a płyty sprzedawać w ciemno. Może dlatego współczesne beztalencia chcą żyć do końca życia z jednej piosenki i jeszcze płaczą jak im źle, a jeszcze jak muszą czasem dorobić na koncercie, to już w ogóle czują się pokrzywdzeni. Bardzo wygodne sobie wymyślić jakieś "prawo", żeby sobie dostatnie żyć z niczego. Ale z prawdziwym prawem to nie ma nic wspólnego. Argument z tej samej półki co: "to jej wina, bo założyła krótką sukienkę". Nie, publikując coś, publikujący godzi się z tym, że zostało to upublicznione i jest "własnością" powszechną.
  17. To tak jakbyś prawo do własności materialnej rozpatrywał na podstawie posiadania kropelki wody albo ziarnka piasku. To gdzie jest ta granica? Przy kupce piasku, a może tonie? I kto ją ma wyznaczać? Natomiast kradzież długopisu jest tak samo kradzieżą jak kradzież samochodu. Ty nie jesteś wynalazcą tej informacji, a co najwyżej jej odkrywcą, bo wszystkie idee niematerialne istnieją już we wszechświecie i czekają tylko na odkrycie. Można sobie wyobrazić superkomputer, który wygeneruje wszystkie te idee i wtedy nie będzie już nic do odkrywania. Może na przykład stworzyć wszystkie możliwe do napisania dzieła literackie przez przypadkowe mieszane liter. Podobnie jak odkrywca Ameryki nie może sobie rościć prawa do pobierania opłat od każdego filmu np. o amerykańskich grzechotnikach, tak odkrywca czegoś co już istniało we wszechświecie może sobie tylko rościć prawo do bycia nazywania tego odkrywcą i tyle. Widocznie przestało to być opłacalne. Lepiej trzymać niewolników ekonomicznych, którzy jeszcze zapłacą podatki.
  18. A dom, ziemia, obraz generalnie rzeczy to zbiór atomów, które przez miliony lat wędrowały przez kolejne gwiazdy i modyfikowały swoją struktuę. Co gorsza nasze rzeczy się w końcu rozpadną i znowu utworzą nowe struktury. Ciężko rościć sobie pretensje do bycia właścicielem zbioru atomów Atomy to rzecz namacalna, które nie mogą być w dwóch miejscach na raz. Jak ci ukradnę atom, to już go nie masz, bo mam go ja. Tą samą informację może posiadać wiele ludzi i nikt przez to nie traci "swoje"j informacji. Jak sobie nie życzy, to niech jej nie publikuje. Ja bardzo dobrze rozumiem słowo kradzież. Jest ono ściśle zdefiniowane. Ale te dane cały czas zostają tam skąd niby zostały wykradzione. Co najwyżej można w tym przypadku mówić o nieautoryzowanym dostępie do danych, czy wejściu w ich posiadanie.
  19. Tam wcale nie jest napisane, że kreda zmiękcza wodę.
  20. To podobnie jak ja. ps. Informacja dzisiaj to zestaw zer i jedynek. Teoretycznie, nawet małpa może ułożyć taką informację z kartek z zerami i jedynkami. Albo wiatr. W krańcowym przypadku '01' to też informacja. Więc trudno sobie rościć pretensję do bycia jej jedynym właścicielem.
  21. No przecież zmiękcza. Taki filtr musi mieć obudowę. A jak ta będzie nawet z żelaza, a nie z plastku, to wtedy się okaże, że i żelazo zmiękcza wodę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.