Skocz do zawartości

Faszysta Rasista Homofob

Members
  • Postów

    1 349
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Faszysta Rasista Homofob

  1. Inaczej pisze się na tablecie, inaczej na laptopie, a inaczej na klawiaturze normalnej, przynajmniej w moim przypadku. Różnej wielkości klawisze, rozmiary i kształty spacji, shift czy alt, które są dla palców odniesieniem do innych klawiszy itd.- to wszystko ma znaczenie. W dodatku w pracy z pewnych względów "z" to dla mnie "x", a "x" to "z".
  2. Pod warunkiem, że pisze się cały czas na jednej i tej samej klawiaturze, niestety w domu mam jedną, a w pracy dwie zupełnie różne.
  3. Może i tak, ale to nie forum języka polskiego, zresztą to nie błąd, tylko literówka (tak to jest jak się pisze bez patrzenia na klawiaturę), bo trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś mógł napisać świadomie 'surzyć', zamiast 'suszyć'. Chociaż teraz, gdy co drugi ma dysleksję, to kto to wie.
  4. A co jest niewygodnego w posmarowaniu pędzelkiem kilku elementów?
  5. To jeszcze dwie rady dotyczące Grety: - Po kapslowaniu wysuszyć suszarką - Co jakiś czas metalowe elementy odrdzewić płynem dostępnym na każdym stoisku motoryzacyjnym - po tym zabiegu kapslownica wygląda i działa jak nowa.
  6. A tak a propos: ile wam zajmuje zrobienie jednej warki? Mnie wczoraj zabrało to tylko 4 h, a jak zaczynałem 5 lat temu zacierać to i bywało 7 h.
  7. A co z panią, która była przeciwna powstaniu tego browaru?
  8. Wybieram się w maju na Słowację. Jeżdżę tam co roku, ale z coraz większym niesmakiem, bo co roku kupuję tylko Złoty Bażant i z roku na rok jest coraz gorszy. Inne piwa w restauracjach nie nadają się do picia. W tym roku postanowiłem, że napiję się czegoś dobrego. Co polecacie i gdzie to kupić? W marketach już wszystko próbowałem i nie nadaje się. Pamiętam czasy studenckie, gdy piwo kosztowało 0,5-1 zł, piło się je do śniadania o ekstrakcie 7%, do obiadu 10%, a do kolacji 12%. Ale to se ne vrati.
  9. No właśnie nie. Błota tam było mało, większość to opadłe i już zbite drożdże - nienaturalnie dużo. Zresztą teraz w słoiku z gęstwą 3/4 to drożdże, a reszta to płyn. A w ogóle przez pierwsze dwa dni cicha ruszyła do tego stopnia, że w rurce fermentacyjnej wyglądała jak burzliwa. Jeszcze teraz jest wybrzuszenie w fermentorze. Cuda jakieś.
  10. Kiedyś słyszałem o podobnej sprawie. Nie pamiętam dokładnie o co chodziło, bo to było z 15 lat temu (chyba jakieś sprawy spadkowe itp.), a opowiadał nam to facet na wykładzie. Jakiś człowiek figurował gdzieś pod niepoprawnym nazwiskiem (bodajże w nazwisku zamiast "LL" było "L"). Oczywiście nie dało się tego zmienić w papierach, bo papiery są święte. Woził się z tym przez rok, aż wreszcie ktoś mu poradził, żeby zmienił nazwisko na to z jednym "L". I przeszło. Tak więc macie rozwiązanie.
  11. London Ale III z gęstwy. Napowietrzałem typowo, poprzez mieszanie mieszadłem piwowarskim.
  12. Patrzyłem po przelaniu na cichą wprawdzie do innego fermentora, ale wyskalowanego tak samo. Zakładając straty na osadzie z dna powinno być góra litr straty jak zawsze.
  13. Miałem 23 brzeczki przed fermentacją, a po zostało 20 litrów. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałem. Na zdrowy rozum wyemitowany CO2 powinien pomniejszyć objętość, ale nie o tyle. Po drugie, drożdży zebrałem bardzo dużo, bo cały litrowy słoik i jeszcze z pół litra zostało, już opadły na dno i jest ich 3/4 słoika w miarę zbitych, więc nie były bardzo rozwodnione, co mogłoby być powodem utraty takiej ilości piwa. W ogóle ta warka (stout owsiany) była jakaś dziwna - fermentacja trwała 2 dni i po dwóch dniach drożdże już opadły, ale gęstość jest OK.
  14. Wracając do tematu. Kupiłem taką i sprawdza się idealnie to dekantacji piwa. W porównaniu z wężykiem silikonowym trwa to 3-5 razy szybciej i nie trzeba niczego zasysać. Wymieniłem tylko wąż, bo tamten śmierdział olejem.
  15. A ja to uważam za zdecydowanie nietrafione rozwiązanie przy cenie za przygotowanie zestawu 10 zł. Przecież i tak zwykle chodzi w takim przypadku o kilkadziesiąt czy kilkaset gramów nietypowych słodów. To można kupić wiadomo gdzie z dokładnością do 1 gr, a to nie będzie kosztować 10 zł, a resztę kupić osobno na kilogramy.
  16. W reklamie to są nawet podwójnie chmielone.
  17. To nie to. Wywaliłem całe młóto, wlałem z powrotem to co mi się udało przefiltrować i leciało może przez 5 sekund. Ale ten zacierał nie wyglądał jak normalny zacier, tylko był mętny i tłusty jakby zawierał olej.
  18. Filtruję przez filtrator z oplotu i nigdy takich problemów nie miałem.
  19. Bo może zawierać np. ekstrakt chmielu z chin.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.