Skocz do zawartości

ATP

Members
  • Postów

    489
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ATP

  1. Wiadomo, moja pierwsza IPA była na australijskich chmielach, gdzie goryczka była głównie z VS. Pachniało super, ale goryczka była paskudna. Teoretycznie przy whirlpoolu i chmieleniu na zimno tego kohumulonu nie powinno przejść aż tak dużo, zwłaszcza jeśli hopstand robi się w okolicach 70°C.
  2. Ktoś próbował single hopa chmieląc tylko na whirlpool i na zimno?
  3. Podobno wychodzenie piwa powodują nie tyle same grzyby, ile ich metabolity, które rozpadają się w temperaturze ponad 200 stopni.
  4. Mały update: RIS (44) na gęstwie z pierwszego uciekającego piwa - zaczął wychodzić powoli z butelek (nie fontanna, nawet się nie zauważy jeśli piwo od razu trafi do szkła) - w smaku mimo wszystko jest nisko wysycone, ale piana syczy i znika jak na coli. American Wheat (51) - zaczął wybuchać, poszedł w kibel Mint/Coffee Stout (53) - wersja z miętą zaczęła być fontanną, podzieliła los american wheata, natomiast przy wersji z kawą jest taka sama sprawa jak z RISem, powoli wychodzi z butelki, piana syczy i natychmiast znika. Z wad jest coś co mi nieco przeszkadza, ale nie umiem tego nazwać. Saison i Gose, jak nie były przegazowane, tak nie są. Analizując receptury, zauważyłem że większość piw trafionych była piwami ciemnymi, co więcej, zawierały te piwa zawsze Carafę II i/lub Chocolate Wheata z Weyermanna, może to kwestia grzybów na słodzie? Co się da, zabiorę na najbliższe krakowskie OPPP, może tam się znajdzie winowajca.
  5. Może po prostu w domu trzymasz w niższej temperaturze i zmiany postępują znacznie wolniej
  6. Alison - APA na FM52 Zaczęła przy otwieraniu dość szybko uciekać, ale nie tak jak ta na USach. Na aromat składa się niewielka ilość owoców, miodek z lekkim kartonem w tle. W smaku już jest pusto, zostaje miodowo-karmelowy posmak na języku. Bardzo wysoko wysycone. Jak było świeże, to pewnie było dobre. Zdecydowanie oba piwa miały najlepsze czasy za sobą. Browar Przepona & Browar Pixie Dixie - "S-04" Wheat Bitter Jak autor wspomniał wcześniej, jest diacetyl, jest go zdecydowanie dużo, dla mnie za dużo. Gdyby nie on to byłby może przyjemny bitter. Mocno słodowy ze zbożowym tłem. Estrów nie uświadczono, może mam niewyczulony nos, ale popcorn z masłem przykrył wszystko. Rojber - Pożarowy Pils Butelkowany ponad rok temu. Przy otwieraniu fontanna. Zapach składa się w dużej mierze z siana, skarpetek, miodu i kartonu. Nieco zmętnione przez drożdże wzburzone gushingiem. W smaku pusto, kartonowo-utlenione sprawy. Bardzo wysoko wysycone. Nie wiem jak smakował świeży, ale na pewno był lepszy niż po roku. Szkoda że tak długo to piwo przeleżało w depozycie. Insanity Hops - Saison Bardzo ciemne jak na styl, miedziane wręcz. Aromat jest niezbyt intensywny, sporo akcentów karmelowych i toffi w połączeniu z przyprawowymi fenolami. W smaku powtórka z aromatu, mocno karmelowe, z opiekanymi i ciasteczkowymi sprawami. Dodatku curacao ani owocowych estrów nie udało mi się uświadczyć. Nisko wysycone, w miarę gładkie. Da się wypić.
  7. Alison - APA na US-05 Krótko, potężny gushing, przegazowanie, upiornie kwaśne z nutami aptecznymi. Insanity Hops - Belgian Blond Ale Wygląda jak pils po miesięcznym pobycie w lodówce. Kanalizacyjna nuta po otwarciu, później klasycznie, troszkę brzoskwiniowych estrów i znacznie więcej pieprzno--przyprawowych fenoli. Dość wysoko wysycone. Po ogrzaniu wyszedł dość wyraźnie alkohol. Całkiem niezły przedstawiciel stylu, jednak za dużo nie można wypić ze względu na woltaż (7,8%)
  8. Zostawiłem dalej. Wheatwine zszedł do 7.5 Blg, RIS do 9.9 Blg, więc niewiele (wg kalkulatora refraktometru od Brewersfriend) i odpowiednio 6,7 i 9,5 wg Northernbrewer
  9. Rozumiem, że skoro nadsyłanie piw jest do końca kwietnia, to rozstrzygnięcie będzie miało miejsce na początku maja?
  10. A co z przypadkiem gdy np. zrobiłem gose z jabłkami? Sędziowie mogą uwalic za estry lub aldehyd?
  11. Cześć! Dodawałem temat o przegazowaniach, teraz mam odwrotny problem. Uwarzyłem na WLP090 San Diego Super dwa piwa, które uległy przegazowaniu. Oba osiągnęły odfermentowanie w zakresie odfermentowania tych drożdży (77% przy zakresie 77%-83%). Problem siłą rzeczy, wyszedł w butelkach. Na gęstwach uwarzyłem mocarze, które fermentowały dwa tygodnie w temperaturze otoczenia ok. 13-14 stopni i tydzień w temperaturze pokojowej. Jak fermentacja na tych drożdżach zawsze była błyskawiczna, tak teraz niemiłosiernie się ślimaczy. Spadek Blg wygląda tak (pomiary co tydzień): Wheat Wine: 24,6 -> 15 -> 11,1 -> 8,2 (odfermentowanie 67%) RIS: 27,1 -> 15 -> 12 -> 10 (odfermentowanie 63%) Zgoda, ekstrakt spada, choć strasznie ta fermentacja się ślimaczy. Wcześniejszy ris na nottinghamach zszedł z 27 do 5 przy tym samym sposobie zacierania, czasie i warunkach fermentacji. Przy przegazowanych piwach, natknąłem się na opinię, że te drożdże wymagają znacznie więcej tlenu od innych szczepów i w piwach przegazowanych mogły zakończyć pracę i ruszyć przy nawet delikatnym natlenieniu przy rozlewie. Stąd moje pytanie; zostawić WW i RISa w wiadrze i dać im nadal pracować tak jak jest, czy zlać nawet całość do innego wiadra i w ten sposób spróbować je "pobudzić" do pracy?
  12. Zakładam, że w wymianach chodzi o feedback. Nie lubię pisać negatywnych recenzji, no ale niestety muszę. Alison - Double IPA Piwo ładnie się nalewa, piana jest gęsta i kremowa, ale samo piwo jest niebezpiecznie ciemne. Ciemnomiedziane. Zapach jest mocno karmelowo-landrynkowy z nutą słodkich owoców. W smaku jest jeszcze gorzej, znacznie więcej karmelu, landrynek. Tępa, zalegająca, taniniczna goryczka i praktycznie zero charakteru chmielowego w smaku. Prawdopodobnie piwo zostało też niedostatecznie odfiltrowane od chmielin, bo strasznie nieprzyjemnie pali w gardło i przełyk. Nieco za wysoko wysycone. Do tego w smaku pojawiają się oprócz karmelu i landrynek pojawiają jakieś kartonowe nuty. Na plus brak alkoholowości. Przykro to mówić, bo nie lubię pisać negatywnie o czyimś piwie, ale niestety, ta DIPA i jej receptura jest zdecydowanie do poprawki, nawet jeśli docelowo miała być "staroszkolna".
  13. Pobrałem: Alison - APA - na drożdżach FM52 Alison - APA - na drożdżach US05 Insanity Hops - Saison Insanity Hops - Belgian Blond Ale Alison - Double IPA Browar Przepona & Browar Pixie Dixie - "S-04" Wheat Bitter Rojber - Pożarowy Pils Zostawiłem: Browar Domowy Hoppy Pony - Bison Grass Gose Browar Domowy Hoppy Pony - Herbal Gose Browar Domowy Hoppy Pony - Double Polish IPA Browar Domowy Hoppy Pony - Wheat IPA Browar Domowy Hoppy Pony - Weizenbock Browar Domowy Hoppy Pony - Hoppy Saison Browar Domowy Hoppy Pony - Coffee Stout Aktualny stan: Browar Domowy Stefkowy Dzwoniec - APA Rojber - Złamane ALE Rojber - Cydr wytrawny Alison - Whisky Stout Browar Tauruss Session NEIPA Browar Radosław - Dymiona Pomarańcza Browar Domowy Hoppy Pony - Bison Grass Gose Browar Domowy Hoppy Pony - Herbal Gose Browar Domowy Hoppy Pony - Double Polish IPA Browar Domowy Hoppy Pony - Wheat IPA Browar Domowy Hoppy Pony - Weizenbock Browar Domowy Hoppy Pony - Hoppy Saison Browar Domowy Hoppy Pony - Coffee Stout
  14. Byłem dziś w depozycie. Wymieniłem 7 piw. Dziś wieczorem lub jutro rano zaktualizuje liste.
  15. Otworzyłem ostatnią butelkę, po wylaniu 35l przegazowanego piwa granaty hukające przy głowie skłaniają do radykalnych środków.
  16. Butle płukane w knajpie. Potem płukane ciepłą wodą i na pół godziny w 200°C
  17. Dzięki za feedback. Trochę mnie boli fakt, że została mi już tylko jedna butelka tego piwa : (
  18. W takim razie chyba zacznę od wywalenia wężyków i oznaczenia wiader oraz dokupienia nowego kranika do rozlewu. Niedofermentowanie też biorę pod uwagę, bo jest to nielogiczne, żeby przy tej samej linii rozlewniczej, przy rozlewie tego samego dnia walnięte były tylko piwa na jednym, konkretnym szczepie drożdży.
  19. Butelki mam z knajpy, płukane zaraz po oproznieniu. Dodatkowo płukam je przed prażeniem w piekarniku. Problem pojawia się też w butelkach po Nachmielonej gdzie nie ma żadnych osadów.
  20. Jestem trochę w kropce. Parę warek temu przegazowało mi się piwo na Nottkach. Warka nr 40. Zadałem ich za mało, więc moja wina i niedopatrzenie. Warki 41 i 42 bez zarzutu. Następnie przegazowało się piwo (nr 43) na FM54, pale ale 12.5 Blg zadane litrowym starterem, które spędziło ponad miesiąc w wiadrze. Warka RISa (nr 44) nagazowana gęstwą po Wheat IPA (49) jest ok. Wysłodki z risa (45) fermentowane S-04 uciekają, przy butelkowaniu porteru (47) na gęstwie z 45 okazało się że 45 ucieka, tak jak 47 później. Po tym fakapie z 40, 43 i 45 zdezynfekowałem cały sprzęt NaOH i uwarzyłem 46 (Pacific IPA) na gęstwie z 43 i nie ma grama przegazowania. Na gęstwie z 46 powstała double IPA (48), która też nie jest przegazowana. Później uwarzyłem wheat IPA (49) na overbuild starterze z WLP090. Zero przegazowania. Następnie powstały warki, wszystkie rozlewane w tym samym wiadrze, z butelkami z tego samego źródła, tak samo mytymi. gose (50) - nagazowanie w normie american wheat (51) - przegazowany w chusteczkę, fermentowany WLP090, namnożonymi na resztkach startera po 49 saisona (52) - nagazowanie w normie na FM21 mint/coffee stouta (53) - na gęstwie po 49 - oba piwa są przegazowane, choć coffee stout, który spędził na drożdżach 3 dni więcej jest mniej przegazowany. Już sam nie wiem co powoduje te przegazowania. Wszystkie piwa spędzają co najmniej trzy tygodnie na burzliwej bez oddzielania od drożdży z sukcesywnym podnoszeniem temperatury. Cukier do refermentacji wg kalkulatora - nie gazuję na więcej niż 2,5 v/v Gęstwy nie śmierdziały niczym dziwnym. W smaku nie ma większych oznak że coś jest nie tak - oprócz dziwnej drewnianości w piwach ciemnych i delikatnie gryzących naftowych spraw w piwach jasnych. Że infekcja to nie ma wątpliwości - ale chciałbym wiedzieć co to jest i jak to ukatrupić.
  21. Warka #56 Russian Imperial Stout Warka: 12l Goryczka: 45 IBU Ekstrakt: 27 Blg Słody: 5 kg pale ale Soufflet 1 kg monachijski II Steinbach 0.8 kg płatki owsiane 0.58 kg Chocolate Wheat Weyermann 0.25 kg melanoidynowy Weyermann 0.23 kg Carafa III Special Weyermann 0.17 kg Brown Fawcett 0.075 kg Carafa II Special Weyermann 0.4 kg ekstrakt słodowy bursztynowy WES Chmiele: 50g Iunga - granulat 2017 - 60' Drożdże: WLP090 - gęstwa po #52 Dodatki: Whirlfloc - T - pół tabletki - 10' Kwas mlekowy - 5 ml do zacierania CaCl2 - 3g do zacierania Zacieranie: 67°C - 90 minut 78°C - 10 minut Chyba filtrator wyzionął ducha i nalałem zbyt dużo wody do wysładzania. Znalazłem na szczęście ekstrakt słodowy i dodałem 2l wygotowanych do 27 Blg wysłodek z wheat wine. Na piec poszło 24 Brix, a po dwóch godzinach do wiadra poszła brzeczka o ekstrakcie 28.2 Brix czyli około 27 Blg. 05.04.2018 - odfermentowanie do 10 Blg; 63% odfermentowania; 9,5% alk. 02.05.2018 - 3 litry poszło w butelki przy FG 9,5 Blg FG -> 10,3% alk. Zabutelkowane z 15g cukru i uwodnioną częścią paczki US-05; wyszło 1x0,66l i 7x0,33l. Pozostałe 9,5l zlane na 45g płatków macerowanych w białym Jim Beamie. 30.06.2018 - 9 litrów poszło w butle przy FG 9,5 Blg -> 10,3% alk. Zabutelkowane z 36g cukru.
  22. Warka #55 Wheat Wine Warka: 12l Goryczka: 100 IBU Ekstrakt: 24,7 Blg Słody: 5.4 kg pszeniczny Viking Malt 3 kg pilzneński Soufflet Chmiele: 100g Iunga - granulat 2017 - 60' Drożdże: WLP090 - gęstwa po #51 Dodatki: Whirlfloc - T - pół tabletki - 10' Kwas mlekowy - 5 ml do zacierania CaCl2 - 3g do zacierania Łuska ryżowa - 350g Zacieranie: 67°C - 90 minut 78°C - 10 minut Tak się bałem filtracji, a poszła błyskawicznie. Wydajność słaba, ok. 65%. Gotowanie 120 minut - wyszło 13,5l 24,7 Blg. 05.04.2018 - pomiar; 8.2 Blg, co daje 9,1% alk.; 67% odfermentowania. 02.05.2018 - 11l zabutelkowane z 55g cukru; odfermentowało do 6.3 Blg, co daje 10.5% alk.
  23. Warka #54 Belgian Golden Strong Ale Warka: 21l Goryczka: 37 IBU Ekstrakt: 19,2 Blg Słody: 7 kg pilzneński Soufflet 1 kg cukier biały Chmiele: 50g Iunga - granulat 2017 - 60' Drożdże: FM21 - gęstwa po #53 Dodatki: Whirlfloc - T - tabletka - 10' Kwas mlekowy - 5 ml do zacierania CaSO4 - 3g do zacierania Zacieranie: 64°C - 60 minut 78°C - 10 minut Wyszło 17l 19,2 Blg. W trzecim dniu fermentacji dolany zostanie syrop cukrowy zrobiony z kilograma cukru i czterech litrów wody (19 Blg) 02.05.2018 - Zabutelkowane ze 135g cukru, przy FG 2,3 Blg -> 9,2% alk. Wyszło 40x0,5l
  24. To nie było na pewno moje piwo sądząc po zdjęciach i dacie
  25. Wlałeś całą flaszkę bourbonu do piwa? :o
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.