Skocz do zawartości

darinho

Members
  • Postów

    730
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez darinho

  1. Warka 148 02,IV,2022r. Czeski Pils 11,5blg 48l 28IBU - Pale ale 8,75 kg - pilzneński 1,25kg + Marynka 50g + Saaz 200g * FM31 gęstwa z warki 147. Warkę 147 lałem do butelek podczas warzenia. Cała gęstwa z jednego wiadra poszła na dwa wiadra z tej warki. Po ok 300 - 400ml. Końcówka sezonu. 2 wraki dzisiaj i zostanie 5,1 kg słodu pale ale już naśrutowanego na jakąś ostatnią w sezonie warkę. Stąd słód pale ale do Pilsa, to tak w uproszczeniu ta nazwa. Zacieranie - ok 32l wody 68°C wsypałem słody. 64°C/ 45' 72°C/ 15' Przy zacieraniu rozlewałem warkę #147. 78°C/ 10' i filtracja Filtracja - sprawnie i szybko. W kotle ok 48l, pod rant gara. Bez pomiarów blg. Gotowanie - 60' dość intensywnie, aby dolać zmrożonej wody potem. + Marynka 50g w 10' + Saaz 200g w 57' Chłodzenie do 13°C, whirpool standardowo + zlewanie końcówki przez sitko. Pod koniec chłodzenia wlałem 5l wody zmrożonej uzupełniając straty z odparowania i schodząc z temperaturą brzeczki do właśnie 13°C. Jest pod rant tak jak po wysładzaniu także odparowanie to ok 5l. Wodę z chłodzenia odbieram do warki nr 149, od razu grzeję podczas whirpoola już druga warka zaczyna zacieranie. Fermentacja - napowietrzyłem zlewając + mieszanie łygą. Drożdże zadane, wiadra stoją w warzelni na razie. Tam jest jakieś 7°C. Na start tak zostawię. Nie zapowiada się na mróz, więc te 7* będzie stabilne. 20,05 zlałem wiadra do petainerów i dobiłem do 1,4bar. Odpięte czekają w warzelni.
  2. Warka 147 22,02,2022r. Polski Pils Oktawia 11,5blg 47l 26IBU - pilzneński 10kg + Marynka 50g + Oktawia 100g + Spalt Select 100g * FM31 gęstwa z warki 141. To ta co była zebrana do słoika wcześniej. Poszedł 1 słoik dziś, po 5 dużych łyżek na wiadro. Miało pójść 200g Oktawii, ale jedno opakowanie było rozszczelnione i pachniało jakby trochę gorzej niż to szczelne. Także lekka zmiana i poszedł Spalt Select. Obniżyło się przez to też nieco IBU z ok 33, na 26. Bardzo sprawne warzenie, całość zajęła raptem 5h i 45'. Zacieranie - ok 33l wody 70°C wsypałem słody. 63°C/ 45' ładnie zatarte. 78°C/ 10' i filtracja Filtracja - sprawnie i szybko. W kotle ok 48l 11,3blg. Zużyłem cały gar z nierdzewki wody. ok 33l. i było ok, jakieś 3-4 l za dużo nawet. Wysłodzenie ok 48l z zawróceniem ok 5l początkowych to ostatnio jakieś 35-45'. Gotowanie - 60' dość intensywnie, aby dolać zmrożonej wody potem. + Marynka 50g w 10' + Oktawia 100g i Spalt Select w 59' Chłodzenie do 14°C, whirpool standardowo + zlewanie końcówki przez sitko. Pod koniec chłodzenia wlałem 5l wody zmrożonej uzupełniając straty z odparowania i schodząc z temperaturą brzeczki do właśnie 14°C. Jest pod rant tak jak po wysładzaniu także odparowanie to ok 5l. Fermentacja - napowietrzyłem zlewając + mieszanie łygą. Drożdże zadane, wiadra stoją w warzelni na razie. Tam jest jakieś 7°C. Na start tak zostawię. Nie zapowiada się na mróz, więc te 7* będzie stabilne. Po kilku dniach przeniosłem do piwnicy w 10°C 02.04.22 ROZLEW. 123g cukru w 1l wody. Cel to 2,5 vol. Piwo zeszło do 2blg, zapowiada się dobrze. Refermentacja w 18°C. 09,04,22 Pierwsza próba, piwo ze 3 godziny w lodówce postało. Prawie klarowne, złote. Wysycenie jest, ale średnio niskie. Piana się tworzy, cienka warstwa. Aromat słód, mleczność, to chyba diacetyl będzie. W smaku słodowe, też ta świeża mleczność. Goryczka średnia, krótka. Ogólnie zapowiada się bardzo dobrze. 14.04 przeniosłem do piwniczki. 19,04 Wygląd - jak na zdjęciu. W realu nawet klarowniejsze, zwłaszcza jak się końcóweczki nie wleje. Aromat - Bardzo przyjemny. Słodowy z wyraźnie zaznaczoną chmielowością w postaci świeżego siana, czerwonego jabłka. Oktawia Smak - średnio niskie wysycenie. Słodowe, lekka słodycz, goryczka średnia, nieco trawiasta, ale nie zalega. Kwaśności praktycznie brak. Jest pełne. W smaku słód i posmak chmielowy siano, trawa i owocowy, właśnie czerwone jabłko. A może nawet nutka słodkich egzotycznych owoców, ale nie cytrusów. Ogólnie - piłem je w święta i wtedy ewidentnie mi się skojarzyło z lubianym przeze mnie Miłosław Pilzner. I dzisiaj skojarzenie podobne choć różnice są. Aromat podobny, pewnie Miłosław intensywniejszy. Moje pełniejsze, a nawet nieco słodsze. Dla mnie super lager. Jedyne czego bym się czepił to nieco trawiasta goryczka. Gdyby była przy tym zalegająca i nieco mocniejsza to mogłoby być kiepsko. 03,08,2022r. Ogólnie jak wyżej. Z tym, że to skojarzenie z Miłosław Pilzner to raczej jednorazowe.
  3. 5-7* to całkiem spoko temperatura. U mnie w warzelni przy dużych mrozach spada nawet poniżej zera. Tak to też trzyma się na poziomie ok 3-7°C zimą. Jak zaczyna się warzenie to w pomieszczeniu robi się zawsze nieco cieplej, więc jeśli chodzi o temperaturę dla osoby warzącej to chyba u Ciebie te 5-7°C nie powinno być problemem. Co innego jeśli będziesz tam fermentował to już inna kwestia i się nie wypowiem za bardzo. Dla mnie lekkim problemem przy niskich temperaturach jest tylko skraplanie się pary na zimnym suficie, ścianach, meblach, ale to szczegół. Skoro piszesz, że będziesz używał palnika gazowego to ja polecam rozwiązanie, które zastosowałem u siebie i które sprawdza mi się świetnie.
  4. Nie artykuł, ale właśnie w eleturnieju va bank gra piwowar domowy. Ktoś z forum może?
  5. Warka 146 08,02,2022r. Polski Pils ZULA 11,5blg 48l 32IBU 4,6% alk. - pilzneński 10kg + Marynka 50g + Zula 200g * FM31 gęstwa z warki 141. Podczas whirpoola zlałem jedno wiadro na cichą. 1/3 gęstwy do czystego wiadra, 1/3 została w wiadrze, 1/3 zebrałem do słoiczka. Czyli na 24l poszło po ok 5 dużych łyżek gęstwy. Naśrutowane mam na jeszcze jednego lagera ok 48l. Trochę słodów zostanie (ok 30kg podstawy), chcę zrobić jeszcze AIPA na pewno. I się zobaczy co jeszcze, może wyjdzie tak, że jakiś resztkowiec mocarz na 150 warkę? W zasadzie to sezon warzenia mógłbym zamknąć w niecałe 2 miesiące. 327l w miesiąc, korzystając z mega brzydkiej pogody. Robiąc zapas na czas gdy pogoda będzie super ? Zacieranie - ok 33l wody 68°C wsypałem słody. 65°C/ 40' grzałem palnikiem podczas sypania i mieszania słodu i za mocno podgrzałem, miało być 62°C. Dlatego już nie robiłem drugiej przerwy. 78°C/ 10' i filtracja Filtracja - sprawnie i szybko. W kotle ok 48l 12blg. Zużyłem cały gar z nierdzewki wody. ok 33l. i było ok, jakieś 3-4 l za dużo nawet. Gotowanie - 60' dość intensywnie, aby dolać zmrożonej wody potem. + Marynka 50g w 10' + Zula 200g w 57' Chłodzenie do 13°C, whirpool standardowo + zlewanie końcówki przez sitko. Pod koniec chłodzenia wlałem 5l wody zmrożonej uzupełniając straty z odparowania i schodząc z temperaturą brzeczki do właśnie 13°C. Jest pod rant tak jak po wysładzaniu także odparowanie to ok 5l. Fermentacja - napowietrzyłem zlewając + mieszanie łygą. Drożdże zadane, wiadra stoją w warzelni na razie. Tam jest jakieś 7°C. Na start tak zostawię. Nie zapowiada się na mróz, więc te 7* będzie stabilne. 08,02 Przeniosłem do piwnicy do 13°C 08,03,2022r. ROZLEW. Cel to 2,5 vol. Zrobiłem dwa syropy 123g cukru w ok 1l wody. Refermentacja w ok 18-20°C. Zeszło do 2,5blg. Jak na miesiąc fermentacji to jest mętne i jak dla mnie to się chyba nie wyklaruje tak szybko w butelkach. Aromat super, smak super. 18.03 wyniosłem do piwnicy. I pierwsza próba. wygląd - mętne, jak dobry weizen. Piana dość ładna na 1 palec. aromat - czerwone jabłko, słód. Ładnie pachnie. smak - pełne, gładkie, lekka słodycz podbita aromatem. Goryczka Chmielowa o super charakterze, czysta krótka. Kwaśność niska. W smaku słodowe, chmielowe, siano, słodkie jasne owoce, w tym jabłko takie czerwone ale po obraniu, bo brak kwaśności. Smakuje jak APA, bardziej niż APA z Warki 140 ? . ogólnie - super piwo, świetnie się pije. Trzeba by tylko zmienić nazwę na Hazy APA i by się zgadzało. Jako lager to mętność mi przeszkadza. Jako piwo 9/10 jako lager 8/10 27,06,2022r. Wygląd - początek nalewa się klarowny, potem jednak jeszcze mętność. Aromat - jak wyżej. Smak - jak wyżej Ogólne - jak wyżej. Piwko jest bardzo dobre. Zula robi robotę.
  6. Warka 145 07,02,2022r. Red Lager (Lager Wiedeński) 48l 12blg 21 IBU 4,7% alk. - pilzneński 10kg - caraaroma 0,5kg - prażona pszenica 60g + Magnum 25g + Brewers Gold 50g * FM31 gęstwa z warki 141. Podczas whirpoola zlałem jedno wiadro na cichą. 1/3 gęstwy do czystego wiadra, 1/3 została w wiadrze, 1/3 zebrałem do słoiczka. Czyli na 24l poszło po ok 5 dużych łyżek gęstwy. Inspirowanie warką nr 119, która była bardzo dobra. To taki czerwony lager, niska goryczka, czysty słodowy profil i piękna barwa. W brewtarget wpisuję styl lager wiedeński i w tych granicach się mieści, więc taka też robocza trochę nazwa. Warzenie poszło ultra sprawnie. Całość poniżej 6h. Nalana gorąca woda do zacierania, więc szybkie grzanie, krótkie skuteczne zacieranie i wysładzanie w tempie ok 1,5-2l na minutę. Wydajność wg BT 78%. Plus leci lodowata woda w kranie do chłodzenia. Zacieranie - 33l - 68°C wsypałem słody 63°C/ 40' 72°C/ 10' 78°C/ 10' i filtracja. Filtracja - poszło bardzo dobrze. W kotle pod rant, ok 48l 12blg Gotowanie - 60' średnio intensywnie. + Magnum 25g w 10' + Brewers Gold 50g w 50' Chłodzenie do 14°C whirpool standardowo + zlewanie końcówki przez sitko. Pod koniec dolałem 5l zmrożonej wody dzięki czemu zszedłem z 18* do 14°C. Fermentacja - Zlałem brzeczkę do wiadra napowietrzając. Wiadro wstawiłem do piwnicy w której jest 13°C. 08,03,2022r. ROZLEW. Cel to 2,4 vol. Zrobiłem dwa syropy 113g cukru w ok 1l wody. Refermentacja w ok 18-20°C. Zeszło do ok 2,75blg, bo ani 2,5, ale też nie 3. Zapowiada się bardzo dobrze, barwa mogłaby być nieco ciemniejsza jeszcze. 16,03 Pierwszy test. Herbaciane, wpada w czerwień, ale jednak trochę ciemniejsze powinno być, chciałem uzyskać. Ale barwa jest bardzo ładna. Piana jest niezła, na jeden palec, redukuje się do obrączki. Słodowe, lekki karmel. W smaku pełne, średnia goryczka, niska kwaśność pod koniec. Smakuje słodowo, biszkoptowo, lekko karmelowo. Ogólnie jest dobrze już teraz. Pewnie jeszcze nieco się ułoży i będzie super, tak obstawiam. 18,03 Wyniosłem piwa do piwniczki. 19,04 Wygląd - jak na foto, choć zdjęcie tym razem rozjaśniło piwo, w realu jest nieco ciemniejsze. Aromat - słód, biszkopt, lekki karmel. W tle jakby lekka kapusta (?), ale to może być karmel po prostu. Smak - Delikatna słodycz, pełne, niskie wysycenie. Goryczka średnio niska, kwaśność mała. W smaku biszkopt, lekki karmel, goryczka też lekko karmelowa. Ogólnie - Bardzo dobre. Pijalne, zwiewne jak na półciemne, bo czasem takie piwa potrafią być nieco cięższe i męczące. 04,05,2022r. Trzecie zdjęcie jest z dzisiaj i lepiej oddaje barwę. Odczucia jak wyżej. Bardzo dobre piwo. 05.08.2022r. jak wyżej. Jest bardzo dobrze.
  7. Dzisiaj natknąłem się w Dino na piwo 18-nastka z browaru Kościerzyna. 110ml 18% alk. 3,99zł. Pił może ktoś ten wynalazek? Wygląd - ładne, ciemne złoto, klarowne. Zero gazu i piany. Aromat - na początku odrzucający aromat zacieru na drożdżach gorzelniczych. Po dłuższej chwili wyszły ładniejsze nuty rodzynkowe, suszone owoce ogólnie takie nuty jak z Barley Wine. Chyba ten pierwszy alkohol się ulotnił. Nie ma tragedii. A wręcz jest dobrze. Puste szkło potem pachnie już na prawdę jak po barley wine. Smak - Alkohol jest adekwatny do tych 18%. Jak dla mnie jest znośny, nie bimbrowy. Gryzie w przełyk. Mam wrażenie, że są tu posmaki fenolowe jak w belgijskich piwach mocnych np w Triplu, Quadruplu. Piwo jest takie likierowe. Ogólnie - Aromat mimo wszystko na plus. Smak trochę słabiej. Całość na 6,5/10. Mi to smakuje jakby przefermentowali brzeczkę na drożdżach belgijskich, potem dodali gorzelniczych aby wycisnąć maksimum alko. Może ktoś wie jak to piwo powstało? Na stronie u nich nic nie ma ot tym piwie. Co do Schlenkerli z Lidla: Urbock - dla mnie spoko, ale faktycznie mało koźlaka w koźlaku. Najbardziej chciałem go spróbować a z tych trzech najsłabsze. Choć ogólnie dobre. Helles - bardzoe dobry a wędzonka na prawdę na progu wyczuwalności. W ciemno pewnie bym nie wyczuł. Pszeniczne - dla mnie najlepsze. Pozytywne zaskoczenie, a miałem go w ogóle nie brać.
  8. WARKA 144 28,01,2022r. RIS Brandy Oak Aged 24,5blg 24,5L 105IBU ok 8,8% alk. - pale ale 10kg - Cafe Castle Malting 0,6kg - cukier 0,5 - płatki owsiane błyskawiczne 0,5 - barwiący obłuszczony Viking Malt 0,45 - jęczmień prażony 0,3 - pszenica prażona 0,25kg + Magnum 125g + Cascade PL 20g + Zaprawka 25g płatków lekko opiekanych i 25g średnio opiekanych zalane Brandy Vecchia Romagna. Całość to słoiczek po przecierze (foto) - na cichą. * gęstwa US-05 z warki 140 APA. Zlana na cichą podczas whirpoola. Ok 3/4 zostawiłem w wiadrze, ok 1/4 odebrałem do słoiczka. Na te 3/4 zostawione zlałem brzeczkę RISa. Nie zakładałem tak szybko robić RISa, może nawet w ogóle w tym roku nic ciężkiego. Ale widzę, że mam butelki 0,3l a zazwyczaj ich brakuje. Mam pusty szklany balon 20l no i słody są plus czas plus pogoda na warzenie. Także jest i RIS. Celowałem w ok 22l i tak chociaż 26blg. Wyszło więcej L mniej BLG. Niedobrze. Chciałem 22l, żeby potem ładnie ok 20l do balona weszło. Mam jeszcze ze 3-4 litry cienkusza o gęstości 9,5blg. Może jutro spróbuję to zagęścić, zrobić taki jakby ekstrakt i po paru dniach dodać do wiadra z fermentującym piwem. Ale 24blg też jest spoko, więc pewnie nie będę kombinował. Plan jest taki aby leżakować go w szklanym balonie z jakimiś płatkami. Mam taką starą zaprawkę - płatki zalane koniakiem Vecchia Romana (jakoś tak) więc może to wrzucę. Receptura oparta o warkę nr 100. Obawiam się nieco tej goryczki na 105IBU. Czy jak dodam płatków to ona nie wyjdzie bardziej na wierzch jeszcze. Zacieranie - 30l wody 70°C wsypałem wszystkie słody i płatki. Zacieranie w kotle 50l z FD 62°C/ 1h Próba jodowa nieco utrudniona, ale było już ok wg mnie. 72°C/15' 77°C/ 5' Filtracja - poszło sprawnie. W kotle 26l 18,5 blg (wg spławika głównego, którego używam zazwyczaj). W drugim garnku ok 9l cienkusza 9,5blg. Policzyłem i wyszło mi, że za słaby będzie, więc postanowiłem dolać tej drugiej brzeczki i dłużej gotować całość. Także podczas gotowania zrobiłem dwie dolewki 4l oraz 2l. Czyli wg wyliczeń wyszło, że brzeczki było na początku jakby łącznie 32l - 18blg. Ten wynik już w oparciu o inne spławiki, bo mam trzy i każdy pokazuje co innego, więc wyciągłem średnią. ( przy gęstej brzeczce pomiary to 22blg, 24blg i 25blg) Gotowanie - 190' średnio intensywnie. + Magnum 125g w 120' gotowania (gotował się 70') + Cukier 500g w 170' + Cascade PL w 187' Chłodzenie do 16°C Whirpool standardowo + zlewanie końcówki przez sitko. Fermentacja - Zamieszałem na whirpool i w tym czasie zlałem warkę 140 (APA) na cichą. Odebrałem 2 małe słoiczki gęstwy. Na resztę zlałem brzeczkę RISa napowietrzając. Potem jeszcze napowietrzyłem mieszając łygą. Wiadro wstawiłem do piwnicy do stabilnych 13°C. 31,01 Przeniosłem wiadro w miejsce gdzie jest ok 18°C Wlałem pół litra ekstraktu słodowego, który odparowałem z ok 3L brzeczki po RISie. Brzeczka tylna miała 9,5blg. Syrop wczoraj miał 24blg, dziś było go o połowę mniej także obstawiam, że było to ok 50blg. Z wyliczeń mi wychodzi, że ekstrakt początkowy skoczył o 0,5blg czyli jest 24,5blg. 27,02 Zlałem na cichą do balona szklanego 20l. Plus 2 butelki 0,5l i 5 butelek 0,33l. Bez dodatku cukru. Czyli piwa łącznie jakoś 23l wyszło, bo bardzo dużo gęstwy. Zeszło do 7,5 blg. gęste, wyklejające. Mocno palone i goryczka fest. Chmielowa i palona trochę. W smaku czekolada gorzka. Alkohol słabo wyczuwalny. Aromat taki jeszcze chamski, nie ułożony. Jest dobrze już teraz wg mnie, także jest duża szansa na super RISa. Do balona 20l dodałem zaprawkę zrobioną kiedyś z: 25g płatków lekko i 25g płatków średnio opiekanych. Płatki zostały zalane Brandy Vecchia Romagna. Zaprawka ma już chyba ze 2 lata, albo i więcej. Wlałem wszystko płatki razem z alkoholem. Było tego słoiczek po przecierze (foto). Plan taki, aby wyleżakować to długo, Pewnie do początku następnego sezonu. Tak jak już robiłem. Gęstwa z pierwszych piw sezonu użyta do butelkowania RISa. 07,03 Próba jednej z butelek. Zakapslowane butelki bez dodatku cukru, ale obawiałem się przegazowania mimo to. Wysycenie bardzo lekkie także w zasadzie fermentacja była już zakończona. Sporo drożdży na dnie, tak ze 2mm. Aromat i smak - Aromat przyjemny, kukułki, likier kawowy, nieco alkoholu. W smaku - wysycenie minimalne, prawie płasko. Słodko, goryczka kontruje mocno, ale słabiej niż w poprzedniej próbie przy rozlewie. Jest trochę alko, ale na ten moment to już i tak mało. Ogólnie jest nieźle jak na ten moment i taki rozlew, na szybko tylko te kilka butelek. Zapowiada się, że będzie bardzo dobrze, ciekawe tylko jak ten dodatek zaprawki się sprawdzi. 02.IV.2022 przeniosłem balon do piwniczki. Jest tam ok 8°C. Postoi do jesieni pewnie. 28,06,2022r. Czarne nieprzeniknione, niezłą pianka. W aromacie trochę jak taki tęgi milk stout. Czekolada mleczna, kawa, nieco kukułka. Lekki alkohol też. Jest w tym aromacie coś innego niż w RISach. Jakaś taka chmielowość, albo owocowość. Jest to fajny aromat, ale przykrywa nieco te typowo risowe. W smaku słodkie, goryczka konkret, nieco alkoholowa. Jest kawa zbożowa, czekolada mleczna i gorzka też. Gładko, piję dość ciepłe. Do tego kukułka. Ogólnie jest całkiem dobrze. Jeszcze alkoholowo trochę, ale ten alkohol nawet jeśli wyraźny to nie jest chamskim bimbrowy czy rozpuszczalnikowy. 27,09,2022r. Próba jednej z butelek bez płatków. Próbowałem dziś świetny RIS #70, więc będzie miał ciężej. Wygląd - czarne klarowne, nieprzeniknione niemal. Pianę wymuszałem mocno i jest fajna obrączka. Aromat - jest ok, ale do #70 mu daleko. Mocno przypieczone skórka chleba, słodko, trochę alkoholu. Trochę pachnie jak dużo mocniejszy koźlak. Skórka chleba i trochę też to wnętrze, kawa zbożowa. Aromat nie ułożony taki jeszcze. Jest ok, nie jest źle. Widzę teraz, że napisałem wcześniej, że to taki tęgi milk stout. Jak tak teraz wącham to się zgadza. Tęgi milk stout/ koźlak. Mało paloności, czekolady. Smak - gęste, wyklejające, lekko musujące. Tekstura jest super. Słodko, nieco alkoholowo, potem goryczka palono-alkoholowa. Kwaśność palona niska. W smaku paloność, czekolada gorzka, kukułka, alkohol, goryczka palona. Ten alkohol jest tu jeszcze nie taki fajny likierowy. Jest trochę bimbrowy, rozchodzi się po jamie ustnej jak mocne alko. Ale nawet teraz nie jest źle. Nieco go za dużo, ale już jest nieźle. Ogólnie - ok 7 miesięcy w butelce. Jest nieźle. Dobrze rokuje, ale jest jeszcze takie rozedrgane. Chwilę wcześniej wypiłem RIS #70 i to trochę zaburzyło odbiór, bo tamten RIS jest chyba jednym z najlepszych. To piwo jest ok, z kapci nie wyrywa. Smak lepszy niż aromat a to się nie często zdarza. 13,01,2023r. ROZLEW BALONU. zrobiłem syrop z 75g cukru rozpuszczonego w 0,5l wody. Ładnie udało się zlać. Na końcówkę węża nawinąłem kawałek drutu aby zapobiec zatykaniu przez płatki dębowe. Blg już nie zmalało. Do piwa dałem łyżkę gęstwy US-05 z rozlewanej również dziś warki 150. Zapowiada się bardzo dobrze. Czekolada, śliwka, kukułka, nico likierowego alko. W posmaku mam wrażenie, że czuć wpływ drewna. Nie tylko w smaku ale też w taninach. Mam chyba jeszcze nieco podstawowej wersji, więc będzie trzeba kiedyś zrobić porównanie. 22,01,2023r. Wyniosłem piwa do piwniczki. I próba jednej butelki, przytrzymanej dziś kilka godzin w lodówce. Lekkie syknięcie, piana wymuszana i w sumie słaba. A jednak nie. cienka obrączka, która się zrobiła została do końca, więc w miarę ok jak na RIS. Aromat super, czekolada, kukułka, delikatny likierowy alkohol, dużo czekolady. W smaku słodko, od razu konkret goryczka palona i na koniec nieco palonej kwaśności. W smaku czekolada gorzka, paloność, kukułka bo alkoholu nieco jest. Mam wrażenie, że jest trochę mleczności jak to w świeżo butelkowanym piwie. Jest na prawdę super co mnie cieszy mega, bo wyszło mi tu trochę za małe blg i dodawałem potem tego ,,ekstraktu'' z cienkusza. Dodatki - mam wrażenie, że drewno czuć. Alkohol kukułkowy, lekko wyczuwalny może być tak po prostu, ale bardzo możliwe, że to od maceratu. 27.01.23r. RIS 144, podstawka vs wersja leżakowana 11 miesięcy z płatkami. Wygląd - to samo. Wersja z płatkami nieco bardziej wysycona, minimalne różnice. Aromat - Podstawka słodka, czekoladowa, gęsta w aromacie, środek z kukułki Wersja z płatkami - delikatniejsza, aromaty bardziej rozłożone. Nie jest tak słodko i gęsto w aromacie. Czuć drewno, czekolada jakby bardziej gorzka, kukułkowo też jest, ale to jest nieco ukryte. Jak tam jest powiedzmy 35% kukułki w aromacie to tu jest jej 25, bo dochodzą dodatkowe rzeczy od płatków. Wręcz bym powiedział, że czuję wanilię. Może autosugestia, ale parę barrel agy piłem i tu jest podobny aromat. Po dłuższej chwili odstania różnica między piwami się powiększa. Kokos, vanilia z płatków wychodzi mocniej. Jestem w stanie uwierzyć, że Bojan Karibski nie jest na aromatach ? Będzie trzeba porównać ten RIS z Porterem Karibskim. Smak - podstawka. Gęsto, wyklejająco, słodko, od razu mocna palona goryczka i średnia, może do wysokiej palona kwaśność. W smaku czekolada, gorzka, bardziej gorzka niż aromat na to wskazuje. Do tego paloność, w tle nawet taki lekki popiół. Jest chyba też trochę w tle suszonych owoców. Jest bardzo dobrze, bogato, balans dobry. To jest RIS więc ma być srogo, ale goryczki bym nieco ujął. Jest ona palona plus chmielowa też, ale nie zalega co istotne. Alkohol fajnie schowany. Czuć go, ale na normalnym dla RISa poziomie. wersja z płatkami . - gęste i wyklejające, ale jakby nieco mniej. Od razu odbiór jest nieco bardziej wytrawny. Słodko, po chwili palona goryczka średnia do wysokiej i średnia kwaśność. W smaku jest duża różnica. Od razu po ustach rozchodzi się posmak kokosa albo vanilii. Mam skojarzenia wyraźne z porterem Karibskim co do kokosa. Jest gorzka czekolada, jest kokos, jest vanilia, jest lekko osuszający efekt drewna, bardziej wytrawny odbiór. Chyba ciut więcej alkoholu, ale takiego jeszcze lepszego. Chyba jednak ten słoiczek brandy też coś wniósł. Z jednej strony jest sztos, super widać różnicę w dodatkach. Z drugiej jeśli chodzi o smak to bym wręcz powiedział, że za dużo płatków dałem i te nuty trochę dominują nad czekoladą, kukułką. Ale to już szukanie dziury w całym. Ogólnie - Dodatek płatków macerowanych jest bardziej ewidentny niż sądziłem. Uważam, że taki słoiczek maceratu to górna granica dla 20 litrowego balonu. Bardzo podoba mi się efekt większej wytrawności nadanej przez płatki. Oczywiście jest pytanie jak 11 miesięczne leżakowanie bez płatków by wpłynęło na piwo? Ale jestem pewien, że nie aż tak jak leżakowanie z maceratem. Podstawka leżakuje tyle samo, ale zlana wcześniej do małych butelek a to co innego zawsze. 10,02,2023r. Porównanie #144 oraz #100. Jako pierwsze ciągle próbuję #100. Wygląd - w zasadzie taki sam, może #144 ma ciut lepszą pianę. Czyli w ogóle ona jest, bo w #144 niemal nic, minimalna obrączka. Aromat - celowo próbuję ciągle pierwszy warkę nr 100. Gorzka czekolada, kukułka, kakao, śliwka, mocno spieczona skórka chleba. Pachnie bardzo fajnie. Jak postało chwilę, to w pierwszym niuchu lekki sos sojowy. #144 dużo łagodniej. Czekolada gorzko mleczna, trochę skórki chleba i śliwki. Do tego drewno, wanilia, kokos już słaby. Drewno potem wychodzi jeszcze nieco mocniej. Z kolei jak to piwo wącha się później po powąchaniu trochę warki #100 to tu drewno daje wręcz taki nieco perfumowy (?) sztuczny aromat w pierwszym niuchu. Smak - #100 gęste i wyklejające, wysycenie bardzo niskie. Słodko tylko na samym początku, od razu konkret palona goryczka, kwaśność niska. W smaku gorzka czekolada mocno, paloność, kukułka, i może trochę śliwka. Jest bardzo dobrze. Mocna goryczka fest jest. Mogłoby być kapkę mniej. #144 też gęste i wyklejające, ale mniej. Słodko na początku, po chwili palona goryczka mocna, ale słabsza niż w #100. Kwaśność niska, tak jak w #100. W smaku gorzka czekolada. Powiedzmy, że tu jest 70% kakao to tam było 90% kakao. Jest delikatny alkohol obstawiam, że od maceratu. No i drewno czuć. I czuć je wyraźnie w smaku i w odczuciu w ustach. Taniny, wysuszanie takie wręcz lekka cierpkość. Widzę, że poprzednio też pisałem, że wręcz tych płatków za dużo. No nie wiem, fajne one są. Może te 10g mniej trzeba by dawać na ten litraż, żeby było subtelniej. Pamiętam pierwsze piwo z płatkami to american bitter z warki nr 12. Tam na 20l też poszło 50 g płatków tylko, że dużo krócej trzymanych w piwie. Tam było ich za dużo ewidentnie. Tu też dużo, ale ze względu na ciężar piwa inaczej są odczuwane. Ogólnie - Niby podobne a dwa mocno różne piwa. Ogólnie oceniam je na równi na 9/10. #100 słodszy, gęstszy, bardziej gorzki. #144 lepiej zbalansowany, ciekawszy, subtelniejszy tylko trochę za dużo drewna w smaku i czasem objawia się to też w aromacie. I czasem to drewno daje taką sztuczną nutę. Nie zawsze tak jak w #100 sos sojowy wyczułem tylko podczas 1-2 powąchań. 01,05,2023r. Wygląd - ładna piana jak na RIS, ale wzburzałem ją dość mocno. Po chwili została obrączka. Aromat - czekolada, drewno, chyba wanilia nieco kokosa jakby. Ogólnie dominuje aromat od drewna a pod spodem czekolada z RISa. Smak - gęste i wyklejające, ale nie ulep. Słodko, od razu palona goryczka, kwaśność palona niska no może do średniej. W smaku drewno, czekolada słodko gorzka. Paloność, palona goryczka. W posmaku już bardziej mocno gorzka czekolada. Drewno trochę za bardzo dominuje. Ogólnie - jak wyżej. Drewno wprowadziło super rzeczy: wygładzenie, wytrawność, dodatkowe akcenty. Ale jest go trochę za dużo. Tak czy siak piwo pije mi się bardzo dobrze i oceniam je wysoko. Ale trochę zdominowane. Wezmę na lotny do ZG i będę miał jakieś opinie. Jakoś miesiąc temu porównywałem bezpośrednio 144 z 70 i końcówkę obu piw wymieszałem i to było super. Wpis z wtedy: EDIT BLEND- Końcówki piw wymieszałem mniej więcej 50/50. I to jest to. Super. Śliwka już tak nie atakuje i drewno też mniej. Ale oba te aromaty jednak występują i uzupełniają się. To jest ten kierunek. Do warek 156 i 157 dodałem po 50g, ale kostek dębu. W założeniu powinny one oddać trochę mniej drewna, więc liczę na dobry efekt. 05,08,23r. Jakoś za dużo tych opinii to nie zebrałem, prócz tego, że dobre. Taka ważna to to, że raczej nikt nie narzekał, że drewno za mocno dominuje. Dziś - nadal ładna piana. Chyba najładniejsza w moich mocarzach. Aromat - jak wyżej. Jak dla mnie drewno dominuje, ale nie tak, że nic pod spodem nie czuć. Smak - jak wyżej, z tym ,ze drewno nadal dominuje, może nadal za mocno, ale nie jest to na pewno jednowymiarowe piwo. Ogólnie - z racji deszczowego dnia, przetestowałem dziś RIS 100 i RIS 144, ale nie bezpośrednio. Oba są świetne. RIS 144 na teraz uważam chyba za najlepszego mojego RISa. A konkurencja mocna. Jest pijalny, wyrazisty, nieźle zbalansowany. Nieźle, bo uważam, że piwo z dodatkiem może być nieco skrzywione w stronę dodatku. I to takie jest, może jeszcze nieco za mocno. No i super piana jak na RISa. Niby szczegół, ale też przeważa tę szalę. 26,11,2023r. RIS 144, podstawka vs wersja leżakowana 11 miesięcy z płatkami. Oba piwa w tej samej temperaturze. Są zimne, bo mrozy ostatnio. Pewnie ok 8°C. A nie chciałem ogrzewać, bo jedno to 0,25l a drugie to 0,5l. Wygląd - w zasadzie taki sam. Aromat - podstawka: przyjemnie, słodko gorzko. Mocne skojarzenie z kukułką. Do tego mocno spieczona skórka chleba, gorzka czekolada. Z płatkami: aromat jest mniej intensywny. Drewno wychodzi w dobrej formie i obok, albo jednak pod spodem dopiero wanilia, suszone owoce, gorzka czekolada. Też bardzo fajnie pachnie. Zupełnie inaczej, choć elementy wspólne są. (słodko, gorzko, czekolada to się powtarza) Oba pachną bardzo fajne, ale w sumie to chyba ciut lepiej wersja bez płatków. W sensie zapowiada coś bardziej mocarnego, tęgiego przez większą słodycz. Smak - podstawka: gęste i wyklejające, delikatne musowanie tylko. Super tekstura. Słodko, od razu mocna palona goryczka i na koniec palona kwaśność średnia. W smaku gorzka czekolada, palony słód, trochę suszone owoce dalej. Ale głównie fest gorzka czekolada. Trochę jeszcze kukułki dochodzą, ale takie kukułki dużo bardziej gorzkie niż normalne. Alkohol super schowany. Jest dobrze, ale trochę jednowymiarowo i zbyt gorzko. Na dłuższą metę trochę męczy. W dalszej części degustacji pojawia się przyzwyczajenie do goryczki i jest lepiej. Z płatkami: gęste i wyklejające, delikatne musowanie tylko. Super tekstura. A nawet lepsza niż w podstawce. Ma jakąś taką dodatkową gładkość. Słodko, po chwili wchodzi goryczka wyraźna, ale nie tak mocna jak w podstawce. Jest wyraźna, mniej palona za to trochę drewniana. Ogółem bardziej złożona, lżejsza i lepsza. Kwaśność palona średnia do niższej. W smaku też jest bardziej spokojnie, ale więcej się dzieje zarazem. Jest drewno, wanilia, paloność, gorzka czekolada z nutką słodkiej. Mniej kukułek. Więcej się dzieje nie jest tak jednowymiarowo. I drewno też już tak nie dominuje jak wcześniej w tym piwie choć nadal jest na pierwszym miejscu. Ogólnie - Podstawka jest bardzo dobra, trochę jednowymiarowa i zbyt gorzka, chociaż po dłuższej chwili zaczęło być lepiej z tą wersją też. Ale pojedynek zdecydowanie wygrywa wersja z płatkami. Podstawka jedynie w aromacie miała minimalną przewagę bądź była na równi (a im dalej w las to jednak wersja z płatkami lepiej trochę pachnie). Wygląd też na remis. W smaku, pijalności, złożoności, dostojności dość wyraźnie wygrywa wersja z płatkami dębowymi. Ciekaw jestem co wyjdzie z warek 156 i 157. Po całej degustacji porównawczej stwierdzam, że wersja z płatkami jest lepsza pod każdym względem. Może oprócz wyglądu, bo tu jest remis. Aromat też potem się uwydatnił i był ciekawszy, bardziej złożony. Wydaje mi się też, że ta ilość płatków była może nieco za duża, ale wraz z dalszym leżakowaniem drewno ustępuje paloności, słodom itd. Także może można było dać nieco mniej, ale wg mnie to w sumie jest optymalnie. Podstawka - 8,5/10 Bardzo dobry RIS Wersja z płatkami - 9,5/10 sztos, jedno z lepszych piw jaki piłem chyba. 27,01.2024r. Test RISów nr 100 156 i 144. Próbowane będą w takiej kolejności. Od wg mnie najmniej intensywnego. Wszystkie w tej samej temperaturę Wygląd - Bardzo podobny. Czarne nieprzejrzyste. Piana na 156 najlepsza. Jest na prawdę ładna jak na RIS. W 144 też ok, w 100 jest dość kiepsko z pianą, ale jak na RISa to też tragedii nie ma.. Aromat - #100 słodko, intensywnie czekoladowe, mleczna tak z 30% kakao może. Trochę kukułka, lekki likierowy alkohol fajny. Trochę też takiej paloności, mocno przypieczonej skórki chleba nieco śliwki. Aromat jest super, ale po powąchaniu #144 i potem znów tego to wydaje się taki nachalny a #144 taki dostojny. Pewnie idealnie byłoby wymieszać te 2 piwa. Jak się dłużej powącha #100 to znów robi się super. A innym razem zaczyna się lekko kojarzyć z sosem sojowym w porównaniu do tych z drewnem. #156 czuć mleczną czekoladę i mleczność świeżo butelkowanego piwa. Jest to dość mocne w porównaniu z #100. Spod spodu przebija się drewno, czekolada. Pachnie najgorzej, ale zwalam to na świeżość butelkowania jeszcze. W dalszej fazie ta mleczność świeżego piwa przeszła mi trochę w stronę kokosowo-rumową. Jeśli ta mleczność świeża przejdzie i faktycznie wyjdzie bardziej ten aromat od rumu to będzie turbo sztos. To jest taka nutka porteru Karibskiego, ale w intensywności z 10% Bojana. #144 Drewno, czekolada, nieco likierowego fajnego alkoholu. Aromat nie powala intensywnością, jest bardzo fajny, dostojny, raczej dominuje drewno zmieszane z czekoladą delikatną i nutą jakiegoś fajnego alkoholu. Smak - #100 Gęste i wyklejające. Słodkie, słodkie, po chwili wyraźna kontra palonej goryczki, na koniec palona kwaśność. Goryczka minimalnie podbita alkoholem rozgrzewającym. W smaku czekolada, dużo czekolady takiej 30-40% kakao. Momentami mam wrażenie, że nawet i z 50% kakao. Spieczona skórka chleba, Spieczone ciasto ze śliwką trochę kukułka. Minimalny popiołek. Bardzo bardzo dobre. Fajny balans a przy tym mocno intensywne. #156 Gęste i wyklejające, ale bardzo gładziutkie. Ta gładkość się bardzo nasuwa i jest kapitalna. Słodko, słodko, wyraźna palona goryczka połączona z goryczką alkoholowo-drewnianą. W sensie drewno daje taniny, ale też taką jakby goryczkę, drewnianość, deskowatość. Kwaśność palona niska. W smaku jest bardzo dobrze: Czekolada mleczna z 30% kakao. Paloność, drewno, lekki alkohol w przyjemnej rozgrzewającej formie. Dużo dobrego się dzieje, fajny balans i duża pijalność. Jeszcze to wszystko jest do lekkiego ułożenia się po rozlewie mam wrażenie. #144 Gęste, wyklejające, dość gładkie, ale nie to co #156. Tam się to narzuca jakby pić jakiś przecierowy sok z banana. Słodko od razu wchodzi palona goryczka z dużą domieszką drewna i lekkim dodatkiem alkoholu w dobrej formie. W smaku jest drewno i czekolada mleczna. Jakby smak mlecznej czekolady jest na początku a po chwili zmienia się on w gorzką czekoladę 60-70% kakao. To chyba zasługa drewna. Ogólnie - Ciężko wybrać najlepsze piwo. Wszystkie mają swoje wady i zalety. #100 jest super jak jest pite osobno. Jak spędzę z nim teraz chwilę to też jest super. Ale jak je bezpośrednio porównam to wydaję się takie mało dostojne, dobitne, jednowymiarowe. #144 jest super, ale jest trochę za bardzo drewniane. Z kolei #156 w pierwszym niuchu daje trochę taką świeżą mlecznością (mam ją nawet w świeżo butelkowanych lagerach np.), która czasem przechodzi w kokos/ rum. Na teraz oceniłbym tak: wygrywa warka #156. Jedyny minus to aromat tej mleczności. Ale na 10 powąchań w różnych odstępach czasu to 3-4 razy jest mleczność świeża a reszta to dostojny kokos/rum/drewno/wanilia. Wygląd kapitalny, piana trzymająca się do końca!, genialna tekstura, pijane, bogate, drewno czuć, ale nie dominuje. Dostojne, złożone, bogate i zbalansowane. Na dzisiaj bym powiedział, że to jest/ będzie moje najbardziej udane piwo ever. Na drugim miejscu #144 Mimo wszystko drewno robi robotę. Nawet jeśli w tym piwie wg mnie jest go trochę za dużo to dodaje ono złożoności, dostojności. Poprawia teksturę, łączy wszystkie elementy w bardziej spójną dostojną całość. Na trzecim miejscu #RIS 100. Któremu nie brakuje niczego Ta warka pita osobno jest kapitalna. Ale bez drewna jednak nieco odstaje. #156 to 9,5/10 z perspektywą na 10/10 niedługo #144 to 8,5/10 fajnie jakby drewno się nieco ułożyło #100 to 8/10 bardzo dobre, ale jednak bez drewna to najlepszemu RISowi będzie ciężko.
  9. Warka 143 27,01,,2022r. Dry Stout 26,5l 12,5blg 30 IBU 5,0% alk. - pizlneński 5,0kg - słód pszeniczny palony 0,21kg (resztka) (Słód Wheat Black Castle Malting) - jęczmień prażony 0,45 + Magnum 25g * US - 05 gęstwa z warki 140 APA. Cały słoiczek po przecierze 200g. Piwo inspirowane poprzednimi piwami Dry Stout. Zmiana słodu pale ale na pilzneński i nieco więcej słodów palonych. Założenie jest takie aby było jeszcze wytrawniej. Jest piwa sporo, więc może przy rozlewie do 5-10 ostatnich litrów wleję kawę espresso. Wydajność wg BrewTarget wyszła 81%. Na kotle z FD mam zazwyczaj ok 76%. Także stary sposób nieco wydajniejszy. Być może jutro powstaną kolejne 2 duże warki, bo pogoda warzelnicza. Zacieranie - 23l wody 68°C wsypałem wszystkie słody śrutowane tuż przed warzeniem. 63°C/ 40' 72°C/ 15' 78°C/5' i filtracja Filtracja - sprawnie poszło. Wiadro + filtrator sprężynowy. W kotle ok 30l 11,5blg. Gotowanie - 60' średnio intensywnie + Magnat 25g w 10' Chłodzenie do 17°C. Whirpool standardowo plus zlewanie końcówki przez sitko bez pończochy. Napowietrzyłem zlewając i mieszając potem mocno łygą. Bardzo mało chmielin w sitku. Może zassałem trochę wężem a może tak mało ich było, bo ostatnio przyzwyczajony jestem do większych ilości w tych większych warkach. A tu raz, że mniejsza warka to chmielu mało i tylko na goryczkę. Fermentacja - wiadro stoi w ok 17-20°C. 14,02 ROZLEW. 113g cukru w 0,9l wody. Cel to 2,1 vol. Zeszło do 3blg (a nawet bardziej jakieś 2,8blg czyli ok 5% alk.) Piwko smakuje bardzo dobrze, zapowiada się super. Powstały dwie wersje: A) DRY STOUT. podstawka, rozlew tak jak wyżej. 19,02 Pierwsza próba. Wygląd - Jest już wysycenie i piana także ok. Czarne nieprzejrzyste, piana, obrączka zostaje do końca. Aromat - Pachnie lekko słodko, kawowo choć to wersja bez kawy i czekolada gorzka. Trochę też jakby mlecznie. Smak - Gładkie, początek trochę słodki jednak, dalej robi się bardziej wytrawnie. Lekka słodycz, potem palona goryczka i lekka kwaśność palona. Finisz jest już wytrawny, a może nawet nie mocno wytrawny, ale takie jest wrażenie trochę dzięki goryczce, paloności. Ogólnie - zapowiada się dobrze, ciągle nie mogę uzyskać tej mocnej wytrawności. Trzeba będzie użyć jakiś innych drożdży kiedyś do dry stouta. 25,02 Jak wyżej. Nadal taka mleczność, trochę jak z cukierków Werther's original. Ale finisz kawowy, już raczej wytrawny. Fajne wysycenie, piana ok. Będzie bardzo dobrze wg mnie. Piłem też ostatnio wersję z espresso. Wniosek taki, że na pewno z kawą nie przesadziłem, a obawiałem się tego nieco. 26,02 Wyniosłem do piwniczki. Jest tam ok 8-10°C 18,03,2022r. Wygląd - czarne nieprzejrzyste. Piana beżowa, drobna bardzo ładna. Aromat - czekolada, jest ta mleczność ciągle, kawa trochę, paloność. Na początku słodsze, po chwili wychodzi więcej paloności i wytrawności w aromacie. Bardzo ładnie pachnie. Nieco za słodko, wolałbym bardziej wytrawnie. Smak - słodycz na początku, po chwili przechodzi w kawowy posmak, wysuszający i dający wytrawne odczucie. Kwaśność palona na niskim poziomie. Ogólnie to jest pół wytrawnie/ półsłodko. Z tym, że to samo piwo przy niższym blg dałoby wytrawniejszy odbiór. Jak na 12,5 blg to oceniam na półwytrawnie. W smaku kawa, czekolada mleczna, trochę posmaku chmielowego nawet chyba. Bardzo podoba mi się kawowy posmak, który jest długi, wysuszający. Ogólnie - Bardzo dobre. Trochę oczekiwałbym jeszcze więcej wytrawności. Wygląd super, aromat bardzo dobry, smak lepszy od aromatu. Dla mnie 9/10 Wszystko mi tu gra, niedoskonałość to oczekiwanie większej wytrawności. Ale na te 12,5 blg to i tak chyba najbardziej wytrawny Dry Stout z moich. 28,07,2022r. Wygląd - jak wyżej z tym, że piana powoli wyłazi ze szkła. Ale wychodzi po nalaniu i uspokaja się szybko. Nie jest źle. Aromat - jak wyżej. Jest dobrze. Smak - jak wyżęj Ogólnie - jak wyżej. Bardzo dobre piwo. Trochę szkoda, że ta piana wyłazi. To jest niegroźne, ona nie ucieka ciągle, ale zawsze mi to psuje odbiór piwa jak trzeba lać na 2 razy. B) COFFE DRY STOUT Jak rozlewałem to do ostatnich 10l piwa dolałem 3 podwójne espresso. Espresso zrobione, wlane do wyparzonego słoika i po jakiejś godzinie wlane już przy rozlewie. Słoiczek mały po przecierze pomidorowych. 26,02 Wyniosłem do piwniczki. Jest tam ok 8-10°C 28,02 Wygląd - czarne nieprzejrzyste, chyba też przez lekką mętność. Ładna drobna, brązowa piana. Aromat - kawa i mleko (?) nie wiem skąd ono, ale w ciemno bym pisał, że to milk stout. Aromat jest bardzo przyjemny. Smak - lekka słodycz na początku, po chwili palona goryczka, lekka palona kwaśność i jest taki efekt osuszania po przełknięciu. Kawowa wytrawność. Piwo półwytrawne, jeszcze by się przydało bardziej wytrawnie, jeszcze to nie jest to. Ale jest dobrze. Po przełknięciu robi się wytrawnie. Aromat nieco słodki i początek łyka też. Potem kawa, czekolada gorzka, z domieszką mlecznej. Ogólnie - Jest bardzo dobrze. Kawa jest, ale spodziewałem się jej jeszcze więcej. Myślę, że śmiało mogłem dać 2x tyle espresso i nie byłaby to przesada. A przy rozlewie trochę się obawiałem i miałem te 3 espresso wlać na 15 a nawet 20l piwa. Dla mnie piwko super 8,5/10. Następnym razem porównam bezpośrednio obie wersje. 04,03,2022r. Porównanie bezpośrednie obu wersji. Na pierwszy ogień idzie zawsze wersja bez kawy, aby było bardziej obiektywnie trochę. Temperatura piw identyczna. Aromat - wersja bez kawy. Pachnie bardzo przyjemnie, jakoś ta mleczność odeszła nieco i wychodzi bardziej wytrawnie. Jest kawa też w aromacie. Nie no trochę ta mleczność jest. Trochę kawa z mlekiem. Wersja z kawą bardziej kawowa, kawa jest czystsza. Tam to taka kawa/paloność. Tu ewidentnie aromat kawy jest na pierwszym planie, ale ni to, że strasznie dominuje. Czuć jakby się wąchało kawę ziarnistą z paczki. Smak - wersja bez kawy. lekka słodycz, po chwili już wytrawna kawa, nieco mleka jakby, paloność. Jest taki efekt wysuszania kawowego. Jest super. Goryczka średnia do nieco wyższej, bo jest palono, chmielowa jak dla mnie. Jeszcze nieco palonej kwaśnośći na koniec wzmaga wytrawność. wersja z kawą. lekka słodycz, po chwili już wytrawna kawa. Też nieco mleka jakby, paloność ogólna też. Różnica jest taka, że tu jesz więcej kawy i kawa pozostawia taki długi wysuszający finisz. Wg mnie aromat w tych piwach różni się nieco bardziej niż smak. Ogólnie - podstawka to chyba najlepszy mój dry stout. Tak teraz z pamięci pisząc. Jest na prawdę bardzo dobry. Jest też dość mocno kawowy akurat, jak na wersję bez kawy. Więc ta różnica nie jest kolosalna. Wersja z espresso dla mnie lepsza. Przede wszystkim aromat jest super. Czysta kawa, taka z paczki, do tego reszta aromatów jak w podstawce. Wg mnie te 3 podwójne espresso na 10l to w sam raz, aby dodać kawowego sznytu, ale aby nie przesadzić. Dry stout 8,5/10 Coffe dry stout 9/10 W obu piwach brakuje mi jeszcze większej dozy wytrawnośći. Ciągle moim wzorem jest dry stout z Hausta Zielona Góra, to był pierwszy dry stout jakiego piłem. Wytrawny do szpiku kości. Aż przesadzony może, a może wtedy jeszcze smak był mniej wyrobiony. Następnego dry stouta zrobię na innych drożdżach. 05,08,2022r. Wygląd - jak na foto. Aromat - kawa już raczej bez mleka. Jest dość wytrawnie w aromacie. Smak - delikatna słodycz tylko chwilkę na początku. Od razu przychodzi palona goryczka i lekka palona kwaśność. W smaku kawa, gorzka czekolada, lekka mleczność też jest. Trochę czekolady mlecznej też. Ogólnie - Świetne piwo. Wszystko mi tu gra. Ciekawe, pijalne, wygląd też bez zarzutu.
  10. Warka 142 26,01,2022r. Grodziskie 48l 8blg 22 IBU 3,4% alk. - pilzneński 4kg - pszeniczny wędzony dębem 3kg + Magnum 25g + Lomik 100g * US-05 gęstwa z warki 140 APA Zacieranie - 30l wody 67°C wsypałem słód 63°C/ 1h 10' trochę przydługo, bo robiłem rozlew warki #139B 78°C/ 15' i filtracja Filtracja - Bardzo sprawnie, chyba najsprawniejsza filtracja na tym kotle. Dobrze, bo trochę mocniej ześrutowałem te słody niż wcześniejsze i myślałem, że może być nawet trudniej. W kotle ok 48L 8 blg Gotowanie - 60' dość intensywnie. + Magnum 25g w 10' + Lomik 100g w 55' Po schłodzeniu do ok 25°C dodałem 5l wody z butelki z lodem. Schłodziłem całość do 18°C. Whirpool standardowo + zlewanie końcówki przez sitko. Fermentacja - podczas whirpoola zlałem piwo z warki 140 APA na cichą. Jedno wiadro tylko. Gęstwę podzieliłem mniej więcej na 3 części. Jedna do wiadra świeżego, druga została a trzecia do słoiczka na zaś. Zlałem na te drożdże brzeczkę napowietrzając. Wiadra stoją w ok 17-20°C. Wyszło ok 48L 8blg. A nawet jakieś 8,1-8,2, więc może nawet przy rozlewie delikatnie rozcieńczę do 7,8blg. 14,02 ROZLEW. Dwa syropy 130g w 1,2l wody. Cel to 2,4 vol. Czyli nie rozcieńczałem do niższego blg. Piwko zeszło do 1,5blg. Refermentacja w 18°C. Piwko zapowiada się ok. 26,02 Wyniosłem do piwniczki. Jest tam ok 8-10°C 17,03 Próba o dziwo chyba pierwsza. Wygląd - słomkowe, prawie klarowne, piana na 1 palec. Wygląda ładnie. Aromat - bardzo stonowany. Słód, nieco chmielu, siano i dopiero na końcu wędzonka i to w minimalnej ilości. Smak - pełne jak na 8 blg, wręcz nieco słodkie. Goryczka średnio niska, kwaśność niska. W smaku słód, i wędzoność. W smaku ta wędzonka już wyraźnie zaznaczona nie da się jej nie zauważyć, ale ogólnie to też jest niska. Ogólnie - Piwo jest bardzo stonowane, żeby nie napisać nijakie, bo tak nie jest. Aromat średniawka, w smaku dużo lepiej. Jest to takie spokojne, dość pełne grodziskie, nienachalne. I z jednej strony uważam, że to taki mój średni grodzisz z drugiej właśnie przez to, że jest tak spokojnie, nic się nie narzuca mocno to może i nawet najlepszy (?) Dobrze się to pije, dla mnie 8/10
  11. Warka 141 17,01,2022r. Niemiecki Pils 11,5blg 46l 33IBU - pilzneński 10kg + Zeus 35g + Hersbrucker 150g * FM31 gęstwa z warki 139, zlałem na cichą podczas whirpoola, połowę odebrałem do drugiego wiadra reszta została i na te wiadra zlałem brzeczkę. Druga warka dzisiaj. Tym razem lager. Zeus na goryczkę, bo to resztka. Sprawnie poszły te dwie warki. Udało się zrobić ładną zakładkę. Czyli wsypałem słód do lagera na zacieranie tuż przed zlewaniem do wiader schłodzonej już APA. Sprzątanie po APA, przenoszenie wiader itp a w międzyczasie już się lager zacierał. W tym sezonie każde wiadro przy pierwszym użyciu traktuję NaOH, płukanie a potem OXI dopiero. Fajna pogoda. Pierwsza warka deszcz, wicher, grad, kilka grzmotów. Druga warka, zero chmur, słoneczko, wiatr ucichł, koło 18:00 piękna pełnia księżyca i lekki mrozik. Zacieranie - ok 33l wody 68°C wsypałem słody. Woda do zacierania (i wysładzania też) pochodzi z chłodzenia dzisiejszej warki #140 63°C/ 1h 10' 72°C/ 20' ładnie się zatarło mogłem tej przerwy nawet nie robić, przytrzymałem dłużej, bo woda do wysładzania nie była gotowa. 78°C/ 10' i filtracja Filtracja - sprawnie i szybko. W kotle ok 47l 12blg. Zużyłem cały gar z nierdzewki wody. ok 33l. i było w sam raz. Nawet kapke za dużo. Gotowanie - 60' dość intensywnie, aby dolać zmrożonej wody potem. + Zeus 35g w 10' + Hersbrucker 150g w 57' Chłodzenie do 13°C, whirpool standardowo + zlewanie końcówki przez sitko. Pod koniec chłodzenia wlałem 5l wody zmrożonej uzupełniając straty z odparowania i schodząc z temperaturą brzeczki do właśnie 13°C. Fermentacja - napowietrzyłem zlewając + mieszanie łygą. Drożdże zadane, wiadra stoją na ganku na razie. Tam jest pewnie jakieś 6°C. Na start tak zostawię. 20,01 Przeniosłem do piwnicy do 13°C 07,02 Zlałem jedno wiadro na cichą, aby wziąć gęstwę do warki #145. Nie mierzyłem blg. 08,02 Zlałem drugie wiadro na cichą, aby wziąć gęstwę do warki #146. Nie mierzyłem blg. 14,02 ROZLEW. Dwa syropy 126g cukru w 1,1l wody. Cel to 2,5vol. Refermentacja w 18°C. Samkuje bardzo dobrze już teraz, fajny świeży aromat i posmak chmielowy, będzie dobre piwko. 26,02 Wyniosłem do piwniczki. Jest tam ok 8-10°C 06,05,2022r. Zdjęcie jakoś z połowy kwietnia. Wygląd - jak na foto. Prawie klarowne. Piana jest, redukuje się dość szybko do cienkiej warstwy. Ok, ale mogłoby być lepiej. Aromat - Słód i chmiel. Lekki biszkopt, zboże, chmielowość w typie świeże siano, czerwone jabłko. Pewnie w 100% czysto nie jest, ale na warunki domowe super profil. Smak - Pełne, lekko słodkawe nawet na początku. Goryczka średnia, kwaśność niska. W smaku słód, biszkopt, chmiel jak w aromacie, siano i jabłko. Do tego nieco posmaku typowo granulatowego chyba. Ogólnie - Bardzo dobre piwo. Piana słabawa, nie 100% klar to nieduże minusy. Aromat i smak bez zastrzeżeń. Czysty profil, bardzo fajna goryczka, zero zalegania, Zeus zrobił robotę. Dla mnie 9/10 04,08,2022r. Ogólnie - jak wyżej. Świetne piwo. Nie ma oznak przegazowania. Wszystko tu gra. Pijalne, ale nie wodniste. 27,12,2022r. Ogólnie - piwo trochę przegazowane, trzeba lać na 2 razy do szkła. Smakuje ok, szału nie ma. Też pora na piwo taka, że te jasne aż tak nie smakują. Latem by weszło dużo lepiej. 02,05,2023r. Ostatnia lub jedna z ostatnich butelek. Wygląd - w porządku. Trzeba nalać na dwa razy, ale jest ok. Klar, złoto słomkowe. Piana dość obfita, górą ładna, dołem raczej z przegzowania. Aromat - ładny aromat. Trochę słodki, może lekki miód. Ale tak to biszkopt, owoce, lekkie siano. Raczej nic złego. Smak - lekka słodycz, nawet słodycz chwilę dłuższa. Goryczka średnio niska. Kwaśność niska. W smaku zwykłe piwo raczej słodowe z lekkim posmakiem słodkich owoców, może miodu nieco, i kwiatów siana łąkowego. Nic nie przeszkadza mocno, pije się ok. Ogólnie - Piwo trzyma na prawdę dobrą formę. Ostatnio piję same piwa domowe świeże z obecnego sezonu i mam porównanie, To piwo wchodzi normalnie. Może jest nieco bardziej słodkie, słodowe, może nawet nieco miodowe. Ale na pierwszy rzut oka, języka jest na prawdę w porządku. Nic nie odrzuca.
  12. Warka 140 17,01,2022r. APA 44l 11,5 blg 37IBU - pale ale 10kg + Zeus 35g + Wilamette 200g * Gęstwa US-05 z warki 139 Zlałem tamtą warkę na cichą podczas whirpoola. Połowę gęstwy zostawiłem w wiadrze a drugie pół do świeżego wiadra. Dwie warki dzisiaj. Wodę z chłodzenia tej warki użyję do następnej. APA i Lager. Zacieranie - 32l wody 69°C wsypałem słód 62°C 1h (po 30' podgrzałem lekko do 63°C w zasadzie w każdej warce tak robię, że po 30' sprawdzam i podgrzewam lekko) 72°C/ 15' 77°C/ 10' i filtracja Filtracja - szybko, sprawnie. W kotle ok 47l - 11blg Gotowanie - 60' średnio intensywnie. + Zeus 35g w 10' + Wilamette 200g w 57' Chłodzenie do 18°C. Whirpool standardowo plus zlewanie końcówki przez sitko bez pończochy. Napowietrzyłem zlewając i mieszając potem mocno łygą. Pod koniec chłodzenia dolałem 3l wody dla uzupełnienia strat z parowania. Fermentacja - Wyszło fajnie równo 2x 22l. wiadra stoją w ok 18°C. 26,01 Zlałem jedno wiadro na cichą. Gęstwa na grodziskie 28,01 Zlałem drugie wiadro na cichą. Gęstwa na RISa. 31,01 ROZLEW. Zrobiłem dwa takie same syropy. 133g cukru w 1,1l wody. Zeszło do 3blg, czyli ma ok 4,4% alk. Refermentacja w 18°C. Smakuje ok, aromat nie powala, będzie to taka spokojna APA raczej. 05,02 Wyniosłem piwa do piwniczki. 11,02 pierwsza próba. Wygląd - złote, opalizujące, niskie wysycenie i piana szczątkowa. Aromat - Słodowy z delikatnym amerykańskim aromatem. Jest to aromat amerykański, ale chyba można by go pomylić z nowymi polskimi odmianami. Nie są to cytrusy. Czerwone jabłko, melon, mango może trochę grejpfruta. Smak - wysycenie zerowe prawie. Chyba faktycznie za szybko te piwa wyniosłem do piwniczki. W smaku lekka słodycz, średnia goryczka chmielowa o bardzo fajnym krótkim charakterze. Magnum daje taką trochę trawiastą tu jest lepiej, bardziej chmielowo, może albedowo nawet trochę. Kwaśność na końcu niska. W smaku słodowo i posmaki owoców to co w aromacie. W smaku już bardziej amerykańsko. Ogólnie - niepokoi mnie to niskie wysycenie tu i w lagerze #139a. Aromat ok, spokojna APA, w smaku nawet lepiej. Jak dojdzie wysycenie to będzie fajna lekka spokojna APA bez fajerwerków. Taka na 7,5/10 08,03,2022r. Wygląd - opalizujące złoto, piana niska, bo wysycenie też niskie. Aromat - Jak wyżej niestety. Nie spodziewałem się po tym chmielu nie wiadomo czego. Ale tu głównie jest słód i czerwone jabłko i trochę tego co powyżej. Dzisiaj rozlewałem lagera na chmielu Zula to przy tej samej ilości aromat był dużo lepszy. Smak - jak wyżej. Wysycenie jednak kapkę wyższe. Ogólnie - Albo ten chmiel był wyjątkowo słaby, albo ja zrobiłem jakieś błędy. Ale chyba nie błędy, nie czuję tu wad, w smaku wszystko w porządku, ale aromat kuleje jak na APA. Bo ogólnie to jest przyjemny. Używałem w tym sezonie polskich chmieli Zula, Oktawia, Izabella i Hersbrucker i wszystkie one dały lepszy aromat niż Wilamette. Piwko dobre, lekkie, nic nie przeszkadza, goryczka fajna, krótka. Brakuje tego najważniejszego w APA czyli aromatu. 7/10 27.04.22r. zdjęcia z dzisiaj. Niemal klar. Aromat - szału nie ma, ale jest APA, taka delikatna. Słód i jabłko i żółte owoce. Smak - pełne, słodowe, nieco zbożowe. Do tego posmaki chmielu. Słodycz trochę, goryczka średnia, krótka, dobra. Kwaśności mało. Ogólnie - zastanawiam się czy w ciemno odróżnił bym je od lagera np na Oktawii, Izabelli czy Zuli. Pod względem pełni i chmielu chyba tak. Spokojna APA, przypomina mi trochę spokojne lekko chmielone american wheat. 28,07,2022r. Ogólnie - Generalnie jak wyżej. Zero przegazowania. Aromat jabłko, słód, spokojnie. W smaku słodowe plus kwiaty, jabłko, siano. Spokojna APA, brakuje amerykańskości, cytrusów. Mógłbym tu dać Oktawię, Zulę i byłoby tak samo. 21,12,2022r. Jak wyżej. Nieźle się trzyma.
  13. Warka 139 06,01,2022r. Polski Pils oraz Polskie Jasne 12blg 43l ok 30IBU Jeden zasyp, inne drożdże do każdego wiadra. - Pale ale 7,4 - pilzneński 2,6 + Magnat 40g + Izabella 40g + Oktawia 100g * FM31 prosto z fiolki. * US - 05 uwodnione standardowo. Powrót do warzenia po długiej przerwie, zapasy piwa jeszcze są, ale lato tuż tuż. Aż sobie musiałem lekko w głowie ułożyć tok warzenia, żeby czegoś nie pominąć ? . Warka nietypowa, bo jeden zasyp, podzielony na dwa wiadra i zadane do jednego FM31 do drugiego US-05. Celem jest piwo, ale też namnożenie drożdży na następne warki. Przy okazji będzie fajne porównanie jak drożdże wpływają na zmianę piwa gdy różnica jest tylko w drożdżach. . Zacieranie - ok 30l wody 68°C wsypałem słody 62°C/ 70' 72°C/ 15' 78°C 10' i filtracja Filtracja - bardzo sprawnie i szybko. W kotle ok 45l ok 11blg. Zużyłem cały gar z nierdzewki wody, ok 33l wyszło w sam raz. Gotowanie - 60' średnio intensywnie. + Magnat 40g w 10' + Izabella 40g w 57' + Oktawia 100g w 57'' Chłodzenie do 15°C, whirpool standardowo + zlewanie końcówki przez sitko. Pod koniec chłodzenia wlałem 3l wody zimnej z butelek uzupełniając straty z odparowania i schodząc z temperaturą brzeczki do 15°C. Miałem przy 20* zlać część do wiadra do którego pójdą US-05, ale poszedłem na kompromis i zszedłem do 15* co mam nadzieję będzie ok dla obu szczepów. Oba wiadra staną w innych miejscach, więc złapią inną temperaturę nieco. Fermentacja - napowietrzyłem zlewając + mieszanie łygą. Powstały dwie wersje A oraz B. Opisuję jako dwie wersje a nie dwie warki osobno. WERSJA A) Wiadro 22l zadane drożdże FM31 prosto z fiolki. Wiadro stoi w 7°C 07,01 przeniosłem wiadro do 13°C 17,01 zlałem na cichą, aby wziąć gęstwę do warki #141. Normalnie bym tak szybko nie zlewał. 31,01 ROZLEW. 121g cukru w 1l wody, cel to 2,5vol. Smakuje fajnie. Zeszło do 3,5blg. Czyli ok 4,4% alk. Refermentacja w ok 18°C. Niepokoi mnie odfermentowanie, bo w wersji drugiej zeszło do 2,5blg. 05,02 Wyniosłem do piwniczki 10,02 Próba pierwsza. Wygląd - złote opalizujące. Niskie wysycenie, piana to obrączka, może za szybko wyniosłem do piwniczki, ale tam jest teraz z 7°C, więc i tak powinno sobie dorefermentować. Aromat - nie wiem dlaczego, ale czasem w młodych piwach aromat kojarzy mi się z mlecznym (?). Tutaj jest to lekko. Jest podobnie do wersji B. Czerwone jabłko, słód, lekka słodycz, owoce żółte melon np. No i ta dziwna mleczność. Pewnie źle to nazywam, ale miałem to już w wielu piwach przy pierwszych otwarciach. Smak - gładkie, bardzo nisko, niepokojąco nisko wysycone. Słodycz na początku, średnia goryczka, nieco trawiasta nie zalegająca. Niska kwaśność w tle taka piwna typowo. Podobnie jest do wersji B na drożdżach US - 05. Ogólnie - Niższe wysycenie niż w B, przez to też dużo gorsza piana. Aromat i smak dość podobne. To jest chyba bardziej słodowe, tam bardziej chmiel na wierzchu. Będzie trzeba porównać bezpośrednio jak się to nagazuje. 04,03,2022r. jak wyżej. Niskie wysycenie, słaba piana. Aromat ok, smak fajny owocowo chmielowy, nieco trawiasta goryczka, ale w takim fajnym wydaniu, nie zalega przede wszystkim. Ale ten chmielowy posmak, super, Oktawia w formie czerwonego jabłka fajnie gra. Jest lepiej niż za pierwszym razem, nieco więcej gazu i bardziej ułożone. Będzie się robić jeszcze lepsze przez czas jakiś. Jest bardzo dobre. Fajnie jakby doszło trochę więcej gazu. Już jest ok, nie jest płaskie, ale jeszcz mam nadzieję na wzrost. 09,04,22 Złote, klarowne prawie, delikatna opalizacja. Koncern to nie jest. Wysycenie lekko wzrosło, ładna pianka się buduje na pół palca, drobna bez wzbudzania jej. Aromat bardziej lagerowy się zrobił. Bardziej słodowo po prostu, czyściej. Te aromaty co były w poprzednim wpisie są, ale zeszły gdzieś dalej. W smaku pełne, lekka słodycz, goryczka średnia, krótka acz nieco trawiasta. Zniknęła ta mleczność jak ją nazywam. Nie wiem co to, ale już tego nie ma praktycznie. Skoro skojarzenie z mlekiem, a diacetyl z masłem to może to jest to (?) Wyszło pod koniec w smaku i retronosowo pewnie takie fajne czerwone jabłko. Ogólnie - bardzo dobre. Wczoraj piłem wersję na US - 05. I lager chyba jest lepszy. Trzeba będzie bezpośrednio porównać. 03.05 zdjęcie z dzisiaj Ogólnie - dobre piwo, wrażenia jak wyżej. 20,11,2022r. Piwo trzyma dobrą formę. Delikatny gushing, trzeba lać do szkła na 2 razy. WERSJA B) Wiadro 21l (napis czerwona dynia) zadane uwodnione US-05. Wiadro stoi w ok 18°C 17,01 zlałem na cichą, aby wziąć gęstwę do warki #140. Tu już fermentacja zwolniła fajnie. 26,01 ROZLEW. 133g w 1,1l wody. Zeszło do 2,5blg, dobrze smakuje, będzie dobre chyba. Refermentacja w 18°C. 05,02 Wyniosłem do piwniczki 08,02 Pierwsze otwarcie. Wygląd - złote, opalizujące. Piana niska, ale ładna, bo drobna. I ta cienka warstwa zostaje do końca plus tworzy lacing. Aromat - Słodowy, czuć lekką słodycz nawet, połączenie pełni i słodkiego owocowego aromatu. Aromat czerwonego jabłka, spodziewany przy Oktawii, czerwone dojrzałe jabłko, jeśli cokolwiek z egzotyki to może lekki melon, mango się majaczy. Do tej słodowości, biszkoptu jeszcze nieco zbożowego aromatu, takiego ziemistego jakby. Smak - gładkie, lekkie wysycenie, które pewnie jeszcze wzrośnie nieco. Lekka słodycz na początku, pełnia jest, czuć, że to nie 10-11blg. Goryczka średnia, nie zalega, charakter goryczki nieco trawiasty. Kwaśność niska na koniec. W smaku słodowo, biszkopt jasny, trochę trawy od goryczki do tego posmak owocowy, pewnie jest to słodycz połączona z aromatem owoców po prostu. Ale jest skojarzenie z jabłkiem. I są wg mnie jednak te owoce typu melon dojrzały. Przede wszystkim ten melon. Słodkie dojrzałe biało-żółte owoce tropikalne. Ogólnie - Bardzo dobre piwo. Dobra podbudowa słodowa, goryczka nieco trawiasta, ale krótka i nie zalega co jest bardzo istotne, piwo nie męczy. Zaskakujące dla mnie te nuty tropików, bo pojawiają się one jednak troszkę. I bardzo mi się podoba gładkość tego piwa, niskie wysycenie plus opalizacja, super. Choć to pewnie ulegnie zmianie. Ostatnio raczej piłem czasem piwa z poprzedniego sezonu to wysycenie średnio wysokie plus pełny klar. Też ok, ale tutaj taka odmiana. 23,03,2022r. Wygląd - jak wyżej. Ogólnie - jak wyżej. Goryczka jest ok, ale jest nieco trawiasta. Gdyby zalegała to byłoby słabo. Ostatnio próbowałem któreś piwo na Marynce i tam goryczka dużo lepsza. Ale to może nie być tylko kwestia chmielu oczywiście. 04,08,2022r. Wygląd - jak na foto. Opalizujące. Nie przegazowane, leje się bardzo dobrze. Aromat - Ładny. Zboże, słód, siano, lekkie czerwone jabłko jakby. Smak - lekkie, delikatna pełnia i słodycz na początku. Po chwili średnia goryczka o dobrym charakterze. Nie zalega. Kwaśność niska. W smaku słodowe, siano. Piwne po prostu, dość czysty profil. Patrzę teraz w poprzednie wpisy i tam goryczkę określiłem jako trawiastą. Może nieco, ale tutaj jest zdecydowanie chmielowa, czysta fajna. Ogólnie - Bardzo dobre piwo. Bardzo pijalne, lekkie ale też nie wodniste. Patrzę, że to 12blg, w ciemno obstawiłbym 10-11 (często na początku sezonu takie robię na start drożdży)
  14. Dziś szósta rocznica uwarzenia pierwszej warki, jak zwykle kilka degustacji. Kilka pełnych piw, a kilku starych ,,zwykłych'' piw tylko spróbuję i nawet pewnie wyleję, niektóre pewnie przegazowane itp. Dawno nic nie było warzone. Nie zamykam browaru ? . Mam jeszcze po prostu sporo zwykłych jasnych piw, po minimum skrzynce dubla, tripla, i belgian brune. Do tego sporo ,,sztosów" na leżaku. Stąd tak długa przerwa w warzeniu. Ten sezon to będzie pewnie mniej warzenia. Zamówienie zrobione. Powstaną lagery, zapełnię 5 petainerów. Może jakiś stout, grodziskie, jakieś APA. AIPA. Ale tak bez przesady. Może jakiś mocarz resztkowy też wpadnie. W browarze jeśli chodzi o sprzęt to 2 drobne zmiany. Dostałem łygę z nierdzewki 60cm. Wcześniejsza drewniana zaczęła łapać pleśń. No i obudowałem ostatnio rurę przy podłodze styropianem. Mam nadzieję, że będzie dodatkowo chronić przed ewentualnym zamarznięciem w niej wody. Wszystkie warki przez ten rok bardzo udane, żadna nie wylana, zakażona itp. Najlepsze warki z ubiegłego roku to wg mnie: 124) Belgian pale ale 20l 11blg 24 IBU Super piwo. Ciekawe, pijalne i bardzo dobrze starzejące się. 126) Polski pils Oktawia 47l 12blg 33 IBU Wszystkie lagery wyszły bardzo dobrze. Miałem sporo chmieli i sypałem po 200g na 50l. Dało to bardzo fajny efekt. 129) Grodziskie z pąkami czarnej porzeczki ver. 6 26l 8,5 blg 29 IBU Jak zwykle super. 138) Warka 138 20-21,06,2021r. Saison ( z pokazu warzenia piwa) 9blg 23l Wyszło dobrze. Piwo robione na pokazie warzenia na lotnym w Zielonej Górze. Najgorsze: 130) Dubbel 21l 16,5 blg 20 IBU Jest bardzo dobry. Tylko niestety trochę przegazowany dlatego tu trafia. 131) Tripel 22l 19blg 27 IBU Jakiś taki bezpłciowy. Dobrze się pije, niby spoko, ale taki bez zęba. No i niestety przyplątało się w tym roku kilka granatów. Do tej pory miałem tylko jednego z warki nr 1, ale to była butelka otwierana i zamykana kilka razy, więc to inna historia. Tym razem wybuchło mi latem w piwniczce Grodziskie z pąkami, APA 133, AIPA 135 i może jeszcze coś. Pod koniec sezonu miałem deficyt własnych butelek i zbierałem po znajomych. I pewnie niedostateczne mycie to sprawiło. Bo tak to piwa nie były fest przegazowane jako cała warka. Może poza AIPA 135, tam nawet upuszczałem gaz. Także teraz odkładam butelki, przy pierwszym warzeniu może potraktuję wiadra i wężyki profilaktycznie NaOH i jazda z tematem. 1) 99) Niemiecki Pils 48l 12blg 30IBU Wygląd - Ostatnia zabłąkana butelka. Pełny klar, złote, niezła piana na pół palca. Aromat - piwo jest zimne. Pewnie ma z 5-10°C Aromat jest na prawdę przyjemny. Lekka słodycz, słód, siano. Czasem w starych piwach miód był ewidentny. Tu jak dla mnie go nie ma Smak - w smaku też jest ok. Zimne fest, bo z piwniczki. Delikatna słodycz, potem średnia goryczka nie zalegająca fajna, kwaśność na końcu zwykła dla piwa, słaba. W smaku słód, jasny biszkopt, siano, delikatna łodygowa goryczka. Miodu też tu jak dla mnie nie ma. Ogólnie - No kurde mam parę tych piw na dzisiaj, miałem niektórych wziąć sobie tylko po łyczku a tu żal wylewać ? Wydaje mi się, że w ciemno bym nie obstawił, że to stare piwo. Dla mnie 7,5/10 2) 115) Dry Stout 24l 10,5blg 32 IBU Wygląd - czarne pod mocne światło rubinowe, brązowe przebłyski. Piana za obfita. Ładna drobna, ale powoli sobie wychodzi ze szkłą. Piwo przegazowane, ale bez dramatu. W butelce spokojne, da się przelać całe na 2-3 razy. Gejzeru nie ma. Aromat - zwykły aromat dry stouta. Mało intensywny, piwo też fest zimne. Czekolada gorzka, kawa, palona kwaśność,. Edit: wziąłem łyk tego lagera 99 i jak potem powąchałem to to zapach był już dość mocny i fajny. A wcześniej średniawka. Smak - przegazowanie czuć też w ustach. Wytrawne, trochę taj słodyczy na początku jest, Jest półwytrawne. Goryczka wyraźna, palona. Kwaśność palona, średnio niska. Generalnie odbiór zaburza to przegazowanie. W smaku gorzka czekolada, może kakao ciemne nawet. Paloność, popiół nawet lekki jest. Ogólnie - przegazowanie przeszkadza. Dodaje też uczucia takiej pustki, bo piwo jest wytrawne dosyć, niskie blg, no i jeszcze w dodatku przegazowane. Tak to całkiem niezły dry stout. Bez szału. 6,5/10 3) 116) APA 48l 11 blg  30IBU Wygląd - jasne złoto, oaplizujące, zimne fest, piana brzydka, grube oczka. Taka z lekkiego przegazowania. Ale nalewa się ok, piana po nalaniu już nie rośnie. Aromat - Dla mnie spoko. Lekki aromat amerykańskich chmieli, żółte owoce. Edit: powąchałem po AIPA 118 to prawie jak lager. Nie no lekka ameryka jest. Smak - Nie wiem, czy ja totalnie nie umiem znaleźć wad i nie jestem wybredny, ale dla mnie to smakuje jak zwykła APA, z tym, że delikatnie przegazowana. No taka prosta APA co ma już te 2 m-ce, nie zupełnie świeżutka. Pewnie niska temeratura pomaga tym piwom no ale chyba nie aż tak. Słodko na początku, potem dość niska w sumie goryczkowa kontra. Słodycz podbita aromatem słodkich owoców. Kwaśność na koniec bardzo niska. W smaku czuć owoce, słodowość lekko. Piwo jest lekko przegazowane. Ogólnie - pozytywne zaskoczenie bardzo. Mam tego chyba jeszcze z 15 butelek. Po próbie AIPA zaczęło być po prostu ok, czar prysł. Ale jakby wziąć świeże APA, popiś świeżym AIPA to efekt byłby podobny. Tkże i tak jest spoko. 7/10 4) 118) AIPA 23l 16blg 64IBU Wygląd - złote opalizujące, ładna niska piana, zero przegazowania. Aromat - Genaralnie dominują amerykańskie chmiele, i czuć podbudowę słodową wyraźnie. Tu mi coś nie gra. Jest to aromat podobny do chmielu Sorachi Ace. Taki jeszcze chmielowy, ale taki właśnie Sorachi, taki trochę ciężki, który tu nie poszedł. Coś tam nie gra lekko, ale nadal ok. A tak to dominują słodkie owoce tropikalne, żółte. Taki dojrzały fest ananas. Smak - gładkie, słodkie na początku, podbite aromatem. Po chwili średnio wysoka fajna krótka chmielowa goryczka. Kwaśność na koniec znikoma. W smaku dominuje chmiel. I jest go zaskakująco dużo wg mnie. Ogólnie - Jeszcze bardziej pozytywne zaskoczenie. Dla mnie pełnoprawna AIPA z Sorachi Ace, którego tam nie dałem. Fajna jest ta gładkość, która przywodzi na myśl kilka DDH, które ostatnio piłem. 9/10 5) 105) Amerykańskie Grodziskie 50l 9,0 blg 29IBU Wygląd - jasne złoto, pełny klar. Piana słaba, szybko robi się obrączka ładna. Aromat - no tu już nie jest za ciekawie. Na pewno jest wędzonka. Ale trochę zajechało taką kiełbasą zwykłą. Wędzonka połączona pewnie z jakimś owocowo miodowym utlenieniem. Czuć taką pustkę w tym aromacie. Może to przez te AIPA. Trzeba było wziąć to wcześniej. Po zamieszaniu jest nieco lepiej, czystsza wędzonka, ogólnie nieco intensywniej. Tragedii nie ma. Smak - wodniste, wędzonka fajna, smakuje dobrze. Delikatna słodycz, pustka, lekka goryczka pustka, kwaśności niemal brak. Ogólnie - Nie jest źle. Nic tam nie odrzuca. Lekkie piwo, jestem przekonany, że straciło przez to, że jest po AIPA. Szału nie ma, dramatu też nie. 6/10 6) 26) Porter Bałtycki 24L - 21,5 blg Wygląd - typowy porter. CZarne, pod mocne światło przebłyski rubinowe. Piana szybko zeszła do ładnej obrączki. Aromat - mocna śliwka czasem zmieniająca się w sos sojowy. Słodko, trochę palonośći. Aromat w porównaniu to warki 37 to taki nachalny, prostacki. Smak - Słodko, Gęsto i wyklejająco. Goryczka palona średnio niska, kwaśność palona średnia. Ostatnio je piłem i byłem mile zaskoczony. Teraz coś mi tu wadzi. Coś w posmaku taka kwaśniejsza śliwka. Ogólnie - To piwo zawsze było takie sobie, ostatnio lepsze. Teraz znów średnio wypadło i to zanim spróbowałem i wąchałem #37. To piwo jest takie jednokierunkowe, rześkie w stronę śliwki, owoców jak jakieś piwo na aromatach. To tak dominuje, aż za bardzo. Jest nieźle, pije się to ok, ale teraz już piszę po spróbowaniu #37. To piwo nie ma startu do warki 37. Warka 26 w porównaniu do wcześniejszej wersji siebie to ostatnio i tak jest spoko. Ale globalnie w porównaniu do wszystkich wypitych przeze mnie porterów to jest jak Legia ostatnio w tabeli. Ogony. 7) 37) Imperialny Porter Bałtycki 23l 23blg wersja 1) płatki macerowane w koniaku. Wygląd - typowy porter. Czarne, pod mocne światło przebłyski rubinowe. Piana wymuszana, lepiej było jej nie robić bo jest szpetna, grube pęcherzyki. Aromat - piękny. Głęboki, intensywny. Gorzka czekolada, likierowość, śliwka suszona. Płatków i koniaku nie czuję tak osobno jakby, ale po złożoności ogólnej sądzę, że coś wniosły. Smak - gładkie, delikatne musowanie jest. Słodko na początku po chwili wyraźna palona goryczka, kwaśność na koniec niska, palona. W smaku gorzka czekolada, śliwka w czekoladzie. Wg mnie czuć taki alkohol nawet likierowo, nalewkowo. Może autosugestia, ale mam wrażenie, że czuć delikatnie na języku ten dodany z zewnątrz czysty fajny alkohol. Nie produkt fermentacji tego piwa (albo co gorsza fuzle). Tak trochę jak w nalewce domowej. Czy czuć drewno. Możliwe, jest trochę takie wysuszanie, ale może ono jest bardziej od alkoholu. A może to i to, pół na pół. No i mimo, że jest to wersja imperialna to jest dość wytrawna, gorzka. A to też może być zasługa drewna. Ogólnie - no to jest sztos. Bogate, złożone, ułożone, wszystko tu gra nic się nie wychyla za bardzo. 10/10 8 ) 84) Barley Wine 20l 24blg 105IBU Wygląd - bursztyn, opalizujące, niezła piana, robi się po chwili ładna obrączka. Aromat - suszone owoce dominują. W tle słód, może nawet delikatny karmel. I w tle likierowy alkohol. Jest dobrze. Smak - Gęste, gładkie, wyklejające. Słodkie, po chwili goryczka średnia do nieco wyższej wchodzi, kwaśność niska. W smaku słodowość, suszone owoce mocno. Jest alkohol delikatny w takim likierowym wydaniu. Nie przeszkadza dopełnia całość, czuć, że mamy do czynienia z czymś mocniejszym po prostu. Ogólnie - Sztos piwo. 10/10 Niezmiennie od dawna, chyba jedno z najlepszych moich piw ogólnie. Lepsze nawet od RISów wg mnie.
  15. Używam też kegów petainer. Na moje oko będą pasować. Na 99% mam nawet identyczne.
  16. Zostaw jak jest. Jeśli chcesz to piwo trzymać w wiadrze przez np 3 - 4 tygodnie, to na Twoim miejscu bym tylko zlał na cichą po ponad tygodniu (kiedy to zrobić to już inna kwestia, zależy jakie drożdże, ile blg miała brzeczka i jak przebiega fermentacja). Duża ilość chmielu może sprawić, że goryczka będzie fest trawiasta, nieprzyjemna mocno. No właśnie przy słabo chmielonym piwie ten problem byłby mniejszy. Jak jest dużo chmielu to problem wzrasta.
  17. Musiałbyś podać więcej danych. Tak na szybko wklepałem w brewtarget zasyp na 9l dla piwa 24 blg (bo piszesz o imperial stout). Rozwodniony do 23l daje piwo o ekstrakcie początkowym ok 10,5 blg. Czyli jak tak zostawisz to będziesz miał lekki Dry Stout czyli takie piwko a'la Guiness. Oczywiście mniej więcej, bo jeszcze chmielenie wchodzi w grę itd. Tak czy siak, ja bym chyba po prostu to tak zostawił. Chyba, że fermentacja we wczesnej fazie to można dodać jeszcze ekstraktu po prostu trochę.
  18. Nie używałem w piwie. A nawet gdybym używał to pewnie ciężko by mi było porównać piwo z różnymi cukrami, bo to zawsze inne zmienne są jeszcze w różnych warkach.
  19. Warka 138 20-21,06,2021r. Saison ( z pokazu warzenia piwa) 9blg 23l - pale ale 2,3 - pilzneński 1,9 + Magnat 15g + Cascade PL 50g + Chinook PL 50g * Saszetka MJ French Saison Warka była warzona pokazowo na lotnym festiwalu w Zielonej Górze. Zakończyłem tam na etapie gotowania brzeczki przez 60' i po 1-2h zlałem brzeczkę do wiadra. Plan był taki, że może coś z tego jeszcze zrobię a może pójdzie w straty. Na drugi dzień postanowiłem, żeby jednak zagotować brzeczkę i gotować przez 10' i potem postępować tak jak z każdym piwem, z tym, że nie uwadniałem drożdży, bo brzeczka i tak miała 21°C i tylko 9°Blg. Czyli wyszła z tego taka dziwna warka. Jak będzie ok to pójdzie do kega na szybkie spicie. Zacieranie - ok 14 wody 68°C wsypałem słody 62°C/ 1h 78°C i filtracja Filtracja - sprawnie i szybko. Nie wiem ile litrów wysłodzone. Ok 23l Gotowanie - 60' pierwszego dnia. + Magnat w 10' + Cascade PL 10g i Chinook PL 10g w 50' Brzeczka schłodziłe się w kotle przez 1-2h do temperatury, która pozwalała zlać ją do wiadra. Stało to przez noc na dworze, noc gorąca ponad 20* pewnie. Na drugi dzień zagotowałem i gotowałem tylko 10' na ostatni 5' wrzuciłem: +Cascade PL 40g i Chinook PL 40g w Chłodzenie do 21°C, whirpool standardowo + zlewanie końcówki przez sitko. Fermentacja - napowietrzyłem zlewając, wsypałem drożdże prosto z paczki na pianę, nie mieszałem. 04,07 Zlałem do kega. Zeszło do 0blg czyli sporo. Pachnie ok, w smaku dość ostre, przyprawowe. Wg mnie zapowiada się względnie ok, więc poszło do kega. Dobiłem 1,7bar, wpuszczałem tak gaz przez chwilę mieszając. 23.07 próba. Lekko schłodzonego, wzburzone jazdą. Wygląd jak foto. Aromat - lekko owocowy, żółte owoce, przyprawy. Lekko kojarzy się z weizenem. Smak - lekka słodycz. Goryczka średnia przyprawowa nieco piekąca, pieprzna. Kwaśność na końcu lekka. W smaku słód, przyprawy, nieco owoców. Ogólnie - warto było go dokończyć. Całkiem fajny saison o lekko belgijskim charakterze. Nie atakuje mocno fenolami. To dobrze, bo piwko jutro całe pójdzie na grillu. 25,07 I faktycznie piwko całe poszło na grillu. Nieźle się lało, nieco się pieniło. W smaku ok, lekko belgijskie, ale nikt nie narzekał, że jakieś takie dziwne co przy "bardziej belgijskich" piwach mogłoby mieć miejsce. Także warto było pociągnąć tę warkę do końca. Było dobre. Zdjęcia za: https://gazetalubuska.pl/zielona-gora-tlumy-na-pl-bohaterow-festiwal-piwa-przyciagnal-zielonogorzan/ar/c1-15671016
  20. Ja raczej nic, może degustacja jakiegoś domowego starego piwa tylko. Nie wiem jak Wy, ale ja mam wrażenie, że np. dzień Porteru Bałtyckiego, św Patryk są zdecydowanie bardziej rozpowszechnione. A dzień piwowara to tak przechodzi sobie bokiem.
  21. Aha ?. Szukałem w Google pod hasłem, chyba "spis treści piwowar" i znalazłem tylko na Wikipedii w jakim numerze jest o jakim stylu piwnym. No nic, przynajmniej coś dobrego z tego wyszło, Twój link. Swoją drogą to znaliście ten spis z linku?
  22. Witam. Jak w temacie. Czasem chciałem wrócić do jakiegoś artykułu, piwnego stylu, receptury itp i nie pamiętałem gdzie to było. Także po trochu, spisałem listę artykułów z wszystkich numerów magazynu Piwowar. Raz, że nie trzeba wertować, dwa można skorzystać z ctrl+F. A, że może komuś się też przyda to wrzucam. Pisałem wg spisów treści z poszczególnych numerów, czasem dodawałem w nawiasie opis od siebie, żeby sprecyzować temat. Coś mi w pliku nie pokazywało błędów, więc mogą być literówki. Nr 0 Lato 2010r. 1. Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych 2. Aktualności 3. Święto piwa we Wrocławiu 5. Nie tylko prowadzimy sklep – wywiad z Agnieszką Wołczarską – Prasolik. 6. Piwowarzy promują Polskę na Słowacji 8. 10 kroków do własnego piwa. 10 Wiejski przysmak na lato – Saison 12 Pomiar gęstości w domowym browarze. 15 Pielęgnacja przydomowej plantacji chmielu. 18 My, piwowarzy niemieccy 20 Po co nam style piwne. 1000 IBU Tomasz Kopyra – felieton. 21 Lublin warzy Nr 1 Zima 2010r. 1. Słowo od prezesa 2. Aktualności 4. Wypatrzyliśmy - relacje 8. Birofilia 2010 12 Ze świata – artykuł po angielsku o polskim piwowarstwie. Ian Hornsey. 14 Dla początkujących – Brew-Kit 18 Piwo zimy - Weizenbock 20 Niezbędnik piwowara – test odfermentowania brzeczki FFT 22 Receptury mistrzowskie: BPA – Dorota chrapek Helles – Czaesław Dziełak , Zach Danzinger Stout – Krzysztof Zach. 24 Z kart historii – prawo czystości. 26 Gramoprocenty humulonów – czyli potencjał goryczkowy dawki chmielu 27 Wywiad z Jeffem Evansem 28 Piwowar ze świata – American brew 30 Wywiad Brovarnia 32 1000 IBU – Czy wszyscy piwowarzy to prostytutki? Nr 2 Wiosna 2011r. 1 Walne PSPD 4 Szkolimy się + aktualności 8 PSPD? Cała para w pracę u podstaw – wywiad z Andrzejem Sadownikiem 11 Niechmielone ekstrakty chmielowe – doskonałe piwo na skróty 15 Mycie i dezynfekcja butelek 17 Próba jodowa 18 Kolsh (Koelsh, Kölsh) czyli piwo kolońskie 22 Wszystko o śrutowaniu 24 Kegerator – marzenie piwowara domowego. 27 Wiosenne prace w chmielniku. 30 Kölsh – dobry marketing czy długa tradycja? 33 Was ist los? Wywiad o stylach Zoigl, zwikl, kellerbier ungespundetes. 34 Zythos Beer Festiwal 37 Polska – raj dla piwowarów domowych? Wywiad z Volkerem Quante 38 Archeolog w browarze. Kraków. 40 Zostać sędzią? 41 C.K. Browar. Nr 3 Lato 2011r. 1 Stowarzyszenie działa – aktualności 6 Szczecin piwną pustynią na północy Polski? 7 Kurs sędziowski. 9 Festiwal Birofilia 2011 12 Wrocław kocha piwo 14 Zacieranie jest proste 18 Witbier 21 Metody chłodzenia w porze letniej 24 Pomiar temperatury w domowym browarze 26 Mistrzowskie receptury RIS – Jacek Michna Vienna Lager – Tomasz Wawrzyniak Scottish Heavy Ale – Tomasz Rogaczewski Doppelbock – Jan Krysiak Grand Champion KPD 2009. 28 Maszyna do piwa 30 Chrzest bojowy arkusza ocen PSPD 34 Fözdefeszt Budapeszt 2011 35 Koleją na piwnym szlaku 38 Leżajsk Turystycznie 40 Chwała zwyciężonym Nr 4 Jesień 2011r. 1 Odzyskajmy Grodziskie 4 Mamy polskie Kolońskie! 6 Wysokie loty Kormorana 8 Piwowarzy znów rozmawiają! 10 Wczesną jesienią w Cieszynie 11 Porter Bałtycki – piwowarski skarb Polski 13 Porter Opalenicki – Andrzej Smyk 14 Dziesiąta edycja konkursu piw domowych – Birofilia 2012 16 Przełom, osad gorący i zimny 18 Quadrupel Belgian Dark Strong Ale – piwo jesieni 2011 21 O warunkach wstępnych udanej fermentacji słów kilka 23 Napowietrzanie brzeczki 26 Speidel braumaister test 28 Quadrupel w kuchni 30 Czy warzenie w domu jest legalne? 32 Piwowarska pasja pracowników grupy Żywiec. 34 Duże piwo w Londynie – Great British Beer Festival 2011 37 Cerveza Artesana 2011 38 Piwowarzy w akcji – fotorelacja. 39 Trzy Korony, czyli najdłużej otwierany browar w Polsce 40 Jak zostałem BJCP-fobem Nr 5 Zima 2011r. 1 Słowo od prezesa. 2 Wypatrzyliśmy. 4 Premiera Grand Championa. Kölsh 5 Kölsh na nowo. 6 Rewolucja w domowym kuflu trwa! 10 Jest super… więc o co ci chodzi? 12 Rzemieślnicy warzą domowego Portera. 14 Przechowywanie surowców piwowarskich. 16 Starter drożdżowy. 18 Projekt “Grodziskie Redivivus”. 20 Barley wine – wyzwanie technologiczne. 23 Dezynfekcja sprzętu 26 Ważne! Chłodzenie brzeczki w browarze domowym. 29 Barley wine w kuchni. 32 Wywiad z Charlim Papazianem. 34 Wywiad z Matthew Brynildsonem. 35 Borefts Bier Festival 2011 37 Przedstawiamy: Elefant Białystok! - browar domowy fotorelacja. 38 AIPA czy po prostu IPA 40 Efekt kuli śniegowej - felieton 41 Wezwanie na Komendę Nr 6 Wiosna 2012r. 1 Krzepniemy, także w terenie. 2 Kalendarium 5 Walne PSPD 7 Piwowarstwo domowe zdobywa media 8 Domowy Altbier z Jabłonowa 9 Jak Fortuna z popiołów 11 Warsztat piwowara – o sprzęcie w piwowarstwie domowym. 14 Słody – przegląd i klasyfikacja. 17 Oj chmielu chmielu (część 1) 20 AIPA – piwo wiosny 2012 23 Filtracja i wysładzanie 26 Sędziowanie od kuchni. 29 Kulinarne podróże z AIPĄ 32 Mistrzowskie receptury Marcowe i Green Imperial. 33 Eurotrip z piwem w roli głównej 36 Fuller’s Brewery – Londynie 38 “Piwosz” 1997 – 2002 Ziemowit Fałat 40 Gramd Champion dla jurora? 1000 IBU 41 Góralska zadyma, czyli na podhalu leją… dobre piwo. Nr 7 Lato 2012r. 1 Udany jubileusz KPD. Co dalej? 2 Kalendarium 6 Festiwal Birofilia 2012r. 8 Pierwszy w Polsce: Śląski Oddział PSPD 9 Święto piwa we Wrocławiu coraz większe. 11 Warzenie piwa tak po prostu – rozmowa z Marcinem Adamkiem 13 India Pale Ale – fakty i mity 15 Surowce niesłodowane 18 Drożdże suche – walczymy z mitami 20 Piwo lata – Hefeweizen. 24 Gotowanie i chmielenie. 27 Medaliści KPD Birofilia 2012. 28 Hefe – Weizen – piwo o smaku lata. 31 Smoked Beers – recenzja książki. 32 Europejska konferencja blogerów piwnych w Leeds 33 Piwowarzy ze śląska wizytują Czechy. 34 “Hop-head” w Cincinnati 36 PSPD w Górnej Frankonii 40 Dreams come true – 1000 IBU 41 Krajcar pod nosem giganta Nr 8 Jesień 2012r. 1 Złota Jesień – o Brackiej Jesieni. 2 Kalendarium. 5 KPD Birofilia 2013. 7 KOT – Karpacki Oddział Terenowy PSPD. 9 Wczesna Bracka Jesień. 10 Porter Bałtycki. Łukasz Jajecznica. 11 Oj, chmielu, chmielu (część 2) 14 Zakażenia piwa. 18 Zacieranie. 22 Rauchbock – pokochaj albo rzuć. Piwo jesieni 2012. 25 Otwieramy browar rzemieślniczy. Artezan. 29 Ofensywa piwowarów domowych. 32 Rowerem przez piwne Morawy. 36 GABF, relacja. 38 Tasting Beer – recenzja. 39 Kolaboracja w Widawie. 40 Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych i Rzemieślniczych? 1000 IBU Nr 9 Zima 2012r. 1 Na zakręcie 2 Sprawozdanie zarządu z działalności PSPD 3 Kalendaruim. 7 Powrót Gdańska do piwowarskiej macierzy. 8 Warsztaty piwowarskie w Raciborzu. 8 I Karpacki Konkurs Piw Domowych 9 Konkurs Piw Rzemieślniczych Birofilia 2013 10 Piwowarstwo w Polsce 2012 14 Oj, chmielu, chmielu (część 3) 18 Pomiar i korekty pH w procesie warzenia. 21 Alt. Stare piwo z Dusseldorfu. Piwo zimy. 24 Warmiński Festiwal Dziedzictwa Browarniczego. 27 Konkursy piwa mają znaczenie. 30 Otwieramy browar rzemieślniczy (część 2: sprzęt) 34 Kerstbierfestival 2012 – Festiwal. 35 Luz, blues i radość warzenia w Ameryce. 38 “Brew like a Monk” - recenzja 39 Piwo wśród gotyckich kamienic. Jan Olbracht. 40 Nie bądźmy bardziej papiescy od papieża. 1000 IBU Nr 10 Wiosna 2013r. 1 Słowo prezesa. 2 Walne Zebranie Sprawozdawczo – Wyborcze PSPD 4 Kalendarium 6 PSPD ma nowy oddział! Zachodniopomorskie. 7 Piwowarzy domowi na dworze Jana Olbrachta 10 Jak zostać sędzią BJCP? 13 Ciemna strona pszenicy. Dunkelweizen – piwo wiosny. 17 Opis stylów piwa według PSPD (część 1) 20 Słownik piwowarski. 22 Odwrotna dekokcja. 25 Oj, chmielu, chmielu (część 4) 28 Piwowarstwo historyczne, czyli archeolog w browarze. 30 Od Leśnego zameczku do Kormorana, czyli historia olsztyńskiego piwowarstwa. 32 10. Zythos Bier Festival. 33 Lengyel, Magyar – ket jo barat, egyutt harcol, s issza borat. 35 Japonia jak marzenie. 38. “The Brewmaster’s Bible” - recenzja. 39 Na Piwnej dobrze warzą! 40 Trzy lata minęły jak… Nr 11 Lato 2013r. 1 Cztery gorące miesiące. 2 Kalendarium. 4 Konkurs Smaki Chmielu 2013r. 5 Festiwal Birofilia 2013. 7 Deszczowy festiwal. Wrocław. 8 IV Śląski Konkurs Piw Domowych 9 Wstrzymał chmiele, ruszył ziele, uwarzyli go niewiele. Gruit Kopernikowski. 12 Biere de Garde – piwo lata 2013. 15 Oj, chmielu, chmielu (część 5) 17 Opis stylów piwa według PSPD (część 2) 20 Wszystko, co piwowar na temat wody wiedzieć powinien. 24 Dlaczego HERMS, a nie garnek? 27 Tuning warzenia z ekstraktów. 29 Słownik piwowarski. 30 Piwowarstwo historyczne, czyli jak w dawnym Krakowie warzono piwo. 32 Piwo w kuchni – pomorska kuchnia piwna. 33 Projektowanie piwa – kwestia równowagi. 35 Copenhagen Beer Festival 2013 36 Warszawska piwna rewolucja. 38 Reden, czyli śląska prostota. 39 “Barley wine” - recenzja 40 Piwowarzy wszystkich krajów, łączcie się! Nr 12 Jesień 2013r. 1 Rośniemy w siłę. 2 Kalendarium. 5 Wspomnienie z “Brackiej Jesieni” 6 Mistrz warzył w Redenie. Receptura Schwarzbier – Jacek Stachowski. 7 I Warmiński Konkurs Piw Domowych. 9 Blogerzy na kongresie 10 Piwowarskie zabawy z miodem. 11 Wypiekamy wysłodziny. 12 Wziąć udział w konkursie i wygrać! 14 Waldemar Pitala zdobywcą Pucharu PSPD! 15 Puchar PSPD. 16 Gose? Goseanna! Piwo jesieni. 20 DMS – można tego uniknąć? 21 Opis stylów piwa według PSPD (część 3) 24 Fuggle not dead. O angielskich chmielach. 28 Słownik piwowarski. 29 Scotch Ale – recenzja. 30 Piwowarstwo historyczne, czyli piwo jako napój z pszenicy. 32 Piwne Pozytywy 2013 32 Golden Beer Poland 2013 33 Śląscy piwowarzy w Pradze. 34 2. European Microbrew Symposium 36 Czy w Wiedniu napiję się Vienna Lagera? 37 Piwowarstwo mamy we krwi. Wywiad z Normanem Sterkensem z Belgii. 39 Stary Browar Rzeszowski. 40 Szykujmy się na klęskę urodzaju. 1000 IBU. Nr 13 Zima 2013r. 1 Jesteśmy już od czterech lat! 2 Kalendarium 5 Poznań piwem płynący. 6 Pomorskie bitwy piwne. 8 Polsko-czesko-słowackie spotkanie integracyjne w Chorzowie. 9 Roy pomógł zwierzakom w Koszalinie. Ursa Maior 10 Zimowe przyjemności – Old Ale – piwo zimy 13 Tips & Tricks (piwowarstwo domowe) 14 Bez dekantacji. 18 Opis stylów piwa według PSPD (część 4) 22 Diacetyl w przelocie. 24 Niektóre szczepy drożdży dostępne dla piwowarstwa domowego (część 1) 30 Słownik piwowarski. 30 Smaki chmielu 2013 r. 32 Mój subiektywny ranking drożdży – Piotr Wypych. 33 Przegląd pozycji piwnych (część 1) – recenzja 34 Na zimową rozgrzewkę. Kuchnia z piwem. 36 Piwowarstwo historyczne, czyli piwo jako napój z owsa. 38 Brussels Beer Challenge 2013 39 Dobre piwo z Raciborza? Z Browaru Rynek na pewno. 40 Czas wielkich liczb? 1000 IBU Nr 14 Wiosna 2014r. 1 Trzeba wziąć się do pracy. 2 Sprawozdanie merytoryczne Zarządu PSPD z działalności Stowarzyszenia za okres sprawozdawczy 2013/14 4 Kalendarium. 7 XVII Szkoła Technologii Fermentacji. 8 Najlepsze domowe piwa polskich Karpat. 9 Polacy na Białej Wronie. 10 Piwny weekend w Szczecinie. 11 Piwna kontrkultura w Łodzi. 13 World Beer Cup. 14 Największy konkurs piw na świecie! 16 1. Targi Piw Regionalnych Piwowary 2014 17 Popatrz na mnie, wypij mnie! O etykietach piwnych. 20 Fazy fermentacji. 22 Niektóre szczepy drożdży dostępne dla piwowarstwa domowego (część 2) 26 Estry w piwie, czyli tutti frutti i rozpuszczalnik. 28 Lambic, czyli piwo dzikie – piwo wiosny 2014. 32 Denver 2014: Brewers Association. 35 Piwowarstwo historyczne, czyli higiena w browarze. 36 Cały kraj grilluje! Kuchnia i piwo. 38 Radical Brewing – recenzja 39 Browar Lwów, czyli frekwencja ma znaczenie. 40 Intensywne 0,33 - felieton Nr 15 Lato 2014r. 1 Piwowarski mundial. 2 Kalendarium 5 Birofilia. Dominacja piwowarów domowych, a zwłaszcza jednego. 6 Dubbeltowy mistrz – Czesław Dziełak. 8 Z piwem na trybunach. WFDP 10 Loża brzmi dumnie. Siedlecko Loża Piwowarów Domowych. 11 Zamieszaliśmy w Kopenhadze 12 Piwa warzenie w skansenie. Chorzów. 14 Szatan w kielichu – Belgian Golden Strong Ale (Duvel) – piwo lata 2014 16 Jak zostałem sędzią. Przemek Iwanek. 18 Ukryty aromat czyli rola glikozydów w aromacie piwa. 20 Cukry – surowce niesłodowane w kotle warzelnym. 22 Termometr to podstawa. 24 Piwowarskie Podlasie. 26 Przegląd pozycji piwnych (część 2) – recenzja 28 Piwny crowdfounding w Belgii. 30 Warzyć jak Heweliusz. Jopejskie 31 Słownik piwowarski. 32 Skład wody w znanych miastach piwowarskich. 34 Amerykańska rewolucja piwna – cz. 1 36 Real ale pod Wawelem. T.E.A. Time Brewery. 37 Koszalin: Piwomani na “Ulicy Smaków” 38 Widelcem po mapie. Kuchnia i piwo. 40 Dębowa rewolucja. 1000 IBU Nr 16 Jesień 2014r. 1 Historia lubi się powtarzać. 2 Kalendarium. 4 Jestem typowym praktykiem – Waldemar Pitala 6 Warszawa da się lubić! WFP 8 Na Warmii się dzieje! 10 Impreza inna niż wszystkie. Beer Geek Madness pierwsza edycja. 12 Lambic wschodzącego słońca. 14 Pumpkin Ale – piwo jesieni. 16 Forum Tradycji w Kłodzku. 17 Słownik piwowarski. Litera D. 18 Parę słów o wydajności. 20 Drożdże. Ilościowy poradnik praktyczny. 22 Piwna piana marzeń. 24 Oszukać los. Historia piwa Seef. Antwerpia. 25 Przegląd pozycji piwnych (część 3) – recenzja 26 International Beer Challenge 2014 czyli polska wskakuje na podium. 28 Brussels Beer Challenge 2014 czyli Polska wskakuje na podium. 30 Piwowarzy na mazowieckim zamku. 31 Brofaktura. 32 Amerykańska rewolucja piwna – cz. 2 34 Marzenie rozwijane strategicznie. Bednary. 36 Reden Świętochłowice czyli słuszna droga rozwoju. 37 Hop Variety Handbook – recenzja. 38 Gdy liście spadają. Kuchnia i piwo. 40 Będzie dym. 1000 IBU Nr 17 Zima 2014/ 15r. 1 Świętujemy 5 lat PSPD! 2 Kalendarium 4 Drożdże grodziskie w kosmosie. 6 Piwowarzy spotkali się w Toruniu. 8 Poznańskie targi piwne. 10 Powołano kolejną Ligę. Szczecińska Liga Piwowarów. 12 Zwiększenie wydajności w browarze rzemieślniczym. 14 Warzyć piwo w granicach prawa. 16 Koźlak, czyli zapomniany rogacz – piwo zimy. 19 Słownik piwowarski. Litera E. 20 Termometr to podstawa cz.II 22 Synu, zostaniesz piwowarem. Wywiad z Andrzejem Gałasiewiczem z Jan Olbracht. 24 Sensoryka jak szwajcarski scyzoryk. 27 Marchewkowy zawrót głowy. Receptura na piwo marchewkowe. 28 Trunek z Jiahu. Najstarsze piwo świata? 30 7. Sympozjum “Piwo to zdrowie” 31 Krótka historia pomorskiego środowiska piwowarów i piwoszy. 32 Piwny Rzym. 34 Browar 100 Mostów czyli kwestie definicji craftu. 35 For the love of hops. Recenzja. 36 Amerykańska rewolucja piwna – cz. 3 38 Piwna prywatka. Kuchnia i piwo. 40 Jesteś twórcą. 1000 IBU. Nr 18 Wiosna 2015r. (Numery przestały być nazywane porami roku.) 1 Echa Walnego Zebrania PSPD 2 Kalendarium 5 Sprawozdanie merytoryczne Zarządu PSPD. 8. Piwna rewolucja we Włoszech. 10 Arrogant Sour Festival – po drugiej stronie smaku. 12 Niedaleko pada jabłecznik od piwa. Cydr. 15 III Bułgarski Konkurs Piw Domowych. 17 Słownik piwowarski. Litera F. 18 Warzenie piw bardzo mocnych. 20 Gdy piwo jest kwaśne. 21 Najlepsze portery w Polsce. Wielki test porterów przez Mazowiecki Oddział Terenowy PSPD 22 Braterski jubileusz europejskich konsumentów piwa. 24 Roggenbier – piwo numeru. 26 W pogoni za “Złotymi Kalesonami” 28 Waterloo – browar dla walecznego piwa. 30 Piwna powódź w Londynie. 32 Otwarcie browaru kontraktowego. 34 Piwne podziemie, czyli filozofia “zrób to sam” 35 “Water” Recenzja. 36 Amerykańska rewolucja piwna – cz. 4 38 Prosto z łąki i ogródka – kuchnia. 40 Chcemy chcieć. 1000 IBU. Nr 19 Lato 2015r. 1 Łamanie schematów. 2 Kalendarium 4 Wywiad numeru. Piotr Terka i Piotr Marczyk. Grand Champion 2015 Belgian Style Sour Ale. 7 Hopium – craft pierwotny. 8 Europejscy piwowarzy. Łączcie się. 9 Craftbeer camp. 10 Fermentazioni 2015 – relacja. 12 Łąkomin – najmniejszy browar w Polsce 14 Jak odczuwamy smak i zapach. 16 Artbeerfest Caminha 2015. 18 Zacieranie – jak uzyskać więcej? 20 Belgian Pale Ale – piwo numeru. 22 Słownik Piwowarski. Litera G. 23 Rosanke w Kormoranie. 24 Kolekcjonerem być… 26 Piwowarzy domowi w Sejmie. 28 Gdy Aliantom w Normandii piwa zabrakło… 30 Leśne ludki wraz z dzikami pienią się w Bastogne. 32 Ameryka nad fiordami. Browar Aegir. 34 “Yeast” - recenzja. 35 Amerykańska rewolucja piwna – cz. 5 38 W kuchni piwowara – Czeskie klimaty. 40 Kiedy to się skończy? 1000 IBU. Nr 20 Zima 2015/ 16 1 W przededniu zmian. 2 Kalendarium. 4 WFP ciągle rośnie. 6 Jak to się robi w Norwegii. 8 X Kurs Sędziowski – zapowiedź zmian. 9 Jak odczuwamy smak i zapach? 10 Piwo i Kolorowe Jarmarki. Lubelskie Targi Piw Rzemieślniczych. 11 Poznańskie Targi Piwne. 12 Chmielenie na zimno. 14 Piwa kwaśne – temat numeru. 19 Słownik piwowarski. Litera H. 20 Kwaśne klimaty. Kwas mlekowy w piwowarstwie. 23 Piwowarzy na krańcu Mazowsza. 24 Russian Imperial Stout – piwo numeru. 26 Chmiel Tomyski. 29 Browar Lubicz. 30 Brussels Beer Challenge 2015 32 Etykiety piwne. 34 Hiszpańskiego piwa początki – recenzja. 35 The People’s Brewer – recenzja 36 Jak oswoić dzikusa? 38 Piwa bezglutenowe. 40 Siódmy Champion. 1000 IBU. 41 I Sympozjum Piwowarów Zawodowych. Nr 21 2016r. 1 Nadeszło nowe. 2 Sprawozdanie merytoryczne Zarządu PSPD. 4 Najlepsze piwo w Oslo leje się za darmo! 6 Jak to się robi w Szwecji? 8 Włochy – Birra dell’Anno 2016 9 Beer Attraction – Rimini zaprasza. 10 Oj IBU, IBU! - cz.1 12 Na tropie polskiego piwa – Historia. 14 Triple – piwo klasztorne. Piwo numeru. 17 Słownik piwowarski. Litery "I", "J". 18 Jak to się robi w browarze? Butelki. 20 Własny termostat od podstaw. 23 PARPA i jej alternatywna rzeczywistość. 24 Zdrowa fermentacja. Dobre praktyki. 26 Piwowarze domowy, zostań cydrownikiem! 28 Tajemnicze początki jasnego piwa z Pilzna. 30 Mieszanie piw kwaśnych w browarze domowym. 32 Lactobacillus, część 1. 34 Warsztat piwowarski. 35 “Malt” - recenzja. 36 Czym jest tegestologia? 38 Polskie piwo i holenderska wyprawa arktyczna. 40 Polski kraft w Kalifornii. 1000 IBU. Nr 22 2016r. 1 Ręce pełne roboty. 2 Festiwale – Quo vadis WFDP? 3 Sympozja – O mikrobiologi browarniczej… 4 Europa – Szwedzkie Mistrzostwa Domowego Piwa. 5 Europa – Odkrywanie piwnej Estonii. 6 Temat numeru – Biere de Brut. 13 Polska. Wrocław. 2016 – sumpozjum EBC. 14 Wywiad numeru – Browar jest jak teatr. 16 Co nowego u sędziów piwnych? 17 Słownik piwowarski – litera “K” 18 Technologia – Dążenie do doskonałości. 20 Zrób to sam – drugie życie petainera. 23 Technologia – Mieszanie piw kwaśnych w browarze domowym, cz. 2. 24 ABC Piwowara – Zdrowa fermentacja, cz. 2. 26 Nie tylko piwo – Piwowarze domowy, zostań cydrownikiem! 28 Historia – Piwo z zemsty. 30 Historia – Czeskie piwowarstwo przed rokiem 1842. 34 Z wizytą w browarze PALATUM. 35 Recenzja – Wisdom for Home Brewers 36 “Wszystko dobre, co z Warmii” 38 Piwa kwaśne – Lactobasilus, cz.2 . 40 Poszukiwany, poszukiwana. 1000 IBU. Nr 23 2016r. 1 Let’s Make PSPD great again! 2 Bracka Jesień 2016 4 Polski Kongres Browarniczy. 6 Sekcja Sędziowska. 7 I Kongres PSPD 8 Grodziskie Piwobranie 2016 10 Oj IBU, IBU! Część 2. 12 Nordic Beer Challenge. 14 Grodziskie - “polski szampan. 16 Bułgarskie Stowarzyszenie Piwawarów Domowych 17 Słownik piwowarski – litera “L” 18 Otwieranie browaru rzemieślniczego. 21 Kraft wśród elfów, wulkanów i gejzerów. 23 Co kryje moszcz jabłkowy, cz. 1 25 Użycie bakterii Pediococcus w browarze domowym. Receptura: American Golden Sour 14blg 10 IBU. 29 Austrian Beer Challenge 2016 30 Piwne rzemiosło w Państwie Środka. 32 Od piwa do gwiazd. 34 Browar Ziemia Obiecana, czyli akcent na drożdże. 35 Recenzja – Radical Brewing. 36 Amerykańska rewolucja piwna, cz. 4 (tak jest, ale tak na prawdę powinno być chyba cz. 6) 38 Piwo, które niosło śmierć. 40 Sukces w piwowarstwie. 1000 IBU. Nr 24 2017r. 1 Lepsi ze swojemi płakać, niż z cudzemi skakać. 2 Co delegaci uradzili? 4 New England IPA 6 Norweskie piwa wiejskie. 8 Piwo w Kolumbii Brytyjskiej. 10 Brugia – 10 lat najprzyjemniejszego festiwalu w Europie. 12 Porter – duma angielskiego piwowarstwa. 17 Słownik piwowarskie – litera “M” 18 O estrach i nie tylko. 21 Beer science – donieienia ze świata nauki. 22 Kultura piwa. (Targi Łódź, PIWOWARY.) 24 Marketing jest najważniejszy! 26 Do Krakowa powraca Smocza Głowa! 27 Browar Złoty Pies – restauracyjny rzemieślnik? 28 Heksagram nad piwem. 30 Antoni Thum – piwowar o wielkim sercu. 33 Technologia piwowarstwa. Czy warto? (kierunek studiów) 35 Recenzja – Business for Punks. 36 Hiszpańskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych. 38 Made in Bamberg – golonka i piwo dymione. 40 Zrób sobie sztosa. 1000 IBU. Nr 25 2017r. 1 Zmiany, zmiany… 2 Wiele twarzy Brettanomyces. 5 Białoruś – terra incognita kraftu? 8 Test komercyjnych kveików. 10 Belgijskie królestwo piwa. 12 Ziarnko do ziarnka. (słody) 14 Piwo numeru – Czerwone Irlandzkie. 16 Recenzja – The Belgian Beer Book. 17 Słownik piwowarski – litera “N” “O” 18 FAN – związki azotowe w brzeczce. 20 Beer Science – doniesienia ze świata nauki. 22 Magia belgijskich drożdży. 24 James Cook i piwo z koncentratu. 28 Co kryje moszcz jabłkowy? Cz. 2 31 Z wizytą w browarze – browar PG4 Gdańsk. 32 Tradycyjne piwa etiopskie. 36 Wakacyjny kierunek: Górna Frankonia 39 Biblioteczka Piwowara – Triplebock. 40 Spróbuj piwa, nie bądź taki…! 1000 IBU. Nr 26 2018r. 1 Schody do lokalu nr 4. 2 Dawid Bobryk – Grand Champion 2017 4 Czeska piwna ewolucja. 6 Beer Science – doniesienia ze świata nauki. 8 Słody najczęściej używane w piwowarstwie. 10 Austrian Beer Chaellenge 2017 12 Irlandzkie przechadzki. 14 Wee Heavy, czyli szkocki mocarz. 16 Drożdże piwowarskie produkujące kwas mlekowy. 18 Oksydacja – wpływ na starzenie się piwa. 20 Izolacja drożdży piwnych ze środowiska naturalnego. 23 Słownik piwowarski, litera “P” 24 Piwna Japonia. 26 Projekt BIOWAR. 27 Z wizytą w browarze – Browar broVca. 28 Fermentacja spontaniczna w browarze domowym. 32 Piwny skandal z kobaltem w tle. 35 Biblioteczka piwowara – Godt bryg god mad. 36 Piwna dyplomacja w Danii. 38 Piwo uduchowione. 40 III SPZ. Edukacja i integracja. 41 Pięknie się nam to środowisko sędziowskie rozwinęło… 1000 IBU. Nr 27 2018r. 1 Zmiany na szczycie. 2 Po pierwsze integracja. 5 Piwo numeru. Wiedeńska elegancja. 8 Narodowy trunek Japonii. (Sake) 10 Spotkanie delegatów nad Wartą. 12 Katalońskie impresje. (o dobrym piwie w Barcelonie) 14 France Biere Challenge. 16 Dodatek kawy w piwie. 18 XIX Szkoła Technologii Fermentacji. 20 Browar Zapanbrat. 21 Słownik Piwowarski. Litera “R” 22 Wszystko o zmętnieniu piwa. 24 Hybrydy drożdżowe. Natura czy GMO? 27 Beer Science. 28 Akademia Dobrego Piwa. 30 Belgijskie i francuskie Farmhouse Ales. 32 Laboratoryjna analiza jęczmienia I słodu. 34 Tajemnica opactwa St. Gallen. 37 Biblioteczka piwowara – BREW 38 O’zapft ist! 41 “Kupą, mości Panowie” 1000 IBU Nr 28 2018r. (Nowa szata graficzna) 1 Płace, więc żądam czyli po co się stowarzyszamy? 2 Prawna definicja piwa. 4 Helsinki podczas gorącego lata. 6 Jak dobierać drożdże? 8 Brewers Forum 2018 10 White India Pale Ale – piwo numeru. 14 Laboratorium w browarze. 16 Czy drożdże mogą zmienić świat? 19 Słownik piwowarskie. Litera “S” 20 Wpływ słodowania na jęczmień browarny. 22 Friut Beer, czyli dodatek owoców do piwa: Cz 1 – charakterystyka i właściwości owoców. 25 Bibloteczka piwowara – Why Beer Matters. 26 Porady piwowarskie – część 1: Skrócenie czasu filtracji, dochłodzenie brzeczki, problem z muszkami, rurka fermentacyjna “nie bulga”, kontrola temperatury fermentacji, odfiltrowanie chmimelu dodanego na zimno. 28 Piwne oblicze Australii Zachodniej. 30 Burton ale – piwny faworyt carów. 34 Gzub, czyli browar wyczekiwany. 36 Joseph Nitsche, czyli tajemnica szczecińskiego cmentarza. 38 Yeast is new hoppy. 40 Jak to możliwe, że nam się udało. 1000 IBU. Nr 29 2019r. Wydanie specjalne – medalowe receptury. 1 Co z tym Piwowarem? 2 Adam Necel – Grand Champion 2018. (Wywiad) 8 Fakty i mity o sędziowaniu na Konkursach Piw Domowych (KPD) 10 Po co i jak robić notatki w piwowarstwie domowym? 12 Dlaczego w knajpie nie napijemy się dobrego piwa? (felieton Tomasz Janiak) 16 Mariusz Bystryk - Rye Wine (Wszędzie poniżej jest wywiad plus receptura) 18 Marek Kawecki - Hoppy Grodziskie. 20 Janusz Svach - Belgian Dark Strong Ale, Mild, Wędzony Porter Bałtycki. 24 Michał Matysiak – Herbal Ale 26 Michał Borawski – Foreign Extra Stout. 28 Maciej Ciszewski – Trapist single. 30 Mariusz Jachimowski – Witbier. 32 Maciej Osiński – Wee Heavy. 34 Radosław Miotk – American Wheat. 36 Tomasz Rapiej – Brett Saison 38 Dawid Fandrajewski – Albae Cerevisiae. 40 Bartosz Urbaniak – Cherry Stout. Nr 30 2019r. 1 Sprawdzone formaty. 2 Świadek rewolucji – wywiad z Markiem Carpenterem. 6 Granice legalności piwowarstwa domowego/ 8 Cztery style z czterech stron świata. Wstępne opisy nowych stylów z BJCP. 12 Wstęp do foodpairingu, czyli z czym to się je? 14 Proces słodowania. 16 Piwo numeru – Doppelbock. 20 Metody produkcji piw bezalkoholowych. 24 Aminokwasy a piwo. Nauka. 27 Słownik piwowarski. Litera “T” 28 Beer Science – doniesienia ze świata nauki. 30 Friut Beer, czyli dodatek owoców do piwa: cz. 2 – aspekt technologiczny. 34 Porady piwowarskie – część 2: Obliczanie objętości zacieru, prawidłowa rehydratacja drożdży, rehydratacja drożdży lagerowych, usuwanie niepożądanych aromatów siarkowych 36 Browar Błonie, czyli rewolucji etap kolejny. 38 Hopzoil zgodnie z duchem kraftu! (artykuł sponsorowany) 39 Biblioteczka piwowara. “Mikkeler’s Book of Beer” 40 Czas romantycznych buntowników się kończy! Nadchodzi czas profesjonalistów. 1000 IBU. Nr 31 2019r. 1 Natura Abhorret vacuum. 2 Yes we can! (piwo domowe w puszcze) 5 Rozlew w puszki – problemy techniczne. 7 Zrozumieć puszkę. 11 Rodzaje słodów w browarze i recepturach. 14 Piwo numeru – Czeski Pilzner. 18 Prawna ochrona receptur piwnych. 20 Każdy ma jakieś supermoce – wywiad z Piotrem Bilmanem. 24 Konkurencja w fermentorze, czyli jak to jest gdy piwo fermentowane jest blendem. 27 Słownik piwowarski. Litera “U” i “W” 28 Beer Science – doniesienia ze świata nauki. 30 Friut Beer, czyli dodatek owoców do piwa: Część 3 – zaawansowane techniki. 33 Porady piwowarskie – część 3: Problem z obrotami mieszadła, pienienie się startera, chmielenie whirpoolowe – hopstand, klarowanie piwa przy użyciu żelatyny, odfiltrowanie chmielin, zbieranie gęstwy drożdżowej. 35 Berliner Weisse. Wielki powrót szampana północy. 38 Jak poprawić jakość swojego piwa z Baltic Brewing Supplies (artykuł sposorowany) 40 Dajmy się zapuszkować! Felieton - Artur Napiókowski. (tam gdzie było 1000 IBU do tej pory autorem felietonów był Tomasz Kopyra. Od tego numeru nastąpiła zmiana) Nr 32 Wydanie spejalne, medalowe receptury. 3 Istniejemy już 10 lat! 4 Piotr Kaleńczuk - “Grand Champion 2019” - wywiad 8 Na piwo do Korei Północnej – podróże. 10 Litewskie piwa wiejskie. 13 Z Goslaru do Lipska i jeszcze dalej, czyli o historii Gose. 20 Bartosz Barczyk – Munich Dunkel (tak jak poprzednio wywiad plus receptura) 22 Daniel Duda – Porter Angielski. 24 Bartłomiej Filipiuk – Niskoalkoholowy APA. 26 Marcin Jamontt – Apacz/ american porter. 28 Damian Korzeniowski – Sour Hops/ sour imperial IPA. 30 Paweł Kowalewski – Winning Wheat/ American Wheat. 32 Artur Milcarczyk – Brut IPA. 34 Bartosz Packo – Petite, belgijskie piwo stołowe. 36 Przemysła Paradowski – Best Bitter. 38 Kamil Pasierbik – Fruit gose. 40 Marcin Sibilski – Porter Bałtycki. 42 Paweł Tokarski, Grzegorz Szymecki – Polskie pszeniczne. 44 Mateusz Wilczyński – Brett english barleywine. 46 Michał Wiśniewski – APA z herbatą (earl grey APA). Nr 33 2020r. 2 Wszystko jest możliwe, trzeba tylko mieć dużo samozaparcia. 8 Flanders red ale – piwo numeru. 12 Flanders red ale pod kątem kulinarnym. 14 Cydrownictwo: Co kryje moszcz jabłkowy? Część 3 20 Beer Science – doniesienia ze świata nauki. 21 Słownik piwowarski. Litery “Z” “Ż” 22 Drożdże niekonwencjonalne a produkcja piwa, czyli o nowych gatunkach wykorzystywanych w browarnictwie. 25 Gotlandsdricke – piwo domowe z Gotlandii. 28 Laktony, wanilina i inne pożytki z drewna. 30 Problematyk opodatkowania piw refermentowanych. 32 Porady piwowarskie – część 4: przerwy scukrzające, kontrola pH zacieru, kontrola pH wód wysłodkowych, obciążanie owoców w fermentorze, przemywanie gęstwy drożdżowej. 34 Browar Przetwórnia Chmielu. 36 Piwny Manchester 38 Rewolucyjne puszki! (artykuł sponsorowany) 39 Bibloteczka piwowara. “Beer alchemy – DIY Beer Brewing Mastery @ Home. 40 Piwo w czasach zarazy. Felieton. (Artur Napiókowski) Nr 34 2020r. 1 Najsmutniejszą rzeczą jest uwarzyć piwo, którym nie można się podzielić z innymi. 7 Piwo numeru. Berliner Weisse. 10 Nie baw się jedzeniem! 12 Chmiel i jego chemia. 15 New england IPA oraz DDH IPA – techniki fermentacji i chmielenia. 19 Beer science – doniesienia ze świata nauki. 20 Rozważenia o chmieleniu na aromat. 22 Flokulacja i mechanizmy komórkowe agregacji drożdży. 26 Dekada piwnej rewolucji w Polsce. 29 Biblioteczka piwowara. The New IPA. A Scientific Guide to Hop Aroma and Flavor. 30 Dodatki do piwa w świetle prawa. 32 Porady piwowarskie – część 5: Zapobieganie wykipieniu brzeczki, ograniczanie utlenienia, wybór szklanego balonu, mycie szklanego balonu, obsługa szklanego balonu. 34 Piwa Trapistów. Historia. 36 Jopejskie – gdańska legenda. 38 Pięćdziesiąt i pięć stopni Ballinga w pięciu aktach. 40 Pastry sour, czyli rzecz o tym, jak rewolucja pożera swoje dzieci i zagryza je laktozą. Felieton. Nr 35 2020r. 2 Chciałem zmienić piwną kulturę – wywiad Paweł Nowak, Dois Corvos. 8 Piwo numeru – Eisbock. 12 Wymrażanie piwa od strony technicznej. 13 Porównanie dwóch technik i temperatur wymrażania – zajrzyjmy do laboratorium! 15 Piwa wymrażane – problemy prawne.\ 18 Zostać piwnym sędzią i co dalej? 20 Jak umyć butelki? 22 Przechowywanie drożdży a ich jakość podczas fermentacji. 26 Zamknięcie koronowe dla praktyków. 30 Białoruska rewolucja… piwna. 32 Trzy dekady EBCU. 34 Ugaś pragnienie designem, część 1. 36 Nowofalowe dodatki do piw. 39 Biblioteczka piwowara. Wood & Beer. A Brewer’s Guide. 40 Nie ma takiego stylu “italian pils”, czyli słów kilka o sztucznie wykreowanych stylach I komu to potrzebne. Felieton. Nr 36 2021r. 2 Muszę spełnić swoje marzenie. 6 Piwo numeru. Stout irlandzki. 10 Czym jest hop creep? 12 Cydrownictwo: Co kryje moszcz jabłkowy? Część 4. 18 Piwny savoir-vivre, czyli jak serwować piwo. 20 Mętność w klasycznych i nowofalowych piwach. 24 Nalewarka przeciwciśnieniowa w browarze domowym. 26 Czas na azot. 30 Włoski pils. (opis stylu i receptura) 33 Ugaś pragnienie designem, część 2. 36 Ukraina – żyzna kraina kraftu. 38 Piwowarstwo domowe – regulacje w wybranych krajach. 40 Pierwsza warka: Ziemowit Fałat, wywiad. 42 Grisette – piwo górników. 45 Biblioteczka piwowara. Farmhouse Ales. Culture and Craftmanship in the Belgian Tradition. 46 Czy każdy browar może konkurować w rozwijającym się sektorze napojów bezalkoholowych? (artykuł sponsorowany) 48 Obywatelskie nieposłuszeństwo. (otwieranie restauracji w pandemii). CDN.
  23. Tak, wysładzam do pełna. To co odparuje zazwyczaj uzupełniam zmrożoną wodą pod koniec chłodzenia.
  24. Nie trzeba. Zależy jakie warki chcesz robić. Ja mam zacierną taką jak Ty plus do gotowania 50l emalia., bo robię warki max 50l, czyli na 2 wiadra po 25l. Przy takiej kadzi zaciernej możesz dokupić kocioł pewnie między 50 a 100l. Co do grzałki to nie wiem, bo jadę na palniku. Widziałem na allegro garnki 58l i jak będę zmieniał emalię to te 58 byłoby super. Te 8l zapasu na spokojne mieszanie.
  25. Warka 137 17,04,2021r. Porter Bałtycki 24l 21blg 33IBU 7,5% alko. - pale ale 5,3 - pilzneński 4,0 - czekoladowy 400 0,48kg - monachijski II 0,4 - cukier kandyzowany ciemny. 0,25kg - Specjal B 0,2 - Caraaroma 0,2 - karmelowy 600 0,2 - prażona pszenica 0,1 - Cafe (castle malting) 0,1 (wytłuszczone dodane w dalszej fazie zacierania) + Magnat 30g + Chinook Pl (dość stary, ale z zamrażarki) 25g * cała gęstwa FM31 z warki 134. Brzeczkę dzisiejszą zlałem prosto do wiadra z drożdżami, które zostały tam po przelaniu warki 134 na cichą. Porter Bałtycki resztkowy, nietypowy, bo z cukrem kandyzowanym, który został mi po belgach, więc też go wrzuciłem. Takie piwo na koniec sezonu, bo warunki sprzyjają. Mam resztki, mam gęstwę, temperatura fermentacji zapowiada się super, bez przenoszenia wiadra w różne miejsca, mam nawet butelki 0,33 i wolny balon do leżakowania. Czyli rozlew tego piwa pewnie na jesieni. Do tego sobota z brzydką pogodą także wszystko elegancko pod warzenie, stąd ta bezproblemowa warka. No i ostatni porter jaki robiłem to już też był dawno temu, bo w warce nr 77. Trochę dałem za dużo wody do zacierania wg mnie. Dlatego wziąłem aż 28l do gotowania z chęcią odparowania do 22l, ale przestrzeliłem trochę i wyszło 24l/ 21blg. Też ok, ale miało być nieco inaczej. Piwo powędruje pewnie do balona na dłuższy leżak. Może coś pokombinuję z dodatkami w końcu. Zacieranie - 30l wody 68°C wsypałem słody jaśniejsze. Te oprócz wytłuszczonych. 63°C/ 1h 30' po tym czasie wsypałem słody ciemne, te wytłuszczonym drukiem opisane. 72°C/ 30' 78°C/ 15' i filtracja w kadzi z FD. Filtracja - Poszła bardzo sprawnie. W kotle 28l - 17blg, bez dodanego cukru, który poszedł podczas gotowania. Wg wyliczeń powinno wyjść zakładane 22l 22blg. Gotowanie - 90' średnio intensywnie. + Magnat 30g w 40' (50' gotowania) + Cukier kandyzowany ciemny 0,25kg w 75' (15' gotowania) + Chinook 25g w 80' (10' gotowania) Chłodzenie do 12°C, whirpool standard plus zlewanie końcówki przez sitko. Fermentacja - Zlałem napowietrzając + napowietrzanie łygą. Wiadro stoi w warzelni w której jest ok 7-8°C. Mam tam kastrę z wodą o tej samej temperaturze, więc dla dochłodzenia brzeczki i utrzymania stabilniejszej temperatury wstawiłem tam wiadro z brzeczką. Brzeczka zlana na całą gęstwę z warki 134, tuż po przelaniu tejże warki na cichą. 18,04 Ładnie ruszyło. Pogoda zapowiada się dość stabilnie, więc myślę, że temperatura tej wody będzie bardzo stabilna. 22,05 Zlałem na cichą. Zeszło do 6,5 blg. Zostało 22l bo gęstwy było bardzo dużo. Pachnie spoko, w smaku nieco alko, trochę kawa, kukułka jakby te klimaty. Piwo będzie brązowe. Taki był zamysł, żeby to był taki typowy porter bałtycki, w stylu bez dodatków, bez udziwniania. 27,05 ROZLEW 84g cukru w 0,6l wody, refermentacja w 15°C w tym samym pomieszczeniu w którym stało ostatnio piwo. 11,06 Wyniosłem do piwniczki, choć obecnie to w zasadzie bez różnicy, bo jest tam 18°C. 12,06 Pierwsza próba. Wygląd - klarowne, czarne na pierwszy rzut oka, tak na prawdę to ciemny brąz, rubinowe przebłyski wyraźne. Piana słaba, wymuszona. Aromat - pachnie jak 18* blg a może nawet mniej, zapach idzie w kierunku piwa Cookie Monster. Czekolada, ciasto czekoladowe, muffin. Jest trochę alkoholu. Pachnie ładnie, mam wrażenie, że pójdzie to w dobrym kierunku. Choć paloności będzie mało, bardziej w karmel idzie. Smak - gładkie, lekko wyklejające. Tu już nie ma wątpliwości, że to mocne piwo. Tekstura fajna, ciało czuć. Jest słodko, ale od razu jest to złamane goryczką taką po 1/3 paloność, chmiel, alkohol jednak. Alkohol rozgrzewa, czuć go, ale nie jest chamski, bimbrowy. Kwaśność jak na ciemne piwo bardzo niska. W smaku dominuje czekolada mleczna. Do tego alkohol, goryczka. Ogólnie - Mam mieszane odczucia. Z jednej strony jest coś ciekawego w tym piwie i mam wrażenie, że pójdzie w bardzo dobrą stronę takiego prostego porteru, nie przekombinowanego, czystego. Wg mnie fermentacja szła super i może też tym się mocno sugeruję Z drugiej jest ryzyko, że będzie za cienkie, za jasne jakby i jakieś takie miałkie, zbyt idące w karmele. Się zobaczy. Jak na tę fazę to jest dobrze. 23,08,21r. Zdjęcia z dzisiaj. Zdjęcia zdecydowanie przyciemniają. Są wyraźne przebłyski pod światło. Wygląd - jak wyżej. Z tym, że piana bardzo obfita, aż za duża. Piwo dość ciepłe, prosto z piwniczki a tam ok 17°C Aromat - Jak wyżej. Dodałbym jeszcze sporo przypieczonej mocno skórki od chleba. Smak - Jak wyżej. Ogólnie - Jak na tak ciepłe, to alkohol chyba nieco osłabł. Dodałbym w smaku jeszcze skojarzenie z kawą zbożową. Taki porter 7/10 05,11,21r. Wygląd - Jak wyżej (we wpisie 12,06). Piana tym razem ładna, na pół palca, długo się trzyma. Aromat - Jak wyżej. Subtelny, czekolada, ciasto czekoladowe, Smak - Jak wyżej z tym, że alkoholu mniej. Objawia się w takiej lekko alkoholowej goryczce, rozgrzewaniu w przełyk. Ogólnie - Wrażenie jak wyżej generalnie. Alkohol już lepiej schowany, plus piwo tym razem zimniejsze, bo miało ok 12°C. Jest to taki spokojny porter. Powiedzmy, że ten spokój to jego charakter. Bo tak ogólnie to brakuje zęba temu porterowi. Trochę mało ciała, mało paloności co widać też w barwie, mało śliwki. Obawiam się, że w ciemno możnaby go pomylić z koźlakiem takim z 18blg. Także 6/10, poprawny. Muszę go sobie bezpośrednio porównać z np warką 77. 28,01,2022r. Jak wyżej generalnie. Jest ok, spokojnie, mało palonośći, raczej chlebowo, czekoladowo. Zaniepokoiło mnie mocne syknięcie, ale może to przez to, że przeniosłem je z 3°C do 13°C na kilka godzin i się gaz zebrał w szyjce. 30.07.2022r. Z telefonu. Ogólnie pozytywne zaskoczenie. Aromat już przy nalewaniu czuć. Śliwka, chleb. W smaku śliwka, ciemna skórka chleba, trochę czekolada, kawa zbożowa. Jest trochę palonych akcentów. Ogólnie łagodny, ale już bardziej wyrazisty porter. 13,11,2022r. Wygląd - tym razem egzemplarz z mocnym syknięciem, obfitą pianą i wręcz lekkim przegazowaniem. Piana lekko tylko opadła i zbiła się do fajnej gęstej czapy. Aromat - czekolada, mocno spieczona skórka chleba, śliwka. Porterowy, subtelny, ale nie, że jakiś słaby. Taki spokojny, ale coś się dzieje. Nie to, że pachnie lekko jak jakieś tmave. Smak - słodycz na początku, po chwili wyraźna palona goryczka. Ale na średnim poziomie, fajnie kontruje słodycz. Dobry balans, nie zakrywa słodyczy całkiem. W smaku gazu już dość mało. Lekko tylko wykleja. Kwaśność palona niska. Alkohol ładnie schowany. W smaku kawa zbożowa, czekolada gorzka z domieszką cukru. Ta słodycz jest tu taka cukrowa. Jakby pić końcówkę kawy zbożowej z dna ze słabo wymieszanym cukrem. Nie chodzi o to, że jest ulep i za słodko. Chodzi o charakter słodyczy. W smaku jeszcze gorzka czekolada, trochę śliwki. Ogólnie - smakuje mi to piwo. Obawiam się, że w bezpośredniej konfrontacji z jakimś porterem typu Okocim, Żywiec mogło by wypaść słabo. Ale nie koniecznie. Z drugiej strony uważam, że jest ono fajnie technicznie zrobione i jest to taki spokojny, sztampowy porter, bez przeginania z palonością, goryczką, ekstraktem. Mogłoby paradoksalnie na konkursie fajnie wypaść, ale to nigdy nie wiadomo. Tak w odniesieniu do stylu dałbym 8/10. Dla mnie jednak nieco za jasny, zbyt chlebowy, brakuje palonego zęba. 7/10. 06,08,2023r. Ogólnie - wygląd, aromat i smak jak wyżej z tego co czytam. 28,03,2024r. Wygląd - jak wyżej. Zdjęcie z dzisiaj. Solidne syknięcie, piana mocno się buduje. Przegazowaniem bym tego jeszcze nie nazwał, ale lampka ostrzegawcza jest. Klarowne, piękne rubinowe, karmelowe. Jak na porter dla mnie za jasne. Za to piana jest na prawdę super. Na początku mocno się buduje. Potem zostaje warstwa drobnej pianki na pół palca. Aromat - spieczona skórka chleba, karmel, lekka paloność, sos sojowy na początku był też dość wyraźny. Potem przeszedł w słodko kwaśną śliwkę. Bardzo ładnie pachnie. Porterowo. Smak - słodko, po chwili dość wyraźna palona goryczka. Ale tak lekko palona. Na koniec kwaśność delikatna. Lekkie wyklejanie. Wysycenie mi nie przeszkadza. Jeśli tak zostanie to będzie w porządku. Oby się nie pogłębiało. W smaku zaskakująco dużo się dzieje. Skórka chleba, przypieczone ciasto ze śliwkami, trochę karmelu ciemnego, jakiegoś toffi. Nie ma tu za bardzo kawy, czekolady. Jeśli już to kawa zbożowa trochę. Ogólnie - trochę mieszane uczucia tak jak w poprzednim wpisie widzę. Z jednej strony za jasny, mało kawy, czekolady, paloności. Takiej ogólnej zadziorności i zęba. Z drugiej strony dużo melanoidyn, chleba, śliwki, karmelu. Dobry balans. I i tak aromat i smak jak na tę barwę są dla mnie zaskakująco wyraziste. Także oceniam jak wyżej. Dla mnie 7/10 a w odniesieniu do stylu dałbym 8/10
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.