Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 014
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. English porter sobie zrób. Będzie lekko, pijalnie, ale bez tak intensywnej paloności jak w dry stoucie.
  2. Ciężko powiedzieć po tych zdjęciach. Na pierwszym wygląda jakby po prostu było kiepsko przefiltrowane, na drugim jest już dosyć podejrzanie. Najlepiej ocenić na podstawie aromatu/smaku. Ewentualnie otworzyć i wrzucić fotkę z góry przez szyjkę przy lepszym oświetleniu.
  3. Czyli normalnie Ci fermentuje i niepotrzebnie kombinujesz.
  4. Zbieg okoliczności. Po pierwsze wirusy wywołujące typowe "przeziębieniowe" choroby ludzi nie przetrwałyby kilka dni w środowisku jakim jest piwo. Po drugie nie zaraziłbyś się 2 razy tym samym wirusem w tak krótkim czasie, bo masz już na niego odporność po pierwszej infekcji. Ogólnie temat "przeziębienie a grzebanie w piwie" opisywałem już kiedyś tutaj: https://www.piwo.org/forums/topic/20185-infekcje-wszystkie-problemy-z-tym-związane/page/133/?tab=comments#comment-491317 W skrócie - niczym to nie grozi.
  5. Przykrywanie wad przez chmiel to mit. Wystarczy spróbować piw w eliminacjach jakiejkolwiek odmiany IPA na jakimś konkursie Podobnie jeśli chodzi o dodatki.
  6. To, że woda jest na takim samym poziomie w rurce nie świadczy o tym, że nic nie pracuje. Jak nie zbierasz gęstwy to fermentacja cicha nie jest potrzebna do chmielenia na zimno.
  7. Zostaw jeszcze na 10~ dni i jak masz możliwość to podnieś trochę temperaturę. Póki co wszystko jest ok. A cichą najlepiej sobie całkiem odpuść, bo nie ma sensu jej robić w przypadku tego piwa. No chyba, że chcesz gęstwę zbierać i chmielisz na zimno.
  8. Wygląda normalnie, choć jak na powierzchni piwa jeszcze tyle się dzieje, to przeważnie nie jest jeszcze czas na zlewanie na cichą.
  9. Zrób jakieś słodowe piwo z minimalną ilością chmielu. Jeśli robisz w kołko tylko IPA chmielone na zimno to wcale nie musi być to infekcja. Jak Ci takie piwo wyjdzie też z takim posmakiem to będziesz miał pewność, że pewnie jakaś infekcja. A jak nie, to źle odfiltrowujesz chmieliny po chmieleniu na zimno. Sama pończocha się słabo sprawdza. Spróbuj z druciakiem na drugim końcu węża.
  10. 1) Ocena wartości IBU nie znając ekstraktu początkowego nie ma sensu. Bez chmielenia na zimno i z takim chmieleniem na aromat nie wyjdzie z tego na pewno IPA. Zasyp i drożdże ok. 2) Bardziej kwaśność, choć raczej mniej niż przy niektórych innych popularnych owocach. 3) Ananasa bym dał na 3-4 tygodnie cichej, herbatę na ostatnie 24-48h cichej. 4) Nie znam smaku tej herbaty więc nie będę strzelał.
  11. To lodówka obowiązkowo. W ciepłym może utlenić się bardzo szybko, nawet w ciągu miesiąca jeśli sporo tlenu Ci się dostaje przy butelkowaniu. W zimnie może do konkursu dotrzyma.
  12. Podstawowe pytanie to czy było chmielone na zimno. To robi diametralną różnicę i bez tej informacji nie da się ocenić ile będzie dobre.
  13. Co kto lubi. Jak ktoś jest początkujący i nie rozumie jak przebiega fermentacja i wszystko opiera na rurce to może faktycznie to stresuje. Ja sobie rurki bardzo cenię. Znam szczelność swoich fermentorów, z doświadczenia wiem jak rurki u mnie się zachowują i bardzo mi pomagają w ocenie tempa i przebiegu fermentacji.
  14. Rób jak uważasz. Ja bardziej wierzę w badania naukowe dające jednoznaczne wyniki niż opinie pojedynczej nieznanej mi osoby sprzed prawie 10 lat. Nie bierz wszystkiego co czytasz na forum za pewnik, zwłaszcza jak było napisane tak dawno. Trochę się przez ten czas dowiedzieliśmy. Jak masz zbyt duży stosunek ilości komórek początkowych do objętości startera to namnażanie nie zachodzi albo jest magrinalne i tyle. Polecam przeczytać Yeast: The Practical Guide to Beer Fermentation, Chrisa White'a i Jamil Zainasheffa. Dwa cytaty na zachętę: „Another case where you normally do not want to make a starter is with dry yeast. Dry yeast is inexpensive, and it is usually cheaper, easier, and safer to buy more dry yeast than to make a large starter. Many experts suggest that placing dry yeast in a starter just depletes the cell reserves that the yeast manufacturer tries to build into their product. For dry yeast do a proper rehydration in tap water; do not make a starter.” „The most important thing to know about starter size is that the inoculation rate affects the rate of growth. In other words, the “pitching rate” of your starter has a big effect on the amount of new yeast cells you will see from any propagation. It is not the volume of the starter that is important, but how many cells you add in relation to that volume. Too high an inoculation rate, and you get very little growth” O pokrywę się nie boję, nawet jak będzie rozszczelniona to się nic nie stanie. Tylko wydaje mi się, że taki kabel nie jest do końca wodoodporny i w końcu coś tam może się napsuć.
  15. Jakiś konkretny cytat czy coś? Bo 4 stronny wątek, w którym głównie każdy przytacza swoje sprzeczne dowody anegdotyczne zbytnio niczego nie dowodzi. Słowo klucz: inoculation rate. Jak to był litrowy starter to przybyło Ci max z 5% drożdży. Edycja: A nie, złą wartość wziąłem dla liczby sucharów w paczce. To jednak nic Ci nie przybyło.
  16. Nie robi się starterów z sucharów. Z 2 paczek to już w ogóle. Żadnego przyrostu tam nie było. Kabel też zanurzasz? Zabezpieczony jakaś opaską termokurczliwą czy tak na żywca? Tam się nic nie rozszczelni?
  17. Np. na US-05 masz napisane, że idealną temperaturą fermentacji jest 15-22C. Moim zdaniem powyżej 19~C już nieciekawie estrują. Tak, powinieneś obniżyć. Choć musisz pamiętać, że skok temperatury może być różny. Ale te 2-3 stopnie mniej to dobry punkt wyjścia. Jak to porter bałtycki to bym startował jeszcze niżej. 7-8C otoczenia i celował w 10C w piwie.
  18. Tak. Trzeba brać jeszcze poprawkę na to, że temperatury zalecane przez producentów na paczkach często wcale nie są optymalne. A przynajmniej część ich zakresu.
  19. Temperatura fermentacji. Czyli masz za wysoką. To jak długo mają "gorączkę" zależy od szczepu, ekstraktu piwa, temperatury fermentacji, itd. Mogą to być 2 dni a mogą 2 tygodnie.
  20. Dawno nie piłem, więc nie pamiętam jak ono dokładnie było nagazowane, ale z tego co kojarzę chyba średnio. Czyli na pewno nie na 3.0. Ja bym celował gdzieś w 2.4.
  21. Czysta, w proszku. Do kupienia na allegro i pewnie w aptekach. Najwygodniej przy rozlewie. Niektórzy podobno dodają do roztworu cukru do refermentacji, na który zlewają piwo do rozlewu. Ja miałem obawy jak z jej termostabilnością, więc sypnąłem po prostu luzem jak byłem w połowie przelewania do rozlewu i przepływ drugiej połowy mi ją wymieszał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.