Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 010
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. Ku mojemu zaskoczeniu na pudełku niektórych probiotyków jest napisane, żeby trzymać w temperaturze pokojowej. Na Sanprobi IBS chyba tak jest, a to też czyste L. plantarum.
  2. Efekty są dobre tu i tu. Zależy kto czego oczekuje. Ale na pierwszy raz faktycznie łatwiej jest zrobić fermentację wstępną a potem brett. Nie trzeba wtedy robić wielkich/stopniowych starterów. Do tego funk z reguły intensywniejszy.
  3. Jak zakwaszał w kotle, to raczej przed chmieleniem. Wygląda na to, że miałeś jakąś walniętą paczkę probiotyku ze zdechłymi bakteriami. Inne wyjaśnienie nie przychodzi mi do głowy. Chyba, że faktycznie wcześniej tę brzeczkę nachmieliłeś.
  4. Do belgów wybór jest spory. Wyeast 3787 THG i 3522 Belgian Ardennes to zawsze dobry i sprawdzony wybór. Chociaż saisona to lepiej robić na dedykowanych do saisona, a nie trapistowych.
  5. Zależy od tego jak mocno piwo się natlenia w Twoim procesie i jak będzie przechowywane. Jeśli nie jest przesadnie natlenione to podobnie jak kantor myślę, że przechowywane w lodówce powinno być w miarę ok. W temperaturach pokojowych już bym się obawiał.
  6. Słód wyprodukowany w jednej słodowni zawsze się trochę różni od tego, wyprodukowanego w innej. Różnica jest raczej pomijalna przy słodach podstawowych, ale widać to wyraźnie przy karmelowych i specjalnych. Tak więc nie zgodzę się z powyższym stwierdzeniem. Jest to tabela, może nie tyle zamienników, co słodów jak najbardziej odpowiadających sobie barwą i parametrami u poszczególnych producentów (choć w sumie to czyni je zamiennikami ), ale w żadnym wypadku nie są to te same słody. Edycja: Zresztą, przecież ta tabela nawet nazywa się "Brewing grain substitution chart".
  7. W skrajnie przesadzonych przypadkach są, ale 2 paczki na 20l 16blg są zupełnie w porządku.
  8. Też zupełnie się nie zgadzam. Bezproblemowo piwa 10%+ alk mierzę refraktometrem i linia jest wyraźna. To co było tutaj wrzucone powodują zwykle jakieś paprochy czy potężne zmętnienie. Co więcej, po przetestowaniu 3 areometrów mam wrażenie, że refraktometr daje u mnie po przeliczeniu najdokładniejsze wyniki, wbrew obiegowej opinii.
  9. Ile tabletek wrzuciłeś? Próbowałeś czy jest kwaśne czy tylko mierzyłeś pH?
  10. Zależy ile odparowałeś i jaką masz wydajność. Zapewne masz areometr to używaj.
  11. Dzięki za tak obszerny opis. Czaiłem się na tę książkę od jakiegoś czasu i właśnie zostałem przekonany.
  12. Też jest tym lepszy im świeższy, ale zmiany nie zachodzą aż tak szybko i drastycznie jak w weizenie. Jak chcesz uwarzyć normalnego, stylowego wita to dodatki na cichą są zupełnie zbędne. Łatwiej będzie przegiąć niż coś poprawić.
  13. Jeszcze pytanie, czy zamierzasz warzyć jakoś portera zaraz po marcowym, czy po przerwie. Bo jak ma gęstwa leżeć tydzień czy dwa w lodówce, to oczywiście lepsza będzie świeżo zebrana z koźlaka. No i druga sprawa to wspomniana ilość. Na jakieś dwa ejle o podobnych ekstraktach jak marcowe i porter byś raczej zebrał, ale lagery wymagają sporo więcej gęstwy. A do tego wybaczają o wiele mniej w tej kwestii. A jeśli zadbasz o te dwa czynniki, to nie ma tutaj w zasadzie różnicy.
  14. Ja nabieram z góry zdezynfekowanym kubkiem trzymając za ucho. Infekcji jeszcze nie miałem. Tylko, że ja pobieram próbkę raz, w dniu rozlewu, żeby się upewnić że wszystko ok i zmierzyć sobie ekstrakt końcowy, a nie dłubię w piwie co 3 dni.
  15. Chmiel trzymamy tylko i wyłącznie w zamrażarce. W lodówce zanik aromatów jest o wiele szybszy. A jak się martwisz o zakażenie go, to dodatkowo zamrażarka nie jest taką wylęgarnią bakterii jak lodówka. W dodatniej jak najbliżej 0°C to się trzyma drożdże a nie chmiel. Co do reszty już Ci Daniel odpowiedział. Chmiel nie jest sterylny, w dodatku jego antyseptyczne właściwości działają tylko na bakterie gram dodatnie, a nie na gram ujemne i dzikie drożdże. Jest to jednak mało kuszący kąsek dla drobnoustrojów (praktycznie brak pożywienia, a w przypadku granulatu nie ma tam nawet wody) i wrzucanie chmielu bez jakiejkolwiek dezynfekcji jest generalnie bezpieczne i powszechnie praktykowane (także już z otwartych paczek). Infekcja z chmielu nie jest niemożliwa, ale jest na tyle mało prawdopodobna, że nie ma sensu zawracać sobie nią głowy.
  16. 1. Z sucharów do klasycznych IPA najlepsze są zdecydowanie US-05. S-33 są słabe, za płytko schodzą. 2. To zależy. Wyjdzie bardziej klarowne ale czy wystarczająco na grodziskie to ciężko przewidzieć. Bezpieczniej dać żelatynę jak Ci zależy na wyglądzie.
  17. Jakbyś przefermentował pierw US-05 (a najlepiej jeszcze jakimiś belgami), a potem dał blend, to byś miał dużo więcej brettowego charakteru niż będziesz miał na 100% brett. Takie podstawy warto ogarnąć zanim się zabiera za dzikusy. Teraz bym jak najszybciej zadawał jakieś drożdże. Tydzień bez aktywnej fermentacji to jest praktycznie pewna infekcja.
  18. Jak robisz 100% brett to robisz duży, lagerowy starter, więc nie wiem czego się spodziewałeś. Bez startera taki blend to możesz dać jak zrobisz najpierw fermentację wstępną saccharomycesami. Teraz to Ci może ruszać nawet z tydzień albo dłużej.
  19. Oskaliber

    Porter bałtycki

    Nie zrobisz AIPA bez chmielenia na zimno.
  20. Jak nie będzie to IPA czy inny mocno chmielony styl i i tak studenty w ciągu miesiąca wypiją, to pewnie jakoś ta metoda ujdzie.
  21. To jest minimalna gwarantowana wartość, która musi być przekroczona nawet jak weźmiesz drożdże w ostatnim dniu terminu ważności. W praktyce ludzie liczyli suchary pod mikroskopem i realny wynik to około 20mld na gram, czyli 200mld~ na paczkę. To po pierwsze, po drugie liczba komórek przy sucharach spada bardzo powoli. Przy płynnych zanim przyjadą one z USA to już często nie masz nawet połowy z tych 100mld.
  22. Fajnie byłoby znać odpowiedź na to pytanie. Moglibyśmy liczyć sobie to wszystko dużo bardziej precyzyjnie. Ja używam kalkulatora na mrmalty i jako tako się sprawdza. On przyjmuje bodajże 100mld na starcie i odejmuje na podstawie wieku. Dla Fermentum też liczę z niego. A jak chcesz mieć większą dokładność niż szacowanie na oko to trzeba zainwestować w przyzwoity mikroskop, trochę osprzętu i można sobie komórki liczyć Sam się do tego od dłuższego czasu przymierzam.
  23. Ja innym nie zabraniam, ale osobiście uznałem, że wolę odpuszczać takie ryzyko. Nigdzie mi się nie spieszy, mogę uwarzyć inne piwo i zaczekać aż pojawi się świeża partia drożdży, których szukam. Problem tu jest taki, że finalna liczba komórek w starterze jest mocno zależna od początkowej liczby komórek. Czyli nawet jak starter z dosyć starych drożdży ruszy i wygląda zdrowo, to będzie w nim mniej komórek niż w analogicznym starterze ze świeżych drożdży. Można się na tym przejechać zwłaszcza przy lagerach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.