Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 014
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. APA to u mnie potrafi po miesiącu być już inna niż w momencie zabutelkowania, a po 2-3 już utlenienie jest na tyle wyraźne, że mi przestaje smakować. Inna sprawa, że bez chmielenia na zimno to żadna APA
  2. Jak pisałem w pierwszym poście - żytnia lepkość jest DUŻO bardziej wyczuwalna wraz ze wzrostem ekstraktu.
  3. Ja robiłem wędzonego rye wine z 42% żyta, następnym razem bym nie dał więcej niż 30%, a nawet bym się skłaniał ku 20-25%.
  4. Zaszkodzi. To nie są dobrze starzejące się style, wszystkie będą nieprzyjemnie utlenione, AIPA zwłaszcza. IRA i bitter pewnie jeszcze będą pijalne, ale nuty utlenienia powinny być zauważalne.
  5. Czekać aż ekstrakt zupełnie przestanie spadać. Nie grozi Ci żadna infekcja po miesiącu fermentacji. No chyba, że codziennie zaglądasz do fermentora. Ogólnie to zawsze lepiej zostawić na miesiąc i zapomnieć niż grzebać co chwile.
  6. Jeszcze kwestia jak skuteczną przerwę beta-glukanową zrobisz, ale w przypadku większości piw to jest za dużo.
  7. Za dużo żyta. Im większy ekstrakt tym żytnia lepkość jest mocniej odczuwalna. Z tego wyjdzie piwo o konsystencji dosłownie trochę rzadszego kisielu. Fajna rzecz, żeby zaskoczyć znajomych i wypić butelkę na czterech, ale jako piwo do picia to już nie za bardzo.
  8. Nie. Chmielenie na zimno daje trochę inny aromat. I dużo mniej trwały.
  9. No więc właśnie tym bardziej nie rozumiem zamysłu. Zakwaszanie brzeczki robi się po to, żeby szybko zakwasić piwo, a następnie wygotować bakterie i nie wprowadzać ich do fermentorów. Skoro i tak chcesz użyć Roselare blendu, który sam w sobie zawiera lactobacillusy, to zakwaszanie brzeczki zupełnie mija się z celem. Zgadza się.
  10. Można, tylko jak chcesz mieć rasowego flandersa to i tak musisz jeszcze wprowadzić pediococcusy i bretty, więc nie widzę za bardzo sensu. No i jak już to na 1-2 dni. 3-5 to idealny czas zakwaszania żeby złapać infekcję dzikusami.
  11. Co to znaczy nie ma flandersa z owocami? Jak dodasz owoców do flandersa to będzie. A to gdzie go sklasyfikuje BJCP to jest zupełnie inna historia. Chyba, że chcesz to na konkurs z kategoriami BJCP wysyłać.
  12. Tym, że są tam inne szczepy. Masz drożdże neutralne, do belgów, angielskie, itd. i wszystko to są Saccharomyces a dają zupełnie inne efekty. Tak samo jest z brettami, pedio i lacto. To, że i w tej i w tej mieszance są 2 szczepy brettów nie oznacza, że są to te same szczepy.
  13. Allegro albo jakieś sklepy dla winiarzy. Francuskie średnio opiekane są ok do flandersa. Są szczelne jak się je dobrze zakręci. Trzymałem w nich piwa po 1,5 roku i nie miałem octu.
  14. Infekcja. Nie da się rozpoznać mikroba po wyglądzie biofilmu.
  15. Owoce wprowadzą jeszcze więcej kwaśności. Choć same w sobie umiejętnie użyte w stoucie nie są złym pomysłem.
  16. 1blg daje około 2.0v/v nagazowania jeśli dobrze pamiętam. Wystarczy, że wyjdzie 0.5blg w tą lub w tą i masz niedogazowane albo przegazowane piwo, a jak sam zauważyłeś FFT nie zawsze jest idealnie dokładny. Także w warunkach domowych to nie jest specjalnie dobra metoda. W Grodziskim używali ciągle tych samych drożdży i mieli dużą powtarzalność, więc o ile nie masz zamiaru robić ciągle tego samego piwa na tych samych drożdżach to zawsze może wyjść inaczej niż planowałeś i wyjdzie piwo bez gazu albo granaty.
  17. Jak to się ma do zwalniania fermentacji z czasem? Po (strzelam) 80% fermentacji spadnie koledze temperatura do temp otoczenia, czyli 7°C, nie będzie problemu z dofermentowaniem albo jakimiś śmieciami z fermentacji? Wiem, przerwa diacetylowa, ale jednak to chyba trochę półśrodek i jednak sterownik temp. by się przydał jednak. Jak już się ma lodówkę to ten gadżet jest już małym wydatkiem. No wiadomo, że ze sterownikiem i stopniowym podnoszeniem temperatury będzie łatwiej i lepiej, ale coś tam można powalczyć w takich warunkach. Przerwę diacetylową można od biedy i w temperaturze pokojowej zrobić. Choć zgadzam się, że jak ma się już lodówkę to aż się prosi dokupić sterownik. Drogie specjalnie to nie jest a komfort kontroli fermentacji niesamowity i to nie tylko przy lagerach.
  18. W 7C będzie ok. Pamiętaj, że 8-12C to jest temperatura fermentacji a nie otoczenia. Przy 7C będziesz miał z 9C w piwie.
  19. Dąb akurat jest ważną cechą stylu, więc mówiąc "czystego" miałem na myśli właśnie takiego Polecam kostki zamiast płatków.
  20. Można w ogóle pominąć kukurydzę. Nie ma to większego wpływu na nic. A jeśli chodzi o wcześniejsze pytanie, to również polecam zrobić pierwszego flandersa na czysto. To jest na tyle złożone i skomplikowane piwo, że dowalanie tam jeszcze owoców to zdecydowanie nadmiarowa komplikacja jak na pierwszy raz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.