Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 010
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. #49 ICE ENGLISH BARLEYWINE (OG: 25.0, EBC: 43, IBU: 64) Zasyp: Słód Pale Ale – 8.5kg (93%) [6.0kg Maris Otter, 2.5kg Strzegom] Słód Crystal 150-175EBC Thomas Fawcett – 0.2kg (2%) Słód Pale Crystal 90EBC – 0.2kg (2%) Słód Special B – 0.2kg (2%) Słód pszeniczny czekoladowy – 0.04kg (<1%) Zacieranie: 64-60~°C – 120' Gotowanie/Chmielenie (120min): 60' – 40g Columbus (16,8% ak) 15' – 2g mech irlandzki 10' – 2g pożywka drożdżowa Schłodzone do 15°C. Do fermentacji trafiło około 18 litrów. Drożdże: Wyeast XL 1318 London Ale III (ok. 180ml gęstwy po warce #48, 1 dniowa, dosyć gęsta) Fermentacja: Start w około 40h. Burzliwa (34 dni): 1 dzień - temp otoczenia 15°C 4 dni - temp otoczenia 16°C 7 dni - temp otoczenia 18°C 22 dni - temp otoczenia 20°C Cicha - brak. Wymrażanie: Około 4,6 litra zabutelkowane na czysto. Pozostała część czyli około 12,5 litra rozlane do 1,5 litrowych petów i wrzucone do zamrażarki (ok. -8 do -6°C) na 24h. Po rozmrożeniu wyszło 9 litrów, czyli objętość spadła o ok. 28%. Rozlew: Część standardowa: Odfermentowane do 7.5°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 9.2%) Rozlew (4,6l) z 18g glukozy (przewidywane nagazowanie: 1.8v/v) Część wymrażana: Ekstrakt końcowy po wymrażaniu podskoczył do 10.2°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 12.7%) Rozlew (9l) z 27g glukozy (przewidywane nagazowanie: 1.6v/v) + łyżka gęstwy London Ale III zebranej przy przelewaniu na zamrażanie. Komentarz: English Barleywine, którego zamierzam sobie wymrozić
  2. Kiedyś po prawej wyświetlały się tylko nowe tematy, teraz z tego co widzę są tematy nie nowe, ale takie, w których ostatnio ktoś coś napisał. Da się to jakoś zmienić, albo dostać się do najnowszych tematów w inny sposób? Nie ukrywam, że bardzo często z tego korzystałem. Próbowałem skonfigurować sobie nowy kanał aktywności, ale albo czegoś nie ogarniam, albo nie da się tego w taki sposób ustawić. Edycja: I jeszcze jedna uwaga - przy roku założenia, liczbie warek i mieście pod avatarem nie ma spacji. Pierdoła, ale mnie takie rzeczy strasznie drażnią, więc zgłaszam
  3. Główny okres aktywności lacto i pedio przypada na około 3-6 miesiąc fermentacji, więc nie jest to prawda. Większość lambików po paru miesiącach jest już zauważalnie kwaśna. Z biegiem czasu to się oczywiście dalej rozwija.
  4. No właśnie. Jak chcesz to policzyć? Nie da się. No chyba, że masz jakąś aparaturę żeby zmierzyć ile CO2 Ci zostanie w wylanym i przefiltrowanym piwie. Poza tym natlenisz piwo co może mieć nieciekawe skutki. A osad i tak i tak w butelce zawsze jakiś będzie.
  5. Minimalny ekstrakt rzeczywisty będzie 0Blg. Ekstrakt pozorny już niekoniecznie. A w piwowarstwie używamy tego drugiego. Mierzę zawsze i baligometrem i refraktometrem dla pewności.
  6. Że co? Przecież jak jest w butelce to już powinno być po refermentacji.
  7. 1. Osobiście najniżej (-0.5Blg na pierwszym pokoleniu, -1.0Blg na drugim) zjechałem na Wyeast PC-3031 Saison-Brett Blend, tylko one są dostępne okresowo. Raczej nie działa to tak, że więcej szczepów = wyższe odfermentowanie. 2. Zdecydowanie mieszana.
  8. Na ślub to już tego piwa nie dawaj. Nawet jak teraz w chłodnym nie będą strzelać, to potem kilka godzin w ciepłym i może być powtórka.
  9. Te drożdże nie mają z altem nic wspólnego.
  10. Na pewno było spowodowane innymi czynnikami. Używałem rhamnosus i są jak najbardziej ok. Choć jak ktoś chce bardzo mocny kwas to są lepsze szczepy.
  11. Inne są, aczkolwiek jakieś tam lekkie podobieństwa występują. Ja też S-04 niezbyt lubię, a FM13 są dla mnie całkiem ok.
  12. Skład jest okej. Pytanie czy jest wystarczająca ilość bakterii żeby zakwasić bez startera. Schładzaj chłodnicą. Powyżej 2-3 dób coraz gwałtowniej rośnie ryzyko infekcji dzikimi drożdżami. 2 z nich potrzebujesz i tak na zakwaszenie. Nie ma sensu sobie dokładać kolejnej.
  13. No i masz odpowiedź. Co z tego, że fermentujesz w 17 stopniach skoro fermentacja ruszyła jak jeszcze było pewnie 20C+ i drożdże jeszcze tę wartość podniosły.
  14. Inulina raczej w niczym nie przeszkadza. Głównie chodzi o to, żeby unikać dodatkowych bakterii w składzie innych niż lactobacillus. Biotyk to nie jest przypadkiem l. casei a nie l. rhamnosus? Pamiętaj, żeby sprawdzić ile jest bakterii w tabletce, bo od tego zależy, czy potrzebujesz starter.
  15. Niedostateczna produkcja estrów albo produkcja estrów nietypowych dla szczepu, możliwa autoliza, często bardzo gwałtowny start fermentacji skutkujący zbytnim podniesieniem temperatury, itd. Ogólnie i tak lepiej dać za dużo niż za mało, ale najlepiej dać tyle ile trzeba
  16. Dwie paczki to z kolei może być za dużo, co też nie jest dobre Kalkulator pokazuje, że idealnie by było około 1 i 1/3 paczki. Tylko właśnie trochę bez sensu kupić paczkę i użyć 1/3.
  17. W browarze w Grodzisku jeśli mnie pamięć nie myli, to wszystkie piwa są robione na jednym tym samym szczepie drożdży, więc refermentacja zapewne też. Ale ręki sobie uciąć nie dam.
  18. Z tym smakiem wodnistej kawy to zależy od wielu czynników. Użyte słody palone, ich proporcje, profil wody, ogólnie cały zasyp, itd. Jeśli dobrze rozumiem o co Ci chodzi to z tej receptury powinno być ok. Tutaj za wiele nie ma co kombinować. Wyjdzie jak wyjdzie i następnym razem najwyżej będziesz korygował, bo to jest trochę kwestia indywidualnych upodobań. Dla dzikusów ma znaczenie środowisko, ale są dużo odporniejsze od bakterii i potrzeba ich o wiele mniej żeby wpłynęły na smak. Na szczęście dzikusy na owocach z mojego doświadczenia są często neutralne smakowo. Pojawiają się jakieś naloty na piwie, ale smakuje ok. Oczywiście nie musi to być reguła. 1 saszetka na 20 litrów 16blg jest tak mocno na styk. Jak je uwodnisz i nie zestresujesz w jakiś sposób to będzie ok.
  19. Jak nie chcesz żeby był wodnisty, to zrób sobie te 14blg przynajmniej. Drożdże do stoutu to jakieś płynne, FM13 co najmniej a najlepiej jakieś Wyeasty. Ale ja po prostu nie przepadam za S-04, więc nie musisz mnie słuchać. Zresztą jak zaczynałem warzyć to mi smakowały moje piwa na nich, dopiero potem się wybredny zrobiłem, także używaj śmiało. 16C otoczenia jest ok. 18C mniej, ale jeszcze ujdzie. 60 IBU będzie sensowne. Osobny fermentor + ewentualny kret brzmi dobrze. Nie jest zbyt ryzykowne w przypadku bakterii, dla dzikich drożdży to nie jest przeszkoda, a ich jest na owocach najwięcej. Ananas/pomarańczę/mango tez bym po prostu pokroił w kostkę.
  20. Możesz zrobić na tym stout tak jak mówisz. Mocnej kwasowości nie powinno być przy takim zasypie, ale to jeszcze kwestia jaką masz wodę, itd. IPA zostawić do końca fermentacji i aż drożdże po sobie sprzątną, czyli przy tym ekstrakcie sugeruję na jakieś 20 dni (zakładając, że fermentujesz w sensownych temperaturach). Po tym dodać owoce. Ja z reguły owoce zostawiam na około miesiąc. Oddadzą wszystko co trzeba i jest pewność, że przefermentują, choć nie wykluczam, że być może po robocie jest już wcześniej, ale mi się nigdzie nie spieszy. Na ostatnie 3-5 dni nachmielić na zimno. Tak naprawdę możesz to wszystko zrobić w jednym wiadrze bez żadnej cichej. Dopiero przy butelkowaniu przelać do fermentora rozlewczego oddzielając od owoców, drożdży i chmielin. Chmiele z 30-45 zdecydowanie lepiej dać na 0-15 minut. Oblicz w jakimś programie ile IBU Ci wyjdzie z samego chmielenia na aromat i uzupełnij chmielem goryczkowym na 60min do pożądanego IBU. Z tych co masz na goryczkę bym dał chyba Chinooka. No i jeszcze a propos owoców to pamiętaj, że trzeba je albo jakoś zatopić albo maksymalnie odciąć dopływ tlenu, bo inaczej zaczną pleśnieć, a wtedy masz piwo do wywalenia. Stosunkowo często też na nich są dzikie drożdże, na szczęście często dosyć neutralne, ale jak Ci coś tam wyrośnie to potem trochę strach używać takiego fermentora. Ogólnie bawienie się w owoce przy 2 czy 3 warce to trochę skok na głęboką wodę, ale do odważnych świat należy.
  21. Aktywność ->moje kanały aktywności -> zawartość w której brałem udział - tego dokładnie szukałem. Dzięki.
  22. US-05 to jest ten sam szczep co 1056, moim zdaniem nie ma sensu dopłacać. S-04 są inne, bardziej estrowe, angielskie. Nie jestem ich fanem, ale do stoutu na dopiero drugą czy trzecią warkę powinny być zupełnie wystarczające. IPA - ja bym to zrobił raczej na samym pale ale. Ewentualnie jak musisz dawać monacha i wiedeński bo masz już zamówiony, to odpuść sobie ten karmelowy. Chyba, że lubisz IPA w mocno słodowym/karmelowym wydaniu. Chmielenie na 45 i 30 minut zupełnie bez sensu. Dodawanie owoców na 4 dzień fermentacji również bez sensu. Stracisz bardzo dużo aromatu. No i nie wiem jakie IBU z tego wychodzi, nie chce mi się wklepywać do programu. Jak przeliczyłeś i jest jak ma być to spoko, ale coś mi się wydaje, że trochę za dużo może wyjść. Stout - wygląda w miarę sensownie, choć sypanie palonych do stoutu na koniec jest też bez sensu. Ten styl ma być palony. Z tego co piszesz to Ty bardziej chcesz angielski porter niż stout.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.