#22 RUSSIAN IMPERIAL STOUT (OG: 25.0, EBC: 95, IBU: 100) Zasyp: Słód Pale Ale (Castlemalting) – 5.0kg (55%) Słód monachijski – 2.0kg (22%) Jasny suchy ekstrakt słodowy – 0.6kg (7%) Jęczmień palony – 0.34kg (4%) Słód Special B – 0.3kg (3%) Słód pszeniczny czekoladowy – 0.25kg (3%) Słód Carafa I Special – 0.25kg (3%) Słód Crystal 160EBC – 0.2kg (2%) Słód Carahell – 0.2kg (2%) Zacieranie: 62-63~°C – 60' pseudo mashout do 70°C~ bo już mi się wrzatek w garnku nie mieścił Gotowanie/Chmielenie (90min): 60' – 83g Magnum (11,2% ak) 15' – 4g Mech irlandzki + ekstrakt słodowy 10' – 25g Amarillo (8,9% ak) + 25g Citra (13,5% ak) + 2g Wyeast Nutrient Blend 01' – 35g Amarillo (8,9% ak) + 25g Citra (13,5% ak) Chmiele zbiór 2014. Drożdże: Safale S-04 (ok. 280ml gęstwy po warce #20, 6 dniowa) Fermentacja:
Burzliwa (33 dni):
4 dni – temp otoczenia 15°C (na fermentorze 18-19~°C, w szczycie na moment zaliczyło 20°C)
4 dni – temp otoczenia 17°C (na fermentorze 18~°C)
25 dni – temp otoczenia 18-19°C (na fermentorze 18~°C)
Cicha – 10 dni – temp otoczenia 18-19~°C + 100g ziaren kakaowca + 2 laski wanilii + 20g płatków dębowych francuskich średnio opiekanych; wszystko wymoczone przez dobę w burbonie w celach dezynfekcji, około 60~ml burbonu wylądowało w piwie razem z resztą Rozlew: Odfermentowane do 6.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 10.5%) Rozlew (22l) z 92g glukozy (przewidywane nagazowanie: 1.9v/v) + 2-3g uwodnionych S-04 Komentarz: Nie wiem jak ja to zlewałem, ale mam chyba z 5 litrów mułu chmielowego w fermentorze. Ogólnie to taki RIS trochę z resztek + S-04 które pewnie go dobrze nie odfermentują i wyjdzie ulepkowaty. Na cichą planuję sypnąc jeszcze jakieś ziarna kakaowca, wanilię i płatki debowe, ale cudów się po nim nie spodziewam.
Update 06.01.2016:
Tak intensywnej fermentacji jeszcze nie miałem. Rurka napiernicza jak karabin maszynowy. Temperatura podskoczyła o 5C w stosunku do temperatury otoczenia. Chyba trochę za dużo tej gęstwy dałem.
Update 05.02.2016:
S-04 w połączeniu z bardzo wytrawnym zacieraniem dały radę. Piwo zeszło do 6°Blg, co jest dużo lepszym wynikiem niż się po tych drożdżach przy takim ekstrakcie początkowym spodziewałem. Niestety ucieczka temperatury do 20°C zrobiła swoje, piwo jest bardzo estrowe. Na cichą poszły dodatki, potrzymam z 10 dni, rozleję, zapomnę na pół roku i może coś z tego będzie.
Update 16.02.2016:
Dodatki dały o wiele więcej niż się spodziewałem. Jest bardzo wyraźna czekolada i wanilia, które w chwili obecnej trochę dominują bukiet, ale jest lepiej niż było, estry trochę się schowały dzięki temu. Mam też wrażenie, że jest odrobinę zbyt słodkie mimo chmielenia na 100IBU. Zabutelkowane i leżakujemy.