Skocz do zawartości

dziedzicpruski

Members
  • Postów

    2 816
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Odpowiedzi opublikowane przez dziedzicpruski

  1. Z klonu można jeszcze lepszy soku uzyskać, a z wypasionych kleszczy niejaki Łuczaj robił kaszankę, pewnie w wersji mini ;)

    Ogólnie warto poczytać jego blog, jest specjalistą od jedzenia rzeczy z lasu i łąk.

  2. Wężyki wywalać bez sensu, przecież to ma najrówniejszą powierzchnie ze wszystkiego i najłatwiej zdezynfekować, wiader też nie wyrzucaj tylko je wymocz w ługu  i będą dobre, też miałem takie przypadki notoryczne na początku, nic nigdy nie wymieniałem,  ponach 300 warek na tych samych wężykach i wiadrach  i od kiedy ługuję i kwasuję fosforowym nie ma m praktycznie nic, no może z jedna się na sezon trafi ale obstawiam infekcje od chmielu na zimno, te  bez chmielenia  są ok.

     

    Dodam ,że nawet kranika nie odkręcam od wiadra z którego rozlewam (mam osobne tylko do rozlewu i to jest dobra praktyka),bo mi się nie chce ,robię naprzemiennie kwasy, dzikie i normalne i jest gut jak na razie.

  3. 7 minut temu, xcynix napisał:

    Ja bym przynajmniej ogłowił.

    W zaszłym roku nawet sadzonkom obciąłem pierwsze pędy i z tego co inni z akcji zakupu pisali to miałem najlepszy zbiór

    Jeszcze tego nie odkopałem, się pierwsze pędy (pączki, czy jak to nazwać), ogólnie to  dałem dupy ,bo zamiast kopca to ja zakopałem to w dołku,

    czyli co mam zrobić, odsłonić powiedzmy z 10 cm od góry i uwalić tego zeszłoroczny pęd ?

  4. W tym roku także kwas (50 g jakieś 3-4 dni), butelkowałem właśnie i  jest naprawdę fajnie, jabłka ( a właściwie skórka),nawet gdzieś mi się pałęta  róża i trochę limonki jakby, albo cytryny, nie są to mocne zapachy, raczej w drugą stronę, ale mi to pasuje.

  5. 9 godzin temu, xcynix napisał:

    musisz się bardziej nastawić na ochronę przed mszycą, na tej wysokości zaatakuje wszystko na raz.

    To mszyce  lęgną się bardziej na dole czy chodzi o zagęszczenie ?,

    jak mam na śliwce to cała jest oblepiona, bardziej nawet na górze niż na dole.

  6. No to  czas  na uzupełnienie , pierwsze lekkie fermentowane w 35-30 sC (przez dwie doby pilnowałem temp.), potem opad, po miesiącu od butelkowania lekko mętne, smak  podobny do german ale ,czyli takie winogrona białe z papy ,drugie fermentowane w normalnej temp. i jeszcze bardziej podobne do germańców,

    dziwaczne drożdże, przydatne bo można sobie fermentować normalne piwo w pokoju bez żadnych skrzynek, ale żeby urywały dupę, to nie bardzo, zwykłe york ale  maja więcej owocowości czy  jakiejś tam specyficzności,cholera wie jak to nazwać.

  7. Dobra,

    ja myje szczotką tylko brudne (pozyskane) przed ługowaniem ( te w obiegu tylko wodą płucze, potem ług ),

    potem zalewam skrzynkę butelek na  przynajmniej 12 godz (czasem pare dni tak kiśnie),ług wykorzystuję wielokrotnie, płucze wodą (po pól butelki  wody wystarcza), potem przelewam z butelki do butelki jakieś 200-300ml 5% kwasu fosforowego i przed  butelkowaniem płuczę butelki wrzątkiem (bardziej chodzi o wypłukanie resztek kwasu),czyli ten kwasek możesz potraktować jak kwas fosforowy, chyba nie ma różnicy specjalnej (nie mam pojęcia).

     

    Wiadro tak samo (czyli to co piszesz może być tylko wytrząśnij jeszcze parę razy  przez te kilka godzin), tylko lepiej użyj rozpuszczonego wcześniej ługi i na każdym etapie okulary ochronne, bez nich nawet tego nie dotykaj.

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.