Żonie i piękniejszej części odwiedzających nas gości, w okresie wiosenno-letnim chciałbym zaproponować graffa.
Graff, czyli brzeczka fermentowana razem z sokiem jabłkowym w proporcjach ok 50/50.
Mam plan aby:
- zatrzeć słód Pale Ale z dodatkiem 10% melanoidynowego w temp 69C, uzyskując 12l, 12BLG
- nachmielić na goryczkę tak do 25-30IBU (dysponuję Marynką, Warriorem i Green Bullet), oraz na aromat (mam Sybille i Mosaic)
- użyć Whirlfoc
- połączyć z 12l soku jabłokwego o BLG ok 10-12
- zadać drożdże (skłaniam się ku gęstwie z WLP 090 San Diego Super, mam jeszcze suchary M44 West Coast IPA)
- fermentować w 18C
- dochmielić na zimno (raczej Mosaic)
- zabutelkować, gazując na poziomie pillsa (może pszenicznego ?)
Wiem, że w uzyskanym napoju po soku pozostanie (chyba) tylko aromat, alkohol i taniny
Stąd nie chcę przesadnie chmielić na goryczkę, stąd słodowa kontra z brzeczki.
Czy zmienić temp zacierania ? A może proporcje brzeczka/sok ?
Nie wiem, jakiego soku użyć - klarownego z koncentratu, czy mętnego, tłoczonego ?
Czytałem, że cydr po tym drugim gorzej się klaruje, więc graff pewnie też. Ale może nadrabia aromatem (smakiem) ?
Jeśli ktoś ma taki mix za sobą, będę wdzięczny za podzielenie się doświadczeniami.