Skocz do zawartości

fotohobby

Members
  • Postów

    1 490
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Treść opublikowana przez fotohobby

  1. Tylko je tym uśpisz. Jak masz na balkonie 13C to powinny same ruszyc
  2. Jak najbardziej do odratowania.. tylko nie możesz przenosić ich do 21 stopni bo to przecież drożdże lagerowe. Musisz dla nich znaleźć temperaturę 12-14 stopni
  3. @RhegedA może inaczej - zrób sobie (wykorzystując cukier) trzy próbki 10, 15 i 20BLG i zmierz je jednym i drugim urządzeniem Mnie też kiedyś rozjechały się wskazania refraktometru i spławika i po tym prostym teście okazało się, że to spławik zaczął zakłamywać...
  4. Można, pod warunkiem, że na start zrobisz sobie 10l piwka 10 BLG. Jak robisz z ekstaktów to przecież chwila. A potem lecisz na gęstwie Ja ma mam kolbę, mam mieszadło a i tak wolę zrobić tę Desitkę. Zawsze można jakiś chmiel przetestować, albo zasyp przy okazji.
  5. A ja mam właśnie taki i sobie chwalę. Pamiętać trzeba o jednym - gorącą brzeczkę, do pomiaru przed końcem gotowania należy pobierać tak, aby zminimalizować ryzyko odparowania próbki, zanim ni trafi do pomiaru (czyli najlepiej pipetą szklaną) A mierząc przefermentowane piwo trzeba przeliczyć wynik.
  6. Nie wiem, tego środka nie znam, zresztą nigdy nie miałem takiego parcia na klarowną IPE. Przy pilsach używam Whirfloca, cold crash i sporadycznie żelatyny. Później resztą robi czas. IPki też mi się w butelkach klarowały same, czasem nawet bardziej , niż chciałem, ostatnio dwie wartki na drożdżach Mangrove Jack's Hophead Ale M66 mimo płatków w zasypie
  7. Ale dlaczego ? Chcesz klarownego piwa, to wybierz inne drożdże , użyj Whirfloc pod koniec gotowania, zrezygnuj z chmielenia na zimno, albo zastosuj po nim żelatynę,
  8. Ale 100% wiedeńskiego to jednak stosunkowo ciemne piwo, a taki monachijaki Helles , którego ostatnią butelkę spiłem wczoraj był słomkowy i słodowy bardzo
  9. Raczej nie kojarzę EB, czy 10.5 z takim aromatem...
  10. 12h to nie 48h Odrobinę cierpliwości. Poza tym przy 4C masz też pewnie zmętnienie na zimno.
  11. Próbowałem obydwu szczepów, efekty były niezłe, nawet bez dekokcji. Teraz chcę sprawdzić jaki efekt da dekokcja + profil wody.
  12. Postanowiłem dziś wziąć się za tę słodowość w lagerze fermentowanym ciśnieniowo, Uwarzyłem Munich Helles z dekokcją jednowarową. W stosunku do tej receptury finalnie poczyniłem kilka zmian - zacieranie całości 45 min w 66C, odebranie dekoktu (1/3 zacieru), gotowanie 15 minut i dodanie do reszty pozostającej cały czas w 66C, przechodząc od razu do mashout (76C) Gotowanie 90minut Otrzymałem 17l BLG=11.3 Fermentacja ciśnieniowa 17-21C, 0,6-0,8bar Drożdże to nie 1opk, tylko gęstwa z 12l Desitki Profil wody (przewaga chlorków), jak powyżej. Za miesiąc powiem co to dało
  13. No to będziesz miał homeopatyczne nagazowanie. Jeśli gdzieś istnieje dekalog piwowara, to jednym w pierwszych punktów jest butelkowanie piwa, które po podniesieniu temperatury po zakończeniu fermentacji (w przypadku piw takich, jak Barley Wine może to być temperatura pokojowa) przez kilka dni, tydzień mają stałe BLG Granaty ? Przy zadaniu poprawnej ilości surowca do refermentacji granaty nie powstają z dnia na dzień, to proces, który trwa raczej tygodniami i łatwo go wykryć, wystarczy co 2-3 tygodnie po nagazowaniu otworzyć kontrolnie butelkę. Chmielenie na zimno w stylu, który potrzebuje kilku miesięcy leżakowania żeby dojrzeć nie wydaje mi się konieczne
  14. @kazeperTo może być kwestia zbyt miękkiej wody (za mało jonów wapnia)
  15. Bo się kupuje piwa, które mają etykiety klejone klejem rozpuszczalnym w wodzie. Ostatnio będąc w DE kupiłem sobie skrzynkę Helle/Marzen z lokalnego browaru i miałem niezłe piwko, fajne butelki i etykiety, które same odchodziły z butelek. Szwagier pije Okocim, butelek raczej nie oddaje, tylko przekazuje mnie za kilka rzemieślniczych piw. A moja Eterna bardzo lubi butelki z Okocimia W Polsce większość tak klejonych etykiet mają koncerniaki, ale niektóre lokalne browary także. Kraft to raczej mocny klej Swoje etykiety kleję na klej w sztyfcie - same odchodzą po namoczeniu
  16. A to nie można zalać na raz 5, czy nawet 10 butelek ? Wiec masz wtedy 8x4 minuty, plus kilkanaście na przelanie wrzątkiem
  17. fotohobby

    Laska wanilii

    To ja odkopię. Za półtora miesiąca warzę Portera Karaibskiego, dziś w ramach przygotowań do 120ml ciemnego rumu poszły trzy laski pociętej na ok 1cm odcinki, a także 10g ciemno pieczonych płatków dębowych
  18. @DonKamilo Poziom 4vol to już szampan, dla mnie nawet do pszenicznych (których osobiście nie lubię) za dużo. 3,5 to max
  19. @PeBePe Ale jak chcesz nagazować "pozostałym cukrem ze słodu" ? Przecież, skoro to tej pory drożdże go nei ruszyły to już nie ruszą (zakładając poprawność fermentacji) Jeśli zabutelkujesz "tak, jak jest", to będziesz miał piwo bez gazu...
  20. Nikt nie robi tak samo. Jedni - ciśnieniowo (tu w ogóle nie ma refermentacji) Inni - grawitacyjnie. Większość z zaworkiem, ale kiedyś spotkałem się z tym, że bez. Do tego niektórzy przedmuchują butelki CO2. No i jeszcze niektórzy stosują wit.C, żeby oksydację zatrzymać/spowolnić
  21. Albo infekcja, albo utlenienie, które pobudziło jeszcze drożdże do pracy (warto porównać BLG tych piw). Najprawdopodobniej ten defekt dotyczy obydwu partii tej warki, jednak w tej lagerowanej w temp 4C proces został znacząco spowolniony, może nawet zahamowany na czas przetrzymywania w niskiej temp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.