No ale oprócz tego że w ogóle ruszą chodzi jeszcze by zrobiły dobre piwo. Underpitching stresuje drożdże, uwodnienie też trochę za długie, stąd pewnie długi lag i fermentacja.
Odwrotna sytuacja też nie jest korzystna, choć pokazuje jak dolniaki potrafią zasuwać: Dałem ok. dwa razy za dużo gęstwy WLP800 niż wynikało z kalkulatora, no bo była, bo lepiej za dużo niż za mało etc. W efekcie z 12 do 6 zeszło w kilka godzin w 12 st (fermentowanie 2 piwa, sonda była na innym fermentorze, a to się grzało), resztę w dwa dni. Piwo jak najbardziej do wypicia, choć od lagera wymagałbym większej czystości. No ale to klon korony, więc ujdzie
Swoją drogą lodówka na balkonie daje radę?