Skocz do zawartości

pepek84

Members
  • Postów

    1 428
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pepek84

  1. Chyba najdłuższe warzenie . 9 godzin w tym 4,5 samej walki z filtracją. Dwa razy podgrzewanie całego zacieru , mieszanie cały czas. Masakra. Ale spoko , spodziewałem się że będzie ciężko. No może nie aż tak :D Mam wrażenie że wlałem przepracowany olej silnikowy z diesla do fermentora. Zapach i smak brzeczki po prostu zajebisty. Kwestię klarowności lepiej pominę :D Chyba daje sobie spokój na dłużej ze słodem zytnim :D

     

    W pomieszczeniu 17 stopni , w fermentorze gdzie stoi #45 Peated Ale po prostu apokalipsa :D O dziwo z rury ani deka wędzonki :D Narazie same drożdże.

  2. #46 Stout Żytni

     

    pilzneński 3,5 kg

    żytni CM 2 kg

    czekoladowy 0,42 kg

    black CM 0,35 kg

    karmelowy Strzegom 300 EBC 0,3 kg

    palony jęczmień 0,08 kg

     

    Zacieranie

    67-64 C 90 min

    mashout

     

    Chmielenie

    30 g Simcoe 60 min

    10 g Simcoe 20 min

    10 g Simcoe 0 min

     

    Wybicie 23 Blg 16,5

     

    Zadane uwodnioną saszetką Mangrove Jack's M44 West Coast

     

    Dziś walka ze stoutem żytnim. Mam nadzieje że filtrator da radę :) Ale już czuję że zacier jest cholernie oleisty.

     

    1.03.2014 Przelane na cichą

    22.03.2014 Zabutelkowane ze 100 gramów cukru przy 4 Blg . 40 x 0,5

  3. Hm.. ja ze swoich ciemnych piw jestem zadowolony , z jasnych rzadko. Więc wodę mam ok , ale to inna woda chyba niż w Krakowie. Ale na eksperymenty z wodą jeszcze przyjdzie pora.

    Kurcze , na warsztatach ? Hm :) Ja posiedziałem ze 2 godziny i polazłem do domu . Musimy jakoś bardziej ogarnąć temat spotkań bo nie wiedziałem że się wybieracie.

     

    Wracając do piwa , stout był w porządku , skoro zamierzenie było takie jak pisałeś , to się udało. Jest fajnie pijalny , jako piwo sesyjne , nie oferuje jakichś mega doznań , ale to wcale nie jest wada. Piło się przyjemnie. Kantor , przy najbliższej okazji , zrobiłbyś jakiś wykład o modyfikacji wody ?

  4. Nie taki diabeł straszny :) Do fermentora trafiło 23 litry o 15,5 Blg. Brzeczka o dziwo nie pachnie jakoś strasznie intensywnie , w smaku no jest moc. Chyba jednak zrobiłem troszkę zbyt ciemne to piwo.. ale nie szkodzi :) Co mnie zaskoczyło , brzeczka jest wyjątkowo mało gorzka. Ale to pewnie właśnie wędzoność przykrywa wszystko. Mam nadzieje że nie będzie zbyt mało goryczkowe.

     

    Zauważyłem to samo co ty Wihura , przełom na prawdę spory i miałem dosłownie idealnie klarowną brzeczkę po chmieleniu. Za to osady na dnie gara bardzo luźne. Jak planujesz nagazować to piwo ?

  5. Mikołajowe - Meriadock

     

    Fajna etykieta , dodać jakieś minimalne kolory i byłoby super :)

     

    Piana drobna , redukuje się do obrączki , beżowa , lekko znaczy szkło. Kolor , jak na stout przystało , czarne jak d... szatana :D

    W zapachu przede wszystkim czuć słody palone , lekkie orzechy , kawa zbożowa. Czuć lekką kwaśność od palonych słodów. Słaby , ale przyjemny aromat.

    Smak. Dość gładkie , nisko nasycone. Raczej wytrawne , lekko wodniste. Lekko kwaśne , troszkę brakuje tu ciała jednak. Orzechy i lekka kawa , taka zbożowa. Goryczka niska. Zaskakująco łatwo się pije. Dawno nie piłem takiego lekkiego dry stouta .

     

    Ogólnie fajny , lekki , łatwy w odbiorze stout. Zbyt wybija się kwaśność od słodów palonych jak na tak lekkie piwo. Czymś by trzeba było to skontrować. I troszkę mi jednak brakuje goryczki. Dzięki !

  6. No to będziemy robić porównanie :) A ty na jakich drożdżach planujesz ?

     

    IBU wyliczyło mi na 34 , teraz dopiero dorzuciłem chmiele , więc jeszcze nie wiem jaki ekstrakt , ale spodziewałem się powyżej 14 i raczej tyle będzie ,więc powinno być dobrze. A sybilla poszła dlatego że EKG tylko tyle miałem :)

     

    Zapach brzeczki jest no ..mocny . Ale w smaku po prostu miazga jest :)

  7. #45 98% Peated Ale

     

    whisky Castlemalting 5 kg

    karmelowy Strzegom 150 EBC 0,1 kg

     

    Zacieranie

    66C - 64C - 90 min

    mashout

     

    Chmielenie :

    Sybilla 20 g , East Kent Goldings 30 g 60 min

     

    Zadane uwodnionymi Mangrove Jack's M03 Newcastle Dark Ale

     

    Wybicie 23 l Blg 15,5

     

    Zachęcony recepturą kolegi Wihura postanowiłem uwarzyć to almost undrinkable piwo :) No zapach rzeczywiście jest konkretny podczas zacierania , chociaż spodziewałem się że będzie gorzej :) 98% w nazwie bo 2 % zasypu stanowi karmelowy 150 EBC ze Strzegomia. Dodałem go żeby lekko przyciemnić to piwo. Jakoś bardziej mi pasuje troszkę ciemniejszy kolor. Nie mam jeszcze pomysłu na to jak nagazować to piwo. Drożdże również eksperyment , mam nadzieje że się sprawdzą. Troszkę mam obawy co to zbytniej wytrawności.

     

    22.03.2014 Zabutelkowane ze 140 gramów cukru , 42 x 0,5 litra przy 5 Blg. O dziwo w smaku ani aromacie nie ma jakiejś szpitalnej czy kolejowej masakry. Dziwne trochę :/ Zobaczymy co dalej.

  8. Dzięki za reckę.Co do kociej kuwety , to mnie się ten zapach kojarzy z czarną porzeczką, a dokładnie liście czarnej porzeczki.O ile mówimy o tym samym aromacie. I on mi na szczęście nie przeszkadza. Jest on obecny w piwie od samego początku i moim zdaniem pochodzi od chmielu. Co do tego że czas mu nie służy , zgadzam się , ale jak to się mówi "ten typ tak ma " :D Najlepsze dni ma już za sobą , dobrze że w depozycie temperatura niska :)

  9. Bizon - AIPA od kolegi Fazzou

     

    Etykieta fajna , troszkę kolory za ciemne , ale wizualnie prezentuje się świetnie.

    Z butelki po otwarciu unosi się bardzo ciekawy aromat chmielowy. Kompletnie dla mnie nowy , nie znam zupełnie tego chmielu. Po połowie dopiero skojarzyłem sobie z takim bardzo mocno dojrzałym ananasem. Dość słodki , kojarzący się z ciemnymi owocami leśnymi też. W tle pojawia się delikatny alkohol. Niestety po chwili wydaje się dość mdły, brakuje tu przełamania czymś albo żywicznym albo kwaskowym.

    Piana raczej skąpa , średnie pęcherzyki , ale utrzymuje się delikatnie do końca. Raczej nie oblepia szkła. Wysycenie niskie , dla mnie idealnie .

    W smaku ten chmiel tworzy zdecydowanie lepszą kompozycję. Jest dość wysoka goryczka , lekko rozgrzewająca od alkoholu też. Jest słodko , ale na szczęście trafiłeś moim zdaniem z balansem słodowość - goryczka . Początkowo słodycz piwa oblepia , po chwili atakuje goryczka i znika tak samo szybko jak się pojawia.

     

    Podsumowując. Chmiel moim zdaniem ma dość mdły , mydlany aromat. W smaku prezentuje się zdecydowanie lepiej , a balans pomiędzy słodowością i goryczką i niskie wysycenie powodują że piwo jest bardzo pijalne. Co jest dość zdradliwe , bo uderza do głowy :) Kolejne fajne i ciekawe piwo od Ciebie.

    Twoje piwa są świetnie pijalne. Dzięki !

  10. Nie , chodzilo mi o to żeby mu nie brakło cierpliwosci i zimnej krwi przy czytaniu postów od kolegów cierpiących na ból dupy i krytykujących wszystko co nowe i każdego kto robi coś nowego. To tak bardzo motywuje do pracy...Ale cóż tak to już u nas jest. A co do samego vloga, to trzymam kciuki za powodzenie. Trzeba by popracować nad jakimś fajniejszym kadrem i też liczyłbym na mniej degustacji a więcej tematów dotyczących różnych ciekawych zagadnień w piwowarstwie domowym. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy.

  11. Miałem podobne objawy przy 3 swoich warkach, kanaliza, mocno siarkowe aromaty. Podobnie brak aronatow chmielowych, a w weizenie to samo co ty. Zacząłem od wywalenia wszystkich gęstw i pojemnikow w ktorzych je trzymam. Za pirada kolegi Jarasa, wolne fermentory trzymam zalane pol litra piro i zamkniete. Do reszty dezynfekcji zaczalem stosowac Clo. Porządne mycie domestosem drobnego sprzętu. Ale moje najwieksze podejrzenie padło na nowe pomieszczenie na fermentacje. Dwa piwa na początku mojego warzenia fermwntowaly w tym samym pomieszczeniu i rez miały tą sama infekcję. Nie zmieniałeś przypadkiem miejsca ? PS. Zanim napisałem tego posta przez telefon to już lawina odpowiedzi :)

  12. Startera nie potrzebujesz w takim wypadku. Komórek jest wystarczająco. Jeżeli warzysz raz na miesiąc , czy dwa , to moim zdaniem wygodniejsze będzie zbieranie jednak gęstwy. Ale.. sam stwierdzisz co najlepsze dla Ciebie.

     

    Co do wyższej instancji... spokojnie .. małymi kroczkami , po prostu zrób jej takie piwo żeby jej smakowało , wtedy będziesz ,że tak powiem "zmuszony" warzyć częściej :D

  13. Jeśli przypilnujesz odpowiedniego reżimu sanitarnego , to można tak zrobić. Ale nie prościej jest po prostu zdjąć pokrywę i pozbierać pianę do słoika ? Albo od razu do nowego fermentora ? A jeśli chodzi o samo zaszczepianie z piany to jest to wygodne i skuteczne. Zbierasz same żywe i świeże drożdże. Dodatkowo jeśli zaplanujesz tak, żeby uwarzyć nową warkę i od razu na świeżo zebrać pianę do fermentora i na to zlać nową brzeczkę to masz pewność że w godzinę , czy dwie masz pięknie fermentujące nowe piwo.

     

    Ale tak jak pisałem , zbierał bym bezpośrednio łyżką do świeżo zdezynfekowanego słoika i szczepił jak najszybciej. Kilkanaście łyżek piany z drożdży górnej fermentacji spokojnie wystarcza.

  14. Ósme Piętro - Sześciopak AIPA

     

    Kolor miedziany . Zazwyczaj rozlewam na dwa razy bo próbujemy z żoną . Pierwsze nalanie idealnie klarowne , aż z taką iskrą , drugie już mętne.

    Piana niezbyt obfita ( jak się później okazało przez nasycenie ) ale ładna , drobna , długo się utrzymuje i ma bardzo ładny kolor złamanej bieli.

     

    Aromat. Od razu po otwarciu zapowiada się ciekawie :) Przedewszystkim owoce tropikalne , słodkie , ananas , mango . Dalej czuć trochę żywiczności , ale lekko , na końcu mam wrażenie że czuję tego Nelsona . Nie koniecznie tak jak single hop na tych chmielu , ale całość wieńczy taka świeża owocowa nuta , inna od typowych amerykańskich chmieli. Lekko też czuć alkohol , ale nie przeszkadza to. Zdaje się że Mosaica tutaj nie szczędziłeś ? :)

    Smak. Pełnia średnia . Słodowość minimalnie się przebija. Co mnie troszkę zaskoczyło , bo przy 14 blg i 80 IBU spodziewałem się że jej nie będzie w ogóle. Lekko karmelowe , ale na szczęście nie przesadzone. Mogłoby być troszkę mniej tego karmelu , wtedy pijalność by wzrosła. Dośc mocno wyczuwalny alkohol. Nie rozpuszczalnikowy , ale jednak jest. Jest lekka kwaśność , nie bardzo mogę się doszukać od czego ona pochodzi . Goryczka jest średnia , lekko ściągająca. Wysycenie wyjątkowo niskie , co mi bardzo odpowiada.

     

    Podsumowując piwo smaczne ,z dobrym , intensywnym aromatem. Troszkę mi przeszkadza alkohol i ta dziwna kwaśność , która pozostaje przez chwilę po przełknięciu. Plus za kolor ! Dzięki !

  15. Co prawda prosiłeś o sugestie co do wody i chmieli , ale ja bym wywalił ten melanoidynowy. Do tego piwa nie potrzebny jest ten słód. Jeśli zatrzesz piwo przez godzinę w 68 , to dostaniesz piwo bardzo pełne, słabo odfermentuje. Powinno być raczej wytrawne. Zatrzyj albo jednotemperaturowo w 66 , albo 30 minut w 62 i 30 minut w 72 i potem wygrzew. Przesuń simcoe z 45 na 60 minut . Jaki ten karmelowy chcesz dodać ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.