Skocz do zawartości

Nazwa użytkownika

Members
  • Postów

    438
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Nazwa użytkownika

  1. pirosiarczyn potasu powinien wystarczyc. Płuczesz butelki i zostawiasz do wyschnięcia. Zaraz się towarzystwo oburzy ,ale w moim przypadku pirosiarczyn poradził sobie lepiej z dzikusami niż StarSan.
  2. Ja widzę początek infekcji. Miałem kiedyś identyczne początki infekcji dzikimi drożdżami, więc tego.
  3. Na moje oko masz w wiadrze dzikie drożdże lub bakterie, ale to nic w porównaniu z tym co masz na zewnątrz wiadra. Wylej piwo, dobrze wyługuj wiaderko i następnym razem zadbaj o czystość.
  4. Zależy co wpadnie, jedne zepsują piwo, inne naprodukują ledwo wyczuwalne aromaty i smaki.
  5. Piwo nie było odgazowane po zlaniu do innego naczynia. Jak wytłumaczyć odgazowywanie butelek przez tydzień, dwa razy w ciągu dnia? Za każdym razem ulatywało dużo gazu i mnóstwo pęcherzyków w butelce. Wydaje mi się, że było jedno i drugie, miąższ z przegazowaniem.
  6. Mamy lato i łatwo o dzikusy w piwie, a to są takie żarłoki, że mogą przerobić piwo do 0.
  7. Bo dodałem sok malinowy na refermentację. Maliny drogie, sok taniej wychodzi, a i ekologicznynyny. Ogólnie piwo było bardzo smaczne, ale nauczka jest na przyszłość.
  8. Po co robić co? W soku były jakieś pozostałości, ala miąższ.
  9. Dzięki za odpowiedzi. Poradziłem sobie tak, że wziąłem bańki 5l z szerokim otworem i każde z piw otwierałem i myk szybko do bańki, tak by nie wykipiało za bardzo. Oczywiście syf się zrobił w piwnicy, ale cóż, trudno. Ciśnienie wywalało na początku piwo, dopiero po chwili pianę (nie kończąca się opowieść.) masakra.
  10. Drodzy forumowicze, mam problem z granatami. Na refermentację dodałem sok z butelki, naturalny sok z malin, pasteryzowany, i jak ten leń nie sprawdziłem jego blg tylko zawierzyłem etykiecie, a teraz mam problem. W piwnicy mam skrzynkę gaszingo-granatów i za cholerę nie mogę tego rozgazować. Od tygodnia chodzę dwa razy dziennie w celu rozgazowywania butelek, syzyfowa praca, a postępu uuuu, progresu nie widać. Pytanie, jak bezpiecznie przenieść butelki do domu w celu wylania piwa? Boję się że po drodze do góry wywali mi w kosmos butelki.
  11. Obcykany w temacie widzę ten Palikot By zabłysnąć uczył się cały dzień.
  12. Ja bym tych w zielonej butelce do doświadczenia nie brał Może się okazać że oba są skunksami i jaki będzie wniosek? Weź do doświadczenia swoje domowe piwo .
  13. Ile blg ma ten miód z którego robisz trunek? Dobra nie było tematu Doczytałem na internetach i już jestem uświadomiony.
  14. Jak czytasz po naszemu i piszesz, co widać ,to poczytaj w wiki informacje na temat fermentowania.
  15. Na początek przeprowadź doświadczenie. Do pustej butelki 1,5l po wodzie mineralnej wlej dwa piwa. Ściśnij butelkę tak by jej nie rozerwało, zakręć i wstaw na dwa dni do zamrażalnika. Wyciągnij, odkręć zakrętkę wylej zawartość (bez lodu) do jakiegoś pojemnika i ciesz się z dobrze wykonanej pracy
  16. Rozumiem pytałem, retorycznie. Robiąc piwo w domu taki gadżet jest zbędny. Szkoda kasy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.