Szukając wiadomości odnośnie mojego problemu, znalazłem opis ustawienia ciśnienia , który wydaje mi się bardzo racjonalny. Doszedłem do wniosku, że przede wszystkim nieodpowiednio dobrałem długość przewodu piwnego do ciśnienia wyszynku na reduktorze. Z informacji uzyskanych z linku oraz tabeli nagazowania, zakładając wysycenie na poziomie 2.3 piwa w kegu w temp. 7°C (ciśnienie w kegu ok 0,85 bar wg tabeli) i późniejszym wyszynku piwa o temp. ok 18°C (ciśnienie w kegu wzrosło do 1,69 bar wg tabeli) + wysokość montażu kranu ok 1,6m + długość przewodu 4m (od beczki do kranu), to minimalne ciśnienie ustawione na reduktorze powinno wynosić 2,11 bar. Tak więc skracam przewody, izoluję i podpinam chłodzenie pod kolumnę. O wynikach dam znać po następnym wyszynku z kega.
Wydaje mi się, że zbyt niskie ciśnienie na reduktorze powodowało pienienie się piwa w przewodach poprzez rozprężenie gazu.