https://wyeastlab.com/resource/professional-yeast-harvesting-repitching/
No patrz, a Wyeast dalej odnosi się do "thick slurry", "40-60% yeast solids" i tym podobnych. Nie wiem co jest w książce, nie będę jej kupował, natomiast w Twoje twierdzenie nie jestem w stanie uwierzyć i pozostanę przy swoim, być może na chłopski rozum. Taka teoria jest moim zdaniem nieprawdopodobna z przyczyn, o których mówiłem wcześniej. Być może w niej jest jakaś cześć prawdy, ale tylko jeśli to jakieś daleko przesadzone uogólnienie. Przede wszystkim moje zdanie wynika z ignorowania flokulacji drożdży. W szczególności nie uwierzę, że w warstwie "piwa" jest tyle samo drożdży, co w warstwie gęstej. Moim zdaniem z czasem ten stosunek jeszcze bardziej się zmienia, gdy drożdże wciąż opadają (jak przy lagerowaniu). Między różnie zabarwionymi warstwami drożdży jestem gotów uwierzyć, że różnice są niewielkie i bardziej chodzi o to, żeby nie dodawać "śmieci", niż o to, że tam są martwe drożdże w jakiejś szczególnej ilości.
Natomiast osobiście gdy używam gęstwy odlewam piwo w większości i daję resztę. Warto pamiętać, że dość łatwo o wspomnianą w w/w artykule selektywną mutację, stąd np. nienajlepszym pomysłem jest zbieranie drożdży z pojemnika na cichej fermentacji, bo będą to głównie te drożdże, które mają tendencje do gorszej flokulacji.
Jeszcze jedno.
To nie jest argument. To jest powoływanie się na łączny autorytet Twój i autora książki, w dodatku przy założeniu, że treść książki jest prawidłowo odczytana, co kwestionuję. Skoro znasz tę książkę tak dobrze, to może uzasadnij, zacytuj, wyjaśnij. Może się czegoś dowiemy. Nie wykluczam Twojego twierdzenia całkowicie, choć w nie na razie nie wierzę, ale w żaden sposób nie jestem przekonany, a tego na forum można chyba oczekiwać.