1. Niektóre enzymy działają w niższych temperaturach (poczytaj o przerwie ferulikowej i białkowej), poza tym podgrzewając ze słodem musisz mieszać, a wody nie przypalisz
2. Generalnie można, ale rozważ w ogóle na początku robienie warek 10l z połowy zestawu - szybciej przećwiczysz proces, a takie problemy odpadają
3. Oprócz wymienionych, weź pod uwagę odparowanie wody w trakcie gotowania
4. Nie, czasy gotowania chmielu podaje się licząc od końca, czyli 15 min oznacza 15 min przed końcem gotowania
5. Po zakończonej fermentacji lub pod sam jej koniec (kiedy pojawi się obręcz z drożdży nad taflą piwa i nie będzie widać aktywności w rurce). Co do czasu, to od tego momentu 7 dni, chociaż ja zwykle trzymam 2-3 dniach, bo potem zaczynają przechodzić bardziej "zielone" aromaty
6. Przy US-05 ja bym zadał w około 16 stopniach i od razu puścił do jakichś 18, po 2-3 dniach może być trochę wyżej i już się raczej nic nie napsuje. Po około 10-14 dniach powinno być po fermentacji, ale lepiej zostawić trochę dłużej. Często radzi się mierzyć ekstrakt po kilku dniach w odstępie 2-3 dni i butelkować, gdy już nie spada. Trzeba tylko uważać, żeby nie zaglądać do wiadra za dużo, bo po pierwsze ryzyko infekcji, a po drugie utlenienia. Dodam, że na taką ilość piwa 1 saszetka to może być trochę za mało, ale zdania są na ten temat różne
Edit: na cichą w ogóle lepiej nie przelewać, za to dobrze, gdyby przed butelkowaniem dało się zrobić cold crash z 2-3 dni w lodówce.