W moim wypadku (2-3% roztwór):
1. Nalewam w wannie do fermentora, zamykam, potem odwracam, żeby każda część była zanurzona kilkadziesiąt minut.
2. Rzadko. Garnek nigdy (tu wjeżdża czasem Enzybrew 10), fermentory po brettach, kwasach lub podejrzeniu infekcji. Kegów jeszcze nie myłem, tu nie wiem, jak uszczelki się zachowają, więc wolę inne metody.
3. Spłukuję, potem spryskuję Star Sanem. Efektywnie w nim i tak najdroższa jest chyba woda demineralizowana, więc nie oszczędzam.
4. Miesiącami, tylko oczywiście w bezpiecznym miejscu.
Oczywiście pamiętajmy o podstawach. Rękawice ochronne, okulary, długie ubranie, ja mam jeszcze pod ręką ocet do neutralizacji.