Skocz do zawartości

Porter

Members
  • Postów

    977
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Porter

  1. Do zwykłych skrzynek "upchniesz" parę sztuk 0,6. Niestety, na taką objętość trzeba mieć specjalne skrzynki
  2. Coś ta numeracja zachwiana A może to jakiś inny system? PS Dzięki, Adaś za chmielową akcję i za flaszeczkę Jak zwykle pycha!
  3. Porter

    Chuck Norris.

    Tylko Chuck Norris potrafi skoczyć na bungee z krawężnika
  4. Zarówno #41 jak i #42 fermentują na poddaszu, gdzie temperatura spadła do 11-13°C. Piana pod sam dekiel, kolshe nawet lekko wylazły spod pokrywki. Wolę nie myśleć, co by było, gdybym je trzymał na holu
  5. Koniec wężyka musisz wprowadzić do słoika z zimną wodą. Drożdże zamiast na podłodze, wylądują w słoiku (słoju raczej).
  6. Odpowiednio: 5,65kg i 5,06kg. Wydajność wg beersmisa: 86% i 92%. Im mniejszy zasyp, tym lepsza wydajność.
  7. Wpadnę Słyszałem co nieco o inwazji Belgów. Rybnik się zbroi, widzę.
  8. Mądre głowy podniosą alarm, że wniesie łon (cukier znaczy) posmaki bimbrowe
  9. Zrobiłeś ten syrop czyś palił cukier?
  10. W dobrą stronę idzie... Ja zaś idę sprawdzić, czy dzieciakowi jakiś aviomarin się nie ostał
  11. Można lać. Niektórzy piwowarzy tak właśnie układają warzenie, żeby nie zbierać gęstwy, a od razu lać świeżą brzeczkę. Śmiało.
  12. Ciekawe jak te cytrusy będą korespondowały z czekoladą Hm, fajne piwko się szykuje.
  13. Kolega też, widzę, nie próżnuje Czyżby kolejny "potop" szwedzki nas czekał?
  14. Piwniczka świeci pustkami. Idą "andrzejki" więc ja nie mogę świecić oczami przed Wami A tak na poważnie - widzę, że dwie warki na dzień to dobry pomysł. Paradoksalnie mniej roboty. I tak oto po 40 zacieranych warkach doszedłem do swojego standardu: 22l wody do zacierania, 15l wody do wysładzania. Żadnych strat, a ilość i gęstość taka, jak mniej więcej planowana.
  15. Warka #42 "Codziennik III" 12°Blg - 03.11.2012 / Lambic Malinowy 19°Blg - 18.05.2013 Piwo w stylu: American Pale Ale IBU: 38,2 EBC: 7,9 SUROWCE pilzneński (1,64kg) pale ale (2,70kg) monachijski (0,2kg) pszeniczny (0,5kg) chmiel Iunga 11,1% (granulat 25g) chmiel Pilgrim 10% (granulat 25g) drożdże White Labs WLP060 American Ale Yeast Blend (gęstwa - I zbiór) ZACIERANIE Ilość wody do zacierania: 22l 60°C - wsyp' 62°C - 30' 72°C - 30' 78°C -> filtracja WYSŁADZANIE Ilość wody zużytej do wysładzania: 15l. Do chmielenia trafiło 30litrów. CHMIELENIE Czas gotowania: 45min Iunga (25g) na 45' Pilgrim (25g) na 20' Do fermentora trafiło 27litrów o gęstości 12,9°Blg. KOMENTARZ * Czyszczenia resztek magazynowych ciąg dalszy. Kolejne jasne, zwyczajne piwo "stołowe". * W ostatniej chwili przekwalifikowałem gatunek i zmieniłem chmielenie. Skoro będę miał podobne piwo, niech przynajmniej coś je różni. 38IBU vs. 20IBU. Myślę, że różnica będzie UWAGA!!! Pod koniec burzliwej należy dolać 1,5l wody mineralnej. Balling spadnie do zaplanowanych 12 stopni. Przy rozlewie cukier rozmieszać w 0,5l wody (1,5+0,5=2l) 04.11.2012 Drożdże zadane o 8.00 rano. 07.11.2012 Zarówno #41 jak i #42 fermentują na poddaszu, gdzie temperatura spadła do 11-13°C. Piana pod sam dekiel, kolshe nawet lekko wylazły spod pokrywki. Wolę nie myśleć, co by było, gdybym je trzymał na holu 10.11.2012 Piwa przeniesione na hol. Piana nadal gruba, ale bezpieczna. Jak trochę opadnie zmierzę ekstrakt. 16.11.2012 Warka #42 - ekstrakt spadł do 2°Blg. Po pianie ani śladu. Bardzo fajny smak nowego chmielu (first gold). Zupełnie inny. Piwo powędrowało do zimnicy. 17.11.2012 Rankiem dolałem do piwa 1,5l Cisowianki. 19.12.2012 Warka zabutelkowana. Nie mierzyłem gęstości końcowej, bo i po co. To nie jest dobre piwo. Kwaśne, choć do kwasu mu daleko. Niefajne Zobaczymy, jakie będzie za parę tygodni, choć cudów się nie spodziewam. Najwyżej posłuży do podlewania mięsa na grillu latem. 54 butelki 0,5l z dodatkiem 140g cukru. 18.05.2013 Piwo nie polepszyło się z czasem. Smakowało jak ocet balsamiczny. Nie było przegazowane, miało fajną, wyczuwalną goryczkę, krystaliczną przejrzystość, ale do picia się nie nadawało. Zagotowałem je ponownie. Dodałem 1,5l syropu malinowego i trochę miodu. Pogotowałem chwilę. Przelałem do fermentora, ostudziełm i zadałem gęstwą THG. Piwko ma piękny rubinowy kolor. Ekstrakt początkowy wyniósł: 7°Blg. Doliczając do tego, co już było - wyjdzie jakiś kwaśny mózgotrzep.
  16. Pytanie na szybko: czy w beersmisie jest opcja dodawania wody już "po" gotowaniu (w celu rozrzedzenia brzeczki)? Przykład: - mam 27litrów brzeczki 13°Blg. - chcę mieć brzeczkę o gęstości: 12°Blg. Ile dodać wody? Wiem, że podobne wyliczenia gdzieś były na forum. A jak w beersmisie?
  17. Czas pracy wyniósł równe 4,5 godziny! To w moim przypadku rekord. Szkoda, że wcześniej nie wpadłem na pomysł z drugim garnkiem (to znaczy wpadłem, ale zbyt długo się szczypałem z jego zakupem). Cieszy mnie to tak bardzo, że z rozpędu postanowiłem uwarzyć drugie, bliźniaczo podobne piwo
  18. Wysładzanie nowym sposobem sprawdza się wyśmienicie. Filtruję brzeczkę przednią prawie do końca. W tym czasie zagrzewam 15l wody. Wlewam do kadzi filtracyjnej, mieszam, odczekuję i filtruję do końca. Otrzymuję tyle brzeczki, ile zakładałem. W tym samym czasie filtrat już się podgrzewa. Czas od startu zacierania do końca wysładzania: równe 3 godziny. Jak na moje standardy - wynik bomba.
  19. Warka #41 "Codziennik II" 12,5°Blg - 03.11.2012 Piwo w stylu: Blonde Ale IBU: 23 EBC: 8 SUROWCE pale ale (2,70kg) pilzneński (2,00kg) pszeniczny (0,50kg) wiedeński (0,30) cara-pils (0,10kg) chmiel Iunga 11,2% (granulat, 15g) chmiel Sybilla 6,2% (granulat, 30g) chmiel Hallertauer 4,8% (granulat, 20g) drożdże Wyeast 2565 Kolsch (gęstwa - I zbiór) - dzięki, Szwedzie ZACIERANIE Ilość wody do zacierania: 23l 60°C -> wsyp, 66°C - 60' 78°C -> filtracja WYSŁADZANIE Ilość wody zużytej do wysładzania: 15l. Wysładzanie nowym sposobem sprawdza się wyśmienicie. Filtruję brzeczkę przednią prawie do końca. W tym czasie zagrzewam 15l wody. Wlewam do kadzi filtracyjnej, mieszam, odczekuję i filtruję do końca. Otrzymuję tyle brzeczki, ile zakładałem. W tym samym czasie filtrat już się podgrzewa. Czas od startu zacierania do końca wysładzania: równe 3 godziny. Jak na moje standardy - wynik bomba. Do chmielenia trafiło 30litrów filtratu o gęstości: 12°Blg. (hmm... za wysoko, ale już tak zostanie) CHMIELENIE Czas gotowania: 45min Hallertau (20g) na chłodzenie Sybilla (30g) na 15' Iunga (15g) na 45' Do fermentora powędrowało 27 litrów o gęstości 13,4°Blg. KOMENTARZ * Piąta dziesiątka moich warek zaczęta. Piwo w zamyśle ma być kolshopodobne, z resztek magazynowych, jasne, takie do obiadu * Po dwóch minutach od włączenia palników, skończył się gaz. Rannym czasem trzeba było uruchomić wóz i wymienić butlę. Z dwojga złego, lepiej przed warzeniem, niż w trakcie * Kupiłem sobie nowy 10-litrowy garnek do wysładzania. Kto wie, może i do dekokcji się jakiejś nada? * Przy tej, jak i następnej warce, postanowiłem skrócić czas gotowania do 45 minut. Myślę, że tragedii jakiejś specjalnej nie będzie, a uzyskam ciut więcej piwka o żądanej gęstości. * Czas pracy wyniósł równe 4,5 godziny! To w moim przypadku rekord. Szkoda, że wcześniej nie wpadłem na pomysł z drugim garnkiem (to znaczy wpadłem, ale zbyt długo się szczypałem z jego zakupem). Cieszy mnie to tak bardzo, że z rozpędu postanowiłem uwarzyć drugie, bliźniaczo podobne piwo. UWAGA!!! Pod koniec burzliwej należy dolać 1,5l wody mineralnej. Balling spadnie do zaplanowanych 12,5 stopnia. Przy rozlewie cukier rozmieszać w 0,5l wody (1,5+0,5=2l) 04.11.2012 Drożdże zadane o 8.00 rano. 07.11.2012 Zarówno #41 jak i #42 fermentują na poddaszu, gdzie temperatura spadła do 11-13°C. Piana pod sam dekiel, kolshe nawet lekko wylazły spod pokrywki. Wolę nie myśleć, co by było, gdybym je trzymał na holu 10.11.2012 Piwa przeniesione na hol. Piana nadal gruba, ale bezpieczna. Jak trochę opadnie zmierzę ekstrakt. 16.11.2012 Warka #41 - ekstrakt spadł do 2,5°Blg. Na powierzchni jeszcze gruba czapa drożdży. Raczej nie opadną, więc wyniosłem piwo do zimnicy. 17.11.2012 Rankiem dolałem do piwa 1,5l Cisowianki. Piana opadła. Na powierzchni został jej niewielki ślad. 17.12.2012 Gęstość spadła do 2,5°Blg. Piwo powędrowało do 54 butelek x 0,5l z dodatkiem 140g cukru. Piękny zapach. Niesamowita klarowność. Zapowiada się pyszne piwko.
  20. Interesujące rzeczy tu opowiadasz, leszcz. Też mnie to zawsze ciekawiło, dlaczego alkohol + antybiotyki = stanowcze niet. Ale podobno ma to jakiś związek z wątrobą, że i leki i alkohol zbytnio ją obciążają. PS Josefik łączę się w Tobą w chorobowym kurażu. I też, chyba, jak wrócę z cmentarza, uczczę Wszystkich Świętych jakimś Belgiem
  21. Kolsche dotarły wieczorową porą. Bardzom wdzięczny. Jeśli nie rozłożę się jeszcze bardziej, jutro coś tam uwarzymy
  22. Porter

    Leffe Brune

    aromatic to raczej melanoidynowy
  23. W dość zgodnej opinii fanów martinowskiego uniwersum panuje przekonanie, że saga PLiO prezentuje - niestety - tendencję zniżkową. Nie jest to jeszcze poziom Jordana, który w "Kole czasu" potrafił fałdom na kobiecej sukni poświęcić z pięć stron, ale już mu do tego bliżej, niż dalej. Generalnie od "Uczty dla wron" saga obiera niebezpieczny "modosukcesopodobny" kierunek. Cóż, nie zarzyna się kury znoszącej złote jajca
  24. Spokojnie. Na pewno Ci się nagazuje, a pewnie i przegazuje, patrząc na stopień odfermentowania. Jeśli masz obawy, że drożdże są w marnej kondycji i nie podejmą pracy w butelkach, możesz dla pewności dać do tanku rozlewczego łyżkę w miarę świeżej gęstwy, albo ze 2g suchych. Chodzi o WB-06, co? Weizenbock na pewno się przegazuje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.