Skocz do zawartości

Ununul

Members
  • Postów

    367
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Ununul

  1. Zrób roztwór glukozy z wodą i zobacz jak się ekstrakt zmienia. W sumie też raz tak miałem, ale to trochę dziwne, bo jak "zepsuć" glukozę? Pytanie do bardziej doświadczonych.
  2. Dodam jeszcze od siebie, że fermentują szybko. I naprawdę polecam z różnymi chmielami, nie tylko cytrusy, ale inne aromaty owocowe także. Jest różnica.
  3. Mozna sprobowac prostokatna lodowke turystyczna. Wtedy gestwa bedzie sie zbierac tylko w narozniku. Lodowke mozna by zaklinowac w mniejszym, kwadratowym, metalowym stelazu, zeby sie nie gibala.
  4. Nie wiem czy to dobry pomysl. Czesc smaru moze sie dostac do brzeczki
  5. Ja polecam puszke ekstraktu niechmielowego i jeden chmiel dualny do tego dobrac ( np azacca, cascade, amora preta w zaleznosci od tego jaki aromat lubisz). Jak robie warki 12 l to jedna puszka starczy na ekstrakt 10. Do tego dobrac chmielenie w garze i reszte z paczki wrzucic na cicha fermentacje. Kilka dni w cieplym, 2 w lodowce i masz fajna ape. Jeszcze mozesz potestowac sobie chmiele jaki maja aromat. Chmiel warto kupic najswiezszy, a on potrafi sobie kosztowac niestety. Plus tego rozwiazania jest taki, ze wiesz co kupujesz.
  6. Jak masz rurke z tworzywa (stardardowo pvc) i wlejesz wrzatek wode to moze Ci sie odksztalcic. Mozesz ostudzic troche i jak wlejesz ciepla to nic sie nie stanie. Zreszta woda z rurki nie powinna trafic do fermentora, to tylko zamkniecie hydrauliczne. A jak sie tego obawiasz to mozesz sprawdzic sobie rurke cicha.
  7. Jeszcze jedno pytanie, jaka masz kapslownice? Moze niedocisnales kapsli i Ci gaz ucieka? Jak otworzysz butelke to mozesz odgazowac, pobrac probke i sprawdzic jak z blg. Jak drozdze zjadly cukier to powinno wrocic do pierwotnej wartosci ( u Ciebie). Bez zjedzenia cukru powinno byc okolo 0.5 blg wyzsze. Jezeli jest wyzsze no to pozostaje czekac. Jest jeszcze opcja, ze drozdze w toni nie daja rady juz. Na przyklad po mocnym piwie. Albo w ogole byly w takiej se kondycji. Mozesz sprobowac przeniesc do wyzszej temperatury butelki. Wtedy drozdze sa troche bardziej zywotne.
  8. Hej, Kolega nasz z forum - Jastrząb robi akcję charytatywną. Chodzi o pomoc w walce z rakiem. W komentarzach pod filmem można licytować jego domowe piwka. Zachęcam też do wsparcia bezpośrednio zbiórki https://www.siepomaga.pl/aleksandra-bartnik
  9. Ja fermentowałem 4 tygodnie. Stało na 4 blg jakieś 2 tygodnie. I w momencie, kiedy zabutelkowałem, po 2 tygodniach otworzyłem butelkę - całość wyleciała. Druga butelka to samo itd. Odgazowałem piwo, wrzuciłem do menzurki i pokazało... 3 BLG. Możliwe, że zakaziłem, ale piwko dobre było w smaku. Ale możliwe też, że nie dofermentowało... Po 8 dniach to zdecydowanie za krótko na S-04. Jak Ci piwo wylatuje jak szampan z butelki to możesz mieć za parę tygodni łubudu.
  10. Czy na dnie butelek jest osad? Mozesz sprobowac wstrzasnac butelkami, zeby wzruszyc osad z dna. Czy jak delikatnie potrzasniesz innymi butelkami to na powierzchni teorza sie babelki? Moze zle rozmieszana glukoza w calym piwie i czesc butelek sie nagazuje bardzo a czesc nie.
  11. Nie zgadzam się. Najlepszym i najtańszym sposobem jest inwestycja w wiedzę. Książki, czas poświęcony, studia, czasopisma, wycieczki po browarach, dyskusje. Miałem w pracy lodówkę ze sterownikiem PID. Miała opcje grzania i chłodzenia. Nastawiłem sobie piwo, wrzuciłem na 18 stopni na stałe i ucieszyłem się, że mam spokój. No i wyszedł aldehyd octowy. I musiało minąć dużo czasu zanim drożdże już w butelkach sobie z nim poradziły. Wniosek: najpierw się nauczyć, potem działać. Jak już przeczytasz trochę to sam będziesz wiedział po jakie rozwiązanie sięgnąć w Twoich warunkach, warkach i z jakimi drożdżami. Potem sukcesywnie będziesz mógł ten swój sprzęt ewaluować. Kupienie sprzętu nie robi piwa. Drożdże robią piwa. Poznaj się z nimi. Jakie są fazy fermentacji, co się w nich mniej więcej dzieje i jak parametry wpływają na poszczególne fazy. Wtedy możesz się zastanowić nad kontrolą parametrów. Jak chcesz badać proces, obserwować go? Czym? Potem dopiero wchodzi kontrola temperatury fermentacji. Dobre piwo można uzyskać nawet w torbie izolowanej z wkładami z lodówki turystycznej albo w pudle styropianowym. Oczywiście lodówka to wygoda, ale jeżeli nie wiesz jak zaprogramować sterownik, kiedy podwyższać temperaturę to może być efekt taki, że proces spowolni, drożdże opadną na dno i będą dojadać i dojadać, i nie wiadomo czy wszystko licho dożrą. Życzę powodzenia i pamiętaj, że lodówka to tylko narzędzie do osiągnięcia celu, a wiedza to potęga
  12. Ja bym zdjął pokrywę, umył, zdezynfekował i ranty tak samo przetarł spirytusem. Już raz się tak dorobiłem infekcji, bo drożdże wywaliły mi wieko i wlazło świństwo do środka :(. Na przyszłość do pszenicy trzeba więcej wolnego miejsca w fermentorze, bo to żywotne drożdże.
  13. Prześlij zdjęcie sąsiadki, wszak trzeba zweryfikować
  14. Bardzo fajny plan i zakupy. Do refermentacji oblicz sobie ile cukru musisz dodać do butelki. 4 g to sporo. https://brewness.com/calculator/pl/carbonation Wpisujesz w temperaturę najwyższą, która wystąpiła podczas fermentacji. 2. Możesz przytrzymać na początku drożdże w temperaturze 18. Jeżeli fermentacja spowolni to przenieś w cieplejsze miejsce, bo jest ryzyko wystąpienia aldehydu octowego 5. Możliwości jest wiele, ale musisz wiedzieć czego oczekujesz. Ja na początku dużo kombinowałem. Jedno udawało się bardziej, co innego mniej. Potem kupiłem puszkę ekstraktu niechmielonego jasnego WES i na jednym chmielu (single hop) zrobiłem piwo, dodając sporą porcję na zimno po fermentacji. Wszyscy mówili, że piwo super. Naprawdę fajnie chmielowe. Taką APĘ jest najprościej zrobić i najszybciej. I efekt jest bardzo zadowalający. 7. Narzędzi jest sporo upraszczających pracę i umożliwiających inne efekty. Są dwa ale: 1) sprzęt kosztuje, a porządny sprzęt porządnie kosztuje 2) sprzęt zajmuje miejsce Z takich rzeczy, które wszystkim polecam to jest I-Spindel. Bez otwierania wiadra można widzieć przebieg fermentacji. Ja w zasadzie od zaszczepienia drożdżami nie mam potrzeby uchylać wiadra, bo wszystko mogę odczytać bezprzewodowo. Jak zmienia się temperatura w piwie i jak spada ekstrakt. Niczego więcej i tak nie mogę zbadać odchylając wieko. I podoba mi się w ten sposób "podglądanie" procesu. Jak przymierzasz się do zacierania to polecam też refraktometr bo pozwala na szybkie monitorowanie wysładzania. Najlepiej na amazonce kupić, bo najtaniej jest. Albo u myfrienda
  15. https://en.wikipedia.org/wiki/Steeping Steeping to namaczanie, ekstrakcja z ciała stałego. Mashing to zacieranie. To reakcja enzymatyczna.
  16. Możesz kupić jęczmień palony, wsypać do woreczka i namoczyć w gorącej wodzie przez kilkanaście minut. Będziesz miał tak ciemną i tak paloną ciecz, że łyga będzie stała. Ja osobiście uważam, że dominująca paloność to jednowymiarowe piwo i lubię, kiedy jest ona skontrowana słodyczą resztkową. Powodzenia. Btw. próbowałeś czegoś z artezana?
  17. Wsadź przykryty garnek do zlewu z zimną wodą. Na początku temperatura szybko będzie spadać. Jak schłodzisz do około 40 stopni (trzeba zmieniać wodę w zlewie) to możesz przelewać do wiaderka i lać tam wodę z zamrażarki. Jak do gorącej wody od razu dodasz wodę zimną to temperatura Ci spadnie do 50 stopni i będziesz miał większy problem, bo będziesz miał brzeczkę, która nie nadaje się do zaszczepienia drożdżami w większej ilości, którą będzie jeszcze trudniej schłodzić.
  18. Masz na tej stronie zakładkę akcesoria i tam jest lista proponowanych drożdży do tego piwa. Marzen to dolniak, ja nie mam doświadczenia z dolną fermentacją i nie potrafię Ci doradzić jakie drożdże. Czy masz lodówkę do dolnej fermentacji? Słody lepiej jest namaczać wcześniej w ciepłej wodzie (w woreczku, żeby potem łatwo go wyjąć) i potem dodać ekstrakt. Co do garnka to ja robiłem nawet pełnowymiarowe warki w 10 l garze, ale to były warki do 12 l. Później rozcieńczane wodą mineralną. Jak w 8 l wody rozpuścisz ekstrakt to możesz mieć pod korek. Trzeba wtedy bardzo uważać, żeby nie wykipiało, bo będzie dużo sprzątania, lepkiej cieczy w całej, zakładam, kuchni. Zawsze możesz zamiast warzyć po prostu pomieszać ekstrakt z wodą mineralną na zimno, zagotować herbatkę chmielową, dodać, schłodzić brzeczkę, napowietrzyć i zaszczepić. Ewentualnie możesz gotować w dwóch garach po 5 l. Ja kiedyś robiłem warkę z brewkitu mieszając po prostu ekstrakt nachmielony z zimną wodą z prysznica. Od razu się napowietrza, zaszczepia drożdżami i po robocie. Ale jakbym powiedział, że polecam tą metodę to by mnie zaraz koledzy zlinczowali, że to proszenie się o zakażenie. I będą mieli rację.
  19. Klarownosc zalezy glownie od drozdzy. Jak chcesz bardziej klarowne to wrzuc wiadro do lodowki na kilka dni przed butelkowaniem ( po zakonczeniu fermentacji). Ale metne jest ladne. Jest takie farmhouse ;).
  20. Ununul

    grainfather

    Pompa sie zapowietrzyla? Po co Ci pompa na gotowanie? Wylacz ja. Wlaczysz sobie na whirlpool ( jesli robisz ).
  21. Tak jak pisza koledzy na drugi raz musi zostac wiecej miejsca w fermentorze. Mozliwe tez, ze dodales za duzo drozdzy, wtedy lubia wyjsc z fermentora. Rurke i miejsce przelewu trzeba wyczyscic i odkazic. Typowe dla US-05, ze tworza czape na wierzchu. Mozesz tez pozbierac ta piane sterylna lyzka do sterylnego sloika to bedziesz mial gestwe na nastepna warke.
  22. Przeplyw zbijesz kazdym zaworem, ale poniewaz lepiej jest dla pompy, zeby nie chodzila na sucho to regulacja na wylocie z pompy jest najlepsza. Czasem jak pompa sie zatyka to dobrze jest nagle otworzyc i zamknac przeplyw wtedy uderzenie hydrauliczne moze udroznic przeplyw. To slychac dobrze, bo pompa sie meczy. Ale najlepiej jest dac maly przeplyw za wylotem pompy wtedy do filtra mniej sie przyssaja czastki stale i mozna je zmiana przeplywu usunac. Generalnie ja mam wersje z pompa dokupiona osobno i nie mam zadnego filtra. Czasem jakas drobinka wpadnie do weza przy wlocie do pompy ale wlasnie otwarcie zaworu na maxa na sekunde zalatwia sprawe.
  23. Ja wrzucam chmiel do gotowania zawsze w workach. Do chmielenia trzeba uzyc worki z mniejszymi oczkami, bo przez worki z wiekszymi oczkami przedostana sie chmieliny. Woreczki z duzymi oczkami lepiej sie sprawdzaja przy namaczaniu slodow specjalnych. Pamietaj, zeby w takim worku zostawic mozliwie duzo wolnego miejsca (zawiazac go na koncu). Dzieki temu chmiel mniej sie zlepi ze soba bedzie wieksza wydajnosc. Jezeli chcesz dorzucac kilka razy chmiel podczas gotowania to polecam skarpete piwowarska. Jest dluzsza i mozna ja zaczepic o rant garnka spinaczem. Jak chcesz juz kupic filtrator to polecam sprezyne filtracyjna, jest troche drozsza, ale porzadniejsza. Mozesz ja zamontowac we wiaderku z kranikiem do zacierania, zaizolowac karimata i tam zrobic zacieranie i filtracje ( w sumie z oplotem tez tak mozesz zrobic ). Jak chcesz zmienic krok temperaturowy zacierania to dolewasz cieplej wody ( metoda infuzyjna ) albo pobierasz czesc zacieru do garnka i zagotowujesz ( metoda dekokcyjna ). Osad w garnku bedzie i tak, tylko ze bialkowy, ale osiadzie na dnie. A i jeszcze pytanie, jak bedziesz chlodzic po gotowaniu? No a co do wiaderka to kup sobie dwa mniejsze (15 litrowe) i problem z glowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.