Lusterko, Twój znajomy politolog stosuje socjotechniki. Wynikają pewnie one z jego osobistych poglądów, które w swoim (i moim) zawodzie powinien schować w kieszeń. Politolog profesjonalista powinien być "polityczną dziwką", jakkolwiek brutalnie to nie brzmi, i uzasadniać odpowiednio poglądy tych, którzy mu płacą. A jak się siedzi na uczelni to się powinno zajmować pracą naukową a nie głoszeniem farmazonów.
Zapytaj kolegę, czy Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Ukraina, Białoruś, Litwa, Łotwa i Estonia tez zostaną skolonizowane przez jak to napisałeś "araberów i afrikanerów"? I kiedy ostatnio szedł ulica na ten przykład w Warszawie (jeśli chodzi o ostoję białego człowieka)?