koźlak jest jasny? eeee? toś mnie zaskoczył, chyba masz słabe rozeznanie w stylach możesz zrobić coś w al'a Maibock, gdzie część słodu pilzneńskiego zastąpisz słodem wędzonym, co do ilości słodu wędzonego to zależy od tego jakiego producenta wybierzesz, bo intensywność wędzenie jest bardzo różna. Drożdże suche jakie bym polecił, to Danstar Nottingham, albo US-05, jest jeszcze cała paleta drożdży płynnych, które się nadadzą.
Oba słody dają różne efekty, na początek użył bym wayerman'a w ilości >50% później biress'a w ilości <30% efekty są diametralnie różne. Jak dla mnie najlepszy jest jednak Steinbach.
j.w.
To zależy jakiego, gdzieś jest wątek o słodach wędzonych. Obecnie przetestowałem chyba wszystkie dostępne słody wędzone (jak już wspominałem) efekt jest różny.