Undeath

Dopiero po fermentacji wyjdzie, herbatka chmielowa to tylko dla goryczki można zrobić. Dla mnie ona jest bez sensu bo odczucie goryczki może się zmieniać w zależności od piwa.

Zaczekać i dać do cieplejszego jak masz warunki, z czasem na pewno się nagazuje. Druga sprawa może źle rozmieszałeś syrop w piwie?

Co po co? Po co mi aromat? Podoba mi się, palić tego nie chcę a chciałbym spróbować coś z tego wykombinować i uważam to za dość ciekawy eksperyment z piwem. Jak chcesz aromat marychy to polecam zrobienie skunksa, o którym pisałem wyżej.

Hehe pomyłek Galaxy 2014 i to Australijczyk

Widzę zero odzewu w temacie... Dodam swoje trzy grosze, bo właśnie zlałem piwo z Galaxy 2014 na cichą i wali kocim szczochem, więc chyba za wiele się nie zmieniło. Nachmielę to piwo na zimno na maxa i zobaczymy co z tego wyjdzie, ale bardzo słabo dla mnie on rokuje. Czy ktoś miał coś takiego w tym roczniku? W piwie była infekcja na maksa nie ma co zwalać na chmiel cofam chwilowo to

A właśnie przed chwilą zlałem warkę 186 APA na cichą, z dodatkiem 20 g Galaxy i Amarillo, pomiaru nie robiłem. Natomiast wziąłem na próbkę sobie sprawdzić czy kombinacje z drożdżami i 4 dni bez fermentacji wpłynęły na nią... I niestety w zapachu jest lekko winne do tego mocno zmętnione, być może jakaś infekcja, albo wina Galaxy bo piwo wali kocim szczochem, normalnie po otwarciu wiadra liście porzeczki w natężeniu kociej uryny. Czyżby Galaxy 2014 było dalej do dupy? Zobaczymy po cichej, specjalnie wrzucę jeszcze resztkę galaxy na ostatnio 3 dni cichej i jeżeli będzie ten aromat od niego to ja Australijczykom dziękuje za ich chmiele...

Spasteryzuj jak ci szkoda - wlej do gara podgrzej do 70-75C przetrzymaj z 30 minut, przelej do fermentora schłodź dodaj drożdże nowe i po 2 dniach zabutelkuj.

W zeszłym roku kupiłem te same papryczki z tego co dowiedziałem się od ogrodnika to pierwsza nazywa się Tahi chilli druga Thai Habanero. Stosowałem je do żarcia i nie były wcale gorsze od normalnych papryczek.

Habanero całej nie da się zjeść, za ostre jest na dodanie nawet do jednego dania. Ale za to mniej ostre papryczki zjadam czasem w całości

Łukasz mi zrobił nowe loga browaru w załączniku projekty. Też masz tak że w 1 kg tego słodu jest przynajmniej jeden kamień i z 4-5 źdźbła słomy? Nic takie nie zauważyłem, słoma fakt się zdarzyła chyba 2-3 razy na cały worek, ale raczej mam sam czysty słód pszeniczny. Kamyk sporej wielkości zdarzył mi się za to pilzneńskim od bestmalza. Dziś Saison już ładnie sobie bulka piana prawie liże pokrywę... Mam nadzieje że nie wyjdą na spacerek.

Cześć, A czym filtrujesz? Z żytnim słodem jest taki problem, że nie posiada łuski, a po drugie robi się z niego istny kisiel. Niweluje to trochę przerwa betaglukanowa, ale też przy okazji zabija trochę charakter żyta. Jednak w zasypie 100% zastosował bym ją, a druga sprawa przydało by się coś do pomocy w filtracji (łuska gryczana albo ryżowa). Drożdże do takiego piwa poleciłbym jakieś neutralne plus do tego mocno flokujące np. San diego super z WLP (chyba 090), albo Danny's Favorite 1450 Wyeast. Jak ich nie dorwiesz to American Ale z Wyeasta też dadzą radę. Trzecia rzecz co do mętności, spróbuj zastosować mech irlandzki. Plus do tego zlać piwo na cichą i przetrzymać z tydzień dwa w niskiej temperaturze powinno wspomóc klarowanie.

18.09.2015 warka 188 Saison (receptura własna) SKŁAD: Bestmalz Pale Ale- 3 kg Bestmalz Pszeniczny - 1,5 kg Płatki owsiane górskie - 0,2 kg Strzegom Karmelowy jasny 30 - 0,1 kg Strzegom Karmelowy czerwony - 0,1 kg Iunga 11% 20 g Lubelski 4% 30 g Skórka pomarańczy kandyzowana własnej roboty ilości nie znam 1 skórka z cytryny - 10 g Drożdże Fermentum Mobile 21 Odkrycie sezonu - rozbujane w starterze, starter zadany w całości Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 5 minut 4,9 kg. ZACIERANIE: woda do zasypu - 14l 64-61C - 35' 74-71C -15' WYSŁADZANIE: 9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5,5 ml. GOTOWANIE 60': 60' Iunga 20 g 10' Lubelski 10 g + kandyzowana skórka pomarańczy 0' w 100C 15 g Lubelskiego i 10 g skórki z cytryny Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 23l o gęstości 14 Blg, przy wydajności 65% oraz IBU 27 Odczyt z refraktometru: 14,5 Brix SG: OG - 1.057 FG - 1.012 Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 22C w 35 minut około 120 litrów. FERMENTACJA: Planowana burzliwa: 20 C - 19 dni [EDIT] 6.10.2015 Zlałem do butelek warkę 188 Saisona wyszło 46*0,5 l i 1*0,33l butelek przy 3 blg - 1.012 FG. W smaku troszkę cierpkie ale generalnie okej. Z ciekawości natchniony wygraną Lichtensteina w konkursie Podlaskim kolegi kantora, który zakwaszał go kwasem mlekowym. Dodałem po kolei po 0,5 ml 1ml oraz 2 ml do butelek (każdej ilości po 3) Zamieszałem dokładnie po zakapslowaniu, a efekty zobaczymy za jakiś miesiąc. KOMENTARZ: - Czas pracy 6,5 h, - Trzecie podejście do Saisona, tym razem starałem się bez mega kombinacji Zobaczymy jak wyjdzie ale zapach nieziemski swojej skórki kandyzowanej pomarańczy - Na zdjęciu Dubbel z warki 47 mega się ułożył, choć alkohol w nim dalej jest na wierzchu, ale za to pojawiły się rodzynki i morele Ogólnie zapach rasowego belga, bardzo fajnie i przyjemnie się pije to piwo. Jak zrobię Saisona i White IPA to poleci Dubbel na tych drożdżach zobaczymy co są warte. Użytkownik Undeath edytował ten post 05 wrzesień 2015 - 10:33

Chyba tak...

I mój Bitter już starszy od wungla jest ale jak nie zabierzesz to następnym razem sam go wymienię

Tu masz cały dział o uprawie chmielu jakbyś nie wiedział gdzie szukać : http://www.piwo.org/forum/60-uprawa-chmielu/Polecam przewertować działy Chmielnik sezon 20XX

I tego i tego Otrzymasz coś ala owsiany stout z przyprawami. Z tym owsem też bym nie przesadzał, bo wprowadza oprócz pełni też trochę ziemistości zapach owsianki, który z przyprawami może dawać dziwne połączenie. Ziemistość także pochodzi z przypraw i trzeba to uwzględniać w takich piwach. Moje wyobrażenie świątecznego to to co napisałem wcześniej. Generalnie to tak szeroki styl i można sporo bazowych stylów do niego zastosować: http://www.wiki.piwo.org/Christmas/Winter_Specialty_Spiced_Beer

Fakty mówią same za siebie . E to będzie całkiem inne piwo Z świątecznym mniej wspólnego. Z anyżem bym uważał jest przyprawa dominująca i nawet jedna gwiazdka może zakryć całe piwo. Na zlocie w Miliczu piłem od Crocco jakieś piwo anyżowe i było przegięte trochę, a dał tam chyba 2 gwiazdki. Generalnie nie jestem fanem tej przyprawy tak jak i lukrecji. Ale są gusta i guściki.

Hehe bez przesady Generalnie średnio, świąteczne traktowałbym jako piwo bardziej przyprawowe i korzenne niż chmielone na aromat Ameryką. U mnie w recepturze wrzuciłem głównie na goryczkę i trochę EKG na aromat, ale on ma specyficzny ziołowo-ziemisty aromacik, z którego w bukiecie nic nie pozostało. Nie za bardzo widzę też balans między przyprawami a takim chmielem żywicznym czy porzeczkowym, jeżeli już to uderzałbym w klasyczne ziemisto-ziołowo-korzenne aromaty. Druga sprawa przyprawy mogą też skutecznie przykryć taki aromat, używałem bardzo świeżych przypraw, które wprowadzały bardzo dużo aromatu, powiem że dopiero po 2-3 miesiącach przestały być tak intensywne i się ułożyło, a po tym czasie wiadomo z chmielu nic nie zostanie w aromacie. Trochę więc szkoda go wrzucać i tracić kasę na niego Na goryczkę spokojnie można dać amerykańce w rozsądnych ilościach. W załączniku daję metryczkę świątecznego, dla mnie to piwo tak jak pisałem jest pełne, mocne ziołowo-korzenne, więc ameryka dla mnie niech zostanie dla Amercian Stoutów/ IPA/Ale. S09_VI.doc

Teraz to już się czepiasz Mogłeś napisać w pierwszym poście, a ja byłem przekonany że piszę się przez z. Pisz na PW a nie zaśmiecasz temat taką "ważną sprawą", z nudów będziemy teraz poprawiać każdy post żeby był dobrze napisany? Mam problemy z ortografią ale gorsze z składnią zdania, ćwiczę to cały czas. Tak dla wiadomości dysleksją się nie zasłaniam. Nie lubię czepiania się pierdół jak samemu się nie świeci przykładem w tej sprawie.

? To pisz PW nie wyjdzie, że się czepiasz No błąd karygodny, spacja wciśnięta źle, większe byki walę, a to zauważyłeś

Wywołany do tablicy to powiem, do kwasów jednak lepiej zamiast pasków kupić pH metr, ja nie posiadam i robię to trochę na czuja, wspomagając się paskami ale mają zły zakres. Kumpel dał mi też test akwariowy, ale wyszło że mierzy tylko zakres od 4-9 pH czyli tak jak moje paski... Więc nie polecam do tego testów akwariowych. Z czasem sobie zakupię pH metr ale mam inne wydatki. Jak ty ten pomiar robisz? Mam nadzieje że odbierasz zacier na zrobienie pomiaru, najlepiej samą płynną część. Dlaczego? Proste paski pH zawierają multum substancji, które nie chciałbym mieć w piwie, po drugie są one trujące i na opakowaniach często jest zakaz spożywania pasków... U ciebie wygląda jakbyś pasek wkładał prosto do gara... Druga rzecz ważna jest temperatura zacieru - pomiar przeprowadzamy w 20C. Trzecia rzecz czas pomiaru - wykonujemy 15 minut po zasypaniu gara (tak by pH w zacierze się ustabilizowało) plus do tego pasek do próbki wkładamy tylko do zabarwienia dłużej nie trzymamy. Ja używam trochę innych pasków : http://allegro.pl/paski-4-7-do-badania-ph-moczu-pochwie-100szt-i5599505196.htmlpodobnych do tych tylko z zakresem co 0,2 pH dawno już też nie widziałem ich w sprzedaży. Obecnie pH obniżam na oko co jakiś czas sprawdzając pomiar i raczej nie mam żadnych większych odchyłów.

Temat był poruszany setki razy: http://www.piwo.org/topic/10879-jaki-to-chmiel/?hl=%2Bdziki+%2Bchmiel&do=findComment&comment=360639 http://www.piwo.org/topic/2783-dziki-chmiel/?hl=%2Bdziki+%2Bchmiel http://www.piwo.org/topic/107-dziki-chmiel/?hl=%2Bdziki+%2Bchmiel Każdy chmiel spoza uprawy jest to dziki chmiel, z którym jest różnie, raz to są mocno aromatyczne szyszki przypominający nasze odmiany, a raz mega goryczkowe bez aromatu. Pamiętajcie, że chmiel to roślina, która została udomowiona, jej odpowiedniki dzikie występują w przyrodzie, natomiast to co się uprawia są to krzyżówki, które były tworzone przez kilkadziesiąt lat! Tak by uzyskać takie efekty jak dają teraz. Dzikusy są nieprzewidywalne nie mamy pewności co do alfa i beta kwasów zawartych w nich, nie znamy ilości żywic twardych oraz olejków aromatycznych, które przy normalnym chmielu mamy podane i zbadane, o określają nam kluczowe cechy danej odmiany. Stosowanie takiego chmielu daje różne efekty, a szkoda moim zdaniem czasu żeby sobie spieprzyć piwo przez dodatek niego. Piłem do tej pory jedno piwo z dzikusem i powiem, że to nie był przyjemny eksperyment. Co do pytań, są chmiele ozdobne tak zwany japoński. Każdy chmiel można trzymać w doniczce, ja w tym roku posadziłem tak Iungę i ładnie wyrosła na kila metrów (choć nie miałem w tym roku szyszek ale to pierwszoroczniak. Z tego co widziałem wiele ludzi za granicą trzyma chmiel w doniczkach. Ważne jest zapewnienie takiemu chmielowi tylko siatki/linki/płotu po którym będzie się on mógł wspinać i piąć, oraz oczywiście inne warunki - sporo słońca, regularne podlewanie. Ja powiem tak jak chcesz już mieć jakiś chmiel to zasadź sobie sprawdzoną odmianę (Lubelski, Marynkę, Sybille) na wiosnę pojawiają się na allegro aukcje z nimi związane, możesz kupić i mieć chociaż jakieś profity z takiego chmielu oprócz funkcji ozdobnej W zeszłym roku z 4 krzaków zebrałem 2 kg szyszki (po wysuszeniu) w tym niestety nie zadbałem o chmiele i mi 3 krzaki uschły, jutro zbieram marynkę zobaczę co z niej wyszło.

To wiarygodne źródło ? Prawo działa wstecz od kiedy hmm Niby tak... A miało być tak pięknie przeszło rok temu Sawicki zapowiadał "zawieszenie" akcyzy na cydr, żeby zlikwidować nadwyżkę jabłek, a teraz to. Widać w Polsce nic nie zginie i mniejszy wpływ z akcyzy muszą sobie teraz odbić. Szukają kasy wszędzie dziura budżetowa sama się nie załata... Na tej samej zasadzie co naliczają VAT wstecz, to jest norma. W zeszłym roku też przegłosowali, że poprawki i wyjaśnienie złych rozliczeń do PIT mogą sięgać 7 lat wstecz, a kontrola skarbowa w firmie 5 lat wstecz wszystkie dokumenty...

Ja bym nie był za sprzedawaniem piwa domowego ale z innych względów... Patrzcie na to: http://www.wrp.pl/400-wi%C4%99cej-akcyzy-na-cydr

Niby z tego co czytałem na forach to takie papryczki zachowują się lepiej szybciej kwitną oraz rosną. Nie potrzebny jest czas wtedy na ich ukorzenianie i wzrost Więc jest sporo plusów, gdzieś mi się przewinął wątek gdzie gość miał 4-5 letnie habanero i dalej mu ładnie rodziły tylko z czasem potrzebują większej doniczki...