Skocz do zawartości

Undeath

Members
  • Postów

    7 690
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez Undeath

  1. W poniedziałek zlałem warkę 284 Koźlak wyszło 40*0,5l butelek przy 3 blg - 1.012 FG. Wyszło całkiem nieźle ale musi się poukładać na spokojnie bo jest trochę męcząco słodowy. Po dojrzewaniu zejdzie trochę melanoidowość. Dziś przy okazji warzenia ruszyłem też Lambiki z warki 265 : 1. Wersja na Melange, które miały zbudowaną sporą błonę jeszcze zlałem do petainera 30 litrów z dodatkiem 3,5 kg wiśni oraz 7 butelek*0,5l. Wyszło mniej kwaśne bardziej brettowe. Tej kwaśności wręcz brakuje, ale może wiśnie wycisną co trzeba z tego szczepu. 2. Wersja na Roeseale poszła do 14 *0,5l butelek oraz na mieszankę owoców jeżyny, porzeczki, malin oraz jeżyny 1,6 kg -12 litrów. Tutaj jest mocno kwaśno, dziko, rasowo lambikowo jestem z niego zadowolony. Jest o wiele bardziej posunięty w fermentacji niż wersja, która była na pierwszej gęstwie z niego. Bardzo fajnie wyszedł
  2. Pojawiły się już kategorie na Białej wronie http://www.kamnapivo.sk/webtron/biela-vrana-2019-kategorie.html
  3. Mój +30 nagazowuje się powoli bez dodatku drożdży przy rozlewie.
  4. A dzisiaj słówko o sponsorach. Głównym sponsorem jak co roku jest minibrowar Haust. Niestety w tym roku nie będzie warzonego w nim piwa ponieważ warzelnia zakończyła działalność. Dziękujemy serdecznie za te lata współpracy i mam nadzieje, że spotkamy się jeszcze kiedyś przy piwie. Browar Haust naszykował w tym roku piwa oraz różne gadżety. Drugim sponsorem jest Browar Świebodzin, który także naszykował dla zwycięzców gadżety i swoje piwa. Piotrek od lat także wspiera nas jako sędzia w konkursie za co mu serdecznie dziękujemy. Kolejnym sponsorem jest firma Fermentum Mobile, która w tym roku przyznała po fiolce drożdży dla każdego z miejsc podiumowych. Jako Lubski OT PSPD każdemu z miejsc przyznaliśmy także nagrody w postaci amerykańskich chmieli z zbiorów 2017. Dziękujemy jeszcze raz wszystkim sponsorom i osobą wspierającym konkurs - sędziom oraz Pawłowi, który odpowiedzialny był jak co roku za kodowanie i stewardowanie!
  5. Zlałem dzisiaj na cichą warkę 285 Porter grodziski na cichą. Wyszło 21l piwa przy 7 blg - 1,028 FG. Piwo dość palone mi wyszło, wędzonka ciekawa i goryczka ciut duża na tym etapie. Zlewam tylko i wyłącznie dlatego, że piwo mi wyszło delikatnie z wiadra i jakoś nie widzę by się zaczął klarować.
  6. Metryczki eliminacyjne rozesłane. Prosiłbym jeszcze o kontakt Michała Kaczmarka i podanie adresu e-mail, ponieważ odbija mi jego skrzynkę, więc albo źle odczytałem jego maila z formularza albo nie chce przepuścić załącznika. Jak co roku chciałbym napisać "słów kilka":odnośnie poziomu piw, który jak widać nie był górnolotny. Niestety królowała niezgodność z stylem. Zdajemy sobie, że Milkshake IPA jest bardzo wymagającym stylem, w którym ciężko jest uwarzyć odpowiednio zbalansowane piwo, tak by posiadało wszystkie wymagane jego cechy stąd też taki długi termin ogłoszenia jego. Skrócony opis stylu mówił: "Wyraźnie zaznaczone nuty mleczno-owocowe, zbliżone do milkshake’a oraz aromatycznych chmieli nowofalowych. Piwo gładkie, kremowe i ekstremalnie pijalne. Owoce nie powinny dawać kwaśności. Pozostałe cechy piwa nawiązują do stylu IPA." I tu niestety zaczęły się schody w przypadku wielu piw - jeżeli w piwie były już spore ilości owoców to były albo za kwaśne w odbiorze i traciło ono na gładkości albo w paru przypadkach niewyczuwalne. Niejednokrotnie owoce dawały wrażenia kompotu takiego starego z piwnicy. Często przy tej sporej owocowości nie można było wyczuć już słodkiej laktozy ani chmielowości. W drugim przypadku gdzie owoców były małe ilości lub owoce nie były dominujące w piwie, a główne skrzypce grał chmiel niestety wychodziło spore utlenienie, "granulowaty" aromat i smak oraz często mocna dominująca goryczka, ściągająca i nieszlachetna. Zabijało to skutecznie balans i gładkość w piwie. Pod goryczką ginęła też laktoza, piwa sprawiały wrażenie niedorobionych NEIPA. Zdarzyło się też piwo, w którym dominowała tylko i wyłącznie laktoza, a samo piwo było nieprzyjemnie mdłe w smaku z średnią wadą fermentacyjną. Zbudowanie odpowiedniego balansu właściwie udało się tylko trzem finalistom z trzech pierwszych miejsc. W pozostałych przypadkach piwa były znacznie przesunięte albo w stronę kwasowości (co było największym mankamentem piw) lub goryczki - granulowatej z powodu dużej ilości chmieli. Część piw eliminacyjnych wyglądała niestety słabo - sędziowie mieli wrażenie, że niektóre osoby próbowały ratować uwarzone przez siebie NEIPA, zamieniając je w Milkshake IPA. Na przyszłość powiem szczerze jeżeli wyjdzie Ci bazowe piwo średnie lub słabe z wadą to nie otrzymasz z tego super ekstra piwa po dodaniu owoców i wrzuceniu łopaty chmielu. Jakie piwo bazowe takie piwo po wariacji. Teraz ta gorsza część konkursu Piw zainfekowanych w tym roku mieliśmy 7. Nie były to jakieś cudownie wymyślne infekcje - 3 kiszone kapusty, 3 aromaty typu aptecznego i jedna mokrej ścierki. Piwom tym nie dało się określić wrażeń ogólnych. Kolejne 6 piw, w których tego nie można było też zrobić posiadały dominujące wady wynikające z fermentacji lub z złej jakości drożdży. Mianowicie pojawiły się fuzle z aldehydem octowym, diacetyl oraz w jednym przypadku potężny kwas kaprylowy. Oprócz tego pojawiły się też dwa piwa bardzo utlenione. Utlenienie objawiało się nieciekawie - połączeniem miodu z kartonem oraz przepotężnymi skarpecianymi aromatami kwasu izowalerianowego. No i tu dochodzimy też do samych delikatnych wad - gdzie królował właśnie utleniony chmiel. Niestety sporo piw kulało na słabej jakości chmieli w aromacie. Przekładało się to często na goryczkę, która w wielu wypadkach wychodziła też nieciekawa, mało amerykańska (owocowa) nieszlachetna - szorstka i ściągająca. I tutaj jeszcze należy wspomnieć o drożdżach - niektóre szczepy nie powinny być użyte w tym stylu... Pojawiły się piwa na belgijskich szczepach co powodowało otrzymanie fenoli w piwie, a w niektórych piwach stworzenie aromatu lekowego. To miał być Milkshake IPA nie Speciality Belgian Ales W wielu wypadkach neutralne drożdże także nie zrobiły swojej roboty, a typowo angielskie szczepy niestety dawały lekkie wady. Jak widzicie poziom był na prawdę zróżnicowany -wyłonione piwa finałowe wyróżniały się znacznie. Teraz kilka słów o nich właśnie. Piwo Juliana Ćwirko od początku wybijało się bardzo nietypowym aromatem i bardzo pozytywnie zaskoczyło sędziów. Zrobione zostało na FM 55 Zielone Wzgórza czyli dedykowanym szczepie do NEIPA. Fermentacja czuć było przeprowadzono czysto i bez skoków temperatury co odwdzięczyło się ładnym estrowym aromatem, choć przykrywały go skutecznie chmiele i dodatek użyty w tym piwie. Wychodziły one bardziej retronosowo. Ale przejdźmy do aromatu właściwego - na pierwszym planie w tym piwie królowała przyjemna mleczna truskawka oraz kokos. Połączenie to dawało świetne wrażenie mlecznego szejka i z chęcią bym spił taką mleczną wersję tego napoju. Okazało się, że drugim składnikiem użytym w piwie wcale nie był kokos lecz macerowane fasolki Tonki. Naprawdę wielki szacunek za pomysł. Piwo posiadało także nie cały kilogram laktozy i co ciekawe do kotła przy chmieleniu użył Julian mleka 0% w ilości 400 ml. W aromacie chmiele występowały delikatnie w tle, natomiast w smaku już ładnie wybijały się owocowo. Odmiany jakich użył były typowo pacyficzne oraz nowofalowe Amerykańskie - Citra, Amarillo, Eldorado, Wai-iti, Taihake. W recepturze pierwsze chmielenie przesunięto na 30 minutę co dało też niestety delikatnie zalegającą goryczkę i ciut za mocną do całości piwa. Jednak piwo było odpowiednie wrażenie i spełniała wymogi balansu. Było w nim kilka niedociągnięć jak przegazowanie oraz delikatnie mydlasty finisz po kilku łykach, jednak to piwo widać było dopracowane i od początku do końca przemyślane. Gratulujemy jeszcze raz! Co do drugiego i trzeciego miejsca. W przypadku piwa Marcina Pająka dodatkiem była truskawka oraz typowo amerykańskie chmiele (citra, cascade, amarillo, pekko). Tutaj truskawka dawała wrażenie kompotowe, za co poleciało sporo punktów. Piwo było bardziej mleczne, ale gorzej zbalansowane -było puste i wodniste, co z laktozą dawało dziwne wrażenie. Natomiast piwo Janka Gadowskiego z mango i marakują, wyszło delikatnie przesunięte w stroną kwaskowatą pomimo sporej słodyczy w pierwszym wrażeniu. Owoce wybijały się delikatnie dominowała marakuje, mango właściwie brak. Było też ono najbardziej spójne w aromacie, ale z najsłabszym balansem w smaku. Za to goryczka w tym piwie był trafiona w punkt. Największym jego mankamentem były utlenione chmiele, które oddały trochę kwasu izowalerianowego i odebrały przyjemność picia. Pozostałe piwa finałowe były już słabiej zbalansowane oraz z zalegającą nieprzyjemną goryczką. Myślę, że nie wymagają szerszego komentarza bo widać po punktacji, że odbiegały znacznie od trójki zwycięzców. Jednocześnie dziękuje wszystkim za udział i życzę powodzenia w przyszłych edycjach konkursu.
  7. Zlałem do kega warkę 285.1 Ciemny Lager wyszło 9,5l przy 4 blg - 1.016 FG. W smaku wyszło mega wędzone, szynkowe lekko oscypkowe. Nie spodziewałem się aż takiej intensywności tego słodu. Jest też lekki cytrus nawet z chmielu Chyba dobrze się zapowiadają nowy rocznik Chinooka i Cascade z Polski. Jak zwykle przesadziłem z goryczką Musze jednak zredukować jej moc przy takim chmieleniu na zimno.
  8. Pełne wyniki IV Zielonogórskiego KPD: 1. Julian Ćwirko 35.33 pkt. 2. Marcin Pająk 34.33 pkt. 3. Jan Gadomski 33.33 pkt. 4. Łukasz Wasilewski 26.33 pkt. 5. Grzegorz Adamczyk 25.33 pkt. 6. Leszek Wydro 23.33 pkt. Przepraszamy za opóźnienia w opublikowaniu pełnej listy finalistów i serdecznie gratulujemy finalistom! Tak jak było napisane metryczki eliminacyjne spłyną jutro i jak co roku pokuszę się o parę słów na temat piw przysłanych do konkursu. Metryczki finałowe, nagrody i dyplomy po świętach.
  9. Będzie upubliczniona pełna lista 6 finalistów. Nie mam listy u siebie - została w Hauście, a w poniedziałek jest on nieczynny i nie ma kto mi tam wydać tej listy. Jutro koło godziny 12 pojadę ją odebrać i wtedy napiszę pełne wyniki z punktacją. Metryczki z eliminacji wysłane zostaną w środę, natomiast metryczki finałowe postaram się opracować przez święta i wysłać zaraz po nich. Nagrody i dyplomy wysłane zostaną po świętach.
  10. Undeath

    Piwo z purre z mango

    Moje słabo. O ile mango czuć było w smaku to w aromacie pustka. Generalnie jednak dodatek mango musiałby być tak jak w Tango Mango z Pracowni, żeby coś można było poczuć. Jestem też świeżo po konkursie w Milkshake IPA i tam częstym dodatkiem też było mango. Niestety w tych piwach przykryte było albo chmielem albo laktozą albo innym owocem. Eksperyment ciekawy, ale żeby to wyszło mocno w aromacie trzeba o wiele zwiększyć dodatek owocu - nie wiem czy powtórzę to piwo.
  11. Serdecznie gratulujemy!!! Serden
  12. Do finału zakwalifikowało się 6 piw. Z tego powodu nie będziemy ujawniać nazwisk, zwiększy to trochę dozę niepewności dla finalistów Proszę czekać jutro na wyniki, które podamy zaraz po za kończeniu finału - koło godziny 17.
  13. Przecież GF jest z stali kwasoopornej? Więc raczej spokojnie można stosować. Uważać trzeba na elementy ocynkowane, mosiężne itp. Elementy plastikowe w krótkim kontakcie też nie powinny zostać uszkodzone.
  14. Ale tylko aromat brzoskwini czy coś więcej? Bo Ciężko stwierdzić. Brzoskwinia to mogą być chmiele, a mogą też dać dzikie drożdże.
  15. Przyjmowanie piw z dniem wczorajszym zakończone. Wszystkie piwa czekają teraz w chłodni do eliminacji. A tak prezentuje się lista uczestników: Grzegorz Adamczyk Mateusz Bonikowski Maciej Branicki Piotr Brzeziński Radosław Bugiel Michał Cieślik Piotr Ćwikliński Julian Ćwirko Łukasz Derdziak Maciej Falkowski Jan Gadomski Daniel Jakubczyk Michał Kaczmarek Paweł Kowalewski Patryk Kranc Piotr Krawczyk Łukasz Kryśkiewicz Rafał Krzywicki Tomasz Maciąg Sebastian Makowski Artur Milczarczyk Rafał Mortka i Krzysztof Szczepaniak Leszek Nitschke Maciej Osiński Bartosz Packo Marcin Pająk Krzysztof Pawlik Dawid Pietkiewicz Rafał Polok Jarosław Reczek Mateusz Rosłaniec Krzysztof Ruda Wojciech Siudowski Marcin Sokalski Łukasz Wasilewski Leszek Wydro Kolejność alfabetyczna. 36 zgłoszeń, co nas bardzo cieszy Życzymy wszystkim powodzenia. Eliminacje odbędą się w czwartek od godziny 18. Planowany skład sędziowski: Krzysztof Czechanowski - przewodniczący jury, certyfikowany sędzia PSPD, Prezes Lubuskiego OT PSPD Szymon Kierszniowski - wieloletni piwowar domowy Krzysztof Kula - piwowar w Browarze Birbant Piotr Kowalski - certyfikowany sędzia PSPD, piwowar w Browarze Świebodzin oraz steward Paweł Kąkol - piwowar Minibrowaru Haust.
  16. Wczoraj zlałem do kegów warkę 283 American Brown Lager obydwa kegi weszły tak samo 18,5 l przy 3 blg -1.012 FG. Wersja z Citra i Cascade średnioaromatyczna pachnie tropikiem i kwiatami, choć głównie przebija się dominujący aromat słodu brown. Wersja na Cascade PL jest głównie kwiatowa i baza piwa identyczna Brown dominuje aromat i chmiele się z nim na chwilę obecną uzupełniają. Zobaczymy jak to będzie smakowało - teraz z 2 miesiące leżakowania Piwa nie były super klarowne ale myślę, że w kegach dojdą do swojego optimum.
  17. Zrób alkohol 70% najskuteczniejszy jest do celów odkażeniowych. To nie proporcje jakieś wyssane z palca tylko obliczeniowe tak by było te 70% - najlepiej kupić alkoholomierz bo różnią się partiami alkohole od siebie.
  18. Ja do butelek używam OXI. Ludzie chwalą sobie starsan ale używają go w tej myjce i potem butelki osuszają na suszarce albo w skrzynkach. RIS się nagazował po jakimś 1,5 roku, choć nie tak mocno jak powinien Jednak nie ma co narzekać.
  19. Przy RIS-ie swoim po 9 miesiącach nie miałem nagazowanego A nie używałem wtedy starsanu. Obecny po 2 miesiącach w butelkach ma już ładny gaz. Więc myślę, że nie do końca wina leży po stronie starsanu tylko po ilości alkoholu w tym piwie co spowalnia pracę drożdży
  20. Musiałbyś zamoczyć gęstwę w starsanie. W samym piwie nie ubije Ci drożdży. W kontakcie z piwem zbije pH i się rozłoży starsan i deaktywuje - czyli nie działa. Nie ma szans by przetwały jego właściwości. Jedyne ale jakie mam do starsanu - jak zlewam piwo do kega i zostaje mi z 2-3 litry piwa które butelkuje, trzeba wylać dokładnie SS, bo w małej ilosci nacznie obniża pH i może powodować stres drożdży (dodatkowo z natlenieniem) i wtedy wychodzą wady fermetnacyjne w butelkach, co nie raz miałem u siebie - aldehyd, diacetyl lub siarka.
  21. Robię na kranówce od zawsze ale u mnie jedna partia nie stoi dłużej niż miesiąc. Potwierdzam po czasie robi się śliski i mocno mętny - badam wtedy pH czy jeszcze działa i zazwyczaj jest poniżej 3. Raz do tej pory nie było i go wylałem zrobiłem nowy. Co do posmaków mydlanych nic takiego nie zauważyłem choć staram się wylewać w całości SS (ze względu na obniżanie pH piwa i z tego powodu stresu drożdży na refermentacji). Zmętniony starsan często ładowałem do kegów i nawet po 6 miesiącach potrafił mieć dalej pH poniżej 3 i w sumie w kegach chyba wolniej się robił mydlasty w dotyku.
  22. Jestem częstym beneficjentem siarki w pszenicach. Jeżeli piwo jest w kegu to najskuteczniejsze sposób pozbycia się jej jest przedmuchanie piwa CO2. Żadna miedź sredź nie dała do tej pory rady w zasiarczonych piwach. Wrzucałem ją kilkukrotnie i siarka właściwie nigdy nie znikała, obojętnie czy na cichą czy do kega, zawsze to samo było. Dopiero z czasem delikatnie schodziła i wątpię żeby to była zasługa miedzi - prędzej drożdże już zdążyły ją zredukować. Wracając do sposobu - przedmuchania CO2 kega wygląda to tak: Po zlaniu piwa do kega walę ciśnienie 3 bary, po godzinie spuszczam ciśnienie, i tak powtórka z 2-3 razy. Po tym zabiegu zostawiam z 3 barami na noc (butlę odpinam), rano i po południu następnego dnia dobijam gaz i wieczorem to spuszczam całkiem. Następnie na noc znowu 3 bary i zostawiam tak już dwa dni. Zabieg ten robimy w najniższej możliwej temp. u mnie to przebiega w lodówce. Następnie rano piwo jest wyciągane z lodówki otwarty zawór bezpieczeństwa na stałe - po południu piwo jest całkiem wygazowane i siarki w nim nie ma. Nagazowuje następnie normalnie już piwo. Do tej pory na dwóch kegach wyszło to dobrze i nie było żadnych efektów ubocznych. Sposób nie jest doskonały ale to zawsze coś przy mocnej siarce.
  23. Porters jest niereformowalny. Tak jak wcześniej pisałem: Okazuje totalny brak szacunku dla osób udzielających się tutaj. Niech zlewa i pije sobie piwko z pleśnią na zdrowie - tylko nie przylatuj tutaj wyżalić jak się zatrujesz.
  24. Niestety w związku z zawieszeniem działalności warzelni w Minibrowarze Haust, wycofana została główna nagroda - warzenie zwycięskiego piwa. Trwają negocjacje o to by piwo zostało uwarzone w innym browarze, tak by uczestnicy nie czuli się poszkodowani z tego powodu. Przykro jest mi informować o tym i zostałem postawiony w bardzo niezręcznej sytuacji. Przepraszam za zaistniałą sytuacje. Jednocześnie informuje, że konkurs przebiegnie w normalnym trybie, a browar Haust będzie sponsorem nagród rzeczowych. Udostępni także miejsce pod konkurs i Spotkanie piwowarów domowych bez żadnych zmian. Obecnie mamy już około 20 piw. Lista uczestników w środę. [EDIT] Oczywiście przez zaistniała sytuacje nastąpią zmiany w regulaminie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.