Nie ma na co czekać, kupujesz surowce, fermentor, termometr, balingometr, kapslownice, wyciągasz największy gar jaki masz w domu (nawet 10-15l wystarczy na początek jak chcesz się pobawić) i działasz
Komory fermentacyjne, instalacje, hermy, rimsy to sobie zrób jak już co najmniej kilka warek będziesz miał za sobą i zobaczysz czy to Cię bawi, a nie na początku.
Odpuść sobie jakieś swoje słody na początek (czy tam prażone ziarna), zrób na kupnych, są pewniejsze, będziesz miał mniej zmiennych, nie wyważaj otwartych drzwi (przynajmniej na początku), jeśliby gotowanie słodów palonych dawało lepsze efekty od wrzucenia do zacierania, to byłoby to masowo już stosowane, to moje rady