A o jakich temperaturach mówisz?
Ja ostatnio zrobiłem trzy piwa na nich i też nie jestem do końca zadowolony (chociaż w żadnym nie miałem rozpuszczalnika, temperatura 20-21°C, 20-22°C, 17-20°C),
drożdże wolne, odfermentowanie wychodzi sporo niższe niż w 3-dniowym FFT, bittera którego zabutelkowałem dość szybko (smakowo akurat wyszedł całkiem fajnie), to oczywiście się przegazował, jedna butelka już poleciała w kosmos.
Co do obserwacji fermentacji, to piana bardzo niska, w pierwszym piwie cały czas miałem taką jak na zdjęciu wyżej, w pozostałych max 1cm.
Drożdże oczywiście estrowe, dające piwo wytrawne, w każdym piwie była też lekka kwaskowość, to może być oczywiście od infekcji ale w opisie drożdży jest ta kwaskowość wspomniana, pierwsze piwo idealnie klarowne już przy rozlewie, dwa pozostałe prawie błoto (chociaż przy tych dwóch nie dałem mchu, może to od tego albo standardowo, infekcja )