Pierre Celis
Members-
Postów
4 652 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Pierre Celis
-
czyli piwo zaprojektowane na Twitterze BrewDog po raz kolejny zrobił coś, czego nikt wcześniej nie próbował. Mianowicie decyzję jakie piwo uwarzyć oddali w ręce użytkowników Twittera. Zadali pytanie o styl, zasyp, chmielenie i inne dodatki, a na końcu o nazwę. … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
szybki przegląd piw z duńskiego To Øl Przeglądając zawartość piwnego składu stwierdziłem, że zgromadziło mi się już kilka piw z To Øl (w pogańskim duńskim narzeczu – Dwa Piwa). Zamiast się rozdrabniać i cykać pojedynczo wypadałoby je wrzucić w jednym wpisie. Browar założony przez Tobiasa Jensena i Tore Gynthera, uczniów Mikkela Bjergsø. Który z kolei założył dosyć powszechnie znany Mikkeler. Sam To Øl jest z kolei browarem kontraktowym. Wielu wielkich tak zaczynało, więc ciekawe czy zdecydują się na założenie swojego własnego siedliska. Przyświeca im Wizja. Wizja, która składa się z 4 punktów: Give beer some youth – piwo nie musi się cechować recepturą, która ma miliard lat. Ale jednocześnie nie ma być młodzieżowe w znaczeniu „ice cold z sokiem”. Dobre piwo może być trunkiem młodzieżowym. Stay away from supermarkets – niby fakt bycia dostępnym w supermarkecie ma negatywnie wpływać na dobór surowców do piwa. Jakoś w polskich supermarketach zdarzają się piwa z Pinty czy AleBrowaru i nie wpływa to negatywnie na sam produkt. Przypuszczam, że może tutaj chodzić o podpisanie jakiejś konkretnej lojalki. Ale i tak na wyrost, ot marketing. Have a drive and edge – prowokowanie i przesuwanie granic. Jak tam sobie chcą. Let the beer carry the message – piwo ma mówić samo za siebie. Piwa To Øl są jednym z najlepszych przykładów, że wzrok ma znaczenie przy wyborze piwa. Dwa pierwsze przekonały mnie mocno awangardowymi etykietami i, co tu dużo mówić, niestandardowymi nazwami. Fuck Art This is Advertising Piana: Bujna, drobnopęcherzykowata, beżowa, dosyć szybko opada, ale znaczy szkło. Barwa: Mahoń, mimo ostrożnego nalania nieklarowne. Zapach: Belgijskie fenole, lekkie utlenienie (papier), chmiel, estry owocowe i kwiatowe, wanilia, karmel i przyjemna słodowość. Szkoda, że utlenienie trochę psuje efekt, ale to już kwestia konkretnego egzemplarza. Smak: Przyjemnie rozwinięty profil. Pierwszy akord to solidna pełnia, słodowość i palony cukier. Następnie pojawiają się czerwone owoce, karmel, rodzynki, orzechy, słód, wiśnie i sherry. Finisz to lekka goryczka, lekka paloność i wyczuwalny alkohol. Gdyby nie to nieszczęsne utlenienie byłoby naprawdę zacnie. Warto spróbować, solidny Quadrupel. Fuck Art This is Architecture Piana: Beznadziejna, grubopęcherzykowata, szybko opada. W zasadzie to po prostu trochę lepsza niż na coli. Barwa: Złoto, opalizujące. Zapach: Lekki kwasek, końska derka, solidna porcja fenoli, trochę estrów owocowych, słodowość. Smak: Od razu wchodzi kwaskowatość, końska derka i słód. Następnie kontynuowana jest słodowość i lekka pełnia. Finisz alkoholowy ze sporą goryczką. Nie moja bajka, nie podeszło. Jako przerywnik ciemniak. Jak to browar stwierdził – „Black IPA? No way! Hoppy Porters is here to stay!„. Black Ball Porter Piana: Piękna, bujna, drobnopęcherzykowata, brązowa. Trwała. Bardzo wolno opada. Barwa: Czerń absolutna. Zapach: Czekolada, kawa, drewno, lukrecja, lekka wanilia, słód ciemny, lekko palone aromaty. Do tego estry kwiatowe. Ogólnie aksamitny zapach. Smak: Dosyć mocno wysycone. Wytrawne, nuty palone są dosyć wyrwane z kontekstu i niezbalansowane. Mimo wysokiej zawartości alkoholu średnia pełnia. Przyjemne akcenty słodowe, kawy, czekolady, drewna i lukrecji. Dodatkowo wyczuwalne słody karmelowe i palony cukier. Finisz mocno palony i wytrawny z lekką goryczką. Nie jest złe, ale też nie jest szczególnie zbalansowane. Można by je jednak bardziej przemyśleć, brakuje tego czynnika, który by sprawił że piwo „zagra”. Yeastus Christus Przy Golden Monk z AleBrowaru był straszliwy rejwach. To co dopiero przy czymś takim? Piana: Średnio bujna, drobnopęcherzykowata z postrzępioną koronką. Lekko przybrudzona. Znaczy szkło i opada do 1cm warstwy. Barwa: Jasnobursztynowa, mocno opalizujące. Zapach: Pieprzowe fenole, brzoskwinie, żółte owoce, słód, lekko kwaskowaty aromat, estry owocowe, bardzo przyjemna nuta chmielowa. Ładnie zbalansowane i sycące. Po ogrzaniu wychodzi końska derka. Smak: Stosunkowo mocno wysycone. Słodowość ustępuje tutaj zdecydowanie pieprznym, aromatycznym fenolom. Praktycznie wybrzmiewają przez całą długość. Skupione jest głównie na tym aspekcie oraz stosunkowo mocnej goryczce na finiszu. W końcu Farmhouse IPA. Alkohol ukryty. Bardzo zacne piwo, fajny rzut na piwo belgijskie i połączenie go z mocniejszym chmieleniem. Warto spróbować. Snowball Saison Piana: Wręcz wybujała, ale średniopęcherzykowata. Jak z mydła. Śnieżnobiała. Barwa: Jasny bursztyn, opalizujące. Zapach: Brzoskwinie, amarillo, trochę kwasku i owocowych estrów. Mało intensywny zapach. Smak: Równie mało intensywny. Trochę słodowości, potem praktycznie od razu wchodzi piekąca goryczka. Poza goryczką jest to naprawdę mało intensywne piwo. Dodatkowo wspomniana goryczka jest niezbalansowana, a samo piwo jest dosyć puste. Nic specjalnego, move along. Piliście którekolwiek z tych piw? Ciekawe czy tak „ostre” etykiety sprawdziłyby się się w Polsce. Wyświetl pełny artykuł
-
czyli rozwiązanie konkursu, PLON i jeszcze raz o Golden Beer Poland. Tak jak ogłosiłem, rozwiązanie konkursu z poprzedniego odcinka piwnych newsów. Niestety bez zwycięzcy. Jednocześnie jest to zapowiedź naszego nowego kolaboracyjnego zwierzaka. Krótko też o nowym PIPA Single Hop Sybilla … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
czyli ostatni zawód: Anglia – Polska. Wczoraj do meczu Anglia-Polska wypiłem piwo polskie i angielskie. Jaki był wynik meczu wiecie. Degustacje piw z Buxton Brewery i Ursa Maior nie należy traktować jako rywalizację, bo już na pierwszy rzut oka widać, … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
Polskie IPA w natarciu W zasadzie mogłem po prostu wrzucić wiadomość na fanpejdża i na tym poprzestać. Jednak nius jest o tyle ciekawy, że warto się nad nim na chwilę pochylić. A mianowicie – Browar Kormoran wypuszcza PIPA chmielone Sybillą. Na dodatek z własnej uprawy. To już jest dobry knyf, browar regionalny postarał się o własny chmielnik. Świetna sprawa. Szczególnie, jeżeli chodzi o polskie odmiany. Dlaczego? Wyobraźcie sobie, że ze statystyk wynika iż w Polsce sprzedaje się zdecydowanie więcej Lubelskiego niż wynika z areału upraw. Co oznacza, że część producentów jest „wybitnie” uczciwa i kupażuje odmiany. W końcu Lubelski jest droższy. O ile w przypadku piw nisko chmielonych nie ma to szczególnego znaczenia, w zasadzie co się wrzuci to się wrzuci. Natomiast jeżeli zaczynamy robić piwa single hop lub mocniej chmielone – o, tutaj napotykamy problem. Kolejna sprawa – nie tak dawno była premiera Poliż Alę z Artezana. Czyli piwa podobnego do nowego pomysłu Kormorana, bo również chmielonego mokrą Sybillą. Jestem autentycznie ciekaw co z tego wyjdzie. Głównie dlatego, że nie przekonuje mnie pomysł mocnego chmielenia aktualnie istniejącymi polskimi odmianami. Rynek jak na razie też mało entuzjastycznie podchodzi do tych pomysłów. Co nie oznacza, że nie będę się cieszył, jeżeli w końcu jakiś browar udowodni, że da się zrobić kapitalne piwo na tych odmianach. Aczkolwiek prędzej to będzie lager czy pils niż IPA. Podsumowując krótką notkę – jestem ciekaw co z tego wyjdzie i jak tylko pojawi się w sklepach/knajpach na pewno od razu spróbuję. Szczególnie, że Kormoran jest browarem, który lubię i cenię. PS. Kapitalna nazwa i etykieta. Postarali się. Wyświetl pełny artykuł
-
Pracownia Piwa, to jeden z najmłodszych i najmniejszych polskich browarów. Wystartował wiosną tego roku i bardzo szybko przebojem podbił serca polskich miłośników piwa. Niestety skala produkcji sprawia, że piwa z Modlniczki nie wszędzie docierają. Jedną butelkę czarnego złota udało mi … Continue reading → Post Crack, Pracownia Piwa pojawił się poraz pierwszy w Piwolog radzi .... Wyświetl pełny artykuł
-
[Blog Kopyra] 1000 IBU – życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo
Pierre Celis opublikował(a) temat w Blogosfera
czyli dlaczego nie piję piw z dyskontu i ile zamierzam wypić do końca życia. Kiedy pytają mnie czy na blogu ukaże się recenzja Perły, Argusa, Łomży czy Książęcego, odpowiadam, że szkoda mi czasu. Pewnie wtedy większość z Was myśli, że … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł -
a w nim odpowiedzi na pytania z odc. 10. i jedno pytanie z 9. Kolejny odcinek odpowiedzi na Wasze pytania. Tym razem odpowiadam na jedno pytanie z odcinka 9. (to dotyczące alfa i beta kwasów) oraz pytania z odcinka 10. Odcinek … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
Ostatnimi czasy odnoszę wrażenie, że konkursy piwne służą tylko po to, aby podnieść sztucznie sprzedaż danego piwa a jednocześnie podsycić zainteresowanie danym browarem. Nic ponad to! Niejako skuszony entuzjastycznymi recenzjami a jednocześnie licznymi osiągnięciami w konkursie „European Beer Star Award”, odbyłem pielgrzymkę (tak mi się z początku wydawało) do miejsca, które jest kreowane za obowiązkowy punkt każdej piwnej wycieczki do Niemiec. Owe rzekome miejsce, znajdować się miało w bawarskiej osadzie Graming, nieopodal miasta Altötting, słynącego z bazyliki, którą odwiedza wielu pielgrzymów z całej Europy. Gdy ujrzałem tytułowy Graminger Weissbräu, założony w 1900 roku, w pierwszej chwili pomyślałem, że jest to miejsce, w którym faktycznie można regenerować siły po trudach dnia codziennego. Piękna, ponad stuletnia karczma, zachowana w idealnym stanie, przykuwa uwagę. Wnętrza gospody zostały utrzymane w klimacie typowej starej bawarskiej karczmy, gdzie prócz masywnych, drewnianych ław i licznych autentycznych bibelotów, znajduje się stary piec kaflowy, który jest z pewnością ozdobą tego miejsca. Niestety na tym kończą się pozytywne aspekty tego browaru. Mimo, że browar może poszczycić się licznymi nagrodami za swoje piwa, m.in. za Dunkel Weizena (13,0blg), Weizena (12,0blg), Weizenbocka (17,0blg) oraz Marzena (13,0blg), to prawdę mówiąc ja nie wiem za co są przyznane te zaszczyty i wyróżnienia. Piwa, które nam zaoferowano urągały wszelakim normom. Marzen, wypluty ze smaku. Jego sztuczno-karmelowy smak po dziś dzień przyprawia mnie o mdłości. Natomiast jasna pszenica, smakowała jak wyrób z wielkoprzemysłowego browaru. Wszystko akcenty smakowo-zapachowe zostały spłaszczone do tego stopnia, że odrzucało już po pierwszym łyku. Coś strasznego, że zamiast piwa, które zostało wyprodukowane w browarze obliczonym na produkcję trzech tysięcy hektolitrów, otrzymałem produkt, który niestety bardziej pasuje do napitku, pochodzącego z fabryki piwa. W tym układzie, dziękuję jury konkursu „European Beer Star Award” za to, że dzięki nim straciłem drogocenny czas, na browar, który nie jest wart nawet garści kłaków. . . . Od lewej: Marzen, Weizen Wyświetl pełny artykuł
-
czy doczekaliśmy się konkursu dla całej branży? 9 października odbyła się pierwsza edycja profesjonalnego konkursu piwowarskiego Golden Beer Poland 2013. Pierwsza i mam nadzieję, że nie ostatnia. Prawie 80 piw, 14 kategorii, cały dzień sędziowania w doborowym i profesjonalnym towarzystwie. Oczywiście, w szerokich przestworzach „internetów” od razu po ogłoszeniu pierwszych informacji o konkursie pojawiły się negatywne głosy. Tak samo po opublikowaniu wyników. Ale o tym za chwilę. Pierwsza sprawa – kategorie. Ja rozumiem, że teoretykom mogą nie odpowiadać. Natomiast ze względów praktycznych były dobrane jak najbardziej sensownie. Wiadomo, że pierwsza edycja konkursu może nie mieć szczególnego szału frekwencyjnego. W końcu nowa marka, musi się dotrzeć na rynku. Dlatego nie widzę żadnego problemu w takim rozdzieleniu kategorii. A, że w kategorii Pszeniczne mógł się trafić Wit, bawarski Hefe-Weizen, czy American Wheat? Jaki to problem dla dobrego sędziego? Jeżeli ktoś potrzebuje mieć równy podział na gatunki, bo inaczej się gubi no to cóż. Może lepiej wtedy nie pchać się do konkursów. Na uznanie zasługuje także formularz oceny piwa. Intuicyjny, pozwala na szybką ocenę piwa bez zbytniego czasochłonnego rozwodzenia się nad każdym piwem. Właśnie, co do sędziów. Skład był zacny: Jacek Materski – Browar Artezan Beata Wilusz – Browar Namysłów Czesław Dziełak – Niezależny sędzia PSPD Tomasz Rogaczewski – Pracownia Piwa Natalia Młynarczyk – Kompania Piwowarska Michał Saks – Niezależny sędzia PSPD Adela Ihnatowicz-Kopik – Niezależny sędzia PSPD Sylwia Mietła – Browar Okocim Małgorzata Bielec – Browar Perła Michał Kopik – Niezależny sędzia PSPD Marcin Kiełbowicz – Grupa Żywiec Maciej Kunysz – Browar Fortuna Przejdźmy zatem do wyników. Z krótkim komentarzem. PIWA PSZENICZNE, w kategorii startowało 7 piw BRĄZOWY medal dla: Browary Regionalne Jakubiak – Browar Ciechan za Ciechan Pszeniczne SREBRNY medal dla: Browar Gościszewo za Viva Hel ZŁOTY medal dla: Pracownia Piwa za Hey Now Jedna z kategorii, które miałem przyjemność sędziować. I jednocześnie idealny przykład, że formuła się sprawdziła. Sędziowałem z Cześkiem Dziełakiem oraz dwójką sensoryków z browarów koncernowych i, uwaga, taka sytuacja – sensorycy koncernowi byli zachwyceni Hey Now z Pracowni Piwa. Nie zdawali sobie sprawy, że amerykański chmiel może dawać taki efekt oraz, że można zrobić tak „dziwną” pszenicę, która jednocześnie będzie wybitnie pijalna. PIWA W KATEGORII – LEKKIE „ALE”, w kategorii startowało 5 piw BRĄZOWY medal dla: AleBrowar za Amber Boy SREBRNY medal dla: Browar Haust za Kazbek ZŁOTY medal dla: Browar Artezan za Pacific Pale Ale Kategoria zdominowana przez „nową falę” piw. Pacific po raz kolejny potwierdził swoją klasę. Dla mnie piwo roku 2013. PIWA W KATEGORII – „ALE” STANDARDOWE, w kategorii startowały 4 piwa ZŁOTY medal dla: Grupa Żywiec za Brackie Mastne Tak jak ostatnio stwierdziłem na fanpejdżu, całkiem przyjemne piwo do wypicia wieczorem. Jeżeli trafiła się mało metaliczna wersja to wynik tym bardziej uzasadniony. PIWA W KATEGORII – MOCNE „ALE”, w kategorii startowało 6 piw BRĄZOWY medal dla: Browar Kormoran za Podróże Kormorana American IPA SREBRNY medal dla: Browar Haust za Red AIPA ZŁOTY medal dla: AleBrowar za Rowing Jack Każde miejsce zasłużone. Rowing Jack, tak jak Pacific, potwierdza swoją dominację w segmencie. Haust z kolei pokazał, że minibrowar również może startować w takim konkursie. PIWA W KATEGORII – JASNY LEKKI LAGER, w kategorii startowały dwa piwa ZŁOTY medal dla: Browary Regionalne Jakubiak – Browar Lwówek za Lwówek Wrocławskie Jest to kategoria, której dynamicznego wzrostu bardzo bym sobie życzył. Brakuje nam na rynku właśnie lekkich dziesiątek, w sam raz do sesyjnego wypicia w piękny, słoneczny i gorący dzień. Gatunek mało spektakularny, ale też nie musi taki być. Ma to być dobre, sesyjne, porządne piwo. PIWA W KATEGORII – JASNY MOCNY LAGER, w kategorii startowały 4 piwa ZŁOTY medal dla: Carlsberg za Okocim Mocne Również sędziowałem i uważam (wbrew malkontentom), że jest to wybitnie zasłużona nagroda. Ostatni raz Okocimia Mocnego piłem lata temu w liceum. A tu zaskoczenie, okazuje się, że jest to absolutnie poprawny i dobry mocny lager, z solidną pianą i całkiem przyjemnym profilem. Brakuje oczywiście goryczki i gdyby sypnięto więcej chmielu browary regionalne miałyby naprawdę ciężki orzech do zgryzienia. PIWA W KATEGORII – CIEMNY LAGER, w kategorii startowało 5 piw BRĄZOWY medal dla: Kompania Piwowarska za Książęce Czerwony Lager SREBRNY medal dla: Kompania Piwowarska za Książęce Ciemne Łagodne ZŁOTY medal dla: Kompania Piwowarska za Książęce Burgundowe Trzy Słody Totalna hegemonia Kompanii Piwowarskiej. Seria Książęce jest udana, więc nie jest to zadziwiające. Zresztą Ciemne Łagodne jest zupełnie przyzwoitym ciemniakiem. Burgundowego jeszcze nie miałem okazji pić. PIWA W KATEGORII – MOCNY CIEMNY LAGER, w kategorii startowały 4 piwa ZŁOTY medal dla: Browar Zamkowy w Raciborzu za Raciborskie Ciemne Trzeba będzie spróbować, ostatni egzemplarz jaki miałem okazję pić był cholernie metaliczny. PIWA W STYLU PORTER BAŁTYCKI, w kategorii startowały 3 piwa ZŁOTY medal dla: Browary Regionalne Jakubiak – Browar Ciechan za Ciechan Porter Ta kategoria akurat mnie zasmuciła. Tylko 3 wystawione portery w kraju, który powinien słynąć z tego stylu? Rodzi się pytanie: dlaczego? PIWA MIODOWE, w kategorii startowały 3 piwa ZŁOTY medal dla: Browary Regionalne Jakubiak – Browar Ciechan za Ciechan Miodowe Żadnego zaskoczenia, Ciechan Miodowe od kiedy pojawiło się na rynku jest ciągłym hitem. PIWA AROMATYZOWANE, w kategorii startowało 8 piw BRĄZOWY medal dla: Perła Browary Lubelskie za Perła Summer SREBRNY medal dla: Perła Browary Lubelskie za Perła Winter ZŁOTY medal dla: Fuhrmann za Starovar Lime Ciężko mi coś na ten temat napisać. Piłem tylko Perłę Winter, smakowała jak nadzienie do pączków. PIWA SPECJALNE, w kategorii startowały 3 piwa ZŁOTY medal dla: Browar Konstancin za Konstancin Żytnie Łabędzi śpiew browaru w którym pracowałem jako piwowar i w którym nauczyłem się cholernie dużo o piwie. PIWA W KATEGORII – STANDAROWY JASNY LAGER, w kategorii startowało 13 piw BRĄZOWY medal dla: Carlsberg za Okocim Jasne Pełne SREBRNY medal dla: Grupa Żywiec za Leżajsk Pełne ZŁOTY medal dla: Kompania Piwowarska za Tyskie Gronie PIWA W KATEGORII – JASNY PEŁNY LAGER, w kategorii startowało 11 piw BRĄZOWY medal dla: Browary Regionalne Jakubiak – Browar Lwówek za Lwówek Książęcy SREBRNY medal dla: Browary Regionalne Jakubiak – Browar Ciechan za Ciechan Marcowe ZŁOTY medal dla: Grupa Żywiec za Żywiec Te dwie kategorie potraktuję zbiorczo. Oczywiście od razu zaczęto ciskać gromami za zwycięstwo Tyskiego i Żywca. Przecież tak nie wypada, prawda? No cóż, były najlepsze to wygrały. Nie ma tutaj większej filozofii. I ta kwestia jest dla mnie decydująca w ocenie Golden Beer Poland 2013. Każdy może się czegoś nauczyć. Browary koncernowe od regionalnych i rzemieślników tego, że świat piwa jest przebogaty i może raczyć nas feerią smaków i aromatów, a mocniejszego chmielenia nie należy się bać. Z kolei browary przede wszystkim regionalne (z tego powodu, że rzemieślnicy nie bawią się lagery), że jednak tak wyśmiewane przez „świadomych piwoszy” eurolagery potrafią pozamiatać. I to pozamiatać konkretnie. Sam fakt regionalności nie czyni piwa „lepszym”. Kto wie, może w przyszłym roku zamiast 80 piw wystawionych do Konkursu będzie ich 180? PS. Wielkie dzięki dla Rafała Kowalczyka vel Browarzyciel za zorganizowanie Konkursu. Zresztą to dla niego nie pierwszyzna, byłem pewien, że będzie dobrze Wyświetl pełny artykuł
-
czyli świętowania ciąg dalszy. Po 30-letnim porterze nie chciałem zakończyć tak od razu świętowania, więc sięgnąłem po 4-letni porter, mojego autorstwa. Ponieważ jednak były ciekawsze materiały, więc trochę opóźniła się jego publikacja. Tymczasem na vlogu ruch, bo w ciągu tygodnia … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
[Blog Kopyra] 5-letni Grand Imperial Porter z browaru Amber
Pierre Celis opublikował(a) temat w Blogosfera
czyli ciąg dalszy skarbów z piwniczki. Przyszła kolej na 3. piwo z ankiety zamieszczonej przy okazji remanentu w piwniczce. Na pudło załapał się Grand Imperial Porter z Ambera. Na tym chyba zakończę recenzje z listy. Prawdopodobnie w wolnej chwili pokuszę … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł -
Golden Beer Poland to nowy konkurs piw komercyjnych organizowany przez Agencję Promocji Biznesu, wydawcę branżowego czasopisma Agro Industry oraz ogranizatora Forum Technologii Browarniczych. Właśnie podczas III Forum, które odbyło się w minionym tygodniu miejsce miał pierwszy finał konkursu. Dzisiaj kilka … Continue reading → Post Golden Beer Poland pojawił się poraz pierwszy w Piwolog radzi .... Wyświetl pełny artykuł
-
Black? Orly? Z tym piwem jest spore zamieszanie. Sam nie wiem co o tym myśleć? Bo ono żadną miarą czarne nie jest. Nawet przyjmując niemieckie standardy, gdzie Schwarzbier jest brunatny. To piwo jest ciemnobursztynowe, miedziane, jasnobrązowe. Jakie więc przesłanki stały … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
czyli gorąca recenzja pierwszego piwa po reaktywacji browaru. Piwa z Bojanowa są jednymi z najbardziej wyczekiwanych premier tego roku. Marek Jakubiak przywrócił do życia już trzeci browar (po Ciechanowie i Lwówku Śląskim). Browar zabytkowy z 1881 r. Jest to wydarzenie … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
A w nich częściowe wyniki Golden Beer Poland, nowy browar kontraktowy Ninkasi, zbliżające się otwarcia browarów restauracyjnych w Nowym Sączu i Zakopanem, nowe piwa z Artezana, Piwoteki, Ursa Maior, Hausta i od Kolaborantów. A także konkurs, w którym można wygrać szklankę … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
Jeśli jesteś początkującym piwowarem lub dopiero chcesz zacząć warzyć piwo i nie masz skomplikowanego sprzętu, ale za to masz chłodną piwniczkę i chcesz uwarzyć coś co zasmakuje wszystkim to proponuję uwarzenie Czeskiego Pilznera! Może nie będzie to Pilzner idealny, ale na pewno lepszy od każdego Pilznera komercyjnego jakiego do tej pory piłeś/piłaś. Zaproponuję dziś wzbogaconą wersję piwa warzonego najprostszą metodą, czyli piwo z brewkita. Co ważne, musisz mieć pomieszczenie gdzie będziesz mógł/mogła utrzymać temperaturę 8-12°C. Niestety większość brewkitów mających w nazwie „Pils”, „Pilzner”, „Lager” ma w zestawie drożdże górnej fermentacji i nie uzyskamy na nich pilznera o czystym profilu, dlatego proponuję wyrzucić drożdże z zestawu i zamienić je na drożdże dolnej fermentacji. Co potrzebujemy, aby uwarzyć 20l Czekiego Pilznera? - 1 puszka Coopers Pilzner lub Brewferm Pils -1 puszka Ekstrakt Słodowy Jasny 1,7kg Bruntal lub WES - 50g chmielu Saaz - drożdże dolnej fermentacji np. Saflager S-23 lub Saflager W 34/70 lub Mauribrew Lager - dropsy fermentacyjne Potrzebujesz jeszcze środek do dezynfekcji np. nadwęglan sodu lub pirosiarczyn sodu. Większość sprzętu potrzebnego do uwarzenia piwa w ten sposób znajdziesz w swojej kuchni. Będziesz potrzebował/potrzebowała: - fermentor 31l najlepiej z kranikiem i rurką fermentacyjną, ewentualnie balon szklany o pojemności 30l. - butelki do piwa i kapslownicę lub butelki z zamknięciem pałąkowym, ewentualnie butelki PET - cukromierz - garnek około 2l, sitko, długą łyżkę lub chochlę, garnek 5l Jeśli mamy już surowce i sprzęt przystępujemy do „warzenia” 1. Myjemy i dezynfekujemy fermentor. Roztwór do dezynfekcji przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu 2. Gotujemy około 0,5- 1l wody, wsypujemy chmiel i po krótkiej chwili wyłączamy palnik, odstawiamy na około 10 minut, a następnie przecedzamy „herbatkę” przez wyparzone sitko dodając płyn do fermentora 3. Zdejmujemy plastikowe wieczko z puszki brewkita. Saszetkę z drożdżami odkładamy, nie będzie nam potrzebna 4. Obie puszki wkładamy do gorącej wody na kilka minut, aby łatwiej było wylać zawartość 5. Wylewamy zawartość obu puszek do fermentora 6. Dolewamy 3-4l gorącej wody i mieszamy (zdezynfekowaną łyżką) aż do całkowitego rozpuszczenia ekstraktu 7. Uzupełniamy wodą do objętości 21-23l. Intensywnie mieszamy, aby napowietrzyć brzeczkę. Im zimniejsza woda tym lepiej. Jeśli nie masz pewności co do jakości mikrobiologicznej wody lub gdy woda jest mocno chlorowana, to lepiej wcześniej ją przegotować (aby ulotnił się chlor należy gotować bez pokrywki) i ostudzić. 8. W między czasie przygotowujemy drożdże. Do wyparzonej filiżanki z przegotowaną, ostudzoną do temperatury poniżej 30°C wodą wsypujemy drożdże. Nie mieszamy, odstawiamy na 15-20 minut. Po tym czasie dodajemy zawartość filiżanki do zdezynfekowanego fermentora. 9. Fermentor zamykamy pokrywką i odstawiamy w miejsce o temperaturze 8-12°C. Jeśli mamy pokrywkę z rurką fermentacyjną to dociskamy pokrywkę maksymalnie. Jeśli nie mamy rurki fermentacyjnej wówczas zostawiamy niewielką szczelinę miedzy fermentorem, a pokrywką, tak aby ulatniający się dwutlenek węgla miał gdzie uchodzić. 10. Po trzech tygodniach sprawdzamy zawartość ekstraktu. Wynik zapisujemy. Po 2-3 dniach ponownie dokonujemy pomiaru. Jeśli wynik nie uległ zmianie możemy przystąpić do rozlewu. Jeśli zawartość ekstraktu spada, to fermentację trzeba wydłużyć o kilka kolejnych dni. 11. Rozlew. Butelki myjemy i dezynfekujemy. Fermentor ustawiamy na stole. Pozostawiamy w spokoju około 30 minut pozwalając, aby osady znów osiadły na dnie. Do każdej butelki wrzucamy po jednym dropsie fermentacyjnym (1 drops jest przewidziany na 0,5l piwa) i kranikiem wlewamy piwo do butelki. Kapslujemy. 12. Butelki pozostawiamy 3-4 dni w temperaturze pokojowej, a następnie przenosimy do chłodniejszego pomieszczenia 13. Po 3-4 tygodniach możemy przystąpić do degustacji. Smacznego!!! Wyświetl pełny artykuł
-
i leżakowania piwa. Temat leżakowania porterów był już wiele razy poruszany na blogu. O 30-letnim porterze pewnie jeszcze nie zapomnieliście, ale może zainteresuje Was mój najnowszy wpis na portalu natemat.pl. Wyświetl pełny artykuł
-
Bloger to zwierze egocentryczne, wojownicze i bezwzględne. Nie toleruje innych podobnych sobie i gotów zabić dla popularności. Przedstawicielom marki Pilsner Urquell udała się rzecz, wydawałoby się, niemożliwa. Umieścili kilka najbardziej krwiożerczych blogerskich bestii w jednym autokarze i wysłali na 3-dniowe … Continue reading → Post Piwnych blogerów pilzeński epizod pojawił się poraz pierwszy w Piwolog radzi .... Wyświetl pełny artykuł
-
czyli rzemieślniczy Vienna Lager z Chorwacji Przynajmniej jako Vienna Lager zakwalifikowali je na ratebeerze. Piwo otrzymałem od widza Dominika. Nie jest to pierwsze chorwackie piwo w moim zyciu, ale pierwsze z rzemieślniczego browaru i pierwsze na blogu. Jak wypadnie, z … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
czyli kolejny rzemieślniczy Single Hop Tym razem piwo ze stosunkowo młodego browaru, bo założonego w 2008 r. Chociaż czy wyobrażacie sobie, że BrewDog powstał zaledwie rok, a właściwie półtora, wcześniej? Browar założony przez małżeństwo Johna i Becky Whinnerah w North Chideock w … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
czyli kwintesencja piwa sesyjnego. Zaczynam nadrabiać zaległości w degustacji. Piwa z Buxton Brewery zakupiłem w czerwcu, dwa z nich High Tor i Buxton SPA degustowałem w lipcu, a potem były pilniejsze sprawy i jakoś nie było czasu na piwa z Buxton, … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł
-
W ubiegły weekend, na zaproszenie marki Pilsner Urquell, miałem okazję, wraz z kilkoma innymi piwnymi blogerami, odwiedzić słynny browar w czeskim Pilznie, a przy okazji wziąć udział w Pilsner Fest 2013 i dopingować polskiego zawodnika w finale konkursu International Master Bartender 2013. Swoją wyprawę rozpocząłem w Gdańsku. Po nocnej przejażdżce dotarłem do Warszawy, gdzie spotkałem […] Wyświetl pełny artykuł
-
na milion odsłon na YouTube. Chcąc być precyzyjnym, to około 30-letni, to piwo ma co najmniej 24, a myślę że nie więcej niż 32 lata. Jest to prezent od widza i czytelnika, Michała Kochaniewicza z Cieszyna, za co jeszcze raz … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł