Skocz do zawartości

BuDeX

Members
  • Postów

    1 695
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez BuDeX

  1. 15.02.2014r. #92. Witbier. Kaffir. Słód pilzneński - 2,2 kg Płatki pszenne - 1,6 kg Płatki owsiane - 0,4 kg Słód Biscuit - 0,1 kg Cukier - 0,25 kg Zacieranie 62* - 100 min 72* - 45 min 78* - 10 min Chmielenie: Chmiel Opal, granulat, 12g - 60min Dodatki: Kolendra, 8g, - 8 min Curacao - 10g - 8 min Kaffir - 3g - 8 min Kolendra, 6g, - 3 min Curacao - 10g - 3 min ​Kaffir - 3g - 3 min Objętość brzeczki - 19l Zadane drożdżami Wyeast Forbidden Fruit w temp. 20 stopni. OG = 12.0 FG = 2.0 Potencjalna zawartość alkoholu w piwie: 5.4% Rozlane do butelek 25.02.2014r.
  2. 10.02.2014r. #91. English IPA. Rowing BACK to England. Słód pale ale - 4,5 kg Słód Monachijski II - 0,5kg Słód Pszeniczny - 0,5 kg Słód Crystal 160 - 0,2 kg Słód Karmelowy 160 - 0,1 kg Cukier biały - 0,25 kg Zacieranie 66*-67* - 90 min 78* - 10 min Chmielenie: Chmiel Challenger, granulat 20 g - 60 min Chmiel First Gold, granulat, 15 g - 60 min Chmiel First Gold, granulat, 20 g - 30 min Chmiel East Kent Goldings, granulat, 20 g - 20 min Chmiel East Kent Goldings, granulat, 30 g - 10 min Chmiel First Gold, granulat, 15 g - 10 min Chmiel East Kent Goldings, granulat, 30 g - na zimno Chmiel Fuggles, granulat, 30g - na zimno Objętość brzeczki - 20 l Zadane drożdżami Danstar Nottingham w temp. 18 stopni. Fermentacja burzliwa - 14 dni Fermentacja cicha - 7 dni - do 05.03 OG = 15.0 FG = 2.5 Potencjalna zawartość alkoholu w piwie: 6.7% Rozlane do butelek 05.03.2014r.
  3. Czy to jest odpowiedź na którekolwiek z zadanych pytań? Po co taki post? Co to wnosi do sprawy?
  4. Może taki słód się przyda? Nie ma żadnego opisu, także nie wiem czy to pszeniczny karmelowy, czy wynalazek siakiś zza oceanu. Barwy też nie ma także ciężko cokolwiek napisać. Może ktoś ma specyfikację i pomoże. http://twojbrowar.pl/prestashop/pl/slody-karmelowe/1222-slod-pszeniczny-czerwony-briess.html albo tak podziałać? http://twojbrowar.pl/prestashop/pl/slody-pszeniczne/595-slod-carawheat-weyermann.html
  5. Ja stworzyłem u siebie taką skrzynkę pt. archiwum Założenie było takie, żeby po sztuce z każdej warki odkładać i wypić w rocznicę rozlewu W wielu przypadkach się to udało (naturalnie nie we wszystkich ) Wiadomo, że mocne piwa z założenia zyskują na długim leżakowaniu - to się potwierdziło, najlepszy efekt był przy wee - heavy. Bardzo zyskała też wędzonka (65% zasypu). Dużym zaskoczeniem in plus było IRA 12Blg. Znakomicie się ułożyło, fantastycznie pachniało. No cudo. Pech polega na tym, że akurat była u mnie moja kobieta i ona piła to piwo, teraz mam notoryczny nakaz uwarzenia takiego samego piwa i zakopania go na rok w ogrodzie
  6. Coraz bardziej mnie korci, żeby upchnąć coś takiego w swoich planach warzelniczych Warzyłem dawno dawno temu piwko z udziałem wędzonego jakieś 65%. Piłem będąc w Norwegii 100% peated od Nogne Ol i jak dla mnie bomba, wędzona bomba
  7. Otóz to Ostatnio warzyłem też czerwone piwko z dużą ilością słodów karmelowych i mam wrażenie, że efekt mydlany może pochodzić właśnie od użycia ich w dużej ilości i kosztowania takiego piwa zbyt świeżego, nieułożonego. To tylko efekt moich przemyśleń, najprawdopodobniej całkowita bzdura proszę się nie sugerować
  8. Mnie się udało tylko raz pgodzić warzenie z bieganiem. Niedzielne dłuigie wybieganie i weizenbock. Przerwa ferrulikowa trwała 32km
  9. W jaki sposób? Chyba nie łapię.
  10. No, ale biorąc pod uwagę, że to był weizen i wit i w obu przypadkach nie przelewałem na cichą, czyli piwo było nad drożdżami to drożdże też powinny śmierdzieć, a nie śmierdzą.
  11. No to zgłupiałem do reszty. Wpadłem do domu, wyciągnąłem wszystkie gęstwy i wszystkie pachną zdrowo! Wierzyć się nie chce, ale faktycznie pachną zdrowo. Nic z tych "aromatów", które są w piwie. Macie jakiś pomysł? Bo ja już kompletnie zdurniałem i nie wysnuwam logicznych wniosków.
  12. Jakieś świeże drożdże powinienem jeszcze mieć. Co ciekawe, California Common jest na gęstwie, ale od znajomego i tam wszystko zapowiada się ok. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że akurat to jedno wiadro nie miało jeszcze kontaktu z tym zakażeniem, a cała reszta tak. Musiałby to być bardzo duży zbieg okoliczności. Z drugiej strony mało to możliwe żeby wszystkie 4 gęstwy złapały infekcje.
  13. To nie to. Butelki traktuję piro tylko, gdy wcześniej były w "stanie ciężkim". Normalnie traktuję kretem i zmywarka. Problemu z butelkami nigdy nie miałem. Coraz bardziej skłaniam się do tezy, że to wina źle przechowywanej gęstwy. wszystkie zakażone warki były na gęstwie, różnej ale jednak. Zastanawiam się czy jest sens jeszcze raz ryzykować i napełniać te wiadra.
  14. No jakoś nie do końca mi ta teza pasuje, bo używam "swoich butelek", płukanych po wypiciu piwa i chyba od zawsze tak samo je myłem i nigdy problemów nie było. Może jedna flaszka na 30 warek się zdarzała. Chyba tak zrobię, chociaż dziwne, że np mam jeszcze we wiadrze California Common i tam wszystko jest jak najbardziej ok. Z kolei smród przy fermentacji wskazywałby na drożdże. Skomplikowana sprawa. Myślę, że kupie ze 2 wiadra i wymienię wężyki i zobaczymy. Tak szybko licząc to odkąd to się zaczęło mam 4 zakażone warki i 7 bez oznak infekcji i to też mnie mocno dziwi. Chociaż jak teraz popatrzyłem to wszystkie 4 zakażone były z gęstwy, możę to jednak nie wina wiader?
  15. W umytych i zdezynfekowanych, podobnie jak sprzęt, słoikach. Dokupiłem tylko "świeże" nakrętki. Zastanawiam się nad zakupem 2-3 nowych wiader. Wężyki niedawno wymieniałem, ale może już je dopadło to nieuchwytne coś.
  16. Wątek przeczytałem i jakoś niekoniecznie mogę to przypasować do swojej sytuacji, a jak już zostało tutaj napisane - frustracja ostro wzrasta. Po kolei: Pierwsza infekcja przy warce #80 - przy probce piwa po cichej fermentacji pachniało i smakowało świetnie. Poszło w butelki. Po otwarciu butelki po jakimś tygodniu celem sprawdzenia, czy jest ok - szok. smród niesamowity (kanaliza, kloaka), ale za radą Crosisa odłożyłem, zapomniałem. Po 6-7 tyg smród zanikł. W smaku jest dobre, choć aromatów chmielowych praktycznie brak. Dalej, Uwarzyłem bezstylowca, wyszło dobre bez oznak infekcji, gęstwę (pachniała i wyglądała ok) zadałem do milk stoutu - od samego początku fermentacji smród niesamowity. W smaku naprawdę dobre, ale śmierdzi. W planach mam to zabutelkować w weekend, ale nie wiem, czy jest sens. Dalej, Dunkelweizen, historia analogiczna, wcześniejsze piwo (weizen) dobre, gęstwa pachnie i wygląda ok. zadaję do piwa, od samego początku fermentacji smród, ale smak ok, poszło w butelki, otwieram wczoraj po 5 dniach i weizenowych aromatów brak, za to w smaku jakby landrynka, choelra wie. Wylałem. Ostani przypadek, Wit wędzony, to samo. Smród przy fermentacji, smród przy butelkowaniu, ale w smaku naprawdę pyszne! zabutelkowałem. Wczoraj otwieram flaszkę celem kontroli. Po 3 łykach wylałem. Nadmienię, że piwa są fermentowane w różnych wiadrach, rozlew też w zależności, które akurat wolne, losowo. Reżim sanitarny: Od razu po fermentacji/rozlewie wsypuję kreta i zalewam gorącą wodą i tak to zostawiam do kolejnego użycia wiadra (tydzień, max 2), przed warzeniem wylewam kreta, przepłukuję wodą, myję płynem do naczyń, zalewam piro, wypłukuję piro i do roboty. Butelki zostawiam na ok. 24h przed butelkowaniem na kąpieli w krecie, wypłukuję i do zmywarki. Rozlew. Może ktoś miał podobne przypadki? Skąd to się bierze? Sprzęt (konieczna wymiana?), drożdże? ja już pomysłów kompletnie nie mam.
  17. BuDeX

    INFEKCJE

    Trzydniowy weizen potrafi być już znakomity
  18. Po tym stwierdzeniu przychodzi mi na myśl tylko jedno piwo: Polskie Ale. Nie będzie szoku, ani wstrżasu, a piwo będzie dobre. Zasyp nieskomplikowany, zacieranie i chmielenie też. jak na moje - w sam raz na dobry start
  19. Nie jest to warunek konieczny Zdecydiwanie można połączyć obie te pasje (i nie chodzi/biega mi tutaj o zabieranie piwa w bidonie na długie wybiegania ) Poważna sprawa
  20. Pewnie, że kontakt z klientem jest ważny, ale sam mogłeś sprwadzić na stronie, czy mają w ofercie i na stanie oplot. W ten sposób robisz im tylko dodatkową robotę i zabierasz czas, który mogliby wykorzystać na realizację zamówień
  21. U mnie zjadły z 13 do 3 przy zacieraniu 62* - 40, 72* - 30min. Dobry wynik, bez odchyłów, gęstwę zadałem w piątek do Milk Stoutu i smród z wiadra jest niesamowity! Wiem, że zapachy mogą być różne i nie należy zwracać szczególnej uwagi, ale ten smród jest arcyokrutny! jak z bagna wali Ktoś miał podobne doświadczenia? Gęstwa startuje również bardzo szybko, w kilka godzin po zadaniu już hulało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.