S37 grodziskie wczoraj przelane na cichą.
W zapachu bardzo mocna wędzoność (która zapewne zejdzie z czasem), ale w smaku chyba mniej wędzone niż rok temu. I na pewno mniej chmielone - wygląda na to, że tegoroczny mój lubelski miał mniej a-k niż zeszłroczny.
Zaskoczyło mnie natomiast trochę odfermentowanie. To na Irish Ale odfermentowało do ok 3°Blg co jeszcze da się przeżyć, ale to na S-33 po tygodniu burzliwej odfermentowało jedynie do 4°Blg. Co przy starcie z ok 8,5°Blg jest wynikiem, hmm... niepokojącym. Fermentacja cały czas w kuchni pod stołem. Temperatura ok 21-19°C (trochę się ochłodziło ostatnio). Dałem całą saszetkę drożdży. Mam nadzieję, że na cichej jeszcze trochę spadnie, bo butelkować przy odfermentowaniu niewiele przekraczającym 50% to chyba trochę strach...
A może te S-33 tak mają??