Skocz do zawartości

bart3q

Members
  • Postów

    4 114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez bart3q

  1. Czemu bida? Sybilla to bardzo fajny chmiel, na marynce za dużo nie robiłem ale też ma ogólnie dobre opinie.
  2. Przy próbie wejścia na czat: Ups! Coś poszło nie tak! [#CSTART-5] Klucz czatu wygasł. Proszę poinformować administratora.
  3. ja mocuje taśma jednorazowa do fermentora. do miski z wodą nie pchalbym kabla 230v
  4. bart3q

    American Barleywine

    IMO wyjdzie stylowe, 200g chmielu to nie jest jakoś ekstremalnie dużo. A 100 IBU niekoniecznie będzie super wyraźne przy takiej słodowości. W moich niektórych IIPA 100 IBU w połączeniu ze słodkimi chmielami nie robiło super gorzkiego piwa.
  5. Wydaje mi się że niższe pH to raczej jaśniejsze piwo - zobacz na herbatę jak dodasz do niej cytryny, jak się rozjaśnia.
  6. bart3q

    American Barleywine

    100 blg to na pewno nie będzie, czysty cukier pewnie tyle nie ma
  7. Zadaj je, a jutro będziesz widział co się dzieje. A kolejną paczkę dobrze mieć - choćby na przyszły raz,
  8. A sprawdzałeś dokładnie temperaturę? Nie było powyżej 38-40°C? Ja bym je zadał tak czy siak. Masz coś innego czy tylko te drożdże?
  9. Warka 107 Piwo miodowo-jałowcowe ok 2l miodu ok 25l wody miód rozpuszczony w wodzie, zagotowany, odszumowany (nie liczyłem jak długo, aż ilość pojawiających się szumowin mocno spadła, ok 30-60 min), następnie wrzucone: 30g Cascade 7% na 30 min 20g jagód jałowca na 30 min 30g Cascade 7% na 0' 7.5g pożywki DAF na 0' Schłodzone do 24°C, przelane do wiadra z chmielinami i jałowcem, wstawione do piwnicy 18°C Napowietrzane 5 min przez bujanie wiadrem. Zadane drożdże Mangrove Jack's M07 British Ale. Nieuwadniane, wsypane do startera 1,3l 8 blg, bujane dwa dni na mieszadle. Miały 24°C Wyszło ok 25l 13.4 brix Ulepszanie receptury z warki nr 29. Miałem pod ręką jeszcze drożdże belgijskie, ale to może następnym razem;) 15.12 Dolane 4.5l wody i zabutelkowane. Powinno po rozcieńczeniu być 28.5l (1.5l strat) 11 blg. Zabutelkowane z dodatkiem 175g cukru. Wyszło 54 butelki 0.5l. Zeszło do 0blg, co daje 6%
  10. Tak, chmiel ma wpływ na zakażenie. Nie lubi go sporo bakterii, np. niektóre rodzaje lactobacillusa już nawet przy 5 IBU przestają się rozwijać. Głównie dlatego zaczęto dodawać chmiel do piwa.
  11. oxi nawet w normalnych proporcjach zostawia biale ślady na butelce, jak wyschnie
  12. Dkładnie jak Wilczur pisze. Albo się po prostu odgazowuje, albo dostało trochę powietrza i dofermentowuje jeszcze. Daj mu chwilę na tej cichej i będzie wsio ok
  13. Dzisiaj sprawdzałem nagazowanie 100% żytniego BW. Piwo już trochę gazu ma. Jest niesamowite. Dwa spalone gary z lidla, 10kg słodu i finalnie 8 butelek 0.33 - ale warto było. Piwo gęste jak zimny olej/rzadki miód. Bąbelki niesamowicie wolno torują sobie drogę ku górze szklanki. Pachnie dość ciekawie, ale ciężko mi to nazwać. Delikatny aldehyd octowy, mocna kminkowość/przyprawowość. W smaku gazowany kisiel. Z jednej strony gęste, a z drugiej bąbelki nadają rześkości. Niby słodkie i pełne, a wytrawne. Obkleja usta. Piwo paradoksalne. Otworzyłem żeby zobaczyć czy się nagazowuje, czy drożdże ruszyły, bo odfermentowało dość słabo. Drożdże ruszyły, gaz się pojawia, następna butelka do otworzenia za co najmniej 2 miesiące. BTW niech ktoś mi teraz powie, że piwo żytnie czy pszeniczne musi być mętne W związku z pytaniem o zacieranie wyglądało to mniej więcej tak: Najpierw przelałem do fermentora ze sraczwężem, po mashoucie. Zleciało 2l mętnego. Zawróciłem, przestało kompletnie lecieć. Przelałem do gara, znów podgrzałem, powyżej nawet 80. Znów zleciało 2l., zostawiłem więc na noc. Rano przychodzę, a tam ciągle te 2l. Do gara dolałem więc mnóstwo wody, podgrzałem do 100°C i czekałem aż opadnie, żeby ściągnąć od góry, znad zacieru. Te odzyskane 2l chciałem spasteryzować. Wlałem do gara, nie mieszałem, przypaliło się. Gar do wyrzucenia. No nic. Zlałem 10l brzeczki 10 blg znad zacieru. Przelałem do gara. Brzeczka 10blg, kristal klar, przy grzaniu bez mieszania co zrobiła? Przypaliła się. Drugi gar do wyrzucenia (mam lidle, emalie). Więc wkurzony wziąłem resztę zacieru, i przecisnąłem przez sitko. Z 3h mi to zajęło. Zagotowałem ciągle mieszając, nachmieliłem, przelałem do wiadra. Wyglądało to podczas fermentacji tak: https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/.../13095903... Po fermentacji mąka się oddzieliła dziwnie, robiąc takie "kieszenie" z klarowną brzeczką. Więc cienkim wężykiem przelałem z tych "kieszeni" do bańki 5l, klarowne. Troche mąki poszło, ale w tej 5l już spoko opadła na dno. Nie muszę chyba dodawać że cienkim wężykiem przelanie 3l zeszło mi z godzinę? Po tym wszystkim zabutelkowanie to już bułka z masłem. Z 10 kg słodu (pierwsze 5 kg przypalił mi się zacier, więc całość poszła do kibla, drugie podejście i drugie 5kg słodu opisane powyżej) uzyskałem 8 butelek 0.33l
  14. Zainteresuj się ksylitolem, ewentualnie słodzikiem colorgran z lidla. Aspartam bym odpuścił.
  15. Zwykłe Pale Ale zbyt mainstreamowe
  16. bart3q

    Prezent

    Poleci. Masz w kegu nagazowane piwo. Nad piwem masz pewną ilość CO2, z refermentacji. I to CO2 jest pod ciśnieniem. Jak w butelce - otwierasz butelkę i jest psyk. Teraz podłączasz pod kega kran. Na początku leci spoko. Później, w miarę ubytku piwa w kegu, to ciśnienie CO2 nad piwem jest coraz mniejsze. Aż w końcu przestaje lecieć z kranu. Dodatkowo, jak nad piwem jest małe ciśnienie, to piwo oddaje swój gaz - odgazowuje się, jakby stało w otwartej butelce. Więc nie dość że leci słabo z kranu albo w ogóle, to do tego wygazowane. Oczywiście to odgazowywanie zależy też od czasu, jak lejesz cały keg ciurkiem to może się mocno nie odgazować, ale jak lejesz kufel raz na pół godziny to już końcówka może być bez gazu. Pompką pompujesz powietrze, które dostaje się do środka kega, nad to CO2. W miarę opróżniania kega dopompowujesz powietrze, więc z kranu leci żwawo aż do końca kega, i w dodatku niewygazowane (chociaż to zależy też jak często i jak mocno dopompowujesz). Natomiast do kega wtedy dostaje się powietrze, które może utleniać piwo, oraz ma w sobie bakterie itp, lub polepszać tym które są już w piwie warunki rozwoju. Dlatego taka pompka fajnie się nadaje do opróżniania kega (nie trzeba targać ze sobą butli CO2) ale piwo jest do szybkiego spicia.
  17. bart3q

    Prezent

    Bo używa CO2 tylko do nagazowania, a pompki do wyszynku
  18. bart3q

    Prezent

    Kegi pepsi mają całkiem inne wyjścia
  19. bart3q

    Prezent

    Rozkręcić też się nie da?
  20. bart3q

    Prezent

    Może spróbuj ją rozkręcić i zobaczyć co i jak. Na wodzie to tylko możesz trochę pompka podpompowac i patrzyć czy z kranu będzie lecieć pod ciśnieniem. Ta pompka służy głównie do do pompowania kega powietrzem, kiedy ciśnienie CO2 się skończy, żeby resztę piwa z kega wylać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.